07:06:00

Lutowe denko

Połowa marca, a ja dopiero publikuję lutowe denko! :P
1. Kremowy żel pod prysznic Malina i Piwonia, Le Petit Marseillais- najpiękniej pachnący żel pod prysznic, jaki dane mi było ostatnio używać. Delikatny zapach piwonii okraszony słodkością maliny tworzy niesamowitą ucztę dla naszych zmysłów. Jeszcze ta mięciutka piana i uczucie gładkiej, aksamitnej w dotyku skóry- no czego chcieć więcej? W ostatnich tygodniach to zdecydowanie mój żel pod prysznic nr 1! 
2. Odżywczy szampon z cudownymi olejkami do włosów zniszczonych i łamliwych Ultra Doux, Garnier- jest to moja druga butla tego szamponu. Kilka lat temu pojawił w jednym z denek i wtedy napisałam o nim, że jest nijaki. Cofam to! Szampon jest bardzo gęsty, ma piękny bursztynowy kolor i przyjemny zapach. Mocno się pieni, dobrze oczyszcza włosy, wygładza je, zmiękcza, nawilża i dodaje im blasku. 
3. Dwufazowy eliksir do włosów zniszczonych Elseve Total Repair, L'Oreal- jestem przyzwyczajona do odżywek w sprayu GlissKur, których używam od lat, a w porównaniu z nimi ten eliksir wypada jakoś słabo, poz tym jest od nich mniej wydajny. Czegoś mi  w nim brakuje, ale czego konkretnie, to nie potrafię określić. Niemniej jednak polubiłam ten produkt za to, że ułatwia rozczesywanie włosów, za co ma u mnie duży plus.
4. Łagodzący emolitenowy krem z olejkiem na dzień i na noc Babassu Oil, Lirene- bardzo spodobał mi się zapach tego kremu, subtelny, łagodny i z delikatną nutą słodyczy. Konsystencję też miał bardzo przyjemną, leciutką, troszkę jakby rozwodnioną. Używałam go głównie rano, więc powiem Wam, że oprócz tego, że zapewniał mojej skórze optymalną dawkę nawilżenia na cały dzień, to jeszcze dobrze współpracował ze stosowanymi przeze mnie podkładami. 
5. Krem do rąk Femme Fatale, Indigo- bardzo fajny kremik o nietłustej konsystencji i przyjemnym, słodkawym zapachu, który dobrze nawilżał, wygładzał i odżywiał skórę dłoni. Schowany został do niedużej tubki z pompką. Niestety, trafił mi się jakiś felerny egzemplarz z niedziałającą pompeczką... Niemniej jednak, jest to kolejny kosmetyk Indigo, który przekonał mnie, że marka ta ma naprawdę świetne produkty. 
6. Tonik zwężający pory na dzień i na noc Liście Manuka, Ziaja- jak markę Ziaja uwielbiam, tak ich toników jakoś zdzierżyć nie mogę, każdy jakoś tak bardzo długo się u mnie wchłania. Ten jest jedynym, który naprawdę lubię, pewnie ze względu na pompkę, dzięki której tonik w całości i dodatkowo szybko wchłania się w skórę. O toniku oraz innych kosmetykach z serii Liście Manuka pisałam już na blogu: tu, tu i jeszcze tu
7. Antybakteryjny żel do mycia twarzy Clarina, Himalaya- za bardzo nie będę się rozpisywać o tym produkcie, bo planuję jego recenzję, która myślę, że pojawi się jeszcze w marcu. Nadmienię tylko, że żel ten ma baaardzo mydlany zapach, "ciężki" sam w sobie i taki, który przeszkadzał mi w jego używaniu. 
8. Pomadka do ust Skuteczne Nawilżenie, Bielenda- bardzo dobra pomadka, o zapachu unisex :P, więc może być stosowana również przez naszych panów. Ma fajną, odpowiednio twardą formułę, a jednocześnie taką, która lekko sunie po ustach, pozostawiając na nich delikatną warstewkę, która nawilża, zmiękcza i wygładza usta. 
9. Błyszczyk do ust Fashion Colour, Bell- kolejny błyszczyk Bell, który polubiłam i który kupiłam w Biedroce. Nie klei ust, ładnie je nabłyszcza, pokrywa delikatną warstewką koloru, zmiękcza i nawilża. To wszystko za cenę kilku złotych, więc jestem jak najbardziej na tak. 
10. Multifunkcyjne serum do rzęs 5w1 z olejkiem arganowym SOS Lash Booster, Eveline- serum używałam jako bazy pod tusz. Kosmetyk ładnie wydłuża rzęsy, trochę podbija intensywność koloru i przedłuża trwałość maskary. Jest bezpieczny dla oczu, nie powoduje szczypania, podrażnień czy łzawienia.
11. Zmywacz lakieru hybrydowego, BeBeauty- w zapasie mam jeszcze jedną jego buteleczkę. Nie jest zbyt wydajny, a o tym jak się u mnie sprawdził poczytacie w recenzji, którą opublikuję za kilka dni. 
12. Fluid matujący MakeUp Academie, Bielenda- pod koniec lutego napisałam obszerną recenzję tego podkładu: klik. Jestem zachwycona tym fluidem i na pewno kupię jeszcze jego niejedną tubkę. Może nawet już na najbliższej promocji -49% w Rossmannie, której kolejna edycja rusza już w kwietniu ;)
13. Baza na zaczerwienienia Mr.Perfect, Bell- o bazie pisałam już we wpisie o kosmetycznych zaskoczeniach. Zawarte w niej zielone pigmenty ładnie przygaszają zaczerwienienia, a sama baza delikatnie wygładza skórę oraz dobrze współpracuje z podkładami i korektorami. Nie mogłam jednak używać jej codziennie, bo lubi zapychać.

55 komentarzy:

  1. Bardzo lubię żele pod prysznic Le Petit Marseillais, ale tego jeszcze nie miałam okazji wypróbować. Muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam żele Le Petit Marseillais, prześlicznie pachną :) Używam teraz tego toniku z firmy Ziaja i jestem zadowolona, też go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. krem do rak od Indigo to mistrzostwo! :) uwielbiam go

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam jedynie fluid Bielendy ale u mnie niestety nie zdał egzaminu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem niezły ten podkład Bielendy

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezłe denko. Fajne żele pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też zazwyczaj publikuję denka dość późno...
    Najbardziej zaciekawił mnie zmywacz lakieru hybrydowego

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się tytuł wpisu: "Lutowe denko". Dlaczego akurat taka nazwa? Mogę prosić o wyjaśnienie?

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kilka kosmetyków, m.in. żel z LPM, którego zapach mnie absolutnie oczarował

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie baza nie zapchała, ale mam tendencję do nakładnia jej za dużo lub za mało kryjące podkłady mam, bo zieleń mi przebijała :P

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawa jestem zego zmywacza do paznokci bo u mnie stoi nie otwarty jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie miałam tych żeli od LPM, a wszyscy właśnie chwalą za zapach:) Z serii liście manuka miałam kiedyś żel normalizujący, który niestety mnie wysuszył.

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam podkład ale w wersji kryjącej i niestety nie sprawdził się u mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  14. wyjaśnienie jest proste: lutowe denko oznacza kosmetyki, które skończyły mi się w lutym ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo udało Ci się zużyć :) Ja znam tylko ten żel LPM i faktycznie on ma piękny zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Spore denko, chyba nic nie miałam z Twojej listy skończonych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  17. numerek 1 kupiłam na promocji 1+1 w Rossmann, czeka na testowanie :) Jedna pani tak zachwalała , więc wzięłam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Trochę nazużywałaś:) ale niewiele z tego znam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ten tonik z Ziajki, ale taki wydajny, że chyba nigdy go nie zużyję :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Też lubię ten szampon i odżywkę, są świetne

    OdpowiedzUsuń
  21. W sumie to nic z Twojego denka nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. W sumie z tego wszystkiego miałam tonik Ziaji i mam krem do rąk Indigo. Muszę swoje denko opublikować, bo mam całą reklamówkę z lutego, a już połowa marca :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię ten tonik z Ziaji a baza z Eveline do rzęs faktycznie ładnie je wydłuża ;)
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepięknie pachnie ten żel LPM ♥ i krem Indigo ♥ Tonik Ziaja też polubiłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Sporo świetnych kosmetyków ☺

    OdpowiedzUsuń
  26. Szampon z Garniera jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Chyba za Twoim poleceniem zakupię ten szampon z Garniera :) Wydaje mi się, że to przefajny produkt. A akurat kończy mi się szampon.
    Spore denko!
    Pozdrowionka cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. odczuwam potrzebę zrobienia wiosennych porządków w kosmetykach, też udało mi się ostatnio trochę zużyć

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam takie posty! Zawsze dużo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Buziaki
    nicoolsblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Zapach tego żelu pod prysznic uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. byłam ciekawa tego produktu - "Dwufazowy eliksir do włosów zniszczonych Elseve Total Repair, L'Oreal " - chciałam go kupić bo bardzo mnie kusił ale chyba zrezygnuję z zakupu w takim razie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam eliksir L'Oreal i go lubię. Zaciekawił mnie szampon Garnier :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Lubię te żele Le Petit Marseillais :) Mają piękne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Niestety nie znam tych produktów :-(

    OdpowiedzUsuń
  35. Krem do rąk Femme Fatale mi się spodobał, muszę go sobie zapisać :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nic z tego denka nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Z Twojego denka znam tylko tonik z ziajki i go uwielbiam! Zresztą jak całą serię :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Mi ten tonik z Ziaji nie podpasowal

    OdpowiedzUsuń
  39. Właśnie chciałam wypróbować ten szampon z Garniera i się przekonałam opisem ;) Tonik z Ziai - również na niego poluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam 10 i stosuję od dawna... :-) Także jako bazę pod tusz - w tej roli sprawdza się świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja używam dwufazowy eliksir! dla mnie super ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Dwufazowy eliksir do włosów zniszczonych Elseve Total Repair - jak się spotkamy to mogę dać Ci swój, bo mi kompletnie nie przypasował :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ile ciekawych produktów:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Miałam eliksir, ale w złotym opakowaniu i u mnie był rewelacyjny, ale mało wydajny.

    OdpowiedzUsuń
  45. Interesujący wpis... część z tych produktów nawet mam, używam i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Lubię ten eliksir z Loreal'a.

    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  47. Z wymienionych produktów mam tylko ten tonik i bardzo go lubię, pompka robi robotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Kuszą mnie kremy Indigo, ponoć mają obłędne zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja również uwielbiam żel pod prysznic LPM, pachnie cudownie :)
    Zaciekawiłaś mnie emolientowym kremem Lirene i podkładem Bielendy.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger