09:15:00

Recenzja: Puder zwiększający objętość włosów AND Vol Powder 42, Kemon

Obietnice producenta:
Proszek zwiększający objętość do stosowania na suchych włosach. Nie pozostawia śladów i można go stosować bezpośrednio u nasady włosów.

Skład: aqua (water/eau), silica silylate, aluminium starch octenylsuccinate, sodium benzoate, octylacrylamide/acrylates/butylaminoethyl methacrylate copolymer, allantoin, citric acid

10 g kosztuje około 70,00 zł w sklepach fryzjerskich lub na Allegro
Moim zdaniem:
Zawsze pragnęłam włosów o powalającej objętości. No dobra, nie oszukujmy się, do szczęścia wystarczyłoby mi jakiekolwiek odbijcie od nasady moich ciężkich włosów... Próbuję naprawdę wszystkiego: suszenia głową w dół, kosmetyków zwiększających objętość, wałków, szczotek, itp, itd. Wszystko to działa, ale raptem na jeden dzień, następnego dnia moje włosy nadają się już tylko do związania- no cóż, jestem trochę leniwa i nieco zabiegana, nie mam ani ochoty ani czasu codziennie nawijać włosów na wałki czy zajmować się ich stylizacją dłużej niż 5 minut. Dobrze, że producenci kosmetyków stają na głowie by nam kobietom ułatwiać bycie piękną każdego dnia, dzięki czemu odkryłam puder do włosów, który w kilka sekund dodaje mojej czuprynie nieco objętości :)
Biała, wysoka, półprzezroczysta butelka jest wypełniona do połowy drobno zmielonym proszkiem. Dlaczego tylko do połowy? Zadawałam sobie to samo pytanie do czasu przeczytania sposobu użycia- przed zastosowaniem należy mocno wstrząsnąć butelką, dzięki czemu znajdujący się w niej produkt zaczyna 'rosnąć' wypełniając sobą całą wolną przestrzeń. Ot, takie małe czary-mary ;) Buteleczka zakręcana jest na czarną nakrętkę, na wierzchu której jest klapka, a pod nią nieduża dziurka, przez którą przelatuje proszek. 
Puder można aplikować na dłonie lub bezpośrednio na włosy, następnie je układając w wymarzoną fryzurę. Próbowałam obu sposobów i wygodniejszym okazał się ten drugi. Po prostu po wysuszeniu i rozczesaniu włosów ostrożnie wysypuję niewielką ilość proszku wzdłuż przedziałka, a potem przeczesuję włosy jeszcze raz i układam je palcami. Efekt odbitych włosów natychmiastowy :) Bez sklejania, bez uczucia, by coś znajdowało się na włosach i to wszystko na ciężkich włosach lubiących szybko oklapywać. Puder nie bieli włosów, nie zaobserwowałam by spowodował jakikolwiek dyskomfort typu swędzenie głowy czy łupież. Mimo minimalnej pojemności jest naprawdę bardzo wydajny, mam wręcz wrażenie, że ten proszek nigdy się nie skończy. 
Na tle tej nieskazitelnej recenzji pojawią się zaraz dwie rysy. Pierwszą z nich jest cena, ponad 70 zł za 10 g proszku. Druga to dostępność pudru- jeśli Was zainteresował to musicie poszukać go albo w sklepach z profesjonalnymi kosmetykami fryzjerskim ( stacjonarnych i internetowych ) albo na Allegro. 

39 komentarzy:

  1. Cena jak dla mnie jest za wysoka jak na produkt którego kompletnie nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest produkt dla mnie :) mam ten sam problem..

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda ciekawie. Ja nie mam problemu z objętością włosów. W sumie u mnie w rodzinie, wszyscy mają gęste włosy - tzn. kobiety, więc wszystkie - mężczyźni za to łysieją :) hehehe

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie by mi sie taki przydał muszę poszukac na all :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba coś dla mnie, wydaje się ze mimo ceny warto :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie trochę za drogi, a nie jest mi aż tak potrzebny, więc się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pudrów nigdy nie stosowałam, wolę żele/pasty/woski..

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety cena mnie trochę przeraziła...

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje włosy też są ciężkie, więc ten produkt mógłby się u mnie sprawdzić. Tylko cena... zdecydowanie za wysoka dla mojego portfela.

    OdpowiedzUsuń
  10. pierwszy raz widzę tą firmę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Całe szczęście, że mam kręcone włosy i problem klapniętych włosów mnie nie dotyczy :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja juz chciałam szukac na Allegro ale dałam sobie po łapach;). Dopóki nie dojdę do ładu z tym sianem na głowie- żadnych eksperymentów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, ze taki drogi, bo produkt idealny dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią bym go wypróbowała, cena wprawdzie jest dość wysoka, ale skoro działa, to i może moje ciężkie włosiska podniesie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. szkoda, że z jego dostępnością jest tak średnio, ale brzmi bardzo ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie potrzebuję tego typu produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Vena i dostępność są słabe ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdzieś już ostatni o nim czytałam i jestem ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  19. 70 złotych na takie cudo wydałabym bez wahania :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie sądziłam, że tak dobrze się spisze :) Chociaż zwykły puder dla dzieci nie tylko odświeża włosy i jest fajną alternatywą dla suchego szamponu, ale i odbija je od nasady :)

    OdpowiedzUsuń
  21. przyznam się, że nie znam produktu i pierwszy raz widzę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja miałam puder zwiększający objętość z Got2Be i nie byłam zadowolona, jest strasznie tępy. Ten pewnie byłby lepszy, ale cena przerażająca :p

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytając Twoją opinie brzmi naprawdę cudownie.. Nawet kupiłabym za tą cene ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zawsze mnie ciekawiło, czy takie produkty w ogóle działają. Jakby nie cena to pewnie bym z chęcią wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Moje włosy są puszyste ale grube i ciężkie dlatego często przyklaśnięte u nasady. Nie znoszę gdy są ulizane :/
    Muszę poszukać tego proszku w Internecie. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Trochę za drogo, a brzmi kusząco ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. czarodziejska różdżka zamknięta w plastikowym opakowaniu - super! Cena faktycznie trochę odstrasza, ale za dobre działanie się płaci

    OdpowiedzUsuń
  28. pierwsze słyszę o czymś takim ;o
    www.honestallthetime.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam podobny produkt, ale firmy Schwarzkopf :)

    OdpowiedzUsuń
  30. moje włosy na szczeście nie potrzebują zwiększania objętości:)

    OdpowiedzUsuń
  31. ja cholera jasna nie umiem ich używać... miałam ten taki popularny kiedyś z got2be chyba i w sumie raz otworzyłam i koniec mojej przygody haha nie wiem, nie wychodzi mi, nie umiem ^^

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger