06:07:00

Matowa pomadka do ust w kredce, Matte Crayon Lipstick, Golden Rose

Obietnice producenta:
Matowa pomadka do ust Matte Crayon tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Bogata paleta kolorów zawiera odcienie od klasycznej czerwieni po różne odcienie nude.

Pomadka w kredce Matte Crayon Lipstick dostępna jest w 20 kolorach, ma wagę 3,5 g i kosztuje 11,90 zł w sklepie internetowym Golden Rose, na stoiskach w galeriach handlowych i w mniejszych drogeriach
Moim zdaniem:
Moje pomadkowe szaleństwo nie ma końca! Tak bardzo, że gdybym mogła to w ostatnich tygodniach pisałabym tylko o nowych szminkach, które bez opamiętania kupuję i testuję, ale myślę, że zrobiłoby się chyba zbyt monotematycznie i mogłybyście się zanudzić, a tego bym nie chciała :D Myślę, że jedną recenzją pomadki w miesiącu się "nie przejecie", więc już bez zbędnych wstępów zapraszam na post o, zapewne, dobrze Wam już znanej pomadce w kredce Matte Crayon Lipstick od Golden Rose. 
Pomadki w kredce dostępne są w 20 kolorach, od delikatnych nudziaków po intensywne czerwienie. Z nich wszystkich zdecydowałam się na dwa subtelne odcienie: nr 13, czyli stonowany, pudrowy róż oraz nr 18, który jest typowym kolorem nude z odrobiną beżu. Oba kolory nie należą do tych rzucających się w oczy, to odcienie idealne wpisujące się w codzienny makijaż, którego wykonanie przy ich pomocy jest bardzo łatwe. Kredki są kremowe i aksamitne, przez co mięciutko suną po ustach, równomiernie pokrywając je kolorem. Nie są tępe w konsystencji, są bardzo dobrze napigmentowane, dlatego jedno pociągnięcie po wargach wystarczy na perfekcyjne ich wypełnienie. Wykończenie jest matowe ( przez co pomadkom zdarza się uwidaczniać suche skórki ), ale jednocześnie gładkie i satynowe. Pomadki w swoim składzie mają witaminę E, posiadającą właściwości nawilżające, dzięki której nie wysuszają ust, nawet gdy goszczą na wargach kilka dni z rzędu. Ich trwałość również zasługuje na brawa, albowiem mocno trzymają się przeznaczonego miejsca przez 4-5 godzin. Godniej znoszą starcie z piciem niż z jedzeniem, ale z moich obserwacji wynika, że chyba większość mazideł do ust tak ma. Kolor schodzi delikatnie i równomiernie, poczynając od środka warg, dając na ustach efekt ombre- ach, ta moja ułańska fantazja :P Wystarczy drobna poprawka i wszystko wygląda tak, jak powinno. Kredki porównywalne są do pomadek Velvet Matte Golden Rose i nie bez przyczyny, bo mają ze sobą baaardzo wiele wspólnego: ta sama świetna pigmentacja, to samo fantastyczne krycie, taki sam efekt na ustach i tak samo przyjemna aplikacja. Jedyną różnicą jaką ja zauważam to to, że kredki są jakby bardziej nawilżające.  
Pomadki Matte Crayon Lipstick mają postać długich, zaokrąglonych, szerszych kredek, które wygodnie trzyma się w dłoni, dzięki czemu ich aplikacja na usta jest bezproblemowa i bardzo przyjemna. Potrzebna jest do nich odpowiednia temperówka, którą musiałam dokupić. Wybrałam "dwuoczkową" z Golden Rose za 5,80 zł, którą temperuję również mniejsze kredki. W przypadku niewysuwanych kredek jest to niezbędny gadżet, który ja na pewno wykorzystam przy całej swojej, póki co jeszcze niewielkiej, kolekcji kredek do ust :)

58 komentarzy:

  1. kocham te szminki! Mogę się nimi bardzo precyzyjnie pomalować, nie potrzebuję konturówki, a na dodatek nie wysuszają ust tak jak wiele innych matowych czy półmatowych szminek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się zwłaszcza 18. Może sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie kupiłam, ale mam je w planach :) Bardzo podobają mi się te pomadki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię używać tego typu kosmetyku, jest bardzo wygodny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam trzy odcienie i jestemz nich bardzo zadowolona, chyba muszę zainwestować w prezentowane przez Ciebie kolory, są świetne na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładne delikatne kolorki. Jednak nie jestem przekonana do matu na ustach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne odcienie wybrałaś, oba chętnie bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te pomadki są już kultowe w blogosferze :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Oba kolory mi się podobają, wiele dziewczyn je chwali, szkoda, że nie są wykręcane

    OdpowiedzUsuń
  10. podobają mi się i to bardzo, już dano miałam je sobie kupić, choć mam już kilka produktów do ust z Golden Rose

    OdpowiedzUsuń
  11. Nr 13 bardzo mi się podoba :) Ładny odcień :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę Ci się pochwalić - kupiłam sobie wczoraj odważny szminkę do ust! :D Odważną, czyli taką o intensywnym kolorze, z których nie korzystałam do tej pory bo się czułam niczym kobieta lekkich obyczajów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rób zdjęcie z ową pomadka na ustach i wysyłaj, odważna kobieto:D

      Usuń
    2. Haha, wyślę, wyślę, tylko muszę zrobić selfie idealne :D

      Usuń
    3. mniej idealne też może być :D

      Usuń
  13. Oba kolorki fajne. Mam ochotę na te kredki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam szczęścia do pomadek w kredce - zawsze trafiam na jakieś buble, ale markę GR lubię, więc muszę się zaopatrzyć w jakąś pomadkę w kredce tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mieli je chyba wszyscy tylko nie ja :D Kolory śliczne, a nr 18 jest bardzo "mój" :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam te kredki i bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie odcienie lubię najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam pomadki GR. Tych jeszcze nie miałam, ale maty od nich są moimi nr 1

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajna, ale nie cierpię temperować kosmetyków :( :p

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam jedną z tej serii i uwielbiam, jest po prostu rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię produkty do ust z GR :) Na te pomadki również się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja jeszcze ich nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiem że to dziwne ale nie lubię za bardzo tych pomadek

    OdpowiedzUsuń
  24. Kocham te pomadki, ale po 3 kolorach juz nie planuje wiecej kupowac, za duzo w koncu nowosci na rynku, ktore tez czekaja na przetestowanie :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam dwie pomadki z tej serii i jestem nimi zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  26. 18 to mój idealny odcien szminki:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam nigdy tych pomadek, ogólnie lubię matowe wykończenia pomadek. Szczególnie ten róż mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  28. mam jedną, ale w innym kolorze- jest bardzo fajna :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Oba kolory bardzo nam się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kusisz tymi kredkami, oj kusisz :D Mam jedną pomadkę z GR właśnie Velvet Matte - świetna jest, ale na kredki oczywiście mam też ogromną ochotę! :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja mam 10, ale 18 chyba właśnie skradła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jeszcze żadnej z nich nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię te kredki. Ogólnie, od jakiegoś czasu, jestem fanką kosmetyków GR :)
    Z tej serii mam 3 kolorki, ale posiadam też rzecz jasna inne rodzaje :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Słyszałam wiele dobrego o pomadkach z GR, ale póki co żadnej nie miałam ;) Kurczę, że też muszę mieć tryliard szminek, bo aż żal nową kupować, patrząc na ten stosik ;p

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękne kolory! Bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeden i drugi kolorek cudny!:)

    OdpowiedzUsuń
  37. 18 ma przepiękny kolor. Golden rose ostatnio coraz bardziej popularne :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie mam akurat tych kolorów,ale chętnie przygarnęłabym obydwa :) Póki co mam nr.12 i 10, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  39. ciekawa jestem tej 18 ;) nie mam żadnej pomadki w kredce od golden rose jesczez ;) musze w końcu coś zkaupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. ja ostatnio nabyłam swoję pierwszą pomadkę w kredce z GR, ale niestety mam chyba jak na nią za bardzo wysuszone wargi ;/

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciaglę mam w planach zakup tych kredek i dalej tego nie zrobiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Śliczne kolorki <3 uwielbiam te kredki mam 10 i 17, a chcę jeszcze 12 i 15 :)

    OdpowiedzUsuń
  43. A ja nie mam ani jednej :o szkoda, że nie są wykręcane, mogliby o tym pomyśleć, wtedy bym się chociaż na jedną zdecydowała :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam też kolorek nr 13 i bardzo ładnie wygląda na ustach. Dość dlugo się nawet utrzymuje :) Ale rzeczywiscie szkoda, że nie są wykręcane tylko trzeba je temperować :(

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger