"Tylko człowiek odmierza czas. Tylko czlowiek wybija godziny.
I właśnie dlatego jedynie człowiek doświadcza paraliżującego strachu, ktorego nie zniosloby żadne inne stworzenie. Strachu przed tym, że zabraknie czasu" ( str.17 )
"Zaklinacz czasu" to niesamowita opowieść o Ojcu Czasie. Na podstawie losów trzech bohaterów autor przypomina nam ciągle zabieganym ludziom, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Sarah, Victor i Dor to bohaterowie Alboma, których połączył upływający czas. Sarah jest nastolatką przeżywającą miłosny zawód z zapędami samobójczymi, a Victor to starszy pan, bardzo bogaty i śmiertelnie chory, który zrobi wszystko, by oszukać swoje przeznaczenie... Jest też Dor, czyli tytułowy Zaklinacz Czasu i nieśmiertelny Ojciec Czas, który za karę żyje w jaskini wysłuchując ludzkich narzekań na czas. Po wielu tysiącleciach ma szansę na odzyskanie wolności, musi tylko wypełnić swoje przeznaczenie i nauczyć Sarah oraz Victora jaką niedocenianą wartość jest czas.
Książka jest bardzo ładnie wydana. Jasna i przejrzysta okładka aż zachęca do zajrzenia do wnętrza. Na kartkach powieści jest równie "czysto", tzn. dzięki odpowiedniej czcionce i zachowanej interlinii moje oczy nie męczą się już po kilku minutach, co zdarza mi się w przypadku niektórych książek, gdzie interlinii brak, a czcionka tak mała, że z lupą trzeba jej szukać. Książka podzielona jest na 10 części, które tworzą całość 81 rozdziałów i prawie 300 stron. I właśnie dlatego jedynie człowiek doświadcza paraliżującego strachu, ktorego nie zniosloby żadne inne stworzenie. Strachu przed tym, że zabraknie czasu" ( str.17 )
"Zaklinacz czasu" to niesamowita opowieść o Ojcu Czasie. Na podstawie losów trzech bohaterów autor przypomina nam ciągle zabieganym ludziom, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Sarah, Victor i Dor to bohaterowie Alboma, których połączył upływający czas. Sarah jest nastolatką przeżywającą miłosny zawód z zapędami samobójczymi, a Victor to starszy pan, bardzo bogaty i śmiertelnie chory, który zrobi wszystko, by oszukać swoje przeznaczenie... Jest też Dor, czyli tytułowy Zaklinacz Czasu i nieśmiertelny Ojciec Czas, który za karę żyje w jaskini wysłuchując ludzkich narzekań na czas. Po wielu tysiącleciach ma szansę na odzyskanie wolności, musi tylko wypełnić swoje przeznaczenie i nauczyć Sarah oraz Victora jaką niedocenianą wartość jest czas.
Przyznam, że do przeczytania książki skłoniły mnie opinie na jej temat na portalu LubimyCzytać.pl, gdzie książka zbiera bardzo wysokie noty, co wcale mnie nie dziwi, bo jest to naprawdę fascynująca opowieść. Wywarła na mnie niemałe wrażenie i zapadła w pamięć. Jest to prosta przypowieść, lekko napisana, a jednocześnie głęboka i skłaniająca czytelnika do refleksji. Styl pisania Albom bardzo przypomina mi twórczość Érica-Emmanuela Schmitta, więc jeśli lubicie jego powieści to "Zaklinacz czasu" na pewno Wam się spodoba. Jest to książka, którą po prostu trzeba przeczytać.
muszę ją mieć:D
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam, ale ostatnio mam bardzo mało czasu na czytanie ;<
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam. Bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńCytat przypomina mi nieco styl Coelho ;)
OdpowiedzUsuństyl Alboma jest też podobny do Coelho:)
UsuńA to chyba podziękuję za książkę.
UsuńPatrzyłam ostatnio po niej, ale chyba jednak na razie sobie daruję:P Może kiedyś:PP
OdpowiedzUsuńWidzę, że czytasz teraz "Drogę przy plaży" - też czytałam :D
po kilku lekkich lekturach miałam ochotę na dobry kryminał :) w jeden dzień przeczytałam ponad 100 stron :)
UsuńTo książka dla mnie. Jej fabuła trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńSam opis mnie bardzo zaciekawił :D Na pewno dodam do zakładek, żeby o niej nie zapomnieć;D
OdpowiedzUsuńooo Alchemika bardzo polubiłam;)!
OdpowiedzUsuńBardzo poluje na tą książkę, ale póki co nie jest mi to dane ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam początek, ale coś nie wciągnęła mnie za bardzo wiec ja odłożyłam, może kiedyś do niej wrócę:)
OdpowiedzUsuńCytat super, daje do myślenia, z chęcią bym ją przeczytała! <3
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej książki :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać! Przy najbliższej okazji na pewno po nią sięgnę, bo ciekawi mnie od dłuższego czasu :-)
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej od koleżanki, teraz jest u ciebie... Chyba po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Julita
http://crimson-moon2000.blogspot.com/2014/02/40.html
Brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, jak to właściwie jest z tym czasem, bo czasem mam wrażenie, że im mniej go nam zostało, tym bardziej go nam brakuje. Książka zapowiada się bardzo ciekawie, więc chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę po nią sięgnąć :) Zachęciłaś mnie do jej przeczytania :)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuń