Obietnice producenta:
Bourjois Rouge Edition Aqua Laque to hybrydowa pomadka do ust o intensywnym działaniu nawilżającym. Aqua Laque to pomadka nowej generacji, która olśniewająco błyszczy, a równocześnie nie lepi się. Pomadka jest zachwycająco lekka i świeża, jak woda, a jednocześnie świetnie kryje, jest intensywna oraz błyszcząca i - co ważne - długotrwała, lecz nie wysusza ust. Wysoka koncentracja wody oraz wyciąg z lilii wodnej zapewniają długotrwałe nawilżenie (10 godzin) i sprawiają, że usta są rozświetlone i zdrowo wyglądają. Aqua Laque Bourjois daje efekt mokrych ust, które zmysłowo błyszczą. Formuła pomadki jest przyjemnie płynna i delikatna, że nie czuć jej na ustach. , a do tego kolory są tak bardzo nasycone. Aqua Laque Rouge Edition dostępna jest w 8 wersjach kolorystycznych – od subtelnych odcieni nude, poprzez eleganckie róże i wibrujące pomarańcze, a kończąc na ekstrawaganckich czerwieniach. Pomadka idealnie pasuje do każdej damskiej torebki – posiada eleganckie chromowane opakowanie w lśniących kolorach. Miękki aplikator sprawia, że malowanie ust jest wyjątkowo przyjemne, a przy tym bardzo precyzyjne. Ważne, aby stosować ją na czyste usta, bez balsamu lub konturówki.
7,7 ml w drogeriach internetowych kosztuje mniej niż 30,00 zł, w Rossmannie prawie 50,00zł!
Moim zdaniem:
Hybrydowe szaleństwo zawładnęło nie tylko moimi paznokciami, ale też ustami! A to za sprawką hybrydowej pomadki Rouge Edition Aqua Laque od Bourjois, którą posiadam w odcieniu nr 08 Babe Idole, czyli w cukierkowym, soczystym, typowo księżniczkowym różu :)
Aqua Laque zamknięta jest w niewielkim, ale za to solidnym i bardzo eleganckim opakowaniu z błyszczącą nakrętką. Pomadka posiada ścięty po ukosie pędzelek z miękkim włosiem, którym wygodnie maluje się usta. To, że jest taka malutka pozwala na zabieranie jej ze sobą wszędzie, nawet w kieszeniach spodni ;) Jest perfumowana, ale jej zapach czuję tylko przy nakładaniu jej na wargi.
Pomadka Bourjois charakteryzuje się innowacyjną formułą, połączeniem wody oraz wyciągu z lilii wodnej, co według producenta, ma zapewnić nawilżenie ust do 10 godzin. Faktycznie, konsystencja jest dość niebanalna, taka pomiędzy lakierem do ust a bardzo dobrze napigmentowanym błyszczykiem. Na ustach jest niewyczuwalna, przyjemnie się ją nosi, nie skleja warg ani się nie lepi. Nawet jeśli mam na ustach jakąś suchą skórkę, to pomadka jej po podkreśla. Podoba mi się w niej to, że nie wylewa się poza kontur ust. Przez godzinę od nałożenia, oprócz koloru, zapewnia też piękny lustrzany połysk, który niestety dość szybko się 'zjada', ale nie ma co płakać, bo na ustach nadal pozostaje warstwa koloru, która jakby wgryza się w wargi i już tak łatwo nie chce zejść :P Intensywność koloru można stopniować: jedna warstwa zapewnia lekko przezroczysty kolor, druga daje mocne krycie. Ja lubię nałożyć przynajmniej dwie warstwy, które gwarantują mi dokładne pokrycie ust, wyrazisty kolor i zero prześwitów. Mój odcień Babe Idole wytrzymuje stracie z jedzeniem i piciem, ale w ciągu dnia wymaga kilku poprawek i odświeżenia. Pomadka posiada właściwości nawilżające i faktycznie po zmyciu jej z ust czuć, że cały czas są gładkie i miękkie.
W ostatnich tygodniach Aqua Laque pełni rolę mojego ulubieńca, polubiłam ją mocniej niż jej starszą siostrę Velvet, o której też planuję wpis- swoją drogą, to spodziewajcie się dużo szminkowych postów, albowiem są one moją ostatnią kosmetyczną miłością :) Ale wracając do głównej bohaterki, oprócz posiadanego przeze mnie odcienia, do wyboru jest jeszcze siedem innych i nikogo, kto dotarł do końca mojej recenzji, nie zdziwi to, że zakończę ją słowami: "chcę je mieć wszystkie!" :D Tylko najpierw zużyję zapasy, które zamiast zmaleć, to mi się jeszcze powiększyły po pierwszym tygodniu promocji -49% w Rossmannie... :P
odcień 08 babe idole
Bardzo ładny, delikatny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam:D
Usuńpiękne usta w tymże odcieniu!
OdpowiedzUsuńkochana może napiszesz coś o pielęgnacji cery, szczególnie teraz jesienią? jaki krem nawilżający polecasz? mam cerę trądzikową i błądzę w poszukiwaniu tego jedynego który by mnie nie zapchał :( mam wrażenie że źle na moją cerę wpływa parafina i gliceryna ale znaleźć produkt bez tych składników niestety graniczy teraz z cudem...
OdpowiedzUsuńpost o pielęgnacji mojej cery jest już napisany i myślę, że opublikuję go pod koniec tygodnia :)
Usuńużywam teraz kremu nawilżającego o przedłużonym działaniu Dermedic, mogłabym Ci go polecić, ale z tego co widzę to ma w składzie i parafinę i glicerynę :( kremu nawilżającego bez tych dwóch składników nie umiem Ci polecić :( a próbowałaś może olejków? ja sobie bardzo chwalę arganowy :)
nie próbowałam, bo szczerze mówiąc jak słyszę samą nazwę "olejek" aż się boje - szczególnie zapchania :( a jak sprawdza CI się ten krem? nie zapycha? bo z tego co kojarzę również masz/miałaś cerę problematyczną :> jak wgl Twoja buźka się ma? pisałaś kiedyś o wizytach u kosmetyczki - zdecydowałaś się na jakaś kuracje u kosmetyczki czy może leczysz się dermatologicznie?
Usuńprzetestowałam kilka olejków i żaden mnie nie zapchał. krem z dermedic ma świetną konsystencję, taką leciutką :) fajnie nawilża, zmiękcza i wygładza i nie zauważyłam, by negatywnie wpłynął na moją cerę.
Usuńjutro idę do kosmetyczki na drugi zabieg kwasem migdałowym, wcześniej używałam w domu peelingu z kwasem glikolowym, którego recenzja pojawi się w jeszcze w tym miesiącu. moja buzia ma się coraz lepiej, ale do ideału nadal jej brakuje ;)
ten zabieg u kosmetyczki ma na celu niezlikwidowane zaskórników zamkniętych? czy po pierwszym miałaś wysyp czy było tylko lepiej? czy to jest kosmetyczka z łodzi? jeśli tak to może polecisz? bo mieszkam niedaleko łodzi więc może sama bym się wybrała w końcu na coś bardziej profesjonalnego :>
Usuńnie, kosmetyczka jest z mojej miejscowości, ok.80 km od Łodzi :P
Usuńco do samego zabiegu, jak napisałam w komentarzu wcześniej, jutro idę dopiero drugi raz na ten zabieg. po pierwszym nie miałam żadnego wysypu, nie złuszczał mi się martwy naskórek, miałam tylko zaczerwienioną skórę i nie mogłam nałożyć żadnego kosmetyku nawet kilka godzin po.
Jeśli mogę dodać coś od siebie to polecam serdecznie żel aloesowy. Idealny w pielęgnacji cery trądzikowej, na pewno nie zapycha i pomaga walczyć z trądzikiem przez swoje działanie bakteriobójcze :)
UsuńLubię te kosmetyki tej mark :)
OdpowiedzUsuńCudowny kolor pomadki :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, a wersji aqua jeszcze nie mam ;p
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor! Chciałam kupić na -49 % w rossmannie ale u mnie nie ma szafy Bourjois :((
OdpowiedzUsuńMam dwa kolory z tej serii i lubie je, choć drażni mnie, że tak ciężko je równomiernie rozprowadzić. Na kontury aplikuje się ją świetnie, natomiast środek ust jest bardzo trudny do pomalowania :( Ale efekt jest świetny.
OdpowiedzUsuńśliczny kolor
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Boski kolor:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowalam tej serii, ale kolor jest super! :)
OdpowiedzUsuńładny kolor, choć pewnie u mnie za jasny, ale kusisz, a ja póki co nic nowego nie kupuję, zapasy zużywam ;)))
OdpowiedzUsuńJeju jaki piękny odcień taki kobiecy !
OdpowiedzUsuńp.s śliczny kształt ust :-)
Pozdrawiam
świetny kolor ;)
OdpowiedzUsuńhttp://foreveryoungxdo.blogspot.com/
Uwielbiam tą pomadkę! Mam czerwoną :)
OdpowiedzUsuńNawet niedawno pisałam o niej u siebie na blogu :)
Zapraszam :) http://kosmetyczneczary.blogspot.com/
Kolor naprawdę piękny! :-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńKurcze świetny kolorek muszę się jej bliżej przyjrzeć ;)
OdpowiedzUsuńLubię pomadki, które nie wysuszają ust,a delikatnie je pielęgnują. Ta wersja pomadek Bourjois to chyba coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek, nie miałam okazji jeszcze testować pomadek tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: MonyikaFashion >klik<
Jakie piękne usta, kolor pomadki bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz piękne, powabne usta :P
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie przestanę się zachwycać twoimi ustami <3 A kolor pomadki wspaniały <3
OdpowiedzUsuńNiedobrze, chyba ją chcę :/ a mam tyyyyle szminek, błyszczyków i pomadek :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńAle ładny kolor! Aż żałuję, że go nie dopadłam :<
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie posiadam żadnej w swojej kolekcji. Mam nadzieję, że z czasem to się zmieni. Wybrałaś przepiękny kolor, bardzo fajnie prezentuje się na ustach ;) Czasem ceny w Rossmannie, a na Internecie potrafię nieźle zdziwić ;o
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i delikatna. Ja ostatnio mam jednak fazę na matowe pomadki.
OdpowiedzUsuńOj jakos mi sie nie podoba.
OdpowiedzUsuńKolor nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam "czerwoną siostrę" w kolorze Feeling ready i jak mam ją na ustach to czuję się jak wampir ^^ - ocieka czerwienią ^^ zgadzam się - też chcę mieć wszystkie :D
OdpowiedzUsuńtej konkretnej nie mam, ale mam inną z Bourjois i ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor :) Gdybym nie miała tylu kosmetyków do ust to z pewnością skusiłabym się na tą pomadkę.
OdpowiedzUsuńOdcien, ktory wybralas wyglada doskonale, ale na tak ponetnych ustach, co sie dziwic :)
OdpowiedzUsuńWygląda super :)
OdpowiedzUsuńWow, róż idealny! :)
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo ładny, ale obawiam się, że mógłby być dla mnie zbyt blady :)
OdpowiedzUsuńKolor mi się nie podoba, ale sama pomadka mnie zainteresowała. Z jednej strony uwielbiam mat na ustach, ale z drugiej jednak nie mam ich w na tyle dobrej kondycji (wysychają na potęgę), żeby wyglądało to estetycznie :(
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor, uwielbiam takie ;)
OdpowiedzUsuńKolor raczej nie mój, ale kto wie może bym jakiś wybrała..
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda na ustach, spodziewałam się bardziej bladego efektu
OdpowiedzUsuńładny
OdpowiedzUsuńŚliczna jest :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że kolor ten bardzo ładnie prezentuje się na ustach.
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień :) Róż może nie jest naszym ulubionym kolorem ale ten odcień fajnie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, bardzo łądnie wygląda na ustach!
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńŚwietny róż, ale przyznać trzeba że przebitka stacjonarnie jest ogromna ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńTwoje usta są cudowne, wspaniałe, niesamowite, urocze, zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia :D Cudowna szminka, cudowna ty
OdpowiedzUsuńRewelacyjny efekt. Cudnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na ustach.
OdpowiedzUsuńMuszę się im przyjrzeć przy okazji, bo coś mi się wydaje, że się polubimy. Swoją drogą ciekawe, dlaczego w Rossmanie takie drogie...
OdpowiedzUsuńPrzecudowny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor pomadki! Zakochałam się. Chyba sobie sprezentuję. :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :))
OdpowiedzUsuńKolor jest cudny!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Rouge Edition Velvet :-) moja kolekcja się na pewno poszerzy :-)
OdpowiedzUsuń