1. Lakier do włosów Cien- zwykły lakier do włosów kupiony za przysłowiowe grosze w Lidlu. Utrwala fryzurę, w niewielkiej ilości nie skleja włosów, nie wysusza ich jak inne lakiery, łatwo się wyczesuje. Używany średnio raz na tydzień wystarcza na kilka dobrych lat :P
2. Szampon wypełniający Elseve Total Repair L'Oreal- pamiętam, że kupiłam ten szampon w bardzo okazyjnej cenie. Ładnie pachnie, świetnie się pieni, nie podrażnia skóry głowy, dobrze oczyszcza i odświeża włosy. Nie plącze włosów, pozostawia je sprężyste i miłe w dotyku. Jest to jeden z niewielu szamponów L'Oreal, o ile nie jedyny, do którego wracam co jakiś czas.
3. Zmywacz do paznokci Blanchette- całkiem niezły, ale nie na tyle by przebić mojego ulubieńca z Isany :)
4. Oczyszczający płyn micelarny Fresh&Soft Eveline- recenzja tutaj
5. Antyperspirant Natural Fresh Nivea- w dezodorantach Nivea nie lubię tego, że podrażniają skórę pach po depilacji- zawsze się zapominam, a potem cierpię długie minuty :( Poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń, bo zapewniają długotrwałe uczucie świeżości, a w połączeniu z Blokerem Ziaja skutecznie chroni przed potem i brzydkimi zapachami.
6. Delikatny fluid intensywnie kryjący Pharmaceris- recenzja tutaj
7. Tusz do rzęs Volume Booster Lovely- recenzja tutaj
8. Serum do rzęs Inveo- recenzja tutaj
9. Odżywka regenerująca Ultimate Repair Gliss Kur- recenzja w przygotowaniu :)
10. Masło do ciała Kakao Balea- recenzja tutaj
11. Fluid matująco-wygładzający City Matt Lirene- recenzja tutaj
1. Odżywczy żel pod prysznic Silk Glow Dove- bardzo lubię żele Dove. Jak dla mnie mają wspaniałą konsystencję, świetnie się pienią, dobrze myją, a przy okazji nawilżają skórę i sprawiają, że jest jedwabiście gładka w dotyku, odżywiona i zregenerowana. Podczas ostatniej wizyty w Rossmannie zaopatrzyłam się w kolejne dwa :)
2. Żel pod prysznic Spa BeBeauty- moja druga butelka tego żelu :) Uwielbiam za energetyczny zapach, który rano pobudza mnie do działania. Produkt za grosze, który dobrze myje i odświeża, nie wysuszając skóry na wiór.
3. Płyn micelarny+ peeling do demakijażu twarzy 2w1 AA- jak dla mnie jest to tylko płyn micelarny, którym nie można zmywać oczu. Kupując go myślałam, że będą w nim zanurzone drobinki peelingujące, ale się przeliczyłam. Nie zaszkodził mojej cerze, ale też nie wpłynął na jej poprawę. Używałam go do wieczornego zmywania podkładu, pudru oraz różu i w tej kwestii spisał się całkiem dobrze.
4. Odżywka do brązowych włosów Balea Professional- recenzja tutaj
5. Odżywka do włosów z olejkiem eterycznym z lawendy i róża z regionu Grasse Ultra Doux Garnier- recenzja w przygotowaniu :)
6. Bio-żel pod oczy i na powieki kojący ze świetlikiem Ziaja- jeden z fajniejszych żeli pod oczy jaki miałam. Bardzo łatwy w aplikacji. Po nałożeniu szybko się wchłania, przyjemnie koi i nawilża. Rozjaśnia skórę pod oczami, tonizuje i sprawia, że cienie są mniej widoczne. Jedynym minusem jest to, że szczypie przy lekkim dostaniu się do oka.
7. Błyszczyk do ust Shimmer Gloss Golden Rose- błyszczyk jak błyszczyk, niczym szczególnym się nie wyróżnia. Lekko natłuszcza usta, jest trwały, a pod słońcem niesamowicie się mieni, dzięki czemu usta wydają się niezwykle zmysłowe i kuszące.
8. Antyseptyczny krem do ciała Uiercreme Hegron- recenzja tutaj
9. Mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury Marion- recenzja tutaj