Mimo iż do pielęgnacji twarzy, włosów czy ciała przykładam dużo uwagi, to są jednak takie jego części, do których systematycznej pielęgnacji po prostu nie mam głowy... Mam nadzieję, że po tym poście co nieco w tej kwestii się zmieni ;) A oto lista tych części ciała, o pielęgnacji których zdarza mi się zapominać:
* BRWI- szczytem mojej 'pielęgnacji' brwi jest pójście raz na trzy tygodnie do kosmetyczki na ich regulacje, przeczesanie ich grzebykiem w trakcie wykonywania makijażu i od czasu do czasu ujarzmienie ich jakimś balsamem, pomadką czy kremem, by nie wywijały się na wszystkie strony świata, do czego mają tendencję. Obce mi są odżywki do brwi, henna czy kolorowe kosmetyki do ich stylizacji.
* SZYJA I DEKOLT- te dwa miejsca pomijam zarówno podczas balsamowania ciała, jak i kremowania twarzy, a przecież one też potrzebują troski i odpowiedniej dawki nawilżenia, abym jak najdłużej mogła je eksponować ;)
* STOPY- już tyle razy próbowałam wyrobić w sobie nawyk ich pielęgnowania: moczenia ich w wodzie z solą, ścierania tarką martwego naskórka, kremowania, itd. Udaje mi się przez kilka tygodni, góra miesięcy, a później wszystko szlak trafia... Za to o co tygodniowym malowaniu paznokci u stóp jeszcze nigdy nie zapomniałam :P
A jak to jest u Was :)?
U mnie akurat z pielęgnacją stóp nie ma problemów, systematyka sprawiła, że rzadko miewam z nimi problemy skórne co mnie cieszy dlatego staram się stale o nie dbać:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie uświadomiłaś m, że ja też zapominam o szyi :)
OdpowiedzUsuńJa mam marniutkie brwi, tylko je reguluje i maluje kredką. Stopy jedynie smaruję kremem lub balsamem;)
OdpowiedzUsuńszyja, dekolt i stopy - zapomniane :D
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z pielęgnacją stóp ;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
oj tak z szyją i stopami miałam duży problem bo zawsze zapominałam albo mi się nie chciało, teraz specjalnie daje na palec za dużo kremu gdy nawilżam twarz i akurat mi zostaje za dużo produktu który potem trafia na szyje :D ja w ten sposób to rozwiązałam :)
OdpowiedzUsuńJa sobie o swoich brwiach nie dano przypomniałam, po raz pierwszy użyłam henny i jestem zadowolona z efektu. Ze stopami mam podobnie, maluję paznokcie ale z dbaniem o nie to różnie bywa.
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie, tylko, że brwi staram się sama ogarnąć i w trakcie malowania oczu, przeczeszę brwi i pomaluję cieniem :p
OdpowiedzUsuńNa dekolt raz w tygodniu uda mi się nałożyć krem.
A na stopy miałam chwilową fazę, bo chciałam zużyć niechciany peeling ;) ale staram się je dziennie kremować ;p
ze stopami mam tak samo hihihi
OdpowiedzUsuńDekolt smaruje, ale szyje pomijam...:)
OdpowiedzUsuńAle przynjmniej masz takie gęste brwi :) moje to jedna piąta Twoich i kosmetyczki rozkładają ręce, bo nie są w stanie zrobić z nich żadnego kształtu :) :)
OdpowiedzUsuńto ja o szyi zapominam regularnie:) nie balsamuję - bo przecież nakremuję, no a koniec końców i tak nie kremuję bo zapominam albo coś tam:)
OdpowiedzUsuńJa o stopach nigdy nie zapominam, o szyje nauczyłam się dbać jakiś czas temu, tylko na dekolt muszę bardziej zwracać uwagę chyba:)
OdpowiedzUsuńJa to bym wybrała się na jakąś profesjonalną regulację brwi, ale niestety nie wiem gdzie u mnie w mieście znajdę kogoś takiego :/ Raz byłam u jednej kosmetyczki to mi po prostu powyrywała brwi i ogólnie szału nie było :/
OdpowiedzUsuństopu to i mój często zapominany nawyk :)
OdpowiedzUsuńPiękne brwi! Ja ostatnio postanowiłam, że muszę coś z moimi wreszcie zrobić, bo są koszmarnie nijakie. Przyznać się muszę, że nie dbam o dłonie i stopy, bo po prostu mi się nie chce tego robić.
OdpowiedzUsuńJa też często zapominam o szyi :/
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nawyk pielęgnacji szyji już u siebie wyrobiłam :)
OdpowiedzUsuńJa o brwiach raczej regularnie pamiętam ;) a co do szyi i dekoltu, to zawsze jak smaruję sobie twarz, to tym samym kremem przelecę i szyję i dekolt, no chyba, że będę wystawiać dekolt na słońce, to smaruję wysokim filtrem, bo mam dość duży biust i łatwo u mnie o poparzenia na dekolcie, raz właśnie zapomniałam sobie posmarować i wróciłam do domu z bąblami.. Z kolei ze stopami jest podobnie jak u Ciebie, czasami mam fazę i regularnie je moczę etc, a później jakoś zapominam i muszę zaczynać od nowa..
OdpowiedzUsuńO szyi i stopach też zapominam... >.< Brwi natomiast pilnuję jak się da ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie dbam szczególnie o brwi, bo nie muszę ;) O szyi i dekolcie zdarza mi się zapominać, za to stopy każdego dnia są rozpieszczane kremikami, a według potrzeby moczone w solach i pozbawiane martwego naskórka :)
OdpowiedzUsuńja brwi tylko reguluję i to jest dla mnie dostateczna pielęgnacja :D ale zapominam często o dekolcie, bo o szyi to zawsze pamiętam co dziwne :D
OdpowiedzUsuńJa czasami zapominam o stopach, na szczęście nie są one wymagające :P
OdpowiedzUsuńJa nie zapominam o szyi :)
OdpowiedzUsuńz brwiami mam identycznie, nieraz z lenistwa doprowadzam się do masakrycznego stanu :D
OdpowiedzUsuńU mnie też akurat pielęgnacja tych obszarów kuleje bardzo ;)
OdpowiedzUsuńPodobnie, niestety :(
OdpowiedzUsuńMam to samo :D O stopach sobie przypominam, jak już są tak suchutkie, że po kąpieli po prostu wołają o nawilżenie. Szyi w ogóle nie lubię kremować, bo jakoś mi z tym źle; jedynie na dekolt czasem coś skapnie :D Brwi to już w ogóle dramat.
OdpowiedzUsuńZa brwi zabrałam się a raczej moja kosmetyczka rok temu. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez henny chociaż raz na 3 tyg. A reszta podobnie jak u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńSzyję zawsze nakremuję, ale faktycznie o dekolcie powinnam częściej pamiętać.
OdpowiedzUsuńUda- tak ich nie lubię, ze nawet nie chce pamietać, ze istnieją;)
OdpowiedzUsuńU mnie całkiem podobnie. Szczególnie w kwestii szyi.
OdpowiedzUsuńO tych częściach dużo osób zapomina, często też zapominamy o dłoniach i dekolcie :)
OdpowiedzUsuńTeż jakoś specjalnie nie dbamy o stopy bo nie możemy przemóc się aby nakładać na nie krem... bardzo nie lubimy tego uczucia :P
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moje brwi to ja kompletnie nic z nimi nie robię. XD
OdpowiedzUsuńU mnie brwi mają jeszcze gorzej, bo sama je reguluje :D i maluję kredką :)
OdpowiedzUsuńJa zapominam o szyi i dekoldzie i niestety o brwiach :(
OdpowiedzUsuńSzyja, o niej często zapominam niestety.
OdpowiedzUsuńja o szyję muszę zacząć dbać
OdpowiedzUsuńO brwiach nigdy nie zapominam,ale stopy to już inna bajka. ;D
OdpowiedzUsuńAleż masz przepiękne brwi ❤❤❤
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńA ja akurat pamiętam o tym wszystkim:)
OdpowiedzUsuńJa mam problem ze stopami, tzn to ze względów praktycznych, bo żeby je czymś wysmarować to muszę pozostawać przez dłuższy czas w bezruchu zanim się wchłonie... więc smaruję tylko na noc, no i często zapominam.
OdpowiedzUsuńCo do szyi to wyrobiłam sobie nawyk poddawania jej tym samym zabiegom codziennie co twarz - czyli tonik, krem, maseczka te same co do twarzy, dzięki temu nie zapominam.
U mnie to stopy :D Kupuję krem, stosuję go dwa razy i leży nieruszony, bo mi się zwyczajnie nie chce... Brwi masz bardzo ładne i takie chciałabym mieć:)
OdpowiedzUsuń