07:33:00

Recenzja: Szampon z aloe vera i avocado do włosów słabych i bez energii, Spa Kosmetyki

Obietnice producenta:
Szampon przeznaczony do włosów cienkich, słabych i pozbawionych energii na bazie łagodnej bazy myjącej (sles free) zawiera olejek Awocado, zwany olejem 7 witamin (A-B-D-E-H-K-PP). Silnie
nawilża, odżywia naskórek i włosy, uzupełnia barierę lipidową skóry. Kompleks energizujący aloe vera z witaminami podnosi wytrzymałość włosów, wygładza je i regeneruje. 
Powstająca w butelce piana jest naturalnym efektem wytrącania sie olejków. 

Olej Avocado (EcoCert) - pielęgnuje i chroni włosy przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.
Uzyskiwany z tłoczenia na zimno dojrzałych owoców Avocado - drzewa pochodzącego z Ameryki Południowej. Jest bogaty w lipidy, w tym nienasycone kwasy tłuszczowe, z przewagą kwasu oleinowego, zawiera kompleks witamin A, D i E. Intensywnie nawilża i odżywia skórę. Zabezpiecza przed wysuszeniem i złuszczaniem się oraz zapewnia skórze gładkość i miękkość. Wspomaga procesy naturalnej regeneracji naskórka. Olej łatwo przenika przez naskórek, zawiera dużą ilość składników odżywczych i substancji aktywnych. 

200ml/ 20,99zł w sklepie internetowym SpaKosmetyki
Moja opinia:
Dziś przygotowałam dla Was recenzję szamponu, który otrzymałam nieco ponad miesiąc temu, więc najwyższa pora podzielić się swoimi wrażeniami :)
Szampon znajduje się w 200ml plastikowej, przezroczystej buteleczce. Jest ona taka elegancka, zgrabna, poręczna i bardzo wygodna w użyciu. Ładnie prezentuje się na łazienkowej półeczce, nawet moja koleżanka zwróciła na to uwagę :)
Konsystencja jest gęsta, typowa dla szamponów. Szampon kolorem przypomina mi anasowo-kokosowy napój z Hortexu ;), a zapachem jakiś egzotyczny owoc, może nawet avocado? Tak się domyślam, bo nigdy nie wąchałam tego owocu. Zapach utrzymuje się na włosach przez długie godziny, przynajmniej według nosa mojego M. :)
Pierwszy raz umyłam włosy tym szamponem bez zastosowania maseczki czy odżywki. Szampon dobrze oczyścił włosy i skórę głowy, ułatwił rozczesywanie włosów i sprawił, że stały się błyszczące, miękkie, i puszyste. Przy użyciu maseczki i odżywki włosy są dodatkowo wygładzone, nie puszą się, znacznie lepiej się układają i są tak jedwabiste w dotyku, że mam ochotę ciągle ich dotykać. 
Jeżeli jesteście ciekawe wydajności tego szamponu, to muszę Wam powiedzieć, że jest całkiem całkiem. Stosuję ten szampon od miesiąca, przeważnie dwa razy w tygodniu ( lubię często zmieniać szampony ), a w buteleczce została mi połowa.
Jedynym mankamentem szamponu jest cena, według mnie ponad 20zł za szampon to troszkę za dużo, mimo że jest naprawdę dobrym kosmetykiem, który i tak Wam serdecznie polecam :)

41 komentarzy:

  1. Dobrze wiedzieć,że się sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę zerknąć na skład tego szamponu, może sobie zafunduję w niedalekiej przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. 20zł to jeszcze nie tak strasznie - byłabym skłonna tyle wydać, o ile rzeczywiście byłby dobry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dla mnie to ździebko za dużo, biorąc pod uwagę to, że najczęściej kupuję szampony gliss kur lub dove i to jeszcze w promocji, czyli za mniej niż dyszkę;)

      Usuń
  4. 20 zł to jeszcze nie jest tak źle :) Ja ostatnio używałam szamponu Love Me Green, który kosztuje 50 zł :)
    Dobrze, że się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie, że się sprawdzil u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozczesałaś włosy bez odżywki ? Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda pięknie i wydaje się ciekawym produktem!

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam jeszcze nic z tej marki, ciekawy produkt.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie znałam tego szamponu, muszę go poszukać

    OdpowiedzUsuń
  10. Ma fajne opakowanie :) Ciekawi mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. spora cena, ale skoro nawet bez odżywki spisuje się tak dobrze, to chyba warto *_*

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem ciekawy :) Taka cena jest ok pod warunkiem że kosmetyk jest dobry.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam szampony, które utrzymują zapach na włosach przez długi czas, jednak 20 zł za szampon to dla mnie przegięcie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie zapewne starczyłby na krótszy okres czasu - myję włosy codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nie miałam nic z tej marki, ale chętnie bym kiedyś coś wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam go, ale zgadzam się, że lekki minus to cena ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Serio serio uczę się japońskiego ;) Od jakiegoś 10 roku życia mam styczność z tym językiem i kulturą, teraz studiuję filologię japońską ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo ciekawy produkt :) A o tej firmie słyszę pierwszy raz :)
    zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  19. A no ;D w sumie to ja dla papierku tam jestem ;D Pierwszy rok studiów to praktycznie nie chodziłam na zajęcia, bo byłam poza program. Pojawiałam się na pierwszych zajęciach i na egzaminach XD Roku przeskoczyć nie mogłam, bo nie uczyłam się wcześniej o historii Japonii czy np literaturze. A wcześniej sama się uczyłam japońskiego, rok czasu chodziłam do szkoły języka japońskiego:) I tak jakoś wyszło;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Angielskiego to ja się nauczyłam w ciągu niecałego roku xD Kiedyś nie było takich dużych możliwości by w Polsce uczyć się japońskiego, to musiałam się nauczyć ang, by móc się uczyć japońskiego :)
    Musisz znaleźć swoją metodę nauki języka, to na pewno dasz radę :)

    A jakie mam plany? Mi się marzy moja własna szkółka języka japońskiego. Nie powiem, rozwijam się w tym kierunku, bo obecnie jestem lektorką języka japońskiego i uczę go w liceum. Mam też za sobą pracę w szkole językowej.
    Prywatnie uczę japońskiego i angielskiego. Byłam też tłumaczem technicznym i zastanawiam się, czy też nie zrobić coś w tym kierunku, by pójść na tłumacza technicznego w drukarniach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. przy moich długich włosach i myciu co dwa dni pojemność to nic, nawet bym pewne nie zauważyła jego działania, a szkoda:(
    obserwuję, ciekawe wpisy:)

    OdpowiedzUsuń
  22. A no, mam głowę do języków :D Ang, niem znam. Niedawno wzięłam się też za chiński i teraz w wakacje planuję francuski :)

    Wiesz, to zależy od osoby :) Ja np jestem wzrokowcem i wszystko przepisuję po kilka razy. Jak np uczę się słówek to zaznaczam je kolorowymi flamastrami :)
    Moje notatki zawsze strasznie były kolorowe :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Podejrzewam, że możesz mieć barierę językową albo za dużo myślisz nad tym, co mówisz :) Albo może po prostu języki obce to nie jest to, ale uważam, że wszystkiego da się nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Styczność z językiem też dużo daje. Ja mam praktycznie na co dzień, bo też robię jako tłumacz różnych artykułów, więc zawsze jakoś go tam używam :) No i korków udzielam, więc to też.
    Nie martw się, barierę da się przełamać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie masz znajomych zagranicą?:) Poszukaj kogoś z kim byś mogła rozmawiać ;D)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie używałam tego szamponu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Film z lektorem jest ok ale jeśli chodzi już o piosenki to nie koniecznie ;) Bo czasami na różne sposoby można to interpretować i wgl ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam szampon z tej firmy, przeokropnie plątał mi włosy i narazie go odstawiłam...

    OdpowiedzUsuń
  29. pierwszy raz widzę ten szampon ..
    z tego co napisałaś, warto go wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. jeśli ma takie dobre dziaanie to cena 20 złotych nie jest taka straszna :D no ale jednak ja kupuje szampony za około 10-15 więc jest różnica i moje tez działaja ;d

    ostatnio miałam head&shoulders z odżywką mentolowy i działał super moje włosy były po nim mega miękkie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie słyszałam jeszcze nic o tym szamponie;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cena taktycznie trochę za wysoka. Za mniej 20 zł mogę kupić 2 moje ulubione - z Garniera i Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Pierwszy raz widzę ten szampon, jednak kusisz nim niesamowicie

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajnie, że się sprawdził :) ale trochę drogi

    OdpowiedzUsuń
  35. jestem ciekawa jego składu...

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie znam tego szamponu, ale wydaje się bardzo dobrym produktem :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger