1. Żel pod prysznic Original Source- pięknie pachnie czekoladą z wyraźną nutą pomarańczy! Dodatkowo super się pieni, dobrze oczyszcza i nie wysusza skóry. Więcej od żelu pod prysznic nie wymagam.
3. Fluid matująco-wygładzający City Matt, Lirene- recenzja wkrótce
4. Zmywacz do paznokci Isana- stałe czytelniczki wiedzą, że to mój ulubieniec wśród zmywaczy do paznokci i nie zamienię go na żaden inny.
5. Korektor do twarzy Synergen- dość ciężki korektor, dlatego stosuję go tylko zimą i jesienią. Dobrze kryje, lekko się rozprowadza, nie odznacza się i jest nie drogi, pewnie jeszcze do niego wrócę.
7. Intensywnie pielęgnująca maska do stóp 3w1 Foot Works, Avon- co tu dużo mówić, po prostu bubel i cieszę się, że już go wykończyłam.
8. Żel pod prysznic Water Lily&Oil, Nivea- żel jak żel: dobrze myje, fajnie się pieni i nie wysusza skóry.
9. Peeling z nasion truskawki, Zrób Sobie Krem- bardzo polubiłam ten peeling i w lipcu zamówię kolejne opakowanie. Jest dość ostry, dlatego nie polecam osoby o wrażliwej cerze.
10. Pokrzywowy szampon do włosów z łupieżem, Ziaja- w pewnym momencie myślałam, że nie dam rady wykończyć tego szamponu taki jest wydajny. Moim zdaniem jeden z lepszych szamponów przeciwłupieżowych dostępnych na rynku. I co najważniejsze, nie podrażniał skóry głowy.
11. Łagodząca oliwka po depilacji Sensual, Joanna- nawilża, niweluje zaczerwienienia i podrażnienia oraz przynosi ukojenie, czyli jak dla mnie spełnia swoje zadanie w 100%.
12. Kuracja antycellulitowa Cellu-Cure, Efektima- recenzja tutaj
13. Antyperspirant Dry Comfort Plus, Nivea- odkąd używam Blokera Ziaja wszystkie antyperspiranty stają na wysokości zadania, łącznie z tym. Nie polecam tylko stosować go na świeżo ogolone paszki, bo może podrażnić.
14. Antybakteryjny tonik przeciwtrądzikowy Care&Control, Soraya- pal licho działanie tego toniku, ale ten zapach...niebo w nosie :P Oprócz odświeżenia i lekkiego zmatowienia nie zaobserwowałam nic z tego co obiecuje producent.
Wyrzutki lakierowe, niestety nie da się już nic z nimi zrobić...
Ja również muszę zrobić małe czystki w lakierach, jakoś ostatnio królowały u nie kolory nude :)))
OdpowiedzUsuńSuper denko,a lakierów to masa:) Ja też lubię zmywacz Isana,zamieniłam na inny i żle na tym wyszłam...
OdpowiedzUsuńtroszkę uzbierało Ci się tych pustych opakowań
OdpowiedzUsuńteż musiałabym zrobić lakierową czystkę
o mamo, już się przestraszyłam, że tyle lakierów zużyłaś haha:)
OdpowiedzUsuńNo muszę Ci powiedzieć, że dużo zużyłaś w tym miesiącu. :)
OdpowiedzUsuńPiekny kolor ma ten lakier z inglota :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego się nazbierało :))
OdpowiedzUsuńTroszkę tego zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńzawsze ciężko mi rozstać się z lakierami - jeszcze się mogą przydać - choć nie wiem na co ;)
OdpowiedzUsuńduże denko :) gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńLakierowe wyrzutki jak ja ich nie lubię
OdpowiedzUsuńteż się przestraszyłam tych lakierów:)
OdpowiedzUsuńfajne zużycia, też używałam tego żelu nivea :)
OdpowiedzUsuńteż muszę w tym miesiącu pozbyć się kolejnej partii lakierów
Ja polecam Ci peeling złuszczający do stóp z avonu, to jedyny produkt, który zamawiam z tej firmy. Dla mnie jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńile wyrzutków :(
OdpowiedzUsuńteż muszę przejrzeć swoje lakiery....
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej oliwki sensual ... :D muszę się jej uważnie przyjrzeć :D
Ładnie Ci poszło:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię żele OS :)
OdpowiedzUsuńteż w końcu muszę zrobić porządek w lakierach, mam ich całą masę a połowa nie nadaje się do użytku ;)
OdpowiedzUsuńCzerwiec jeszcze się nie skończył, a tu już takie duże zużycia ;O u mnie chyba będzie słabo w tym miesiącu ;)
OdpowiedzUsuńzmywacz z isany jest spoko :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tych lakierów :D:D:D
OdpowiedzUsuńszkoda, szkoda szczególnie tego niebieskiego z safari. byłam w nim zakochana po same uszy:D
OdpowiedzUsuńZ wymienionych produktów miałam tylko żel OS - z początku ten zapach mi się bardzo podobał, ale z czasem mój entuzjazm minął :D
OdpowiedzUsuńNo i mam to samo, odkąd używam blokera ziaji to też w sumie wszystkie antyperspiranty "działają" :D
Gratuluję takiego projektu denko ;-) Ja również muszę zabrać się za lakiery, chociaż ciężko ;-)
OdpowiedzUsuńziaja <3 i lakierki przepiękne :)
OdpowiedzUsuńzmywacz z Isany to również mój ulubieniec :-)
OdpowiedzUsuńteż muszę w końcu zebrać się i zrobić porządki w lakierach, na pewno coś się znajdzie do wyrzucenia
Bardzo lubię nr 8 żel z nivei :) muszę sobie kupić właściwie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
pokaźne denko :) ja z tej serii avonu do stóp mam kąpiel kojącą i fajnie działa, ale krem już jest do niczego..
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie peeling truskawkowy ale chyba nie byłby dobry dla mojej wrażliwej cery:(
OdpowiedzUsuńtroche tego miałaś ;D
OdpowiedzUsuńDuże denko, gratuluję zużyć :) szkoda, że musiałaś się pozbyć tylu lakierów :(
OdpowiedzUsuńKilka produktów znam i jestem zadowolona z nich. ;)
OdpowiedzUsuńFajne denko.
Omg denko masz na prawdę niezłe :D. Co do lakierów to szkoda, też posiadam dużo, których jest jeszcze połowa, a chyba powinnam wyrzucić, bo są nie do użycia już :]
OdpowiedzUsuńtez chyba musze przegląd lakierków zrobić :)
OdpowiedzUsuńech też mam co jakiś czas takie wyrzutki lakierowe... ;< serce boli jak musze je wyrzucać ;<
OdpowiedzUsuńTa oliwka już od dawna mnie ciekawi, będę musiała ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTroszkę się tego uzbierało :) Żele pod prysznic z OS bardzo lubię za ich zapachy :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Original Source <3
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję lawendową tego szamponu z Ziaji - i się nie polubiłyśmy ;<
OdpowiedzUsuńo matko, tyle lakierów... ja w ciągu swojego 8 letniego maniactwa wyrzuciłam 2 ')
OdpowiedzUsuńSolidne denko - gratuluję tak dużych zużyć :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko nr 1 i 12, oba lubię acz bez szału.
świetne zużycia. Teraz kupiłam ten zmywacz i jestem całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńsuper kolory lakierów!!
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥
pozdrawiam,
ola:*
Szkoda, że lakiery już do wyrzucenia bo kolorki miały ładne :)
OdpowiedzUsuńU mnie Lirene CITY MATT sprawdził się tak średnio, nie ma szału, ale tragedii też nie;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładne denko :)
OdpowiedzUsuńWąchałam tą wersję zapachową OS, pachnie wg mnie jak cukierki agarki ;D