08:09:00

Modelujący peeling do ciała z solą z Morza Martwego i aloesem, Equilibra

Obietnice producenta:
Modelujący solny peeling do ciała Equilibra to unikalna kompozycja składników, które złuszczają, wygładzają i odżywiają skórę, dostarczając jej niezapomnianych chwil relaksu podczas kąpieli jak i pod prysznicem.
Aloes: nawilża i odświeża.
Sól z Morza Martwego: zapobiega gromadzeniu się nadmiaru wody w organizmie, usuwa martwe komórki i zgrubiałą skórę.
Olejek eteryczny z rozmarynu: zapobiega gromadzeniu się nadmiaru wody w organizmie, zapewnia uczucie relaksu.
Olejek z nasion grapefruita: odżywia i uelastycznia skórę.
Wąkrota azjatycka, Kasztanowiec, Bluszcz: działają tonizująco i przeciwobrzękowo.
Mentol: działanie orzeźwiające i chłodzące.
Bez parabenów, wazeliny i barwników.

Skład: Sodium Chloride, Vitis Vinifera Seed Oil, Maris Sal, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Helianthus Annuus Seed Oil, Zea Mays Germ Oil, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Hedera Helix Leaf Extract, Centella Asiatica Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Menthol, Ascorbyl palmitate, Lecithin, Tocopherol, Citric Acid.

Cena: około 30zł za 600ml, dostępny w sklepach internetowych, aptekach i sklepach zielarskich

Moim zdaniem:
Z kubkiem gorącej kawy w dłoni, z wirującą pralką w tle oraz z prowadzącymi "Dzień Dobry TVN" pełna energii rozpoczynam nowy tydzień, przy okazji zapraszając Was na kolejny wpis. Tym razem chciałabym przedstawić Wam peeling solny Equilibra, przywieziony z krakowskiego spotkania blogerek :)
Peeling do ciała mieści się w ogromnym słoju, utrzymanym w kolorystyce charakterystycznej dla produktów marki Equilibra, czyli biało-zielonej. Szeroki otwór, przez który zmieści się każda kobieca rączka, pozwala na niekłopotliwe wydobycie peelingu do ostatniego kryształka soli. Dodatkowa folia zabezpiecza kosmetyk przed wścibskimi palcami niepożądanych osób, a dołączona szpatułka pozwala na dokładne zmieszanie ścierających drobinek z nawilżającymi olejkami. W moim przypadku szpatułka, po zrobieniu zdjęcia konsystencji, okazała się zbędna, albowiem lubię gmerać w peelingach własnymi palcami :P
Zapach jest specyficzny, intensywny, podobny do zapachu maści końskiej lub maści Vicks ( dokładnie o taką maść mi chodzi ). Nie każdemu przypadnie do gustu, ale można się do niego przyzwyczaić. Zdjęcie powyżej idealnie oddaje rzeczywistą konsystencję produktu, w której jest cała masa kryształków soli. Peeling dobrze "trzyma się" skóry, nie spływa, a drobinki nie rozpuszczają się w kontakcie z wodą. Intensywność peelingu można stopniować, tzn. im bardziej sucha skóra, tym bardziej odczuwalna jest ostrość złuszczających drobinek i na odwrót.
Ja, jako miłośniczka naprawdę mocnych zdzieraków, działanie peelingu oceniam bardzo wysoko. Ostre drobinki dają świetne efekty złuszczające i wygładzające skórę. Używając peelingu nie miałam litości dla skóry, masowałam ją tak, że była czerwoniutka i tak przyjemnie pulsowała od środka :) Peeling, po spłukaniu, pozostawia na skórze lekko tłustawy film, który zupełnie mi nie przeszkadza. Po wymasowaniu skóry nie musiałam jej dodatkowo nawilżać, bo całą robotę zrobił za mnie peeling i znajdujące się w nim olejki, które zapewniły jej odpowiedni poziom nawilżenia, odżywienia i zmiękczenia. 
No cóż, wychodzi na to, że jest to kolejny kosmetyk marki Equlibra, który bardzo przypadł mi do gustu :)

51 komentarzy:

  1. Wiele dobrego czytałam o ich produktach i koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele dobrego czytałam o ich produktach i koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Peeling wydaje się naprawdę ciekawy, Miałam kiedyś kilka kosmetyków z Equlibra, i całkiem dobrze je wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze go nigdzie nie widziałam ale naprawdę ciekawie wygląda :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo takiego zdzieraka bym chciała:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym spróbowała:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam go choc naprawde dobrze sie prezentuje musze sie za nim poogladac

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałam tej marki ale zapowiada się dobrze, cena jak na tę pojemność tez jest ok

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam peelingi mocno masujące skórę :) Chociaż wolałabym by ten miał nieco inny zapach ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam mocne zdzieraki zatem nie omieszkam wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Polubiłam tą markę, ale solne peelingi mnie podrażniają, więc raczej nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O, chyba sprawię sobie tą przyjemność i kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O proszę, peelingu tej firmy jeszcze nie widziałam! Też lubię mocne zdzieraki, więc muszę się koło niego zakręcić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już od dawna rozglądam się za kosmetykami tej firmy, musze w koncu coś kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  15. wiele dobrego czytaliśmy o produktach tek marki, bardzo kuszą!

    OdpowiedzUsuń
  16. Też jestem fanką mocnych zdzieraków, więc za pewne bym się z nim polubiła :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie widziałam go jeszcze nigdzie, ale wydaje się fajny! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja również jestem fanką mocnych zdzieraków, stąd z pewnością polubiłabym się z nim :)

    OdpowiedzUsuń
  19. właśnie czegoś takiego szukam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Interesująca recenzja! Ten produkt mi się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dużo dobrego słyszałam i tych kosmetykach ale jeszcze nie było okazji wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  22. zastanawiałam się ostatnio nad zakupem JAKIEGOŚ pilingu i chyba mi odpowiedziałaś na pytanie jakiego :) ten zapach i natłuszczenie mi nawet pasuje więc chyba lece go szukać ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Też jestem zwolenniczką mocnych peelingów, fanie, że ten ma oleje i nawilża skórę. film mnie też by w tym wypadku nie przeszkadzał.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wiem jak pachnie maść końska - moja mama ją kiedyś miała :) Z tej firmy jeszcze nic nie miałam ale skoro przypadają Tobie do gustu to i może u mnie się sprawdzą :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Muszę wypróbować te aloesowe kosmetyki, bo pewnie bym się z nimi polubiła :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawe, chętnie wypróbuję. Czy znasz jakąś blogerkę, która podpowiedziałaby mi jak pielęgnować włosy po trwałej ondulacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedyna typowo włosowa blogerka jaka przychodzi mi na myśl to Karolina z bloga http://www.dbaj-o-wlosy.com, nie gwarantuje, że pomoże, ale być może będzie co nieco wiedziała na temat pielęgnacji włosów po ondulacji.

      Usuń
  27. właśnie muszę zakupić peeling do ciała więc dopisuję go na swoją listę :) dzięki :D

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaciekawiłaś mnie nim. Chętnie bym spróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Musze go spróbować! Bo skład ma piękny!

    OdpowiedzUsuń
  30. O Equilibra wprowadziła do asortymentu jakieś nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Z Equilibra polubiłam bardzo produkty do pielęgnacji włosów, a w szczególności szampon aloesowy, a ich kosmetyków do ciała nie miałam jeszcze okazji poznać. Na zdjęciach konsystencja peelingu wygląda bardzo obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zapowiada się świetnie, muszę go kiedyś sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam kosmetyki firmy equilibra i ten peeling również mnie nie zawiódł:)

    OdpowiedzUsuń
  34. W sumie to ja jakoś nie mam na niego ochoty. Mam mnóstwo innych zdzieraków które planuję wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ostatnio jakos nie mogłam na nic dobrego trafic , wypróbuje dzieki!

    OdpowiedzUsuń
  36. Zapach maści Vicks uwielbiam! Chyba sobie go kupię! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. wydaje się, że ma fajną konsystencję;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Chyba wolę jednak cukrowe peelingi...

    OdpowiedzUsuń
  39. bardzo lubię kosmetyki equilibra, ale mam tylko te do włosów :)
    świetny wygląd bloga, zmiana zdecydowanie na lepsze, taki powiew świeżości się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  40. oo chetnie bym go rpzetetsowala ;)) btw jak tu pieknie ! :33

    OdpowiedzUsuń
  41. Konsystencję ma przyjemniutką :) Szkoda, że nie jest cukrowy, wolę bardziej gruboziarniste peelingi.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger