08:11:00

Matujący podkład kryjący Ideal Cover Full HD, Eveline

Przez ślub, przeprowadzkę i życie małżeńskie :P mam teraz niemałe zaległości w blogowaniu, ale moja codzienność powoli, na nowo wbiega na spokojniejsze tory ( mąż w końcu wraca do pracy :P ), więc postaram się te zaległości szybko nadrobić. I tak Agatko, wpis poślubny też już się pisze, jeszcze chwilkę cierpliwości :):*
Wiem, że ostatni post był o pudrze i dziś chciałybyście zapewne poczytać o czymś innym, a nie znów o kosmetyku do makijażu, ale przeglądając folder "zdjęcia na bloga" pokapowałam się, że jest tyle produktów, o których chciałabym napisać, tylko że żaden z nich nie jest odpowiednio sfotografowany... Dlatego dziś zostawiam Was z recenzją matująco- kryjącego podkładu Ideal Cover od Eveline, a ja lecę pobawić się w fotografa, żebyście następnym razem mogły poczytać już o czymś innym ;)
Podkład poznałam w kwietniu na II Konferencji Meet Beauty, kiedy większość uczestniczek udała się do sali obok na przygotowane przez organizatorów powitanie, a ja jako jedna z nielicznych zostałam i korzystając z chwili oddałam się w ręce wizażystki Eveline. Makijażystka nałożyła na moją twarz jedną z ówczesnych nowości w ofercie marki, czyli podkład Ideal Cover, o którym producent pisze tak: 
"Opracowany we współpracy z wizażystami długotrwały matująco-kryjący podkład błyskawicznie dopasowuje się do odcienia skóry i nadaje jej perfekcyjny wygląd do 16 godzin. Podkład pomaga skorygować niedoskonałości, takie jak przebarwienia, rozszerzone i popękane naczynka, wykwity skórne. Kompleks mineralny Ultra-Matt 16h dodatkowo zmniejsza widoczność porów, wygładza cerę i sprawia, że makijaż jest praktycznie niewyczuwalny na twarzy. Formuła wzbogacona o inteligentne pigmenty matujace Hitech Stay-on PigmentsTM gwarantuje innowacyjną trwałość. Produkt został wzbogacony filtrem SPF 10, który skutecznie ochroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych."
Podkład znajduje się w prostej, szklanej buteleczce zakończonej plastikową, aczkolwiek wygodną i niezacinającą się pompką typu air less. Na nasadce wieńczącej opakowanie producent wypisał właściwości podkładu i stąd wiemy, że ma on nam zapewnić półmatowe wykończenie, że jego trwałość to aż 16 godzin, że stopień krycia jest mocny, a konsystencja średnia. Podczas testów owe zapewnienia producenta sprawdziły się trzy do jednego. W zupełności zgadzam się, że wykończenie jest półmatowe, że podkład ma średnią, a ponadto przyjemną i lekką konsystencję oraz dobre krycie ( jeśli jest nałożony pędzlem ), ale 16-godzinna trwałość? Wartość podana trochę nad wyrost, ale i tak podkład zasługuje na ukłon, bo przy 2-3 poprawkach w ciągu dnia ( na mojej mieszanej cerze Ideal Cover po około 4 godzinach domaga się delikatnego przypudrowania ) wytrzymuje na skórze min. 10 godzin, chociaż po mniej więcej 7-8 godzinach od nałożenia zaczyna się gdzieniegdzie ścierać, np. przy skrzydełkach nosa. 
Ideal Cover jest bezzapachowy, a producent zaleca nakładać go stopniowo. Do jego aplikacji używam pędzla Hakuro, najpierw rozprowadzając podkład na całej skórze, wyrównując jej koloryt, a następnie, ruchem stemplującym, tuszuje niedoskonałości, których nie chciałabym mieć w ogóle... Na całkowite umalowanie twarzy wystarczają mi 2-3 pompki. Chwilę po nałożeniu fluid pozostawia lekko tłustą warstewkę, która jednak szybko się wchłania, dając ładny, zdrowy i naturalny efekt. Podkład Eveline nie tworzy efektu maski, nie podkreśla suchych skórek, sam w sobie jest lekki i nie obciąża skóry ani jej nie zapycha. Ponadto dobrze współpracuje z innymi kosmetykami, takimi jak puder, róża czy korektor, a także krem, który nakładam przed fluidem. 
Podkład ma pojemność 30 ml i w Rossmannie kosztuje około 25,00 zł. Z tego co mi wiadomo, posiada 8 odcieni. Ja mam kolor Pastel ( nr 202 ), który poleciła mi wizażystka i który okazał się odpowiedni do mojej cery. Po kilku minutach od nałożenia utlenia się lekko ciemniejąc, ale mimo to nadal nie odznacza się od reszty ciała. Jeśli szukacie podkładu o żółtych tonach, to ten na pewno takie w sobie ma, przynajmniej posiadany przeze mnie odcień. I chociaż ma kilka drobniutkich niedociągnięć, polubiłam go i myślę, że w ostatnim tygodniu promocji -49% w Rossmannie kupię jeszcze jedną buteleczkę ;)

46 komentarzy:

  1. kolor ma bardzo mój :D szkoda że na facjacie nie pokazałaś jak wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy go nie miałam, ale wygląda fajnie, będę o nim pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się nad zakupem tego podkładu. Zawsze mam problem z dobraniem koloru, dlatego nie lubię zmieniać firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę pokazać Twój wpis siostrze. Pewnie sobie kupi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odkąd przerzuciłam się na minerały, nie sięgam po drogeryjne podkłady :)
    Mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście TUTAJ ? Dzięki ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam do tej pory ani jednego podkładu Eveline :) ten wydaje się być całkiem dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też muszę się wybrac po jakieś podkłady w promocji ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam wcześnie o tym podkładzie, wygląda fajnie, jednak nie przepadam za podkładami, które zmieniają odcień po nałożeniu na twarz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. obecnie mam zapas kremów bb i tylko jeden podkład , zawsze wybieram żółte odcienie,

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kompletnie nie korzystam z podkładów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Próbowałam go, jednak nie spełnił moich oczekiwań. Przede wszystkim nie miał odpowiedniego koloru, który stopiłby się ładnie z moją cerą.

    OdpowiedzUsuń
  12. mam go gdzieś w zapasach ale jeszcze nie otwierałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tego podkładu, ale jeśli uda mi się go znaleźć na promocji w Rossmannie to z chęcią wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę się obawiam, że zrobi się zbyt ciemny...

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj nie dla mnie podkłady o żółtych tonach ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam go i muszę przyznać, że bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam go gdzieś w kosmetykach, ale jeszcze nie używałam. Najwyraźniej warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. O żółte tony są u mnie bardzo mile widziane, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  19. o! Dobrze wiedzieć że dobrze kryje muszę sie mu przyjrzeć bliżej

    OdpowiedzUsuń
  20. Wygląda zachęcająco :) Dawno temu używałam podkładów tej marki i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Eveline kilka razy mnie rozczarowało i nie jestem pewna czy sięgnęłabym po ich fluid...

    OdpowiedzUsuń
  22. O kochana, ja tu na chwilę oko spuszczę i już zmiany - śluby, przeprowadzki...! Super! Gratuluję i życzę Wam fajnego życia - miłości, szacunku, ciepła. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia - niechaj bedzie szczęśliwa!

    OdpowiedzUsuń
  23. Swój podkład idealny już mam i nie będę kombinować :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy go nie miałam, ale brzmi całkiem ok. :D
    http://luksusowezycie.pl/

    OdpowiedzUsuń
  25. nie jestem przekonana do podkładów eveline.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  26. Akurat szukam nowego podkładu, może skuszę się na ten na promocji.. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratulacje, a co do fluidu to stosuję od Rimmel:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Moja mama go kiedyś miała i była zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam go i bardzo go sobie chwalę. Świetnie się spisuje nawet na suchej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Chyba odcień by mi pasował, jednak narazie pauzuję, bo wczoraj zamówiłam kolejne kosmetyki na e zebra i chyba jak narazie czas zrobić sobie wolne od kupowania kosmetyków :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Moja koleżanka zawsze go kupuje , ja jeszcze nie miałam z nim do czynienia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawe czy wypadłby u nas lepiej niż ten mocno kryjący, którego teraz używamy a jest dużo droższy (Dr Irena Eris ProVoke).

    OdpowiedzUsuń
  33. Przyglądałam się mu w Rossmannie, bo pamiętałam że kiedyś miałaś jego zdjęcie na insta.. ale nie było testerów do nich i zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger