Znacie slogan reklamowy proszku do prania Dosia "skoro nie widać różnicy, po co przepłacać"? Na pewno tak. A wiecie, że są kosmetyki, które idealnie wpisują się w tych kilka słów? Nieważne czy kosztują 200,00 zł czy 2,00 zł, a dają taki sam efekt? Ja znalazłam takich pięć:
1. Lakier do włosów
Moja mama używa lakierów Wellaflex, ja- tych z Biedronki. Lakiery, które kupuje moja mama kosztują ponad 10,00 zł ( to i tak nie dużo ). Te, które kupuję ja, połowę mniej. I wiecie co? Nigdy nie widziałam między nimi różnicy. Dla mnie oba tak samo dobrze utrwalają fryzurę i nie sklejają włosów. Dlatego wolę kupić dwa biedronkowe, niż jeden markowy. Tym bardziej, że jest to produkt, którego używam "od wielkiego dzwonu".
2. Żel pod prysznic
Jest to kosmetyk, który przede wszystkim ma myć, nie wysuszać skóry, a jeśli dodatkowo ma ładny zapach, to można mówić, że trafiło się na ideał. Nigdy nie wydałam na żel pod prysznic więcej niż 8,00 zł ( chyba, że miał większą pojemność ) z kilku powodów: nawet najtańszy nie wyrządził krzywdy mojej skórze, jest to kosmetyk, który kończy mi się najszybciej i naprawdę wiele od niego nie wymagam. A skoro nie mam wobec nieco dużych oczekiwań, to po co mam przepłacać?
3. Zmywacz do paznokci
Najlepszy zmywacz do paznokci ma Isana. Bodajże 400 ml kosztuje tylko około 6,00 zł, a jest mega wydajny i co najważniejsze, najskuteczniejszy w usuwaniu lakieru. Wybaczcie, jeśli kogoś teraz urażę, ale dla mnie jest skrajną głupotą wydanie, np. prawie 30,00 zł za zmywacz Herome o pojemności 120 ml albo aż 89,00 zł ( !!! ) za morelowy zmywacz Diora. Nawet gdybym miała miliony na koncie, dalej kupowałabym zmywacz Isany.
4. Mydło w kostce lub w płynie
Nie wiem jak u Was, ale u mnie jest to produkt używany tylko do mycia rąk, pędzli, czasami do ręcznego prania. Zużywa się równie szybko jak żele pod prysznic, od mydła też dużo nie wymagam, więc wolę na nim zaoszczędzić.
5. Błyszczyk do ust
Miałam błyszczyki, które kosztowały kilka złotych i takie, których cena wynosiła kilkadziesiąt złotych. Jedne i drugie sprawdzały się u mnie tak samo, a że lubię mieć dużo za niedużo, zrezygnowałam z kupowania tych droższych, bo ich tańsze odpowiedniki dają tak samo mocno zadowalający mnie efekt.
Jak Wy uważacie, warto płacić więcej za wymienione tu kosmetyki czy macie takie samo zdanie jak ja?
A może wolicie wydać mniej pieniędzy na coś innego?
Zmywacz Isany to mój hicior :)
OdpowiedzUsuńZ lakierem to prawda. Zgadzam się z Tobą.
OdpowiedzUsuńMam takie same zdanie. Lakieru do włosów nie używam, błyszczyków ostatnio nie kupuję, ale i tak się zgadzam :D
OdpowiedzUsuńZmywacz do paznokci w takich cenach?? Ja też kupuje ten z Isany i to mi wystarcza:)
OdpowiedzUsuńteż byłam w szoku!
Usuńz dwoma ostatnimi się nie zgadzam. wolę delikatne mydełka, które nie wysuszają dłoni bo moje mają mega skłonność do szorstkości. a między tańszym a droższym błyszczykiem też widzę różnicę.
OdpowiedzUsuńja mam bezproblemową skórę dłoni, więc widoczne na zdjęciu mydło Luksja jest dla mnie w porządku:)
UsuńMyślę bardzo podobnie, najtaniej wychodzą mi żele po prysznic Balea, bo zaledwie 0,55 euro, a opakowania i zapachy mają swietne ;)
OdpowiedzUsuńach Balea... rozmarzyłam się;D
UsuńZ lakierem do włosów się zgadzam w 100 %. Ja kiedy miałam jeszcze grzywkę używałam tańszych i też dobrych a moja mama ciągle wydaje z 15 zł na lakiery z Nivea ... a szału nie robią ;/
OdpowiedzUsuńMoje włosy są bardzo wymagające. Mogę pryskać je lakierem, a one jakby go wchłaniały :P Przetestowałam już tyle lakierów, że głowa mała. Nie używam go na co dzień, ale czasami warto go mieć. Przetestowałam te z górnej półki i z niższej. Świetnym zamiennikiem Goldwell jest Supermocny Palette. Chcąc nie chcąc prawie dyszkę muszę wydać :P Sama ostanio się przekonałam, że żel to żel. Nie przepłacam i kupuję te z Isany za 3zł :P
OdpowiedzUsuńteż często kupuję żele pod prysznic z Isany:D
UsuńNie zgodziłabym sie do końca co do mydła ;-) myjemy nim rece twarz i wlasnie pędzle, które twarzy dotykają. Wiec u nas aleppo rządzi, a to nie najtańsza opcja. Dla gości mam myśli marsylskie.
OdpowiedzUsuńja mydłem twarzy nie myję, mam od tego oddzielny żel:)
UsuńTeż lubię zmywacz z Isany i jestem mu wierna już długi czas :)
OdpowiedzUsuńTo prawda co do błyszczyków, sama teraz kupuję z Golden Rose za 10 zł,trzyma się długo i jest rewelacyjny ;) Mydła w kostce nie używam, nie lubię tego uczucia na skórze po użyciu mydła :)
OdpowiedzUsuńNa mydło warto wydać więcej. Naturalne mydło to genialna rzecz, a takie potrafią dużo kosztować. Uwiebiam mydła z Pszczelej Dolinki - myję nimi twarz, w lecie też ciało i nie wysuszają, nie muszę używać balsamu. Jedynie miodowe nie do końca służą mojej skórze. Wypróbuj wersję banan-kokos <3
OdpowiedzUsuńW większości wypadków z Tobą się zgadzam, ale muszę przyznać, że dużo bardziej lubię zmywacz Sally Hansen niż Isany, a różnica cenowa jest niemała. Z żelami pod prysznic też również bywa, te droższe często mają dużo ciekawsze formuły i ładniejsze zapachy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Ale po takim wpisie raczej po nie nie sięgnę :D
OdpowiedzUsuńale dlaczego? te widoczne na zdjęciu akurat polecam;)
UsuńJa też nie lubię przepłacać, więc często szukam tańszych zamienników :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą! Dokładnie takie same kosmetyki bym wybrała :)
OdpowiedzUsuńlakierów do włosów ani błyszczyków nie używam:D więc jeszcze bardziej nie przepłacam;D
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie samo zdanie jak ty. I również nie przepłacam za takie podstawowe produkty :)
OdpowiedzUsuńi dobrze tak trzymać;D
UsuńKurcze, muszę się z tobą nie zgodzić, jeśli oczywiście nie masz nic przeciwko:) O tyle o ile nie wiem, jakie mydło trzeba by kupić, aby różnica w cenie wyszła imponująca, ale ja nie wyobrażam sobie używania zwykłego mydła na bazie SLS nawet do mycia rąk, tylko i wyłącznie kostka myjąca, która nie narusza bariery lipidowej skóry, czyli nie wysusza. Lakier do włosów. Kurcze, ja używam niemal codziennie i widzę kolosalną różnicę w ich działaniu. Przede wszystkim tanie lakiery nierzadko wysuszają i sklejają włosy, jeśli nie widocznie od razu to rezultaty widać po jakimś czasie, przy czesaniu włosy się łamią. A są takie lakiery, które tego nie robią - wiem z praktyki. Proste. A zmywacz do paznokci. Jasne są wyjątki, jak Isana (chociaż też z dyatnsem), ale niezwykle rzadkie. Niektóre z nas powód rozdwajania czy łamliwości paznokci upatrują w braku witamin, a przeważnie jest to wina używania szkodliwej chemii na delikatną płytkę paznokcia. Należy bardzo uważnie kupować kosmetyki, zwracać wagę na ich skład, i przeanalizować długotrwałe ich działanie. To moje zdanie, ale co kto lubi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja może nie zauważam tej różnicy w lakierach do włosów, bo używam ich bardzo rzadko;)
UsuńI to bardzo dobre podejście, ja również nie wyobrażam sobie wydać tyle na zmywacz ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą, za niektóre rzeczy nie warto przepłacać ;d
OdpowiedzUsuńOstatnio odkryłam, że nawet za tusz do rzęs nie warto przepłacać :) Kupiłam zwykły, tani Bell z Biedronki i jestem o wiele bardzie zadowolona niż z tuszy z wyższej półki. Jeśli chodzi o produkty, które wymieniłaś to również się zgadzam, może poza błyszczykami, bo wolę pomadki ochronne i matowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
wypróbuj jeszcze tusze Lovely i Wibo: są tanie, a baaardzo dobre!:)
UsuńNie oszczędzam na żelach pod prysznic, za to zmywacze do paznokci kupuję najtańsze. Zamiast zakupu błyszczyków kupuję maść z wit. A idealna na zimę i tania :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też kupowałam żele za mniej niż 10 zł ale odkąd stosuję naturalną pielęgnację zdarza mi się zapłacić nawet 20 zł.. jednak więcej nie dam, w końcu żel ma tylko myć! :)
OdpowiedzUsuńpodpisuje sie pod wszystkich co napisałaś :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zmywacz z Isany, świetnie domywa lakiery i nadaje się również idealnie do zdejmowania hybrydy :) W dodatku podoba mi się jego zapach :D
OdpowiedzUsuńserio? nie pomyślałabym:D
Usuńzmywacz Isany też lubię, nie widzę sensu kupować droższych :)
OdpowiedzUsuńJa zmywacze z Isany lubię są dla mnie jednymi z lepszych :)))|
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam na rozdanie! Do wygrania 100$! Na dowolnie wybrane rzeczy ze sklepu
Sammydress
Zapraszam!
TUTAJ?
Odniosę się do Twoich produktowych typów i tak:
OdpowiedzUsuń- lakieru używam sporadycznie, ale zawsze kupuję lakiery taft, często w dwupaku, bo wychodzą wtedy super tanio (2 szt. ok.13-14zł)... lubię jak lakier ma ładny zapach. Te tanie mnie duszą, dosłownie! Teraz nawet nie patrzę w ich kierunku :)
- żel pod prysznic... musi mnie urzekać zapachem i mieć zazwyczaj kremową konsystencję. Od formuły są wyjątki, które się u mnie sprawdzają... ale ja lubię jak żel ładnie i długo pachnie, przyjemnie otula pod prysznicem, dlatego nie szkoda mi wydać nawet 20zł/200ml.
- zmywacza zwykłego już nie stosuję, bo tylko hybrydy noszę, ale... ta isana nigdy mi nie pasowała :D Dla mnie żelowy zmywacz z Donegal to był numer 1 :D
- mydło w kostce lub w płynie .... te pierwsze lubię by ładnie wyglądało i nie wysuszało, natomiast te w płynie musi być przyjemne w użyciu. Choć mycie rąk to chwila moment to lubię gdy dłonie s nawilżone i nie krzyczą: "kobieto, daj kremu!" :)
- błyszczyk do ust... o cóż, tu nie zaszaleję, bo już dawno takowych nie używam. Jednak w tych tanich przeszkadzał mi zapach, zazwyczaj babciny taki.
Fajny post.
Ze zmywacza to i ja jestem zadowolona. Jak jest promocja zawsze biorę przynajmniej 2 butelki ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zgodzę się co do zeli pod prysznic ;) Absolutnie za małe pieniądze mamy duży wybór i fajne zapachy, no np. weźmy żele Isany z Rossmanna czy nawet te biedronkowe ;)
OdpowiedzUsuńLakieru do włosów nie używam więc trudno powiedzieć, ale co do pozostałych kosmetyków też tak uważam.
OdpowiedzUsuńHehe nie wiem czemu, ale żaden z tych produktów nigdy mnie nie interesował do zakupu.
OdpowiedzUsuńHehe i chyba dobrze:)
w zasadzie zgadzam się ze wszystkim oprócz.. żelów pod prysznic. Ale mogę być odosobnionym przypadkiem, bo typowo drogeryjne żele dość mocno wysuszają moją skórę przez co nie jestem w stanie używać ich na okrągło. Pod tym względem preferuję olejki lub żele o słabszych detergentach w składzie ;-) dzięki temu zaoszczędzam na balsamach do ciała :-)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą nie wiedziałam, że jest zmywacz za 89 zł (!!!) choćbym chciała to takiego wydatku pojąć nie potrafię.. może on od razu odżywia paznokcie, usuwa skórki i nadaje odpowiedni kształt paznokciom ? '-D
Też uzywam lakieru z biedronki super zapach i trwalosc :D
OdpowiedzUsuńCzasem naprawdę nie warto przepłacać
www.noeliademkowicz.blogspot.com
Isana to dla mnie hit, używam od lat i zawsze do niego wracam jeśli używam zwykłe lakiery :).
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. :D
OdpowiedzUsuńZ lakierem i mydlem sie zgodze :)
OdpowiedzUsuńja lubię żele pod prysznic L'occitane i tutaj troszkę wydaje więcej ale też te z Isany :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się z Tobą zgadzam. Czasem na prawdę nie warto przepłacać :)
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia. Czasami zdarzało się, że celowo kupiłam błyszczyk z droższej półki i co ciekawe był gorszej jakości niż ten najtańszy.
OdpowiedzUsuńPozdraiwam :)
zgodzę się z Tobą i jeśli chodzi o te wymienione produkty, to też kupuję je jak najtaniej :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :) lepiej na tych produktach zaoszczędzić a wydać je później na coś lepszego np. piękne perfumy :)
OdpowiedzUsuńco do pozostąłych się zgadzam, ale mój najlepszy błyszczyk jak dotąd to był chanel za 150 zł, nie wiem, czy był wart swojej ceny, ale był faktycznie najlepszy
OdpowiedzUsuńTen zmywacz też dla mnie jest najlepszy :) A żele pod prysznic to zależy, bo na przykład żele Isana są tanie, ale bardzo niewydajne i przesuszają moją wrażliwą skórę :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zmywacz do paznokci!
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten zmywacz do paznokci:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zmywacz, świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Zgadzam się ze zmywaczem. :) Nie ma sensu przepłacać!
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze zmywaczem. :)
OdpowiedzUsuńJa lubię więcej wydać na żel pod prysznic bo potem nie muszę używać balsamu do ciała. Zmywacz ok jest z Isana. Lakier do włosów może dla mnie nie istnieć.
OdpowiedzUsuńteż zgodzę się, że nie warto przepłacać, ale często te tańsze są po prostu gorszej jakości
OdpowiedzUsuńnp. lakiery - w ich wypadku często różnią się trwałością + zapachem, zapach na włosach utrzymuje się bardzo długo ( dlatego perfumy warto umieszać za uszami i we włosach na szyi)
kolejna rzecz żele podprysznic, bardzo wiele ma w skłądzie EDTA nie na ostatnim miejscu a gdzieś w połowie składu nawet szybciej - a edta ma udowodnione właściwości rakotwórcze, powinno się go maksymalnie unikać. Jeśli jest na końcu składu czyli jego % jest prawie że zerowy to jako stablizator kremu czy żelu - no problem, gorzej, że w żelak pod prysznic są bardzo często jako jeden z ważniejszych składników zagęszczających :/ wdychanie żelu pod prysznic regularnie takiego - nie polecam
btw zapraszam na bloga gdzie trwa świąteczny konkurs
Dla mnie nr 2 i 4 w żelu to praktycznie to samo. Czy jest jakaś różnica? ;) Wątpię. Jedynie marketingowa.
OdpowiedzUsuńCzęsto przy wyborze żeli pod prysznic kieruję się pięknym zapachem i często niestety przepłacam :D
OdpowiedzUsuń89 zł za zmywacz do paznokci;o. Świat oszalał. :D Co do błyszczyków, uważam tak samo.
OdpowiedzUsuńOj, ja za mydło w kostce mogę przepłacić - inwestuję w naturalne, które zastępują mi żel pod prysznic i środek myjący do twarzy. Tu wolę zapłacić więcej i mieć produkt dobrej jakości. Lakieru do włosów rzadko używam, a zmywacz do paznokci czy mydło w płynie faktycznie lepiej kupić tańsze ;)
OdpowiedzUsuńMy też się z tym zgadzamy :) W ogóle to lakieru do włosów, błyszczyków i zmywaczów nie używamy więc jak widać sporo oszczędzamy xD
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Mydło wybieram w płynie i to zazwyczaj tanie.
OdpowiedzUsuńJestem podobnego zdania :)
OdpowiedzUsuńLakierów nie używam prawie wcale. Co do zmywacza do paznokci, tez lubię Isanę. Zgadzam się także co do mydła i żeli, mają myć i ładnie pachnieć. Wydawać na nie kilkadziesiąt zł to gruba przesada.
OdpowiedzUsuńZe wszystkim sie zgadzam poza blyszczykiem, ja jednak odczuwam roznice w dzialaniu (choc nie zawsze wygladzie) tych "lepszych" :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Warto zaoszczędzać :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że na takie produkty nie warto wydawać pieniędzy. Wolę sobie kupić lepszy krem lub seum :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jak nie widać różnicy to po co przepłacać ;) mam błyszczyk za parę złoty i za kilkadziesiąt - różnica między nimi żadna. Isana również mój ulubiony, niezawodny zmywacz. Na żele pod prysznic nie ma sensu też wydawać kroci, lepiej zainwestować w dobre nawilżanie i odżywianie skóry.
OdpowiedzUsuń