W tym roku miałam przyjemność po raz drugi uczestniczyć w niesamowitym wydarzeniu, jakim jest Meet Beauty Conference. Trzecie edycja konferencji dla blogerów i vlogerów urodowych była dla mnie bardzo wyczekiwanym wydarzeniem tego roku. Tegoroczne święta blogerów połączone zostało z fryzjersko- kosmetycznymi Targami Beauty Days i trwało aż cały weekend. Niestety, obowiązki zawodowe i uczelniane sprawiły, że mogłam pojechać tylko na jeden dzień, w sobotę, ale postarałam się o to, aby wycisnąć z tego jednego dnia tyle, ile tylko się dało!
Po raz kolejny sobotę zaczęłam bardzo wcześnie, bo już kilka minut po 5:00 byłam na nogach. Niby bardzo wcześnie, ale i tak miałam mały poślizg czasowy, przez który ostatnie minuty przed wyjściem z domu spędziłam praktycznie w biegu :P O 6:30 byłam już pod domem Kamili, którą poznałam przy okazji tam tegorocznej edycji Meet Beauty. W drodze do Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie, gdzie tym razem odbywała się konferencja, zgarnęłyśmy jeszcze Magdę, Angelikę oraz Agnieszkę i w takim wesołym gronie ruszyłyśmy dalej w drogę :)
I w tym miejscu chciałabym napisać, że moim zdaniem wybór Ptak Warsaw Expo na zorganizowanie konferencji był bardzo dobrym pomysłem z kilku powodów. Po pierwsze, bardzo dobry dojazd. Przyznam się Wam, że jako prawie że niedzielny kierowca, teraz wiedząc jak ta droga jest prosta, sama bym się wybrała do Nadarzyna ;) Po Warszawie jednak za bardzo bałabym się jeździć, dlatego mam nadzieję, że przyszłoroczna edycja konferencji też odbędzie się w tym miejscu. Po drugie, brak problemów z parkingiem, udało nam się zaparkować samochód tuż przed wejściem do hali ( dla przypomnienia, w tamtym roku Meet Beauty odbyło się na stadionie w stolicy, tego samego dnia miał miejsce jakiś maraton, parkingi na stadionie nie były dla nas dostępne, przez co miałyśmy mały problem ze znalezieniem miejsca, w którym mogłybyśmy zostawić samochód ). Po trzecie, spora przestrzeń, która jednocześnie była klimatyczna i kameralna. Została zagospodarowana tak, że z jednej strony było sporo miejsca, gdzie można było spokojnie usiąść, odpocząć czy porozmawiać, a z drugiej nie odnosiło się wrażenia pustki.
Na miejscu byłyśmy kilka minut po 9:00, szybko się zarejestrowałyśmy, odebrałyśmy identyfikatory oraz bransoletki i zaczęłyśmy korzystać z atrakcji, których było co nie miara- warsztaty, wykłady, konkursy, spotkania ze znanymi blogerkami! Organizatorzy naprawdę zadbali o bardzo bogaty i różnorodny harmonogram: wykłady poprowadzili Red Lipstick Monster, JestRudo, Semurai i Jason Hunt, warsztaty przygotowały takie marki jak Golden Rose, NeoNail, Gosh Copenhagen oraz Eyelure, w ramach wykładów można było pogłębić swoją wiedzę na temat kosmetyków mineralnych, strobingu oraz pielęgnacji dzięki Annabelle Minerals, Dax Cosmetics i Tołpie, a podczas panelu dyskusyjnego można było posłuchać historii dziewczyn Ani z B.Loves Plates, Hanii z hania.com.pl oraz Anwen, które dzięki blogowaniu rozwinęły swoje własne interesy. Bardzo zależało mi na wzięciu udziału w dwóch panelach, z markami Golden Rose i NeoNail, dlatego też nie wybrałam się na żaden wykład, albowiem te, które mnie interesowały pokrywały się z warsztatami, na których chciałam być. Jednak wcale nie żałuję tego, że nie mogłam być w dwóch miejscach jednocześnie, bo z warsztatów wyniosłam dużo więcej- rozmawiałam z kilkoma blogerkami i wiem, że przykładowo wykład o fotografii dla paru z nich był rozczarowaniem, ponieważ nie wyniosły z niego nic nowego.
Zanim udałam się na pierwsze warsztaty miałam dłuższą chwilę na porobienie zdjęć z dziewczynami ( genialny pomysł z fotobudką! ) oraz na przespacerowanie się pomiędzy stoiskami w części targowej. Po czym, punktualnie o 10:30 stawiłam się na panelu Golden Rose z Karoliną Zientek, która opowiadała i zaprezentowała jak prawidłowo wykonać makijaż twarzy. Marka przygotowała też dla każdej uczestniczki box- niespodziankę. O tym co znalazło się w moim pudełku dowiecie się z kolejnej części relacji z Meet Beauty ;)
Zaraz po panelu Golden Rose udałam się na kolejny, tym razem z NeoNail, gdzie nauczyłam się zdobienia paznokci metodą aquarelle. Instruktorka pokazywała prawdziwe arcydzieła, jakie można stworzyć za pomocą tylko bazy, lakieru i pędzelka! Mnie takie cudeńka nie chciały wychodzić, ale jak popatrzycie na zdjęcie moich prac, to może przyznacie mi rację, że jak na pierwszy raz, to wcale nie wyszło mi najgorzej :D? Całość prowadził przesympatyczny Pan Szymon, któremu wróżę medialną karierę :D Na zakończenie, każda blogerka otrzymała lakier z serii Aquarelle NeoNail. I tu moim zdaniem marka się wycwaniła, ponieważ, aby wykonać zdobienie niezbędna jest jeszcze baza i specjalny pędzelek. A więc, dając tylko po lakierze, marka poniekąd zmusiła do kupienia kolejnego produktu, o ile oczywiście jesteśmy zainteresowane takim zdobieniem paznokci we własnym domu. No cóż, ja byłam, bo akwarelowa metoda naprawdę mi się spodobała, dlatego kupiłam potrzebą bazę na ich stoisku na Targach, ale mały niesmak jednak pozostał.
Co do sal warsztatowych miałam jedno małe zastrzeżenie- były one nie odpowiednio wyciszone i odseparowane. Skutkowało to tym, że głosy prowadzących warsztaty z NeoNail i Golden Rose, które odbywały się w tym samym czasie, nachodziły na siebie, zagłuszały się nawzajem, co rozpraszało uwagę. Nierzadko dochodziły też głosy z samych targów.
Potem miałam już czas tylko na siebie, więc udałam się na Targi, gdzie: na stoisku Batiste oddałam się w ręce stylistki, obejrzałam pokaz fryzjerski, minęłam się z Mają Sablewską, zdumiałam się, że fryzjerzy z programu "Ostrego cięcia" są tacy niscy :P, wypiłam kawę ze Starbunia, dałam się umalować makijażystce, a przede wszystkim zrobiłam malutkie zakupy- jako blogerka kosmetyczna nie mogłam sobie przecież odpuścić :P
Meet Beauty Conference to potężna dawka pozytywnej energii, motywacji i wiedzy. Po każdej konferencji czuję się bardziej zmotywowana, chce mi się więcej i mam mnóstwo nowych pomysłów na wpisy :) Każda edycja pozostawia też niezapomniane emocje, wspaniałe wspomnienia i coraz to nowsze znajomości. Dlatego bardzo, ale to bardzo się cieszę, że po raz kolejny mogłam wziąć udział w tej konferencji. I tak jak w relacji z poprzedniej edycji Meet Beauty i tym razem wyrażę nadzieję, że zobaczymy się znów w przyszłym roku :)
PS. Zdjęcia pochodzą z fanpage'u Meet Beauty Conference
Potem miałam już czas tylko na siebie, więc udałam się na Targi, gdzie: na stoisku Batiste oddałam się w ręce stylistki, obejrzałam pokaz fryzjerski, minęłam się z Mają Sablewską, zdumiałam się, że fryzjerzy z programu "Ostrego cięcia" są tacy niscy :P, wypiłam kawę ze Starbunia, dałam się umalować makijażystce, a przede wszystkim zrobiłam malutkie zakupy- jako blogerka kosmetyczna nie mogłam sobie przecież odpuścić :P
Meet Beauty Conference to potężna dawka pozytywnej energii, motywacji i wiedzy. Po każdej konferencji czuję się bardziej zmotywowana, chce mi się więcej i mam mnóstwo nowych pomysłów na wpisy :) Każda edycja pozostawia też niezapomniane emocje, wspaniałe wspomnienia i coraz to nowsze znajomości. Dlatego bardzo, ale to bardzo się cieszę, że po raz kolejny mogłam wziąć udział w tej konferencji. I tak jak w relacji z poprzedniej edycji Meet Beauty i tym razem wyrażę nadzieję, że zobaczymy się znów w przyszłym roku :)
PS. Zdjęcia pochodzą z fanpage'u Meet Beauty Conference
Świetna impreza. Mnóstwo inspiracji.
OdpowiedzUsuńTe torby są mega :D
OdpowiedzUsuńJa nie wiem kiedy w końcu się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wybór Nadarzyna dla zmotoryzowanych był fajną opcją - brak problemu z zaparkowaniem w przeciwienstwie do centrum Warszawy. Jednak dla każdej z nas, która przyjechała pociągiem czy autobusem i zameldowała się na nocleg w stolicy był to już większy problem. Oczywiście był darmowy autobus za co plus :) Bliskie relacje w nim zostały nawiązane :D
OdpowiedzUsuńPewnie jakbym nocowała w Warszawie, to napisałabym, że ubiegło roczna lokalizacja była lepsza :P ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :P
UsuńSuper, tyle uśmiechniętych i znajomych mi dziewczyn w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że mnie nie było :) Musiałam zrezygnować z tej konferencji, ale może za rok uda mi się dotrzeć :)
OdpowiedzUsuńja musiałam zrezygnować z pierwszej konferencji, więc wiem co czujesz:)
UsuńŻałuję, że kolejny rok nie mogłam być obecna, ale liczę że za rok się w końcu uda.
OdpowiedzUsuńjuż dziś życzę Ci powodzenia!
UsuńKonferencja była super!
OdpowiedzUsuńNawet się widzę na zdjęciu grupowym.
Warto było pojechać.
Pozdrawiam :)
No zazdroszczę :). Bardzo chciałabym załapać sie na takie wydarzenie
OdpowiedzUsuńWidać, że była świetna atmosfera :)
OdpowiedzUsuńZAZDROSZCZĘ! ;)
OdpowiedzUsuńSuper było i niestety szybko się skończyło. Mam nadzieję, że za rok też będę mogła pojechać i spędzić miło czas :)
OdpowiedzUsuńspisali się ;)
OdpowiedzUsuńfajna relacja, ja wolałabym chyba warsztaty GR, ale mnie tam nie było
OdpowiedzUsuńWidzę, że było wesoło :)
OdpowiedzUsuńbyło fajnie, choć jak dla mnie te targi to mogłyby się odbyć innym razem ;D z jednej strony fanie było iść popatrzeć,a z drugiej wszyscy się rozleźli
OdpowiedzUsuńMiło było znów się spotkać, podróżować i poplotkować <3
OdpowiedzUsuńnapewno było fajnie :) ładne pazurki :) wykładów z Ewą zazdroszczę :-p
OdpowiedzUsuńJa czekałam do ostatniej chwili, ale niestety się nie udało. Fajnie, że chociaż Ty się dobrze bawiłaś;)
OdpowiedzUsuńNa warsztaty chętnie bym się wybrała :). Jakoś nigdy nie jest mi po drodze i na żadnej edycji nie byłam :P
OdpowiedzUsuńO wow działo się :)
OdpowiedzUsuńAch! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNastepnym razem koniecznie musimy sie spotkac na MB :)
OdpowiedzUsuńTakie eventy sa swietne!
OdpowiedzUsuńW przyszłym roku nie może mnie również zabraknąć!
OdpowiedzUsuńDziało się! Zupełnie rozumię Twoją reakcję na NeoNail, niby nic, ale nismak pozostaje. Chociaż musze przyznać, że paznokcie prezentują się pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziało się :)
OdpowiedzUsuńświetne wydarzenie ;) sama z chęcią bym się wybrała- masa pozytywnej energii i mnóstwo wiedzy :)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia z fotobudki są genialne :D
OdpowiedzUsuńJa za to musze sie zabrac w weekend...
OdpowiedzUsuńŚwietne hybrydy :)
OdpowiedzUsuńAch to był cudny weekend ;)
OdpowiedzUsuńBozesz ty tez bylas:) no tyle znajomych i sie czlowiek nawet nie widzial:(
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL || FACEBOOK || INSTAGRAM
te akwarele wyglądaja cudownie! musze kupić przyjaciółce ;D
OdpowiedzUsuńbyło super :)
OdpowiedzUsuńTakie konferencje są genialne:) Można poznać wartościowych ludzi i czegoś się nauczyć :)
OdpowiedzUsuńCiekawa relacja z targów, ja również pracuję w branży kosmetycznej, tak więc tego typu imprezy nie są mi obce. Jeśli ktoś wystawia swoje stoiska to zawsze radzę mu zatrudnić hostessy do wynajęcia, które będą żywą wizytówką danej firmy. Piękne, otwarte dziewczęta charakteryzujące się pozytywnym stosunkiem do klienta mogą z dumą nosić na sobie konkretne produkty, dzięki czemu będą się one lepiej sprzedawać.:)
OdpowiedzUsuńFajna relacja, Twój wpis bardzo mi się spodobał. Ja również uczestniczyłam w tych targach, prowadziłam nawet stoisko swojego sklepu internetowego, który oferuje kosmetyki naturalne. Być może pamiętasz nawet moje stoisko - jego znakiem charakterystycznym była zielona ścianka tekstylna, która posiadała charakterystyczny, lekko wklęsły kształt przywodzący na myśl literę U.
OdpowiedzUsuń