Zapewnienie producenta:
Odżywka w formie bezbarwnego lakieru, do stosowania zarówno na, jak i pod lakier kolorowy. Stosowana codziennie, bez konieczności zmywania uprzednio nałożonych warstw, pielęgnuje paznokcie oraz nabłyszcza i zabezpiecza lakier kolorowy. Stosowana bezpośrednio na płytkę paznokcia, pełni funkcję odżywczej bazy pod lakier kolorowy. Zalecana do paznokci wymagających intensywnego wzmocnienia. Utwardza płytkę paznokcia, spaja ze sobą jej warstwy oraz zapobiega jej rozdwajaniu.
15 ml kosztuje około 20,00 zł
Moim zdaniem:
Nail Tek- chyba nie ma blogerki, która nie używałaby lub chociaż nie słyszała o tych odżywkach do paznokci. Ja jedną z nich, a dokładnie Intensive Therapy II, kupiłam w kwietniu, od tamtego czasu stosuję ją regularnie i chociaż zużyłam dopiero 1/3 buteleczki, to zdążyłam wyrobić sobie o niej zdanie. Jeżeli jesteście ciekawe mojej opinii, to zapraszam do dalszej lektury :)
Szklana buteleczka schowana została w biały kartonik, a dołączona ulotka zawiera wszystkie niezbędne informacje, co zaspokoi nawet najbardziej wybrednego konsumenta. Butelka z odżywką jest przezroczysta, więc gołym okiem widać stopień jej zużycia. Zakończona jest białą, zaokrągloną nakrętką, która wygodnie leży w dłoni, nie wyślizguje się i pozwala na bezproblemowe pomalowanie paznokci. Aplikowanie odżywki szerokim pędzelkiem, równo ściętym i o odpowiednio gęstym włosiu, to czysta przyjemność. Sam preparat jest bezbarwny, pachnie jak większość lakierów do paznokci, ale wydaję mi się, że w przeciwieństwie do nich jest bardziej wodnisty, mimo to nie rozlewa się przy skórkach. Ponadto bardzo szybko wysycha, wygładzając płytkę paznokcia i stanowiąc znakomitą bazę pod lakiery. Odżywkę mam od kwietnia, czyli już prawie pół roku i wciąż ma taką samą konsystencję.
Preparatu Nail Tek używam średnio co drugi-trzeci dzień, przed malowaniem paznokci na wybrany kolor. Jak wspomniałam w akapicie wyżej, bardzo dobrze sprawdza się jako baza pod lakier, chroniąc płytkę przed przebarwieniami i znacznie przedłużając trwałość samego lakieru. Skąd to wiem, skoro przed chwilą przyznałam się jak często maluję paznokcie? Sprawdziłam to przez kilka pierwszych tygodni jej stosowania, kiedy to nie musiałam malować paznokci nawet przez tydzień, a one nadal wyglądały jak w pierwszym dniu ;) Odżywka bardzo fajnie współpracuje z lakierami, które gładko suną po warstwie odżywki, nie tworząc smug.
Jest to preparat, po którym paznokcie rosną jak szalone. Serio, nie nadążam z ich skracaniem, bo jak wiecie lubię króciutko spiłowane pazurki. Dzięki systematycznemu stosowaniu, paznokcie są odżywione, wzmocnione, dzięki czemu nie łamią się przy pierwszej lepszej okazji, ale niestety odżywka nie zapobiegła ich rozdwajaniu się, mimo że według producenta to też powinna robić. Niemniej jednak dzięki odżywce płytka paznokcia ładnie się wygładziła i zyskała zdrowszy kolor i wygląd.
Aha, wiem, że wiele dziewczyn narzeka, iż wysusza skórki, ja jednak tego nie zauważyłam, pewnie dlatego, że traktuje je żelem do usuwania skórek Sally Hansen, o którym też w swoim czasie napiszę.
Jak dla mnie jest to bardzo dobra odżywka i nie żałuję wydania na nią ani złotówki- warto poszukać jej w Internecie, gdzie jej cena jest dużo korzystniejsza niż w popularnych drogeriach, np. Hebe. Co więcej, jestem pewna, że kupię jeszcze nie jedno jej opakowanie, a także zapoznam się z innymi preparatami Nail Tek :)
Jest to preparat, po którym paznokcie rosną jak szalone. Serio, nie nadążam z ich skracaniem, bo jak wiecie lubię króciutko spiłowane pazurki. Dzięki systematycznemu stosowaniu, paznokcie są odżywione, wzmocnione, dzięki czemu nie łamią się przy pierwszej lepszej okazji, ale niestety odżywka nie zapobiegła ich rozdwajaniu się, mimo że według producenta to też powinna robić. Niemniej jednak dzięki odżywce płytka paznokcia ładnie się wygładziła i zyskała zdrowszy kolor i wygląd.
Aha, wiem, że wiele dziewczyn narzeka, iż wysusza skórki, ja jednak tego nie zauważyłam, pewnie dlatego, że traktuje je żelem do usuwania skórek Sally Hansen, o którym też w swoim czasie napiszę.
Jak dla mnie jest to bardzo dobra odżywka i nie żałuję wydania na nią ani złotówki- warto poszukać jej w Internecie, gdzie jej cena jest dużo korzystniejsza niż w popularnych drogeriach, np. Hebe. Co więcej, jestem pewna, że kupię jeszcze nie jedno jej opakowanie, a także zapoznam się z innymi preparatami Nail Tek :)
Nie miałam jeszcze z nim styczności...
OdpowiedzUsuńja mam ulubioną już odżywkę/top coat z tej kategorii z serii LUXE Eveline:)
OdpowiedzUsuńJeszcze tej nie testowałam :P muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńo jedna skuszona już jest;p
Usuńchętnie się zapoznam, przydałoby mi się coś do pazurków :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jestem jedną z nielicznych osób, która o tych odżywkach nie słyszała i ich nie używała :D
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam ich odżywek- nawet przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie znam, aktualnie mam odżywkę z essie i jest bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Właśnie takiej odżywki szukam! :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona, chętnie bym jej użyła ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś niespecjalnie się sprawdziła
OdpowiedzUsuńcoś Ci zrobiła złego?
UsuńMam tego Nailteka od jakiegoś czasu, jednak nie mogę go używać regularnie :(, stąd ciężko mi wyrobić sobie o nim zdanie :)
OdpowiedzUsuńOpis działania odżywki bardzo przypomina działanie owianej złą sławą 8w1 Eveline, obie bazują na formaldehydzie.
OdpowiedzUsuńJa mam odżywkę 4w1 z GR i po niej paznokcie również dostają kopa do wzrostu :)
OdpowiedzUsuńJa jej nie znam ;)) Nie używam odżywek, nie potrzebuję, więc nie interesuję się takimi specyfikami, pewnie dlatego nie rzuciła mi się w oczy ;)) Fajnie, że się u Ciebie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńTego Nailteka namiętnie używałam kilka lat temu. Razem z bazą z tej samej serii. Efekty były świetne, ale tylko póki ich używałam.Jak odstawiłam to paznokcie szybko wracały do poprzedniego stanu.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, nigdy nie używałam odżywki do paznokci. Z ciekawości kiedyś spróbuje
OdpowiedzUsuńNie znam jej, ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tej odżywce pozytywne opinie. Kusi mnie to,że dobrze się sprawdza jako baza. Pewnie sobie taką zakupię :)
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała tylu 'dopieszczaczy' na stanie pewnie skusiłabym się na Nail Tek :)
OdpowiedzUsuńTo chyba coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńMuszę kupić :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze, obecnie używam z miss sporty i jestem zadowolona;)
OdpowiedzUsuńPolecę ją dalej bo sama na razie nie potrzebuję.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :) Może skuszę się na nią, kiedy skończy mi się moja obecna odżywka :)
OdpowiedzUsuńJa na razie używam z avonu, ale moje paznokcie nie są wymagające:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję jak skończę moją z Eveline :)
OdpowiedzUsuńSuper, że się sprawdza :) Nigdy jej nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe. Hmm, czy jednak u mnie byłyby efekty!
OdpowiedzUsuńMam go ale bardziej wolę tego mlecznego nail teka, teraz z resztą noszę hybrydy
OdpowiedzUsuńPaznokcie już mi odżyły, więc ja podziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałybyśmy wypróbować takie odżywki :) Zawsze w drogerii o nich zapominamy xD
OdpowiedzUsuńMnie bardzo pomogł na moje mizerne paznokcie japoński manicure, ale na te odżywkę miałabym ochotę skoro paznokcie tak szybko po niej rosną :)
OdpowiedzUsuńnic dla mnie narazie bo mam tytanowe pazurki obecnie :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te produkty i jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili nie potrzebuję odżywki do paznokci :)
OdpowiedzUsuńMuszę chyba w końcu ją kupić :)
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić, bo latem moje paznokcie wolaja o pomste do nieba :))
OdpowiedzUsuńah, dobrze wiedzieć :) ostatnio zdecydowałam się na hybrydy i to był niestety błąd :( mimo, że kosmetyczka wszystko zrobiła w porządku, to moje paznokcie nie zareagowały dobrze na ten zabieg... ale olejek rycynowy zdziałał cuda :) jednak dalej nie jest perfekcyjnie, tak jak było... dlatego chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńja na razie nie mam problemów z paznokćmi, raz na tydzień czy dwa robie im kurację olejkową :D
OdpowiedzUsuńTa marka zbiera świetne recenzje, widzę że zasłużenie :) Jeszcze nie miałam żadnego produktu, ostatnio pazury traktuję po macoszemu, ale jakoś nie mam motywacji...
OdpowiedzUsuńUżywałam jej kilka lat temu i przez pierwsze miesiące dawała świetne efekty, z każdą kolejną buteleczką niestety było coraz gorzej. Moje paznokcie chyba się na nią uodporniły. Może zrobię do niej drugie podejście po kilku latach przerwy, mam nadzieję, że poprawi stan moich paznokci.
OdpowiedzUsuńJak będę chciała długie paznokcie to kupię sobie tę odżywkę :)
OdpowiedzUsuńNie używam odżywek do paznokci, ale jak przedłuża trwałość lakieru, to może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńChętnie sprawdziłabym efekty na swoich paznokciach! :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to bardzo fajna odżywka! Słyszałam o Nail Teku już kilka razu w internecie, ale jeszcze nie próbowałam ich odżywek :) Będę o niej pamiętać!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Nail Tek :)
OdpowiedzUsuńO muszę wypróbować, wydaje się być świetna!:)
OdpowiedzUsuńJa używałam wyłącznie eveline. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, nie używałam. Obecnie nie używam żadnej odżywki, ale by się jakaś przydała.
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się na moje zniszczone paznokcie;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, polecam :)
OdpowiedzUsuń