17:31:00

Październikowe denko

1. Odżywka do włosów pozbawionych blasku Timotei- ślicznie pachnie i ma ładny, różowy kolor, ale nie zauważyłam, by po stosowaniu jej moje włosy nabrały blasku, więc raczej już nie kupię.
2. Żel do nóg kasztanowy Ziaja- przyjemnie chłodzi i przynosi ulgę zmęczonym nogom po całym dniu, w dodatku jest niedrogi, dlatego pewnie jeszcze nie raz zagości w mojej kosmetyczce.
3. Kolagenowe serum do mycia twarzy BingoSpa- recenzja tutaj
4. Balsam do ciała Angel Star Nivea- to wyrzutek, długo po terminie ważności.
5. Pomadki Nivea: Fruity Shine Strawberry i Vitamin Shake Cranberry & Rasberry- pomadkom Nivea jestem wierna od lat. Dzięki nim moim ustom nie straszne ani wiatry, ani deszcze, ani żadne inne zjawisko pogodowe; są zawsze gładkie, nawilżone i zadbane właśnie dzięki 'nivejkom'.
6. Żel do golenia Venus- to już moje drugie opakowanie ( albo i trzecie? ), kupuję na zmianę z żelem Sensual Joanna. 
7. Żel do golenia Satin Care Gillette- świetny, ale drogi żel; jeżeli kupuję to tylko na promocjach.
8. Olejek rozmarynowy na porost włosów Kosmetyki Elfa- recenzja tutaj
9. Luksusowy jedwab do ciała Eveline- recenzja tutaj
10. Delikatny płyn do demakijażu oczy FlosLek- dziwny kosmetyk: im dłużej go stosowałam, tym bardziej rozmazywał makijaż. Serio, pierwsze użycie i wszystko zostawało na waciku, z kolejnymi razami było inaczej: mniej na waciku, więcej rozmazanego pod okiem. Musiałam trochę się natrzeć, by zmyć dokładnie oko. Więcej nie kupię.
11. Antyperspirant Garnier Mineral- recenzja tutaj
12. Zmywacz do paznokci Isana- mój faworyt :) Nie wysusza płytki paznokcia, nie rozmazuje lakieru, zmywa szybko i skutecznie. Trochę śmierdzi, ale wybaczam mu to :)
13. Lakier do paznokci Miss Sporty- bardzo lubię lakiery Miss Sporty. Są niedrogie, trwałe i mają fantastyczne pędzelki.
14. Szampon do włosów pozbawionych blasku Timotei- taki sobie zwyklaczek, ni ziębi ni parzy. Więcej nie kupię, prawdę powiedziawszy nie kupiłabym w ogóle, ale był w promocji i w dodatku z kosmetyczką gratis, więc grzech było nie brać :D
15. Nawilżająca maska do włosów z ekstraktem z owoców Scandic Plus- kupiłam w małej drogerii u mnie w miasteczku. Litrowa maseczka do włosów kosztowała mnie raptem 30 zł i wystarczyła na kilka długich miesięcy. Ułatwia rozczesywanie włosów, dodaje im blasku i sprężystości, sprawia, że są miękkie w dotyku i pachnące.
16. Tusz do rzęs pogrubiający My Secret- nadaje rzęsom kolor intensywnej czerni i właściwie nic poza tym. Więcej nie zagości w mojej kosmetyczce.
17. Mascara ekstremalnie wydłużająca i podkręcająca Extension Volume Eveline- ten tusz kupiłam razem z błyszczykiem w jakimś supermarkecie za chyba 8zł. Okazał się fantastyczny! Pięknie podkręcał rzęsy, nadawał im kolor intensywnej czerni i rozdzielał każda rzęsę z osoba, tak że razem tworzyły cudną firankę, prawie taką jak mają modelki w tych wszystkich reklamach ;)
18. Tusz do rzęs Pump Up Lash Miss Sporty- totalna pomyłka! Tusz ten skleja rzęsy, szybko się kruszy i rozmazuje. Nie polecam i więcej nie kupię.
19. Mascara Style Golden Rose- kolejna pomyłka, kolejny tusz, który nie robi z rzęsami nic.
20. Tusz wydłużający i podkręcający Inglot- podkręca, ale już nie wydłuża rzęs. Szybko zasycha i trochę się kruszy, a cena zupełnie nie adekwatna do jakości ( za wysoka cena za marną jakość ).

55 komentarzy:

  1. mam to serum kolagenowe BingoSpa i jest tak wydajne że nie mogę zużyć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie to rekord denkowy ;) wow ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. żel Venus bym spróbowała, a jak jest jego cena?

    OdpowiedzUsuń
  4. spore denko Ci się zebrało :)
    najbardziej zainteresowało mnie kolagenowe serum do mycia twarzy od Bingo Spa oraz nawilżająca maska do włosów z ekstraktem z owoców - jak gdzieś ją zobaczę, to pewnie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, spore denko! Ja nie mam do tego cierpliwości, wszystko co mi się skończy od razu wyrzucam ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. I to wszystko przez miesiąc? No nieźle. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. większość kosmetyków miałam już na wykończeniu, stąd takie duże denko:)

      Usuń
  7. Pokaźne denko ;)
    Ja niestety nie mogę się zmobilizować do zbierania opakowań ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomadki Nivea rowniez bardzo lubię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chciałabyś zostać konsultantką Marizy to zapraszam do skorzystania z linku sponsorskiego. Tak jak wspomniałam będzie czekała na ciebie niesppodzianka ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ło matuchno ;D
    moje zużywanie stoi w martwym punkcie, bo wciąż dochodzi coś nowego ;>
    a jak już odłożę jakieś puste opakowanie to i tak zawsze mi je ktoś wyrzuci ;<

    OdpowiedzUsuń
  11. duże denko:)
    ja również w tym miesiącu wykończyłam żel do golenia z gillette:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, jak dałaś radę zużyć to wszystko? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kilka kosmetyków miałam na wykończeniu już we wrześniu, ale nie załapały się na ostatnie denko; stąd takie zużycia w październiku:)

      Usuń
    2. Przy mnie to i tak jesteś mistrzem zużywania.;D

      Usuń
  13. pokaźne denko! ;) uwielbiam ten rozmarynowy olejek, jego zapach mnie urzekł, pomijając już działanie ;p
    pokaż kamizelkę, z chęcią ją zobaczę ;) to ta z butiku rzeczywiście była krótsza niż moja.

    Co do wymianki, to dam znać jak uzbiera się chociaż 10 osób ;) jak na razie mamy 7, także jest dobrze

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję zużyć.
    Jak wykończę moje zmywacze z Lidla i Biedronki to kupię ten Isana, bo jeszcze go nie miałam okazji używać.
    Dezodorantów Garniera nie lubię - miałam kulkę i nie pasował mi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, jak dużo! Jestem pod wrażeniem, że aż tyle maskar:)
    No niestety, z podkładem się nie polubiliśmy..

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale tego dużo! Gratuluję zużyć! Teraz masz dużo miejsca na nowe kosmetyki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. imponujące denko :D a zmywacz z Isany również bardzo lubię, przed chwilą nawet go używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pokaźne denko i fajne kosmetyki się w nim znalazły :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No,no spore denko:).Pewnie szykują się też niezłe zakupy:DD

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale tego duuużo :D
    Pomadki Nivea też używam, już dość sporo i naprawdę są extra :)
    Do tego może rozejrzę się nad zmywaczem do paznokci, można wiedzieć w jakiej cenie go kupujesz? :)
    No i śliczny kolor lakieru miałaś ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. Użwałam Satin Care i tej maski do włosów- byłam z obu niesamowicie zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  22. spore denko :) niedawno zakupiłam żel Venus i jestem go ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wielgachne to denko! I widzę dwie pomadki Nivea, których ja nie mogę wykończyć:P

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie przepadam za pomadkami z Nivei, ale muszę wypróbować ten tusz z Eveline:)

    OdpowiedzUsuń
  25. No no ładna kolekcja:)

    Zapraszam Cię na mojego nowego bloga: http://mell-l.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow! Sporo tego! Podziwiam wytrwałość ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. woooooooooow... sporawo :D teraz przynajmniej jest dobry powod, zeby wybrac sie na zakupy i uzupelnic zapasy :D:D

    OdpowiedzUsuń
  28. ale duże denko! ;)
    ja zużyłam w październiku tylko kilka produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Sporo tego:) Gratuluje tylu zużyć!

    OdpowiedzUsuń
  30. O jej sporo tego wykorzystałaś ;d

    OdpowiedzUsuń
  31. niesamowicie sporo tego zeszło..i tak co miesiąc..kiedy my kobiety na to zarobimy :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Moje październikowe denko jest bardzo ubogie. :(

    OdpowiedzUsuń
  33. ale zużycie:)
    ♥ pozdrawiam:* ♥
    OLA

    OdpowiedzUsuń
  34. O! Chciałabym wypróbować te pomadki z Nivea, szczególnie żurawinowo-malinową :)

    OdpowiedzUsuń
  35. ile Ty tego masz! :)
    Bardzo fajny blog! :)
    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. gratulacje, spore to denko :)

    OdpowiedzUsuń
  37. ogromniaste zasoby zużytków:O

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger