07:07:00

Shiny Box "So So Charming"

Na początku roku dostałam propozycję zostania Ambasadorką Shiny Box. Takich propozycji się nie odrzuca i dlatego dziś mogę przedstawić Wam zawartość pierwszego pudełko Shiny, jakie trafiło w moje ręce, czyli jasnoróżowego box'a "So So Charming". W pudełku kryje się 6 kosmetyków ( pięć do pielęgnacji skóry twarzy i jeden do ciała ) marki Charmine Rose w cenie 39,00 zł. Jest to marka kosmetyczna, która na europejskim rynku istnieje od 1989 roku, czyli w tym roku kończy 28 lat, tak jak ja :D
Pierwszym z kosmetyków, jaki znajdziecie w najnowszym Shiny Box'ie jest krem wypełniająco- modelujący o pojemności 15 ml ( 50 ml/80,00 zł ) przeznaczony dla skóry dojrzałej. Planowałam oddać go mamie, jednak po pierwszym użyciu postanowiłam, że jednak zostanie on u mnie. Bardzo odpowiada mi jego kremowo- żelowa konsystencja, subtelny zapach i to jaką fajną jest bazą pod makijaż. Ładnie wygładza nierówności twarzy i dobrze współpracuje z kolorowymi kosmetykami. W jego składzie znajduje się wiele aktywnych składników, np. kwas hialuronowy czy też olej z pestek brzoskwiń, które zapewniają skórze optymalną dawkę nawilżenia. 
W takiej samie tubce znajduje się krem z kwasem migdałowym ( 5% ) i salicylowym ( 2%), tym razem do skóry z niedoskonałościami i przebarwieniami ( 50 ml/ 60,80 zł ). Też ma ładny zapach oraz kremowo- żelową konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Bardzo, bardzo delikatnie złuszcza naskórek, a poza tym wygładza skórę i ją zmiękcza. Jest dosyć wydajny. Dopełnia moją wieczorną pielęgnację twarzy. 
Kolejne dwa kosmetyki, które są w Shiny Box'ie to CC balsam do ciała oraz łagodzący balsam z kwasem szikimowym. Oba znajdują się w poręcznych i higienicznych buteleczkach o pojemności 50 ml, utrzymanych w takiej samej szacie graficznej i zakończonych pompką air less. W sklepie producenta krem CC kupicie w opakowaniu o pojemności 200 ml i w cenie 96,00 zł, a balsam z kwasem w mega butli o pojemności aż 550 ml i w cenie 141,00 zł. 
Balsam CC jest bezzapachowy i łączy w sobie balsam pielęgnujący oraz krem korygujący koloryt skóry. Ma w sobie subtelne, rozświetlające drobinki, które dają piękny efekt skóry muśniętej słońcem. Kremowa konsystencja przypomina kolorem czekoladowy mus. Po wyciśnięciu balsam wydaje się dość ciemny, ale po rozprowadzeniu ładnie stapia się ze skórą i nie tworzy smug. Świetnie ujednolica koloryt skóry, niwelując widoczność drobniutkich niedoskonałości, jak na przykład pojedynczych przebarwień. Ponadto delikatnie nawilża skórę. 
Kwas szikimowy, który znajdziemy w kolejnym produkcie z boxa "So So Charming", ma przede wszystkim silne działanie antybakteryjne i przeciwtrądzikowe. Ten łagodzący balsam z kwasem szikimowym można stosować w domowym zaciszu po opalaniu, a także po wielu zabiegach kosmetycznych, na przykład mikrodermabrazji, z użyciem lasera lub kwasów. Na razie użyłam go tylko kilka razy, ale udało mi się zaobserwować delikatne wygładzenie.  Krem ten ma lekką konsystencję w delikatnym odcieniu błękitu oraz troszkę przy kwaskowaty, cytrusowy zapach. W swoim składzie ma również alantoinę, witaminę C i E, masło shea oraz wyciąg z opuncji. 
Ostatnie dwa produkty przeznaczone są do demakijażu. Jednym z nich jest oczyszczający płyn micelarny, którego regularna pojemność to 200 ml, a cena- 45,00 zł. Drugi to mleczko z wyciągiem z czarnej malwy, który również dostępny jest w 200 ml opakowaniu, a jego cena wynosi 41,60 zł. W Shiny Box'ie oba te produkty dostępne są w jednakowych butelkach z pompką o pojemności 100 ml. Mają taką samą, ładną i elegancką szatę graficzną.
Oczyszczający płyn micelarny ma kolor słabiutkiej zielonej herbaty i jest lekko perfumowany. Bardzo dobrze oczyszcza makijaż i zanieczyszczenia ze skóry. Świetnie rozpuszcza kolorowe kosmetyki. Po użyciu skóra jest miękka i nawilżona. Równie dobrze sprawdza się w demakijażu oczu, co przetestowałam razem z mamą, jednak u mnie powoduje lekkie pieczenie i łzawienie, dlatego zrezygnowałam z używania go w okolicach oczu. 
Mleczko z wyciągiem z czarnej malwy ma kremowo- żelową konsystencję w lekko różowym kolorze, bez problemu przeciska się przez wąską pompkę. Bardzo ładnie pachnie, przepięknie wręcz, tak kwiatowo i słodko jednocześnie, a trochę jak guma balonowa. Moim zdaniem mleczko ma najładniejszy zapach z wszystkich kosmetyków z pudełka "So So Charming" :) Przeznaczone jest dla każdego typu cery. Nie jest tłuste ani nie zostawia "mgły" na oczach. Świetnie łagodzi wszelakie podrażnienia, nawilża i zmiękcza skórę. W przeciwieństwie do płynu micelarnego nie podrażnia oczu. 
Jest to moje pierwsze kosmetyczne pudełko i muszę przyznać, że jestem zadowolona z zawartości, jaką w sobie kryje. Mimo iż są to mniejsze wersje pełnowymiarowych kosmetyków dostępnych w sklepie producenta, to ich pojemność pozwala na poznanie działania poszczególnych produktów. Wyjątkiem mogą być kremy w tubce o pojemności 15 ml, ale i one mogą skutecznie pobudzić naszą ciekawość i chęć ich dokładniejszego poznania :)

51 komentarzy:

  1. Widziałam już sporo fotek i recenzji tego pudełeczka i większość bardzo pozytywnych. Ja ostatnio zrezygnowałam z boxów, ale po takim mam ochotę wrócić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietna sprawa z tymi pudeleczkami! Jestem ciekawa jak ten CC krem sie sprawuje. Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesujące kosmetyki. Ok kusisz kusisz.

    OdpowiedzUsuń
  4. to mleczko mi się spodobało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakbym dostała takie pudełeczko, też bym była zachwycona ;)
    Fajna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja bym nie miała tego gdzie trzymać:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyki do demakijażu mnie zainteresowały.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kwas szikimow - pierwszy raz taką nazwę słyszę :) Ale ja jestem kosmetycznie niedoświadczona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, dotychczas nie miałam pojęcia, że taki kwas istnieje ;)
      Gratuluję ambasadorstwa! :)

      Usuń
  9. Super, gratuluję zostania ambasadorką Shiny Box. Ja boxów żadnych nie zamawiam, bo stawiam na minimalizm kosmetyczny i raczej kupuję tylko to, co jest mi potrzebne. Jednak sama idea mi się podoba, można poznać naprawdę ciekawe kosmetyki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki prezentują się bardzo ciekawie! Z tej marki znam tylko balsam koloryzujący do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam już o zawartości pudełka. Bardzo przypadło mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te pudełka zawsze urzekają mnie swoim wyglądem, już dla samego pudełka warto być ambasadorką, nie mówiąc oczywiście o wspaniałej zawartości :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z ciekawości bym poznała, bo o firmie ostatnio czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też mam te pudełko i przyznaję, że kosmetyki Charmine Rose mocno mnie zaciekawiły.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe produkty i z pewnością byłabym w stanie znaleźć coś dla siebie. Mam nadzieję, że znajdziesz wśród nich jakichś swoich przyszłych ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z tego pudełka byłabym mega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję zostania ambasadorką :) Krem cc jest interesujący

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluje! Fajna sprawa z takimi boxami, dużo ciekawych rzeczy :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję ambasadorstwa :) Box na początku mnie zaciekawił i miałam nawet go kupić, ale po dłuższej analizie doszłam do wniosku, że nie potrzebuję tych produktów, więc jednak odpuściłam :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Gdybym dostała coś takiego byłabym bardzo zadowolona. Ale... kupić bym nie kupiła. Bałabym się, że w środku byłoby sporo wtop.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Podoba mi się ta koncepcja. Fajny zestaw. Lubię tą markę

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio dużo o tym Boxie czytam :):)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ciekawe pudełeczko gduby nie to że mam dosyć dużo kosmetyków to bym zamówiła ☺

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy nie miałam takich pudełeczek;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawią mnie te kosmetyki, ale raczej sie na nie nie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  26. Pierwszy raz słyszę o tej firmie, ale kosmetyki naprawdę interesujące :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajna sprawa taki box, aczkolwiek nie lubię niespodzianek :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Pierwszy raz slysze o shiny box ;) Ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawa zawartość :) raz miałam Shiny Box'a, wzięłam go bo wiedziałam co jest w środku, a jego zawartość mocno przekraczała kwotę jaką należało za nią zapłacić :) i byłam zadowolona z niego :) w Twoim też widzę kilka ciekawych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Od kilku dni używam kremów i mam ochotę kupić oba :) a szczególnie ten z kwasami

    OdpowiedzUsuń
  31. Ta marka ma fajną szatę graficzną ale jakoś mnie nie kusi do wypróbowania. Po kremie z kwasami jestem zniechęcona.

    OdpowiedzUsuń
  32. Podoba mi się zawartość tego boxa :)

    OdpowiedzUsuń
  33. gratulacje, zawartość zapowiada się naprawdę ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja raczej nie korzystam z takich boxów, ponieważ dużo kosmetyków mnie uczula, więc wolę nie rezygnować, że coś by się, np. zmarnowało :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo fajna zawartość pudełka. Jestem pod wrażeniem, że Shiny zrobił taki box.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  36. W sumie dosyć zróżnicowanie to pudełeczko . Parę ciekawych kosmetyków zawiera.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ta marka ma ciekawe produkty. Zazdroszcze mozliwosci testowania.

    OdpowiedzUsuń
  38. Gratuluję zostania ambasadorką! :-)

    Nie spotkałam się wcześniej z tą marką, więc ciekawie się dowiedzieć o niej.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger