07:19:00

Recenzja: Płyn micelarny z miętową wodą, Zielone Laboratorium

Obietnice producenta:
Płyn micelarny o właściwościach łagodzących do demakijażu twarzy, polecany do wszystkich typów skóry. Może być stosowany do demakijażu delikatnej skóry wokół oczu. Nie zawiera agresywnych czynników oczyszczających, dzięki czemu łagodnie usuwa zanieczyszczenia i doskonale zmywa makijaż z twarzy i oczu  nie naruszając bariery hydrolipidowej skóry. Jego skuteczność polega na wykorzystaniu cząsteczek wolnych kwasów tłuszczowych, które gromadzone w dużej koncentracji tworzą kształty zwane micelami doskonale usuwającymi zanieczyszczenia i pochłaniającymi sebum. Odświeżająca woda miętowa zmniejsza zaczerwienienia, aktywuje mikrokrążenie skórne oraz przywraca blask cerze. Sok z aloesu koi podrażnia, regeneruje i odmładza skórę.

Skład: Mentha piperita flower/leaf/stem water ( woda miętowa ), polyglyceryl-4 caprate ( roślinny środek powierzchniowo czynny, odpowiedzialny za tworzenie miceli ), glycerin ( środek nawilżający ), aqua ( woda ), aloe barbadensis leaf juice (sok z wnętrza aloesu ), sodium phytate, sodium citrate ( składniki naturalnego związku chelatującego, które wspomagają działanie konserwantów ), dehydroacetic acid, benzyl alcohol, potassium sorbate, sodium benzoate  ( substancje zabezpieczające kosmetyk przed zepsuciem ), citric acid  (kwas cytrynowy – używany do ustalenia fizjologicznego pH płynu ).

150 ml kosztuje 42,00 zł w tym sklepie internetowym

Moim zdaniem:
Zielone Laboratorium to polska firma stworzona przez dwie siostry, Sylwię i Aleksandrę Dziegięć, produkująca wegańskie kosmetyki o bardzo dobrych składach, w których na próżno szukać sztucznych barwników, parafiny, silikonów czy syntetycznych związków zapachowych. Mam przyjemność poznać niektóre z tych produktów, dokładniej płyn micelarny z miętową wodą, olejek do ciała z olejem jojoba i marchwiowym oraz peeling do ciała z rozmarynem i pietruszką. Płyn micelarny dobił już dna, więc jego recenzję przeczytacie jako pierwszą :)
Niewielkich gabarytów obła buteleczka kryje w sobie 150 ml klarownego płynu w kolorze jabłkowego soku i o orzeźwiającym zapachu prawdziwej, świeżo zerwanej mięty :) Butelka wykonana jest z mocnego, przezroczystego plastiku, u wylotu której znajduje się czarna nakrętka zamykana na zatrzask, pod którym znajduje się niewielki otworek dozujący odpowiednią ilość płynu. Nakrętka szczelnie chroni kosmetyk przed wylaniem, a transparentność opakowania pozwala na kontrolowanie stopnia zużycia.
Płyn micelarny z wodą miętową jest łagodnym dla skóry kosmetykiem. Dokładnie usuwa makijaż i inne zanieczyszczenia, które zebrały się na twarzy w ciągu dnia, tonizując i przyjemnie odświeżając skórę. Po zastosowaniu tego płynu skóra jest czysta, świeża i promienna. Kosmetyk lekko matuje skórę, dodaje jej miękkości, łagodzi oraz koi podrażnienia, dzięki zawartości soku z aloesu. Makijaż zmywa całkiem dobrze, ale dużo delikatniej niż znane mi drogeryjne płyny micelarne, np. z Garniera. Nadaje się także do demakijażu oczu, aczkolwiek za duża jego ilość na waciku może spowodować lekkie szczypanie, które jednak w miarę szybko mija. 
Podsumowując, wegański płyn micelarny jest skuteczny w oczyszczaniu skóry z makijażu, ale robi to w sposób dużo łagodniejszy niż bardziej popularne płyny micelarne, które widujemy na co dzień na drogeryjnych półkach. Bardzo dobrze sprawdza się jako tonik do odświeżenia i ukojenia skóry w ciągu dnia. 
Na zakończenie dodam jeszcze, że 5% ze sprzedaży płynu micelarnego i innych kosmetyków Zielonego Laboratorium zostaje przekazanych na rzecz zwierząt w ramach Fundacji VIVA na kampanię Zaginął Dom, o której więcej informacji znajdziecie tutaj

47 komentarzy:

  1. o jak matuje i odświeża i ma aloes w sobie to bym brała litrami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że tak dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie cierpię zapachu mięty, ale skład ma dobry i przede wszystkim polska firma...

    OdpowiedzUsuń
  4. ale narobiłaś mi chęci, zapisuję ta firmę na swoją listę kosmetyków do testowania i zapraszam od razu do mnie :). Jeżeli podoba się mój blog proszę o polubienie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam miętę w domowych kosmetykach np jako składnik ziołowej parówki lub domowy tonik, ten kosmetyk pewnie by się u mnie sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze po recenzji wygląda na naprawdę cudny płynik :) Muszę przetestować.

    Obserwuję, aby być na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy czy matowałby tak :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej marce i jej kosmetyki już od dłuższego czasu mnie interesują :) Nie mam w zwyczaju używać płynów micelarnych, ale skoro ten ma lekkie działanie matujące to myślę, że bardzo dobrze by się u mnie sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż mam ochotę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja wolę takie łagodniejsze płyny do zmywania :D wiem że mojej cerze nie zaszkodzi , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio kosmetyki tej firmy powodują u mnie szybsze bicie serca :) zwłaszcza ten peeling, który testowałaś chciałabym wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tego kosmetyku. Prezentuje się dość ciekawie.

    Ps. Fajny i ciekawy blog. Oczywiście zostaję tu na dłużej.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Płyn jest moim hitem
    zapraszam do przeczytania o nim do mnie :

    http://blogmanekineko.blogspot.com/2015/01/zielone-laboratorium.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam już tyle dobrego o produktach tej marki, że mam ochotę wypróbować na własnej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo zachęcająca recenzja, podoba mi się też cała filozofia tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie płyny łagodniejsze stosuję np: po gimnastyce, kiedy chcę odświeżyć skórę twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Poza dobrą opinią przekonuje mnie też idea 5% dla fundacji :) BRAWA dla producenta :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O tej firmie nigdy wcześniej nie słyszałam, więc brawa dla sióstr za pomysł i chęci :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. coraz bardziej ciekawi mnie ta firma :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hmm jakoś nie jestem do niego przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jakoś za płynami micelarnymi nie przepadam ale po Twoim opisie ten wydaje się godny uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja w przypadku mięty boję się chłodzącego efektu, a nie przepadam za tego typu kosmetykami, zwłaszcza zimą.

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo ciekawy produkt! ja jestem maniaczką płynów micelarnych, więc muszę go sobie wpisac na listę zakupów! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam okazji używać kosmetyków z tej firmy ale po twojej recenzji wiem, że są one godne uwagi :)
    Zapraszam ♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Widzisz, zachęciłaś mnie do poszukania go.

    OdpowiedzUsuń
  26. Im kosmetyk zawiera mnie chemii tym dla mnie cenniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  27. Trochę drogi jak na płyn mineralny.

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajnie ze tak dobrze sie sprawdza:) ja jeszcze nie uzywalam..
    Jolahogg.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Dzień dobry! Miło widzieć taką kreatywność i błyskotliwość wśród blogerów :). Zachęcamy przy tym do ciągłego dokształcania się i doskonalenia swoich umiejętności w posługiwaniu się naszą ojczystą mową. Nauki nigdy za wiele. Dalszych sukcesów w blogowaniu życzy redakcja portalu literackiego "Nowy Wieszcz" ;).

    OdpowiedzUsuń
  30. Nigdy nie miałam go w łapkach, ale zaciekawiłaś mnie i z chęcią dodam go do listy :)
    dodaję Cię do obserwowanych, buziaki! <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Z chęcią wypróbuję. Jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie używam płynów micelarnych ale czytałam dużo pozytywnych opinii o zielonym laboratorium więc jeżeli miałabym kupować to skusiłabym się na zielone laboratorium. Dodatkowo podoba mi się, że 5% ze sprzedaży kosmetyków zostaje przekazanych na rzecz zwierząt. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nigdy nie słyszałam o tej marce, muszę się jej bliżej przyjrzeć, z chęcią coś wypróbuje skoro to takie naturalne to aż trzeba!

    Zapraszam do mnie, w koońcu nowa notka :>

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie znam tego produktu, ale widzę że warty wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie słyszałam o tej firmie jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  36. zaciekawił mnie ten kosmetyk z uwagi na wegańskie składniki ;) miło jest wciąż poznawać nowe kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam zapach mięty :) Płyn na pewno jest bardzo orzeźwiający, z chęcią bym wypróbowała, ale wydaję mi się, że cena jest trochę wysoka, a pewnie na te produkty nie ma przecen...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger