Obietnice producenta:
Marokański, arganowy krem na noc z kwasem hialuronowym przeznaczony do skóry kobiet po 30 roku życia. Nacomi dba o kobiety. By jeszcze przyjemniej używało się naszego kremu, ma on delikatny pudrowy zapach. Bez alergenów, parabenów i barwników.
50 ml kosztuje 35,76 zł w sklepie internetowym Nacomi
Moim zdaniem:
Olej arganowy jest bardzo popularnym naturalnym kosmetykiem, a jego właściwości pielęgnacyjne można wymieniać i wymieniać bez końca. Sama jestem jego wierną miłośniczką, głównie w jego czystej postaci, chciałam jednak sprawdzić czy kosmetyk z jego dodatkiem również spełni moje oczekiwania. I tak padło na krem na noc z kwasem hialuronowym, w składzie którego olej arganowy znajduje się już na drugim miejscu.
Jak możecie zobaczyć na zdjęciach, niewielki szklany słoiczek został zapakowany w kartonik o przyjemnej dla oka szacie graficznej. Po odkręceniu mlecznobiałej nakrętki i zdjęciu ochronnego wieczka widać, że konsystencja jest w kolorze ecru ( oczywiście na zdjęciu kolor musiał wyjść biały jak śnieg... ), a także czuć trochę pudrowy, trochę słodkawy zapach, który jest najmocniejszym ogniwem tego kremu. Wracając jeszcze na moment do samej konsystencji produkty, to zapomniałam nadmienić, że jest ona półtłusta i jakby satynowa w dotyku, gładziutko sunie po skórze, ale sprawia, że niemiłosiernie się świeci jeszcze dłuższą chwilę po aplikacji.
Używam tego kremu już od kilku tygodni, zgodnie z jego przeznaczeniem, co noc, oczywiście po dokładnym demakijażu. I kurczę, zastrzelcie mnie, ale nie wiem co mam o nim napisać, ponieważ krem ten nie robi kompletnie nic: nie nawilża, nie odżywia skóry, nie uelastycznia jej, nie regeneruje. Kurczę, nawet nie podrażnia, nie wysusza, ani tym bardziej nie zapycha! W moim przypadku okazał się bezpłciowy i tylko zabił mi ćwieka, bo jest to pierwszy kosmetyk, na temat którego po prostu nie mam zdania, mimo iż testuję go od blisko dwóch miesięcy, co w moim odczuciu jest aż nazbyt wystarczającą ilością czasu na wyrobienie sobie jakiejkolwiek opinii. Stąd też moja prośba, jeśli któraś z Was miała z nim do czynienia, to napiszcie czy tylko u mnie wzbudza takie... osłupienie i totalne zdezorientowanie?
Dziwna sprawia, ze nie robi kompletnie nic. Ja go nie znam, więc raczej nie pomogę.
OdpowiedzUsuńjak nie czyni niczego to bez sensu;p
OdpowiedzUsuńJa potrzebuję kosmetyków silnie nawilżających, przede wszystkim na noc. Bo mam bardzo suchą skórę. Szkoda, że ten włościanie nie wiele robi, to tak jakbyś niczego nie użyła.
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńO kurcze, a to ciekawe. Krem w 100% neutralny dla skóry, hehehe ;) Szkoda, że nie nawilża i w ogóle, bo po tej marce spodziewam się raczej skutecznych produktów.
OdpowiedzUsuńHmm szkoda, że nie przynosi żadnych efektów. Na pewno więc się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńŚwietny kremik :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę? mówisz tak, bo go miałaś?
UsuńCiekawa sprawa z tym brakiem działania w żadną stronę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tym brakiem działania w żadną stronę ;)
OdpowiedzUsuńAż dziwne... szkoda :/ no ale widocznie nie dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTaki kosmetyk raczej nie jest mi potrzebny :)
OdpowiedzUsuńTeraz to musisz mi doradzać jakich kremów mam używać itp, żebym na ślubie zachwyciła wszystkich :D
OdpowiedzUsuńNie znam i znać nie będę. .. szkoda że się nie sprawdził. ja ostatnio na buzke kładę tylko aloes i jestem bardzo zadowolona :))
OdpowiedzUsuńja go nie miałam więc nie pomogę :<
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu, ale mam masło do ciała tej firmy i jest bardzo dobre, choć mało wydajne...
OdpowiedzUsuńI ja sobie go odpuszczę w takim razie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki w sumie bezużyteczny ...
OdpowiedzUsuńAjjj no troszkę szkoda, fajnie by było gdyby jednak coś fajnego robił :)
OdpowiedzUsuńjak po świętach ile prezentó?:D
OdpowiedzUsuńpo świętach jakieś trzy kilo do przodu:P w tym roku musiałam być wyjątkowo grzeczna, bo wśród prezentów znalazłam wymarzone perfumy :D
Usuńni miałam go. Szkoda,że się nie sprawdził. Ja używałam kilka kosmetyków tej firmy i zawsze byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja mam obecnie hialuronowe kremy z Dermiki, nigdy jakoś nie darzyłam tej marki specjalnym ciepłem, ale ta seria przypadła mi do gustu. Szkoda, że ten krem nie do końca się sprawdził.
OdpowiedzUsuńCzasem tak się zdarza, że kosmetyk jest jak to powiedziałaś bezpłciowy :)
OdpowiedzUsuńmiałam krem z kwasem z Norla i bardzo mi sie podobał, super nawilżał :)
OdpowiedzUsuńChyba nie warto próbować, skoro nie daje efektów :)
OdpowiedzUsuńŻadnych efektów? Nic? Aż dziwne.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie nie wiadomo co... Nie znam go nawet
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam go, więc też nie mogę nic o nim powiedzieć. Szkoda, że okazał się taki "bezpłciowy".
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam, czasem też trafiają mi się produkty, o których nie wiem co napisać ;)
OdpowiedzUsuńKremu nie miałam,ale z Nacomi dzisiaj kupiłam maskę algową :p
Uwielbiam takie produkty :D nic nie robiace, smierdzace lenie :D
OdpowiedzUsuńRaczej się na niego nie skuszę. Szkoda, że nie daje pożądanych efektów :(
OdpowiedzUsuńAż dziwne, że nic nie powoduje, zwłaszcza, że ten olej arganowy ma tak wysoko. Bo co do nawilżenia i kwasu hialuronowego, to na wiele bym nie liczyła - cząsteczka kwasu jest bowiem zbyt duża, by wniknąć w skórę. Taką wiedzę nabyłam w szkole kosmetycznej i od tego czasu mam dystans do tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńDosyć dziwne zachowanie.
OdpowiedzUsuńa ja ten krem miałam i mam o nim bardzo dobre zdanie, bardzo przyjemny zapach, skórę po nim miałam bardzo przyjemną w dotyku, nawilżoną i miękką, w życiu nie miałam lepszego kremu w tej cenie:)
OdpowiedzUsuńUzywam od tygodnia i tez jestem zadowolona.Mam skore teraz juz normalna( kiedys tlusta ale wiek robi swoje) czasem sie przesuszajsca i mnie fajnie nawilza na noc.Okreslilabym ze to krem tlusty,poki co mnie nie zapchal, zapach dla mnie super ale moze sie nie podobac.Czy odzywia to nie wiem bo pierwszy raz mam taki krem.Do tej pory mialam tylko nawilzajace.Na ten moment jest super!
OdpowiedzUsuń