Obietnice producenta:
Delikatna emulsja o nadzwyczajnych własnościach regenerujących i rozświetlających skórę wokół oczu, polecana po 30 roku życia. Bezzapachowa, o bogatej konsystencji i doskonałej wchłanialności. Liftinguje i redukuje zmarszczki mimiczne, poprzez rozluźnienie mikronaprężeń w skórze (botox like). Unikalna receptura skutecznie spowalnia procesy starzenia, skóra odzyskuje jędrność, elastyczność i promienny wygląd. Emulsja zawiera:
- ekstrakt z owoców żurawiny (źródło stabilnej witaminy C) - rewitalizuje, stymuluje syntezę kolagenu, neutralizuje wolne rodniki i wzmacnia naczynka krwionośne. Lekko rozjaśnia naskórek;
- olej z pestek winogron (bogate źródło kwasów NNKT, głównie kwasu linolowego, witamin E, C i beta karotenu) - wygładza, regeneruje i nadaje skórze sprężystość;
- żeń-szeń brazylijski (bogaty w aminokwasy, saponiny, witaminy A, E, K, kwas pantotenowy) – wzmacnia skórę, redukuje cienie i opuchliznę pod oczami;
- Pehpa-Tight (ekstrakt z alg, pullulan) – wygładza zmarszczki, poprawia napięcie i elastyczność skóry, pobudza fibroblasty do produkcji kolagenu;
- witaminę E – regenerują naskórek, chronią go przed destrukcyjnym działaniem wolnych rodników;
- hialuronian sodu – głęboko nawilża i trwale wiąże wodę w naskórku.
30 ml kosztuje 78,00 zł w sklepie internetowym producenta
Moim zdaniem:
Do 25 roku życia moja pielęgnacja wokół oczu ograniczała się do lekkich żeli, głównie Ziaja, które aplikowałam, gdy mi się o tym przypomniało. Ogarnęłam się dopiero, gdy oficjalnie stuknęło mi pół wieku, a moja kosmetyczka zadała mi pytanie "Jakiego kremu pod oczy używam?". Po moim wyrazie twarzy sama domyśliła się odpowiedzi i lekko mnie zbeształa, że w przyszłości będę tego żałować. Wzięłam sobie jej słowa do serca i z podkulonym ogonem od razu poszłam do drogerii po odpowiedni krem. Od tamtego dnia staram się nie zapominać o pielęgnacji delikatnych okolic oczu, a pomagają mi w tym co rusz to nowe kosmetyki, bo jak większość z Was, i ja nie lubię monotonii w używanych produktach ;) W związku z tym w ten sobotni poranek zapraszam Was na recenzję emulsji pod oczy, którą testuję od kilku tygodni.
Krem zapakowany został w szklaną, dość ciężkawą tubę zakończoną posrebrzanym dozownikiem typu airless. Przez delikatnie mleczne ścianki widać jak na dłoni, ile kosmetyku jeszcze zostało- w tym momencie warto wspomnieć, że upłynie dużo czasu zanim będę zmuszona kupić nowy krem pod oczy, albowiem produkt jest niezwykle wydajny. Używam go od ponad miesiąca dzień w dzień, czasami dwa razy w ciągu dnia i praktycznie nie widzę żadnego ubytku. Tuba z emulsją włożona została w biały kartonik, dodatkowo owinięty folią, dzięki której konsumentka ma pewność, że nikt przed nią nie maczał paluszków w kremie ;) Samo opakowanie jest dość ciężkie, ale też porządne, ładne i eleganckie, a wspomniany na początku akapitu dozownik nie zacina się i pozwala na wygodne, a przede wszystkim higieniczne korzystanie z kosmetyku. Wystarczy nacisnąć go tylko do połowy, by wydobyć optymalną do jednorazowej aplikacji ilość kremu.
Emulsja pod oczy Norel, zawiera 30 ml i jest to pojemność, która starczy na bardzo długi czas, nawet gdy nie będziemy sobie jej oszczędzać. Konsystencja produktu jest lekka, przyjemnie się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej ani lepiącej się powłoczki, idealnie nadaje się pod makijaż- dobrze współpracuje z korektorami i podkładami, nic się na tym kremie nie waży. Zapach jest bardzo subtelny, prawie niewyczuwalny.
W moim przypadku emulsja sprawdziła się rewelacyjnie. Po tych kilku tygodniach z kremem zauważyłam, że mam odrobinkę mniejsze cienie pod oczami, a skóra wydaje się być bardziej rozświetlona. Delikatna skóra wokół oczu jest delikatnie odżywiona, ale co ważniejsze bardzo dobrze nawilżona. Regularne stosowanie sprawiło, że koloryt skóry ujednolicił się, a mimiczne zmarszczki zostały lekko wypełnione, dzięki czemu są mniej widoczne. Używając go po prostu czuję, że skóra jest bardziej gładka i wypielęgnowana, a na jego korzyść przemawia także fakt, iż nie obciąża skóry pod oczami, a także to, iż ani razu nie wywołał u mnie najmniejszego podrażnienia czy jakiegokolwiek uczulenia.
Nie będę ukrywać, że jestem bardzo zadowolona z emulsji i z czystym sercem będę ją każdemu polecać. Minusem może być cena, ponieważ krem kosztuje niecałe 80,00 zł, jednakże taki wydatek na krem przynoszący rezultaty i który spokojnie wystarczy na pół roku codziennego stosowania, może nawet i na dłużej, wydaje się już nie być wcale taki wygórowany.
kurcze bardzo bym chciała takie mazidło... muszę obczaić fundusze i go kupuję:D
OdpowiedzUsuńCena w stosunku do wydajności i działania jest do przejścia:)
OdpowiedzUsuńoj cena potrafi skutecznie zniechęcić... nawet jak bywa jedynym minusem
OdpowiedzUsuńJeśli przynosi rezultaty to nie będzie mi żal na niego pieniędzy :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam:)
Usuńbardzo wydajny kosmetyk, nie mam nic pod oczy, rozważę kupno.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę działanie i wydajność cena nie wydaje się wcale wygórowana.
OdpowiedzUsuńojjj moja pielegnacja tez ogranicza sie do żeli ;)
OdpowiedzUsuńtak wiec i ja moze powinnam sie za takim rozerzec :)
Ja stosuję z AA i na razie sobie chwalę. Ale też odkąd skończyłam 25 lat zaczęłam regularnie stosować krem pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki w szklanych buteleczkach.
OdpowiedzUsuńCena na pierwszy rzut oka wydaje się być wysoka ale jeśli emulsja starcza aż na pół roku to już robi się całkiem przyjemna ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie mam ograniczone fundusze ale recenzja bardzo zachęca ;)
OdpowiedzUsuńMega ciekawy blog! x
OdpowiedzUsuńhttp://ewhem.blogspot.com/
Ciekawy produkt, pierwszy raz o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuńCo raz bardziej intrygują mnie te kosmetyki. Szkoda, że cena jest dość wysoka, ale przy wolnych funduszach chętnie coś z nich wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMusze w końcu kupić porzadny krem pod oczy, bo na razie nie używam w ogóle kremów pod oczy, Może ze mną będzie jak z Tobą i dopiero później poczuję potrzebę pielęgnaci tej cześci twarzy :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem na kremach pod oczy nie ma co oszczędzać - jeśli jet dobry będzie wart swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńpóki co muszę zadowolić się czymś tańszym, ale w przyszłości pomyślę o nim :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńto jestem zaskocozna, bo ja trafiłam na totlanego bubla tej firmy;/ i chętnie poznałabym tę super emulsję
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKłaniam się, z tej strony Marcin Dobrowolski. Jestem pracownikiem firmy Norel. Czytaliśmy właśnie całym zespołem recenzję i przyciągnął nas Pani komentarz. Jeśli mógłbym prosić to chciałbym się dowiedzieć jaki produkt spowodował Pani niezadowolenie oraz o krótki opis sytuacji. Co się stało? czy coś Panią uczuliło, czy stało się coś innego? Bardzo prosimy o opisanie. Zależy nam bardzo aby nasze kosmetyki były jak najwyższej jakości, a przede wszystkim aby działały lepiej niż kosmetyki innych firm, na co kładziemy specjalny nacisk.
UsuńBardzo prosimy o odpowiedź.
Pozdrawiam
--
Marcin Dobrowolski
Specjalista ds. eksportu
Laboratorium Kosmetyczne Norel Dr Wilsz
+48 22 751 15 34 tel
+48 22 751 15 69 fax
www.norel.pl
Chodzi o krem do bisutu, o którym wspomniałam w swoim denku
Usuńhttp://zakreconyswiatwery.blogspot.com/2015/05/denko-maja-2015.html
Bardzo proszę o krótkie opisanie sytuacji lub kontakt ze mną mdobrowolski@norel.pl, jesteśmy bardzo zainteresowani co się stało. Jest Pani pierwszą osobą do tej pory, której ten produkt się nie spodobał. Chcielibyśmy wiedzieć dlaczego.
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie romansowałem z Norel :)
OdpowiedzUsuńjuż czytałam o produkcie tej firmy tyle że o kremie,a teraz u ciebie o tej emulsji pod oczy i zaciekawiła mnie ta firma ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się też że produkt jest bardzo wydajny ;)
Troszkę za droga dla mnie:(
OdpowiedzUsuńfaktycznie cena wysoka, ale dla mnie ważne jest żenby mieć coś co działa więc chyba byłabym w stanie wydać każde pieniądze ;D
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją wypróbowała - kiedyś się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja , nie używałam jeszcze produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/
mam peeling z tej firmy i jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńmam jeszcze smaki na coś innego :)
OdpowiedzUsuńCena kusząca. Nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :))
OdpowiedzUsuńCena nie jest wysoka, jeśli produkt faktycznie się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńCena wysoka, ale sama emulsja bardzo kusząca.
OdpowiedzUsuńwygląda kusząco, szkoda tylko że taki drogi :)))
OdpowiedzUsuńNo brzmi fajnie :) I patrząc na wydajność, cena nie wydaje się być wtedy wysoka :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cena taka spora.
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajnie ;) u mnie też ostatnio wpis o kremie pod oczy ;) tym razem Tołpa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo duży ten krem :P ja mam 17 ml i wykończyć go nie mogę, a co dopiero 30 :P
Ja mam z Norel-a kilka produktów i jestem nimi zachwycona. Jak skończy się mój krem pod oczy to rozejrze się za tym :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Norel ;)
OdpowiedzUsuńOkolica oczu jest bardzo ważna, pomimo mojego młodego wieku bardzo dbam o te okolice. Od kremu pod oczy wymagam wiele, muszę widzieć efekt! O to w końcu chodzi. Czasami warto jest wydać więcej pieniędzy i być zadowolonym niż wydawać mniej i nie mieć żadnych efektów. Opis jak i produkt bardzo ciekawy. Może w przyszłości przy starszym wieku się na ten produkt skuszę :)
OdpowiedzUsuń30 ml jak na krem pod oczy to rzeczywiście sporo :) Ja na razie znalazłam w tej kwestii swojego ulubieńca, nie wiem czy chcę szukać dalej :)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie jest wysoka, dla mnie chyba trochę za wysoka :) Póki co używam kremów z niższej półki cenowej, więc póki dają efekty - nie będę szukać innych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie znam, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie ten produkt.WIdać wygodny w dozowaniu;)
OdpowiedzUsuń