Obietnice producenta:
Masło oliwkowe jest jak kremowy mus, który po nałożeniu na skórę momentalnie się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Połączenie osiągnięć współczesnej technologii z tradycyjnymi składnikami takimi jak: olejek z oliwek, naturalny olej ze słodkich migdałów, masło shea i witamina E, pozwoliło stworzyć unikalny produkt, który nie tylko głęboko nawilża, ale przede wszystkim zmiękcza i regeneruje naskórek chroniąc go przed czynnikami zewnętrznymi. Masło oliwkowe Barwy Harmonii nie zawiera parabenów oraz składników pochodzenia zwierzęcego. Produkt został stworzony w oparciu o najdelikatniejsze składniki, dlatego polecany jest dla osób z bardzo suchą i wrażliwą skórą. Masło zostało przebadane dermatologicznie.
Olejek oliwkowy jest niczym płynne złoto, które po nałożeniu na wilgotną skórę zamienia się w lekką, kremową pianę. Połączenie osiągnięć współczesnej technologii z tradycyjnymi składnikami takimi jak: olejek z oliwek, naturalny olej ze słodkich migdałów i witamina E pozwoliło stworzyć unikalny produkt, który nie tylko dokładnie oczyszcza, ale przede wszystkim głęboko nawilża i pielęgnuje skórę. Efekt zregenerowanej, jędrnej i miękkiej skóry poczujesz natychmiast po zastosowaniu!
Moim zdaniem:
Krzątając się przed wyjściem do pracy i dopijając ostatnie łyki kawy, przypominam sobie, że wczoraj naszykowałam dla Was recenzję oliwkowego duetu od Barwy, więc spieszę się szybciutko ją opublikować :)
Zacznijmy od masła do pielęgnacji ciała, w składzie którego znajdziemy regenerujący skórę olejek z oliwek, wzmacniający barierę ochronną skóry olej ze słodkich migdałów, nawilżające i odżywiające masło shea oraz witaminę E, która działa przeciwstarzeniowo. Zmieszanie tych składników dało gęstą i kremową konsystencję o pistacjowym kolorze i zapachu... klasycznego kremu Nivea. Serio, nie wyczuwam nawet odrobiny oliwkowej nuty. Masło pod wpływem ciepła skóry roztapia się, dzięki czemu łatwo rozprowadza się po ciele, otulając je delikatną ochronną warstewką. Niewielkich gabarytów, przezroczysty słoiczek pozwala na bezproblemowe wydobycie produktu do samego dna, nic się nie zmarnuje. Po wsmarowaniu masła w skórę nie czuć nieprzyjemnej, tłustej lub klejącej się warstewki, jak wspomniałam wcześniej kosmetyk zostawia tylko delikatną ochronną otoczkę, która dość szybko wnika w skórę sprawiając, że jest zmiękczona, nawilżona i wygładzona. Codzienne stosowanie oliwkowego masła poprawia koloryt skóry, regeneruje ją i odżywia. Jak dla mnie nic więcej nie potrzeba :)
Czas na olejek do kąpieli, który tak jak masło do ciała, ma w swoim składzie olejek z oliwek i słodkich migdałów oraz witaminę E. Smukła butelka nie zajmuje dużo miejsca na wannie, zakręcana jest na prostą aluminiową nakrętkę, pod którą kryje się niewielki, ale precyzyjny otworek. Wygodnie leży w dłoni, ale wolałabym, by zamiast nakrętki zakończona była zamknięciem typu klik lub pompką- oba te rozwiązania uważam za wygodniejsze w produktach pod prysznic. Olejek swoją konsystencją i kolorem przypomina tradycyjną oliwę z oliwek. Dużym zaskoczeniem dla mnie jest to, że w kontakcie z wodą olejek się pieni- myślałam, że przy jego tłustawej konsystencji nie będzie miało to miejsca. Olejek doskonale myje skórę, nie wysuszając jej ani nie powodując mało przyjemnego uczucia ściągnięcia. Wręcz przeciwnie, po użyciu tego olejku skóra jest nie tylko miękka i przyjemna w dotyku, ale też lekko nawilżona. Jest również łagodny dla skóry, tzn. nie podrażnia jej, tylko pozostawia delikatnie pachnącą.
Podsumowując, oliwkowy duet Barwy stanął na wysokości zadania i kompleksowo zadbał o pielęgnację mojej skóry. Wygodne opakowania ( pomijając nakrętkę przy olejku pod prysznic ) o miłej dla oka szacie graficznej, ukrywają w swoich wnętrzach prawdziwe perełki, które dbają o to, aby skóra była w jak najlepszej kondycji :)
Bardzo przyjemne są te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńkuszą duszę kuszą:)
UsuńGdzieś już widziałam te kosmetyki. Wyglądają bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńZ Barwy znam tylko szampon, który mi nie przysłużył i mydła;) ale coś z tego duetu może bym wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńOlejek do kąpieli bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńpodzielimy się bo ja też go chcę:D
UsuńGdyby tylko nie ten zapach kremu Nivea :P
OdpowiedzUsuńbrzmi nieźle :)
OdpowiedzUsuńolejek mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńmnie też :)
UsuńUwielbiam takie olejki ;) świetnie pielegnują skóre;)
OdpowiedzUsuńpłyn olejkowy do kąpieli bym użyła chętnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że się u Ciebie sprawdził:) Szkoda, że nie pokazałaś składu.
OdpowiedzUsuńróżana wersja bardziej podobała mi się zapachowo :)
OdpowiedzUsuńKiedyś słyszałam, że jest też różana linia chyba, to by było coś dla mnie ;) tylko nie mogę tego nigdzie spotkać :( szkoda, że w sumie ta pachnie zwykłym kremem nivea ;)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się szybko wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy jedyne co mogłoby mi przeszkadzać to konsystencja, nie przepadam za kremami nivea ;) ale mimo wszystko interesujące masło
OdpowiedzUsuńTaki duet mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńOch dla mnie zapach oliwkowych kosmetyków jest nie do przetrwania :) Jakby te produkty były w innej wersji zapachowej - chciałabym spróbować :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Zapowiadają się miło ;) moja kumpela pije co wieczór łyżkę oliwy i naprawdę jej to służy :) ja nie mogę się przełamać :)
OdpowiedzUsuńOlejek miałam i fajnie się sprawdził, natomiast masła do ciała nie miałam okazji używać ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze stacjonarnie tych kosmetyków...
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny duet :)
OdpowiedzUsuńkupiłam ostatnio olejek pod prysznic, tyle, że z Isany. Chętnie bym wypróbowała i ten :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się sprawdzil. Chyba się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńMyślę,że do mojej suchej skóry ten duet byłby idealny :) Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńmiałam próbki zarówno olejku oliwkowego jak i różanego i bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńOj dano nic tej marki u mnie nie gościło...chyba pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńMasło do pielęgnacji ciała chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńBarwa ma dośc ciekawe kosmetyki. Tego nie miałam, stosowałam m.in. ich szampon do włosów:)
OdpowiedzUsuńmiałam jeden żel/płyn pod prysznic ale różany i mi nie podpasował..
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te kosmetyki. Barwa co raz lepsze cuda wprowadza :)
OdpowiedzUsuńOliwkowe to uwielbiam!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie jestem regularna w stosowaniu mazideł do ciała - zużywam, żeby zwolnić miejsce na półkach, a tu ciągle dostanę w prezencie coś nowego :P
OdpowiedzUsuńTaki olejek mógłby się znaleźć w mojej łazience :):)
OdpowiedzUsuńKosmetyki ciekawe i chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńOba kosmetyki wyglądają i brzmią kusząco ;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię ich różaną serię, na myśl o oliwkach troszkę się krzywię :/
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, w sumie szkoda, że masło przypomina zapach Nivei, bo ja go zbytnio nie lubię, a masło zapowiada się fajnie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam z Barwy dwa szampony, świetne, a ta oliwkowa seria mnie kusi :) Muszę trochę zapasy uszczuplić ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubię tych metalowych nakrętek w produktach do mycia :P. Miałam różany olejek :)
OdpowiedzUsuńwyglada obiecujaco :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Nie miałam nigdy kosmetyków tej firmy, ale z chęcią przetestowałabym masełko :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,xx
http://clarkyss.blogspot.com/
Nie miałam jeszcze nic z Barwy, ale kuszą mnie ich szampony. + Obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńJa wziąłem szampon i olejek ... zobaczymy cóż to będzie jak przyjdzie paczucha :)
OdpowiedzUsuńWszystko co oliwkowe kradnie nasze serca :D
OdpowiedzUsuńNie znamy tej firmy a szkoda :)
Chyba sobie kupię:)
OdpowiedzUsuńOliwa z oliwek u mnie się nie sprawdza, ale te kosmetyki wyglądają kusząco :)
OdpowiedzUsuńLatem porzuciłam masełka na rzecz balsamów, ale pora znów do nich wrócić ;) taki duecik chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńz kosmetykami tej firmy mialam dużo wspólnego w pracowni na kosmetyce :) zawsze świetnie się sprawdzały :)
OdpowiedzUsuńOlejek może być fajny ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam kosmetyki z serii oliwkowej Barwy i wspominam je bardzo dobrze, więc może pora na powtórkę?!;)
OdpowiedzUsuńFajny ten oliwkowy duet! Chciałabym wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki pod prysznic, ale też nie lubię takich nakrętek, bo są mało wygodne. Pompka byłaby zdecydowanie lepsza :)
OdpowiedzUsuńOlejek uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńznam i bardzo lubię olejek, po masełko też sięgnęłabym z ochotą :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbowałabym ten olejek :D
OdpowiedzUsuńNa pewno się za nim rozejrzę :)
Masło mnie zachęca, bo ostatnio moja skóra jest bardzo przesuszona :(
OdpowiedzUsuńJa też pisałam o tym maśle i olejku pod prysznic. Dla mnie rewelacja, duży plus za oliwkowy, przyjemny zapach. :-)
OdpowiedzUsuń