07:42:00

Recenzja: Ochronny krem do rąk Eskimo od Sanbern

 Od producenta:
Daje dłoniom, ochronę, opiekę i nawilżenie, nawet w trudnych warunkach, takich jak zimno lub innych niekorzystnych warunkach środowiskowych. Zawiera 5% mocznika, naturalnego czynnika nawilżającego skórę, który ma coraz większe znaczenie z powodu jego wilgotności, działania przeciwświądowego i złuszczającego, w leczeniu przewlekłej suchości skóry. Krem Eskimo jest wydajny w użyciu, szybko się wchłania i pozostawia skórę miękką i delikatną. Bez zapachów, barwników i konserwantów.

Skład: woda, mocznik, gliceryna, kwas stearynowy, alkohol cetearylowy, Glycol pentylenowy, Dimethicone, laurylowy siarczan sodu

100ml/27,79zł w sklepie internetowym producenta, tutaj

Moim zdaniem:
Niektóre kobiety wychodzą z założenia, że nigdy nie można mieć za dużo par butów czy torebek ( z tym drugim zgadzam się jak najbardziej! ). Jest jeszcze grupa kobiet, które uważają, że balsamów do ciała nigdy nie ma za wiele, bo nawilżone ciało to piękne ciało. To samo tyczy się kobiecych dłoni, a co za tym idzie- kremów do dłoni, które mają sprawić, że dłonie będą wizytówka każdej kobiety. Pomóc w tym ma między innymi krem Eskimo, który miałam okazję testować dzięki uprzejmności Pani Kasi z Sanbern.
Krem znajduje się w niepozornej białej tubce, która wykonana jest z gładkiego, giętkiego, elastycznego i mocnego plastiku. Tubka posiada zakrętkę, na której możemy ją postawić, a sam krem zabezpieczony jest dodatkowo sreberkiem. Na opakowaniu umieszczono rysuneczek eskimosa łowiącego ryby na tle igloo- ot taki pozytwny akcent :) Zamieszczone są także informację o kremie, ale niestety nie w języku polskim... Brakuje mi naklejki chociażby z minimalną ilości informacji o kosmetyku, składzie czy o polskim dystrybutorze. 
Krem jest bezzapachowy, ma lekką, nieco wodnistą konsystencję o perłowo-białym zabarwieniu. Jest szalenie wydajny- używam go codziennie od dwóch tygodni po kilka razy dziennie, a zużycie jest minimalne, prawie nie zauważalne.
Producent jak to producent wiele obiecuje, a jak to ma się w praktyce? Patrząc po kolei:
* ochrona i opieka nawet w niekorzystnych warunkach środowiskowych- krem zostawia na skórze delikatną, prawie nie wyczuwalną, nietłustą warstewkę ochronną, więc ta obietnica producenta jest spełniona. Mam pewne wątpliwości czy krem sprawdził by się przy trzaskających mrozach, albowiem ma lekką formułę, a w takich warunkach chyba bardziej sprawdzają się kremy o bogatszej, bardziej treściwej konsystencji, takie bardziej natłuszczające skórę. 
* nawilżenie- dłonie są nawilżone, ale nie jest to efekt długotrwały, raczej dwu-trzygodzinny. 
* szybkie wchłanianie się- tu nie mam żadnych zastrzeżeń, krem faktycznie błyskawicznie się wchłania.
* miękkość i delikatność- przy regularnym stosowaniu tego kremu skóra na dłoniach nabiera delikatności, jest zmiękczona, gładka w dotyku, a po uczuciu szorstkości nie ma śladu. 
Krem Eskimo stosowałam nie tylko do pielęgnacji dłoni, bardzo dobrze sprawdził sie do ukojenia i nawilżenia wrażliwej skóry po depilacji- dzięki lekkiej formule nie podrażnił jej ani nie spowodował szczypania.
Podsumowując, jest to przyjemny kosmetyk, ale osoby, które kremują dłonie raz dziennie i oczekują długotrwałego nawilżenia mogą poczuć się nieusatysfakcjonowane. Poza tym uważam, że cena kremu jest trochę wygórowana- gdyby cena była 3 razy niższa chętnie sięgnęłabym po niego ponownie ;)

EDIT: Od Pani Kasi otrzymałam informację, iż cena kremu jest jaka jest, albowiem ( cytuję ): " jest on z grupy produktów leczniczych, silnie nawilżających, które należy stosować regularnie. (...) Jest to produkt zbliżony swą formułą do neutrogeny i cena jego podyktowana jest równiez tym iż posiada on wszelkie certyfikaty Eko a produkcja jego jest pod ścisłą kontrolą. I to wszystko właśnie składa się na jego cenę:) ".

Fakt, iż otrzymałam ten krem do testów nie miał wpływu na moją opinię. 
Jest ona w pełni rzetelna i szczera. 

31 komentarzy:

  1. Faktycznie cena wysoka.
    Jeżeli chodzi o kremy do rąk i moje praktycznie nieproblemowe łapki, celuję w niższą półkę cenową.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cenę da się jeszcze przeżyć :) Jednak pierw muszę zużyć to co mam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto wypróbować coś od nich ze względu na te zapachy :)

      Usuń
  3. Uważam, że tańsze kremy spisują się od tego lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro nawilżenie jest kilkugodzinne to wolę wybrać tańszy, równie dobry krem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzja całkiem fajna, ale cena nie dla mnie:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Za drogi jak dla mnie,wolę tańsze, które dosyć dobrze się spisują :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cena dosyć wysoka a krem do rąk mam już sprawdzony który używam od dość długiego czasu :)
    http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam kompletnie, wygląda bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę odstrasza mnie ta cena...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jesienią i zimą co chwilę kupuję nowe kremy, mam w każdej torebce po jednym ;d
    Chociaż ja wolę te tańsze odpowiedniki, może przez to, że mogę sobie zapewnić ich kilka o różnym działaniu i zapachu w zależności od zapotrzebowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tego kremu, bardzo mi się podoba jak piszesz recenzje ;-)
    Co powiesz na wzajemną obserwację?
    Pozdrawiam

    zabawa-moda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię kremy, które szybko się wchłaniają, więc warto wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widząc napis Eskimo spodziewałam się lepszych efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kremów do rąk to ja mam ponad 10 :D. Mam bzika na punkcie pielęgnacji tej części ciała ;). Ale racja ten krem powinien być jednak trochę tańszy. U mnie doskonale sprawdza się na noc pod bawełniane rękawiczki masło do ciała i masażu z TSSS. Baaardzo długo się wchłania i doskonale nawilża :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam tych kosmetyków tej marki.
    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz widzę ten krem. Dla mnie cena jest zbyt wysoka jak na krem do rąk, a szkoda, bo chętnie bym wypróbowała, po recenzji zapowiada się super, lubię kremy o lekkiej konsystencji.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja często kupuję kremy do rak, a potem mi leżą w szafce. Zawsze obiecuję sobie, że zaczne regularnie uzywac i konczy sie zawsze tak samo :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Cena średnio do mnie przemawia. Szkoda, że nie jest tańszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak na krem do rąk, to cena rzeczywiście trochę wysoka, ale produkty apteczne takie ceny mają, a często nawet wyższe.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nigdy nie słyszałam o tym kremie ale fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. cena nie jest kosmiczna. ja mam problemy ze skórą dłoni, która mimo używania wielu kremów jest często przesuszona i szorstka

    OdpowiedzUsuń
  23. faktycznie troche drogi.. alee mysle ze waeto czasem i takich wyprobowywac ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cena rzeczywiście duża. Ale naprawdę warto : )

    OdpowiedzUsuń
  25. Racja cena zbyt wysoka jak dla mnie, ja używam z Avon krem do rąk mleko i miód. Pięknie pachnie, a dłonie są po nim delikatne w dotyku. Polecam wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. very pretty jewels :) i'm following you now on gfc,maybe you want to do the same? :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Obejść się bez kremu do rąk to byłoby wręcz niemożliwe.. Mam kilku swoich ulubieńców - tego wcześniej nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak dla mnie cena zbyt wysoka.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger