19:43:00

Recenzja: Miętowa maseczka SYNESIS

Dzisiaj mam dla Was kolejną recenzję firmy kosmetycznej SYNESIS Szlachetne Kosmetyki. 
Tym razem przetestowałam miętową maseczkę.
Producent tak rekomenduje swój produkt:
Maska miętowa to produkt silnie odżywczy, nawilżający i łagodząco-kojący. Kosmetyk ma także działanie liftingujące i przeciwzapalne, a mikroelementy w nim zawarte korzystnie wpływają na odtruwanie skóry. Maska ma orzeźwiający, wyraźnie miętowy zapach oraz bardzo przyjemną, gęstą, kremową konsystencję.
Skóra po zdjęciu Maski jest odżywiona, rozświetlona i zrelaksowana, a efekty widoczne natychmiast. Kosmetyk Synesis przeznaczony jest do intensywnego nawilżania wszystkich rodzajów skór. Dzięki regularnej aplikacji cera odzyskuje zdrowy blask. Maskę miętową zaleca się stosować 1-2 razy w tygodniu. Nakładamy ją na twarz na 15-20 minut, po czym zmywamy wodą. Produkt w 100% roślinny, bez konserwantów i syntetycznych dodatków. 


Produkt dostałam w małym, białym pojemniczku z napisem "maska miętowa". I nic po za tym: brak jakichkolwiek informacji o tym na co maseczka jest dobra, jak stosować, na ile należy nałożyć. Dopiero po przekopaniu Internetu udało mi się znaleźć ważne dla mnie wiadomości. To pierwszy minus kosmetyku. Drugim minusem jest dla mnie mocny miętowy zapach. Za mocny, ale może po prostu z góry byłam uprzedzona, albowiem nie przepadam za zapachem mięty. Mimo wszystko, zapach jest ostry i drażniący. Ostatnim minusem jest cena, albowiem uważam, że prawie 80zł za 50ml maseczki do twarzy to lekka przesada. I na tym kończą się niedoskonałości kosmetyku.

Plusów jest zdecydowanie więcej. 
Przede wszystkim ogromnym plusem maski jest naturalność składników. W składzie znajdziemy m.in.  aloes, olejek miętowy i z pestek brzoskwini, witaminę E oraz babkę lancetowatą.
Maska ma konsystencję dość gęstego kremu, który dobrze rozprowadza się po twarzy. Wystarczy niewielka ilość kosmetyku, by utworzyć cienką warstwę, dzięki czemu jest bardzo wydajna. Po jakimś czasie maska lekko ciemnie, zastyga powodując ściągnięcie twarzy, czuć przyjemne uczucie orzeźwienia ( zasługa mięty ). Po umyciu twarzy moja skóra wydawała mi się odżywiona,nawilżona,  gładsza, delikatna w dotyku, promienna, zauważyłam wyraźną poprawę kolorytu cery. Mam cerę mieszaną, więc moja twarz zaczyna się błyszczeć bardzo szybko, a po zastosowaniu maseczki firmy SYNESIS zauważyłam, że wolniej zaczynam się świecić w ciągu dnia. Maska spowodowała też, że wągry na nosie stały się mniej widoczne, a pory zwężone.
Takie efekty po jednym zastosowaniu, więc co dopiero byłoby gdybym regularnie stosowała preparat :)?

Czy kupiłabym ten produkt?
Tak, ale musiałby być trochę tańszy, albowiem na moją studencką kieszeń jest odrobinę za drogi.


Pojemność: 50ml
Cena: 74zł



ps.Niestety nie mogę wrzucić zdjęcia maseczki, albowiem blogger szwankuje i w ogóle nie dodaje mi żadnych zdjęć... :(

17 komentarzy:

  1. o z jakimi Ci się udało nawiązać współprace ? Gratuluje :*:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te z testowałam tą maseczkę,jest fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby była tańsza to pewnie bym ją kupiła po tej recenzji :) moja twarz też szybko lubi błyszczeć, i to nie w pozytywnym znaczeniu tego słowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. powiedz mi proszę jak nawiązałaś współpracę? zazdroszczę bardzo...;/

    ja osobiście zastanawiam się nad glinka marokańską tejże firmy.

    pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ;)
    http://iwillbethereonly4u.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba zacznę pisać jak się blog rozkręci troszkę i np. jak będę miała ok 40 obserwatorów, bo wg mnie największe znaczenie ma ile osób 'ma ochotę' oglądać Twój blog właśnie dla tych firm bo w końcu chcą się reklamować dzięki nam ;)

    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. robiłam dwie kropki obok siebie ( "góra serduszka") i potem łączyłam je posuwistymi,skośnymi ruchami ku dołowi ("doł derduszka") :)

    (nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam... :>)

    OdpowiedzUsuń
  7. jenyy dostałam jej maleńkie opakowanie próbkę i gdzieś mi się zpaodziała nooo :((

    noo ja mam pomysły aczkolwiek nie mam czasu na ich wykonanie niestety -.^
    a ja jeszcez nie studiuję, bo dopiero zaczynać będę ;D lingwistyka stosowana niemiecki z angielskim ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam miętowy zapach w kosmetykach,sama świeżość;)



    zapraszam w odwiedziny:
    http://thefashionreflections.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. też mam ostatnio do nich słabość :)

    OdpowiedzUsuń
  10. - mam ta maseczke i dla mnie jest rewelacyjna .! =) w ogole bardzo lubie ta firme . xoxo . stylova .

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm, skoro ta maseczka jest taka świetna,
    to i ja spróbuję !

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie było mi dane jej przetestować, ale znając firmę Synesis zrobili znowu coś dobrego :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. bd trzeba wypróbować!
    jak tam dieta kochana?zgubiłaś już coś? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No to fakt, że maseczka jest droga jak za 50ml i nie każdego na to stać, ale tak właśnie jest z "szlachetnymi, oryginalnymi, firmowymi" kosmetykami :) Recenzja świetna

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger