06:54:00

Klamry do włosów Linziclip

Jeszcze dwa- trzy tygodnie temu miałam włosy do połowy ramion. Potem coś mnie tchnęło, poszłam za impulsem do fryzjerki i dziś ledwo sięgają mi ramion :P Mimo iż są sporo krótsze nie zrezygnowałam ze stosowania gumek czy klamer do włosów, bo chociaż na co dzień chodzę w rozpuszczonych, to nadal lubię je spinać, tworząc mniej lub bardziej fantazyjne upięcia. W ostatnim czasie moimi ulubionymi klamrami są te od Linziclip, które znane są na całym świecie- o czym nie miałam pojęcia!, a kupić je można w Rossmannie za mniej więcej 13,00-14,00 zł, tylko trzeba ich dobrze wypatrywać ;)
Linziclip to klamry o wyjątkowej, opatentowanej, a przede wszystkim trwałej i solidnej konstrukcji. Występują w różnych rozmiarach: ja posiadam jedną większą, kremowo- przezroczystą oraz trzy mniejsze w czarnym kolorze. Wszystkie mają neutralne kolory i klasyczny wygląd, więc pasują do wielu stylizacji. Tych małych używam częściej: trzymają w ryzach moją niesforną grzywkę, dodając fryzurze dziewczęcego i trochę kokieteryjnego charakteru. Poza tym codziennie mogę upiąć ją inaczej! Dużej używam głównie w domu, spinając nią włosy w artystyczny nieład na głowie lub w krótciutką kitkę, dzięki czemu plątające się kosmyki nie przeszkadzają mi w codziennych zajęciach..
Klamry Linziclip są eleganckie, wygodne, praktyczne i bardzo trwałe. Używam ich od tygodni, a jeszcze w żadnej nie ułamał mi się ani jeden ząbek, nie wysunęły się też mocujące sprężynki, co zdarzało mi się już wcześniej i to nie ważne, czy klamra kosztowała 3,00 zł czy 33,00 zł. Klamry te nie zsuwają się z włosów, raz wpięte trzymają się mocno swojego miejsca :D Dodatkowo nie wplątują się we włosy, nie wyrywają ich i łatwo dają się zdjąć. 
Moje włosy, mimo iż krótsze, to nadal są gęste, dosyć grube i momentami nieokiełznane ;) Gdy kapryszą i nie chcą się układać tak jak ja bym sobie tego życzyła, klamry Linziclip nierzadko mi pomagają i pozwalają je zdyscyplinować, w dodatku bez konieczności ciągłego poprawiania fryzury. Są to jedne z lepszych akcesoriów do włosów, jakie kiedykolwiek miałam, a naprawdę sporo takich gadżetów przetestowałam w tym swoim prawie już trzydziestoletnim życiu ;) Dlatego serdecznie je Wam polecam, bo klamry te to gwarancja jakości oraz naszego zadowolenia za nieduże pieniądze. 

27 komentarzy:

  1. Na moich wlosach zadne klamry jak do tej pory nie dzialaly prawidlowo. Wszystkie sie zsuwaja i nie przytrzymuja fryzury.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele dobrego słyszałam o takich klamrach.
    Miałam nawet kiedyś coś podobnego :)
    Chyba bardzo wygodne są i fajnie spinają włosy.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne używam klamer, te akurat są dla mnie zbyt małe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś często sięgałam po klamerki. Teraz korzystam tylko i wyłącznie z silikonowych gumek, tych sprężynek. Poważnie zastanawiam się też nad cięciem. Aktualnie włosy mam już sięgające pod biust, ale kusi mnie odrobinę oddać je na fundację. W końcu kiedyś tam odrosną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja używam tylko gumek, z klamrami mi nie po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. linziclip nie znam, ale czasami takie klamry się przydają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają fajnie i jeśli tak dobrze spełniają swoje zadanie to i ja chętnie bym je wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Używam klamer do włosów,ale takie duże zęby :D jak idę pod prysznic a mam długie ciężkie włosy,muszę je podpiąć,więc duże klamry są mi niezbędne od lat :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo lubię takie klamry, ułatwiają życie i są wygodne

    OdpowiedzUsuń
  10. nie używam klamer już parę ładnych lat:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałyśmy jeszcze takich klamr :) Ciekawe jakby się na naszych włosach sprawdziły bo nie jedną klamrę oddałyśmy innym bo nie trzymała naszych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Akurat obecnie szukam solidnych klamerek

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe, czegoś takiego szukałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja ostatnio zapuściłam włosy i odkrywam świat tego rodzaju ozdób do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Żałuję tylko, że nie pokazałaś ich na włosach, ale domyślam się, że wyglądają cudownie.
    Pozdrawiam,
    Ola z bloga pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie klamry nie dają rady niestety :p wszystkie się zsuwają i nie trzymają włosów :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że nie pokazałaś ich na włosach, w sumie to nie wiadomo jak można je upiąć z ich użyciem.

    OdpowiedzUsuń
  18. fajny włosowy gadżet, ale na moich kudełkach nic nie chce się trzymać :/ wszystko spada :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę się za nimi rozglądnąć. Potrzeba mi takiej jak ta większa.

    OdpowiedzUsuń
  20. Niestety to nie na moje cienkie i krótkie piórka :P

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger