Odkryjcie tajemnicę pięknych włosów. Szampon wzbogacony organicznym ekstraktem z mango i organicznym olejem awokado, intensywnie odżywia i regeneruje strukturę mocno zniszczonych włosów, zapobiega łamliwości i rozdwajaniu. Uszczelnia powierzchnię włosa warstwą ochronną, tworząc efekt laminacji. Wygładza, uszczelnia i ułatwia ich rozczesywanie. Przy regularnym stosowaniu włosy są gładkie, lśniące i jedwabiste. Nadaje się do częstego używania.
Moje zdanie:
Zanim zaczęłam testować szampon musiałam dowiedzieć się co to w ogóle znaczy "efekt laminowania". Na jednym z blogów znalazłam informacje, że jest to zabieg do natychmiastowego poprawienia wyglądu włosów, szczególnie tych niesfornych ( czyli takich jak moje ). Chodzi o wypełnienie uszkodzonej struktury włosa naturalną keratyną, zamknięcia łuski na całej długości oraz likwidacje rozdwajających się końcówek. Efektem nawilżenie i odżywienie, a włosy wyglądają jak z reklamy: lśniące i jedwabiście miękkie. Wiem, że wiele z Was laminuje włosy w domowym zaciszu za pomocą żelatyny; brawa dla Was za odwagę, ja bym się chyba bała, że przez takie eksperymenty zostanę łysa :P
PLUSY:
* nawilża i wygładza włosy
* nadaje włosom lśniący blask
* sprawia, ze włosy są aksamitne i miękkie w dotyku
* ułatwia rozczesywanie włosów
* powoduje, że włosy nie elektryzują się i nie puszą
* nie zawiera SLS, parabenów, ftalanów, glikoli i lanoliny
* zawiera cerftyfikowane składniki organiczne
* zniewalający tropikalny zapach
* odpowiednio gęsta konsystencja o przezroczysto-pomarańczowym kolorze
* higieniczna, poręczna butelka
* wydajność
MINUSY:
* dostępność tylko w Internecie
* czarna, nieprzezroczysta butelka
Skład: Aqua with infusions of; Organic Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract , Organic Persea Gratissima (Avocado) Oil, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Glycol Distearate, Bis (C13-15 Alkoxy) PG-Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Rice Protein, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid, Lucepene.
Chętnie bym spróbowała tego szamponu :) ja też boję się próby laminowania w domu :D
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie wypróbować
OdpowiedzUsuń❤
pozdrawiam:*:*
Ola
A ja lubię takie różne włosowe eksperymenty. ;-)
OdpowiedzUsuńKocham awokado:) chętnie sprawdzę ;-)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy skład, szkoda że już nie mam dostępu do tych kosmetyków :/
OdpowiedzUsuńCiekawy szamponik :) A moje włosy uwielbiają laminowanie, wyglądają oszałamiająco :)
OdpowiedzUsuńja wolę robić maseczkę z żółtka, też dostarczę proteiny a żółteczko jeszcze odżywi włosy :):):)
OdpowiedzUsuńOj taki by mi się przydał na moje włosy. Ostatnio coś mam z nimi straszny problem.
OdpowiedzUsuńA w jakim stopniu radzi on sobie z puchem na głowie? Bo jeśli naprawdę dobrze wyglądza i włosy mniej się plączą to może jest to coś dla mnie... :)
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale pewnie w minimalnych ilościach jest tych minerałków.
OdpowiedzUsuńLepiej kupić np. z Annabelle Minerals :]
JA tam lubię czerń ;)
OdpowiedzUsuńhahaha, ja również się boję tego eksperymentu zrobić na sobie, bo słyszałam o nieprzyjemnych jego skutkach. Zazwyczaj jestem odważna, ale na laminowanie wybieram się do fryzjera, bo znalazłam tę ofertę za 30zł ;o
OdpowiedzUsuńKolejny Rosyjski kosmetyk wart uwagi.
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńmi jakos organiczne produkty do wlosow nie sluza ;/
OdpowiedzUsuńwygląda zachecająco;)
OdpowiedzUsuńoooo, szampon jakby specjalnie dla mnie! muszę go poszukać w internecie :) szkoda faktycznie, że dostępność jest nie najlepsza...
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki :) moje włosy są strasznie zniszczone ;(
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie ten szampon z chęcią go kupie, szczególnie, że cena nie jest wysoka :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka mi o nim mówiła, chyba sobie zamówię:)
OdpowiedzUsuńPS a czy dobrze się pieni? bo zwykle jak szampon bez SLS to mało się pieni...ale w sumie i tak wolę mało pieniący się ale przynajmniej nie podrażniający
jak na szampon bez SLS bardzo dobrze się pieni.
Usuńcoraz bardziej kuszą mnie rosyjskie kosmetyki!
OdpowiedzUsuńnie znam, nie robiłam jeszcze laminowania, a to może taka lepsza wersja, nie domowa:)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący. :)
OdpowiedzUsuńCudowny *.* Szkoda że nie można go kupić w sklepie :< Zaśmiecają nam półki jakimiś bzdurnymi kosmetykami, a tych porządnych to trzeba ze świeczką szukać :<
OdpowiedzUsuńPozdrawia :)
great review, would love to try! would you like to follow each other in gfc? let me know! http://xxxloveisbeautyxxx.blogspot.ie/
OdpowiedzUsuńWow, nie słyszałam dotąd o takim wynalazku! Bardzo mnie zaciekawił ten szampon, będę mieć na niego oko ;)
OdpowiedzUsuńoj moja droga ale zacheciłaś :) chyba się skuszę :)) zapraszam do mnie na nowe notki ;)
OdpowiedzUsuńheheh w sumie nie ma się co dziwić tytuł posta jest mylący :)
OdpowiedzUsuńAlbo nie doczytałam albo nie napisałas- gdzie tego "cosia" mogę dostać? Skoro wygładza, a moje włosy się lubią puszyć.. to ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdził:D
OdpowiedzUsuńna samym dole notki kliknij w link BioArp, przekieruje Cię do sklepu, w którym możesz kupić ten szampon;)
Usuńnigdy takiego nie widzialam, ale ma tyle plusow, ze z checia bym srobowala ;))
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie jest dostępny stacjonarnie.
OdpowiedzUsuńwooooow ;) bardzo ciekawy szmapon :) no i tyle plusow to naprawde;)
OdpowiedzUsuńoooo pierwszy raz widzę to cudo :D
OdpowiedzUsuńszampon nie dla moich włosów raczej, ale znając siebie kupiłabym dla zapachu ;)
OdpowiedzUsuńA masz już jakąś wizję na zmianę fryzury? :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie nigdy go nie widziałam ani nie słyszałam o nim nooo do teraz:P :)
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ten szampon :D
OdpowiedzUsuńCzeka w kolejce na swoją kolej :) Mam nadzieję, że będę z niego równie zadowolona :)
OdpowiedzUsuń