1. Zdać egzamin państwowy z kwalifikacji a.65, czyli rozliczanie wynagrodzeń i danin publicznych.
To już w czerwcu. Powinnam zacząć się powoli przygotowywać...
2. Przeczytać minimum 52 książki, czyli jedną tygodniowo.
Jednym słowem, po raz kolejny podejmuję wyzwanie czytelnicze "52 książki w 52 tygodnie".
3. Zrzucić 5 kg, najmniej :D
Jak się uda więcej, to też nie będę płakać :P
4. Pojechać na Targi Kosmetyczne.
Jak nie w marcu w Łodzi, to w maju w Nadarzynie.
5. Przeprowadzić się z mężem do naszego pierwszego mieszkania.
Już za kilka tygodni powinniśmy dostać klucze do naszego mieszkania. I wtedy się dopiero zacznie! :D Poniżej możecie zobaczyć rzut naszego m4 :) Początkowo rozkład pomieszczeń wyglądał troszkę inaczej: pomieszczenie 1.04 miało być dość dużym aneksem kuchennym bez ściany rozdzielającej od salonu. Jednak podczas spotkania z deweloperką powiedziałam, że my wprowadzimy kilka zmian: tu postawimy ścianę, tam wydzielimy pokoik dziecięcy, a aneks przeniesiemy do salonu. Gdy na kolejne spotkanie udał się mój mąż okazało się, że wszystkie moje pomysły zostały wprowadzone w życie. I to nie tylko w naszym mieszkanku, ale we wszystkich o tym właśnie rozkładzie.
W bloku nie będzie ani piwnic ani strychu. Na każdym piętrze będą komórki, przydzielone po jednej do każdego mieszkania. Nasza komórka ( 1.08 ) znajduje się tuż obok, ściana w ścianę, i przez krótką chwilę rozważaliśmy zaadaptowanie jej na kolejny pokój lub garderobę, ale szybko odeszliśmy od tego pomysłu. Doszliśmy do wniosku, że taka a'la piwnica jednak bardziej nam się przyda. A mini garderobę może wydzielimy w sypialni ( 1.06 ), spełniając tym samym moje małe wnętrzarskie marzenie. W niewielkiej łazience ( 1.07 ) nie zrezygnujemy z wanny, zaś aneks kuchenny w salonie ( 1.05 ) przeniesiemy na prawo od wejścia. A w korytarzu ( 1.03 ) zawiśnie ogromne lustro w piękniej, ozdobnej ramie :)
6. Pojechać na spotkanie blogerskie.
Ten cel uda mi się zrealizować już w lutym!
7. Pojechać na konferencję blogerską Meet Beauty.
Mam nadzieję, że i w tym roku się uda, bo jest to niesamowite przeżycie.
8. Rozwinąć instagramowe znajomości.
Wśród obserwatorów mojego instagramowego konta są osoby z okolic mojego miasteczka, więc nie widzę nic przeciwko, aby nie umówić się z nimi na kawę i ploteczki :)
9. Więcej jeździć samochodem.
Mój mąż się śmieje, że rocznie więcej wydaję na ubezpieczenie swojego samochodu niż na paliwo...
10. Pojechać nad morze.
Okres wakacyjny spędzimy raczej na urządzaniu mieszkania, ale zamierzam wygospodarować kilka dni wolnego, abyśmy mogli pojechać nad morze, odpocząć, zresetować się. W tym roku obstawiamy najprawdopodobniej Karwię.
A co Wy chcecie zrobić w Nowym Roku :)?