00:07:00

Kwietniowy projekt denko

1. Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z żurawiny Lovely, Isana- edycja limitowana żeli Isana, obok której przeszłabym chyba obojętnie gdyby nie opakowania, które przykuły moją uwagę. Wersja żurawinowa ( jest jeszcze jagodowa ) ma gęstą konsystencję i fantastycznie słodko-owocowy zapach. Świetnie się pieni, myje, odświeża i oczyszcza, nie wysuszając skóry. Bardzo spodobało mi się opakowanie w formie elastycznej tubki, rozwiązanie to jest bardzo funkcjonalne. 
2. Lniana maska do włosów, Sylveco- mój pierwszy produkt marki Sylveco i od razu miłość od pierwszego użycia! Moje włosy uwielbiają być rozpieszczane przez wszelkie maski do włosów, a ta lniana przypasowała im szczególnie. Olej kokosowy, z pestek winogron i ekstrakt z lnu wypielęgnowały moje włosy przywracając im odpowiedni poziom nawilżenia, odżywiając je, zmiękczając i wygładzając. Więcej o tym co jeszcze dobrego ta maska zrobiła dla moich włosów przeczytacie w recenzji.
3. Żel pod prysznic z limonką i aloe vera, Balea- żel, w którym mocno przebija się orzeźwiający zapach limonki, którego moc stawia na nogi nawet po zarwanej nocy. Kremowa i gęsta konsystencja w kontakcie z wodą zmienia się w ogrom odświeżającej i myjącej piany. 
4. Ekspresowa odżywka regeneracyjna Serum Deep Repair, Gliss Kur- zapewne już bardzo dobrze wiecie, że moje włosy bardzo lubią się z produktami Gliss Kur, bo nieraz zdążyłam o tym napisać. I chociaż wiem, że wyładowane są chemią, to kompletnie mi to nie przeszkadza, bo po ich użyciu moje włosy są takie, jak lubię: miękkie, sprężyste, nie puszące się i gładkie. Odżywki w sprayu używam głównie przed prostowaniem, ale czasami spryskuję nią włosy w ciągu dnia, szczególnie mam taki nawyk latem. 
5. Płyn micelarny Optymalna Tolerancja, Mixa- kolejny drogeryjny płyn micelarny, który warto mieć w swojej kosmetyczce chociaż raz. Nie podrażnia oczu, dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu, przyjemnie odświeża skórę, pozostawiając ją miękką i delikatnie nawilżoną. Plus za sporą wydajność i niską cenę podczas częstych promocji w Rossmannie.
6. Skoncentrowane serum do rzęs 3w1 Advance Volumiere, Eveline- bardzo lubię to serum, bo jest genialne jako baza pod tusz. Dodatkowo wydłuża i podkręca rzęsy, które pociągnięte jeszcze maskarą zaczynają prawie sięgać nieba. Mimo iż recenzję napisałam dwa lata temu, nic bym w niej nie zmieniła. 
7. Maskara Curl Up Volume, Eveline- tusz, który przywiozłam z blogerskiego spotkania we Wrocławiu. Miałam już kilka maskar Eveline i wszystkie bardzo polubiłam, szczególnie te z silikonowymi szczoteczkami. Curl Up Volume również taką posiada, dzięki czemu rzęsy są ładnie rozczesane, podkręcone i wydłużone. Tusz zaplusował u mnie także tym, że nie podrażnił moich wrażliwych oczu. 
8. Maskara Wonderfull z olejkiem arganowym, Rimmel- tusz, który fajnie sprawdza się w codziennym makijażu. Nie zapewnia teatralnego efektu, o dodaniu objętości rzęsom też można zapomnieć, ale za to ładnie podkreśla oko, podkręcając i wydłużając rzęsy. Więcej przeczytacie w recenzji

45 komentarzy:

  1. ja serum z eveline używałam tydzień po czym oddałam koleżance;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Tą lnianą maska mnie zainteresowałas;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj przeglądałam peelingi i żele do mycia Isany i nic nie znalazłam ciekawego,jakoś zapachy średnio mnie przekonują :) za to kosmetyki Balea chętnie bym spróbowała.Maska Sylveco wydaję się być świetna i myślę,że jak skończą mi się zapasy to sobie ją sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnego z tych produktów jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też uwielbiam odżywki w sprayu Gliss Kur :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szampony z balea uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę się tego nazbierało ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe czy i ja się zakocham w Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusisz mnie tą maską lnianą, od dawna mam na nią ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mixa i Garnier to moje ulubione micele. Chociaż z Mixa miałam inną wersję, także była świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. żele z Balea bardzo lubię i chętnie po nie sięgam, w sumie najwięcej ich mam w zapasach również :)

    zaczarowana-oczarowana.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja teraz na Meet Beauty dostałam tę odżywkę z Eveline. Zgadzam się - co to robi z tuszem, to jest wręcz cud. Żałuję, że wcześniej nie miałam tego produktu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ten żel Balea w zapasie :D Czuję, że będzie idealny na lato :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne zużyte żele kuszą by je wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja ulubiona maseczka do włosów Sylveco, też mi się kończy, mam jeszcze na jeden raz,
    nie lubię natomiast tych odżywek w spray-u Gliss Kur.

    OdpowiedzUsuń
  16. znam tylko mgiełkę z Gliss Kura i nawet je lubię :) ta maska Sylveco wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Codziennie używam tej odżywki z Eveline, pod czarny tusz do rzęs i daję super efekt pogrubionych rzęs :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta odżywka z GlissKura mi bardzo do gustu przyypadła :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaciekawiła mnie ta lniana maska

    OdpowiedzUsuń
  20. nic nie mialam z tego co pokazujesz, zainteresowala mnie maska do wlosow :)

    OdpowiedzUsuń
  21. miałam kiedyś ten tusz ale dawał mi zbyt delikatny efekt :) o wiele bardziej lubie loreal so couture :) ktory swoja droga super pachnie! obserwuje:*

    OdpowiedzUsuń
  22. Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z żurawiny sama bym chętnie użyła.

    OdpowiedzUsuń
  23. Sporo tego :). Ja nie polubiłam się z Sylveco :(Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię tą maskarę Eveline, no i oczywiście odżywkę jako bazę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. muszę wypróbować tę odżywkę Gliss Kur - też lubię ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie jakoś to serum Eveline za bardzo nic nie robi :(

    OdpowiedzUsuń
  27. stosuje to serum w eveline jak na razie spoczko

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie płyn micelarny Mixa kompletnie nie przypadł do gustu, ciężko radził sobie z usunięciem maskary , a twarz też jeszcze dodatkowo musiałam przemywać micelem z Garniera

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie za dużo tego:) właśnie mam chęć na płyn Mixy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nr. 4 jest moim ulubieńcem:P

    OdpowiedzUsuń
  31. Znam Balee i bardzo polubiłam, ja aż boję zabrać się za swoje denko - strasznie dużo się nazbierało.

    OdpowiedzUsuń
  32. Płyn Mixa to mój faworyt. Teraz mam dla porównania ten przez wszystkich wychwalany micel z Garniera i szczerze przyznam że dla mnie szału nie robi i micel Mixa jest o wiele lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja też polubiłam serum do rzęs z Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nic nie miałyśmy ale maska Sylveco pewnie również i na nas zrobiłaby wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. U mnie tusz Rimmel się nie sprawdził, Balea żel musi zarąbiście pachnieć :)) Z Mixa też byłam bardzo zadowolona i na pewno jeszcze do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ach uwielbiam wszystkie odzywki Glisskura, jak dla mnie są niezawodne - wszystkie warianty.

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam odżywkę do rzęs Eveline. I u mnie też jest po prostu bazą pod tusz ;) Używałam produktów Mixa, kiedy weszły do Rossmanna i były na nią spore promocje. Ale nie powalały.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nic nie mialam z tych rzeczy... Kiedys mialam tonik dovtwarzy z mixy ala szalu nie bylo

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger