po prawie 5 miesiącach znów jechałam łódzkim MPK :P | piernikowe latte z koleżanką, a w tych małych kieliszeczkach dostałyśmy na spróbowanie grzany cydr :) | tańce-hulańce w najlepszym łódzkim klubie | powrót do domu | aby podróż autokarem szybciej zleciała
testy najnowszej eletrycznej szczoteczki oral-B, recenzja już niedługo | zapomniany czerwony lakier do paznokci | aby włoski szybciej rosły | herbatka z sokiem malinowym na podniesienie odporności | wyrzutki lakierowe
arsenał do walki z choróbskiem | kalendarz na Nowy Rok | mandarynki <3 | obróbka zdjęć na bloga | najpiękniejsza mięta jaką kiedykolwiek miałam
może i chora, ale na czytanie książki zawsze mam siły | nowe zapachowe świece z Ikei | nowe smaki herbat idealne na zimne wieczory | szybki wypad do Maca | zamierzam zadbać o skórę twarzy od wewnątrz :)
Kalendarz na 2014 jest śliczny ;D
OdpowiedzUsuńWczoraj też się zastanawiałam czy nie kupić sobie aloesu do picia, ale w końcu skończyło się na tym, że wybrałam kolejną maskę do włosów... :D
OdpowiedzUsuńintensywnie spędzony miesiąc:)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę wygrać ekskluzywną zieloną herbatę oraz kwitnące herbatki to zapraszamy na konkurs:):*
oj tylko te lekarstw mi się nie podobają....
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej elektrycznej szczoteczki, bo sama chciałabym się w taką zaopatrzyć :-) A ta mięta na paznokciach naprawdę piękna :-)
OdpowiedzUsuńjezu, ile juz w maku nie jadlam :D
OdpowiedzUsuńNa czytanie chęć zawsze się znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńale przyjemny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę zaopatrzyć się w nowe świece z Ikei:)) a gdzie kupiłaś sok z aloesu? Chyba i ja się na niego skuszę, już niejedna osoba mi polecała na moje problemy z cerą.
OdpowiedzUsuńsok z aloesu kupiłam w aptece, litorwa butla kosztowała mnie nieco ponad 20zł :)
UsuńUwielbiam kawki z Coffee Heaven i Starbucks'a <3 :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie notki :)
OdpowiedzUsuńCzytanie książki to relaks :) Latte z coffeeheaven to ja uwielbiam, pora skosztować piernikowe :))
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję elektrycznej szczoteczki;)
OdpowiedzUsuńOch strasznie mi się podobają takie posty, może i ja kiedyś zrobię taki post...
OdpowiedzUsuńfajny mix, u mnie tez dziś taki post :)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła coś z Maca :D Od razu głodna się zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńPiernikowe latte dało radę? :-) Jak wracam do Łodzi to uwielbiam rozsiąść się w Coffee Heaven w Galerii Łódzkiej :-) Nie ma to jak chwila relaksu z wielkim kubkiem kawy w dłoni :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie w Galerii Łódzkiej byłyśmy z koleżanką :) kawa pyszna!
Usuńtez mam ta szczoteczke do zebów :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje postępów z odżywiania skóry od wewnątrz :) Sama jestem ciekawa jak działają te specyfiki, szczególnie olej lniany.
OdpowiedzUsuńmmmmmm mandarynki <3 Najlepsze na świecie ;D
OdpowiedzUsuńNiezły arsenał świeczek:)
OdpowiedzUsuńA aloes w połączeniu z olejem lnianym wyjdzie Ci na zdrowie:) Zamierzasz je pić osobno, czy razem z cytryną w miksturze?
chyba z cytryną lub sokiem malinowym. kiedyś piłam olej lniany sam, ale za każdym razem jak przełykałam miałam odruch wymiotny...
UsuńBardzo fajny taki mix zdjęć. :)
OdpowiedzUsuńjuż 2 niedzielę z rzędu zaliczyliśmy rodzinny wypad do MC. Czasami mamy takie napady ;)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie postyyy <3 ahh :D
OdpowiedzUsuńOoo świeczuszki z Ikei :D
OdpowiedzUsuńja także piję olej lniany.. tzn czasem mi się zapomina haha :D ale bardzo pomaga przy tłustej/trądzikowej skórze, bo już kiedyś stosowałam :)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix ;) ja też ostatnio kupiłam sobie mandarynki i jakoś tak świątecznie mi się zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia ;D
OdpowiedzUsuńkolorki lakierów są śliczne ;D
faktycznie piękna ta mięta :)
OdpowiedzUsuńżyczę dużo zdrówka!
Świece:)
OdpowiedzUsuńO tak, mięta z GR jest idealna :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajny kolorem z Gr, nawiązujący do tytułu bloga ;D
OdpowiedzUsuńCo tam ciekawego czytasz ? :)
OdpowiedzUsuń"wszystkie smaki namiętności" :)
UsuńMiętowy kolor lakieru śliczny !! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam latte!
OdpowiedzUsuńLubię takie posty :) Mmmm zjadłabym mandarynki :)
OdpowiedzUsuńMięta faktycznie jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńmandarynki uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńTeż mam świeczki ikea, te na dole :) Książki <3
OdpowiedzUsuńile zdjęć! :)))
OdpowiedzUsuńgrzany cydr?! wow, to może być dobre! :))) i przypomniałaś mi że miałam mandarynki kupić! mniam <3
mandarynki! sezon rozpoczęty :D będę codziennie wcinała aż do Świąt :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście miętowy lakier z Golden Rose jest świetny, mam posiadam :)
OdpowiedzUsuńMmmm mandarynki :) Jakoś złapała mnie teraz na nie ochota ;)
OdpowiedzUsuń2014 - tak spojrzałam na Twój kalendarz, jest taki .... optymistyczny oby taki był ten przyszły rok :)
OdpowiedzUsuńmandarynki <3
OdpowiedzUsuńkocham coffee heaven jak i swieczki ikeowe ;DDD
OdpowiedzUsuńjaki ładny kalendarz! :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że lubisz herbaty tak samo bardzo jak ja ;d
fajny mix:)
OdpowiedzUsuńmiętowy lakier <3
OdpowiedzUsuńteż piję aloes:D
OdpowiedzUsuńMandarynki u mnie ostatnio też królują :) TŻ pochłania hurtowe ilości.
OdpowiedzUsuń