Ochrona i poczucie suchości nawet w ekstremalnych warunkach. 48-godzinna skuteczność działania oraz skóra, która oddycha. Bez alkoholu.
Należę do grona osób, które borykają się z problemem nadmiernej potliwości. Bez Blokera Ziaji ( a wcześniej Etiaxilu ) spływałabym potem nawet w zimowe dni. Chociaż Bloker jest dla mnie zbawieniem i nie muszę używać już niczego innego, to przyzwyczajenia biorą górę i nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez "spsikania się" antyperspirantem. Obecnie moje serce podbija Garnier Mineral, między innymi za:
+ długotrwałe uczucie świeżości
+ nie pozostawia plam
+ nie podrażnia skóry pod pachami
+ chroni przed nieprzyjemnymi zapachami
+ szybko się wchłania
+ poręczne, estetyczne opakowania
+ ma przyjemny zapach
+ przyzwoita cena ( ok.9zł )
+ jest łatwo dostępny
Przetestowałam już kilka kulek/sztyftów/antyperspirantów i jeszcze żaden tak dobrze nie "współpracował" z moją skórą jak ten. Moim skromnym zdaniem jest naprawdę wart polecenia.
Pierwszy raz spotkałam się z czymś w rodzaju zabezpieczenia dezodorantu. Nie powiem, pomyślane i praktyczne, inne niż wszystkie.
Ten bloker z Ziaji pomógł Ci? kusi mnie, bo przez tą pogodę strasznie się pocę.. ;/
OdpowiedzUsuńmam i rzeczywiście świetny ;)
OdpowiedzUsuńotagowałam Cię.
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy jeśli masz ochotę
http://kingadobosz.blogspot.com/2012/07/moj-pierwszy-tag.html
Ja nie mogę się przekonać do zakupu jakiegokolwiek dezodorantu z Garniera. Raz rozczarowałam się kulką i prędko do nich nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńwlasnie mi sie pzypomnialo ze mam go gdzies zachomikowanego, tylko gdzie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy może spróbuję:)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńMoja mama go miała i również byłam zachwycona tym zabezpieczeniem :) Ja sama za dezodorantami w sprayu nie przepadam, lepiej sprawdza się u mnie sztyft lub kulka :)
OdpowiedzUsuńJa tam za takimi dezodorantami nie przepadam :) jak już coś to wolę kulkę.
OdpowiedzUsuńMam i polecam!
OdpowiedzUsuńJa miałam jakąś inną wersję tego antyperspirantu i mnie nie zachwycił. ;/
OdpowiedzUsuńwiele dziewczyn go polecało więc będę musiała sobie spróbować
OdpowiedzUsuńTak się składa, że aktualnie używam tego dezodorantu i również jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńshinybox. pl/ ?ref=468c2eb (wystarczy usunąć spacje między wyrazami).
OdpowiedzUsuńDarmowe kosmetyki do testowania już w tym miesiącu. Polecam gorąco. Za nic nie płacisz :)
Na dole klik zarejestruj się.
Pierwsze zdjęcia shinyboxów w tym miesiącu już są.
kiedyś używałam ale bardziej wolę kulkę;)
OdpowiedzUsuńJa jednak jestem wierna Nivea perlowemu, kiedys mialam garniera i nic.
OdpowiedzUsuńco do pocenia: uzywalam juz vichy antyperspirantu, potem antidralu, potem ziaji blokera. i wroce do antidralu- niby nie poce sie teraz jakos niesamowicie- tyle, co normalny czlowiek, ale tak sie przyzwyczailam do nie pocenia sie, ze zle sie z tym czuje :P
uwielbiam go:) ten bajer do niczego mi nie jest potrzebny, nawet go nie używam, zawsze stoi wysoko na półce to z dala od syna:)
OdpowiedzUsuńz garniera miałam jedynie tak zwaną "kulkę" :)
OdpowiedzUsuńKiedyś go używałam ciągle, ale po pewnym czasie przestał mi służyć :)
OdpowiedzUsuńTeż mam garniera. :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki dezodorant, też mam nielada problemy z potliwością, co jest strasznie uciążliwe.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam mineralne garniery ! :) Faktycznie genialnie 'współpracują' ze skórą :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam Cię na rozdanie, w którym wygrywają aż 4 osoby! :)
http://palinka-and-her-world.blogspot.com/2012/07/rozdanie.html
ja jakoś nie mogę trafić na idealny antyperspirant w sprayu albo mają duszące zapachy, albo w ogóle nie chronią albo się pylą strasznie... :(
OdpowiedzUsuńMiałam już kiedyś dezodorant z takim zabezpieczeniem, nie pamiętam jakiej firmy :)
OdpowiedzUsuńPo jednym z dezodorantów Garniera chyba się zraziłam :( Nie wiem, czy się skuszę, chociaż skoro tak polecasz... ;)
Faktycznie nie podrażnia ale u mnie się nie sprawdził,nie kupię go po raz drugi
OdpowiedzUsuń