Daje dłoniom, ochronę, opiekę i nawilżenie, nawet w trudnych warunkach, takich jak zimno lub innych niekorzystnych warunkach środowiskowych. Zawiera 5% mocznika, naturalnego czynnika nawilżającego skórę, który ma coraz większe znaczenie z powodu jego wilgotności, działania przeciwświądowego i złuszczającego, w leczeniu przewlekłej suchości skóry. Krem Eskimo jest wydajny w użyciu, szybko się wchłania i pozostawia skórę miękką i delikatną. Bez zapachów, barwników i konserwantów.
Skład: woda, mocznik, gliceryna, kwas stearynowy, alkohol cetearylowy, Glycol pentylenowy, Dimethicone, laurylowy siarczan sodu
100ml/27,79zł w sklepie internetowym producenta, tutaj
Moim zdaniem:
Niektóre kobiety wychodzą z założenia, że nigdy nie można mieć za dużo par butów czy torebek ( z tym drugim zgadzam się jak najbardziej! ). Jest jeszcze grupa kobiet, które uważają, że balsamów do ciała nigdy nie ma za wiele, bo nawilżone ciało to piękne ciało. To samo tyczy się kobiecych dłoni, a co za tym idzie- kremów do dłoni, które mają sprawić, że dłonie będą wizytówka każdej kobiety. Pomóc w tym ma między innymi krem Eskimo, który miałam okazję testować dzięki uprzejmności Pani Kasi z Sanbern.
Krem znajduje się w niepozornej białej tubce, która wykonana jest z gładkiego, giętkiego, elastycznego i mocnego plastiku. Tubka posiada zakrętkę, na której możemy ją postawić, a sam krem zabezpieczony jest dodatkowo sreberkiem. Na opakowaniu umieszczono rysuneczek eskimosa łowiącego ryby na tle igloo- ot taki pozytwny akcent :) Zamieszczone są także informację o kremie, ale niestety nie w języku polskim... Brakuje mi naklejki chociażby z minimalną ilości informacji o kosmetyku, składzie czy o polskim dystrybutorze.
Krem jest bezzapachowy, ma lekką, nieco wodnistą konsystencję o perłowo-białym zabarwieniu. Jest szalenie wydajny- używam go codziennie od dwóch tygodni po kilka razy dziennie, a zużycie jest minimalne, prawie nie zauważalne.
Producent jak to producent wiele obiecuje, a jak to ma się w praktyce? Patrząc po kolei:
* ochrona i opieka nawet w niekorzystnych warunkach środowiskowych- krem zostawia na skórze delikatną, prawie nie wyczuwalną, nietłustą warstewkę ochronną, więc ta obietnica producenta jest spełniona. Mam pewne wątpliwości czy krem sprawdził by się przy trzaskających mrozach, albowiem ma lekką formułę, a w takich warunkach chyba bardziej sprawdzają się kremy o bogatszej, bardziej treściwej konsystencji, takie bardziej natłuszczające skórę.
* nawilżenie- dłonie są nawilżone, ale nie jest to efekt długotrwały, raczej dwu-trzygodzinny.
* szybkie wchłanianie się- tu nie mam żadnych zastrzeżeń, krem faktycznie błyskawicznie się wchłania.
* miękkość i delikatność- przy regularnym stosowaniu tego kremu skóra na dłoniach nabiera delikatności, jest zmiękczona, gładka w dotyku, a po uczuciu szorstkości nie ma śladu.
Krem Eskimo stosowałam nie tylko do pielęgnacji dłoni, bardzo dobrze sprawdził sie do ukojenia i nawilżenia wrażliwej skóry po depilacji- dzięki lekkiej formule nie podrażnił jej ani nie spowodował szczypania.
Podsumowując, jest to przyjemny kosmetyk, ale osoby, które kremują dłonie raz dziennie i oczekują długotrwałego nawilżenia mogą poczuć się nieusatysfakcjonowane. Poza tym uważam, że cena kremu jest trochę wygórowana- gdyby cena była 3 razy niższa chętnie sięgnęłabym po niego ponownie ;)
EDIT: Od Pani Kasi otrzymałam informację, iż cena kremu jest jaka jest, albowiem ( cytuję ): " jest on z grupy produktów leczniczych, silnie nawilżających, które należy stosować regularnie. (...) Jest to produkt zbliżony swą formułą do neutrogeny i cena jego podyktowana jest równiez tym iż posiada on wszelkie certyfikaty Eko a produkcja jego jest pod ścisłą kontrolą. I to wszystko właśnie składa się na jego cenę:) ".
EDIT: Od Pani Kasi otrzymałam informację, iż cena kremu jest jaka jest, albowiem ( cytuję ): " jest on z grupy produktów leczniczych, silnie nawilżających, które należy stosować regularnie. (...) Jest to produkt zbliżony swą formułą do neutrogeny i cena jego podyktowana jest równiez tym iż posiada on wszelkie certyfikaty Eko a produkcja jego jest pod ścisłą kontrolą. I to wszystko właśnie składa się na jego cenę:) ".
Fakt, iż otrzymałam ten krem do testów nie miał wpływu na moją opinię.
Jest ona w pełni rzetelna i szczera.
Faktycznie cena wysoka.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o kremy do rąk i moje praktycznie nieproblemowe łapki, celuję w niższą półkę cenową.
Cenę da się jeszcze przeżyć :) Jednak pierw muszę zużyć to co mam :P
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wypróbować coś od nich ze względu na te zapachy :)
UsuńUważam, że tańsze kremy spisują się od tego lepiej.
OdpowiedzUsuńSkoro nawilżenie jest kilkugodzinne to wolę wybrać tańszy, równie dobry krem :)
OdpowiedzUsuńRecenzja całkiem fajna, ale cena nie dla mnie:P
OdpowiedzUsuńZa drogi jak dla mnie,wolę tańsze, które dosyć dobrze się spisują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cena dosyć wysoka a krem do rąk mam już sprawdzony który używam od dość długiego czasu :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
nie znam kompletnie, wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTrochę odstrasza mnie ta cena...
OdpowiedzUsuńJa jesienią i zimą co chwilę kupuję nowe kremy, mam w każdej torebce po jednym ;d
OdpowiedzUsuńChociaż ja wolę te tańsze odpowiedniki, może przez to, że mogę sobie zapewnić ich kilka o różnym działaniu i zapachu w zależności od zapotrzebowania ;)
cena nie taka zła:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, bardzo mi się podoba jak piszesz recenzje ;-)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwację?
Pozdrawiam
zabawa-moda.blogspot.com
Lubię kremy, które szybko się wchłaniają, więc warto wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńWidząc napis Eskimo spodziewałam się lepszych efektów :)
OdpowiedzUsuńKremów do rąk to ja mam ponad 10 :D. Mam bzika na punkcie pielęgnacji tej części ciała ;). Ale racja ten krem powinien być jednak trochę tańszy. U mnie doskonale sprawdza się na noc pod bawełniane rękawiczki masło do ciała i masażu z TSSS. Baaardzo długo się wchłania i doskonale nawilża :).
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
Pierwszy raz widzę ten krem. Dla mnie cena jest zbyt wysoka jak na krem do rąk, a szkoda, bo chętnie bym wypróbowała, po recenzji zapowiada się super, lubię kremy o lekkiej konsystencji.
OdpowiedzUsuńA ja często kupuję kremy do rak, a potem mi leżą w szafce. Zawsze obiecuję sobie, że zaczne regularnie uzywac i konczy sie zawsze tak samo :P
OdpowiedzUsuńCena średnio do mnie przemawia. Szkoda, że nie jest tańszy ;)
OdpowiedzUsuńJak na krem do rąk, to cena rzeczywiście trochę wysoka, ale produkty apteczne takie ceny mają, a często nawet wyższe.
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o tym kremie ale fajny :)
OdpowiedzUsuńcena nie jest kosmiczna. ja mam problemy ze skórą dłoni, która mimo używania wielu kremów jest często przesuszona i szorstka
OdpowiedzUsuńfaktycznie troche drogi.. alee mysle ze waeto czasem i takich wyprobowywac ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki..;)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście duża. Ale naprawdę warto : )
OdpowiedzUsuńRacja cena zbyt wysoka jak dla mnie, ja używam z Avon krem do rąk mleko i miód. Pięknie pachnie, a dłonie są po nim delikatne w dotyku. Polecam wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńvery pretty jewels :) i'm following you now on gfc,maybe you want to do the same? :)
OdpowiedzUsuńObejść się bez kremu do rąk to byłoby wręcz niemożliwe.. Mam kilku swoich ulubieńców - tego wcześniej nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cena zbyt wysoka.
OdpowiedzUsuń