Uff, tak długiego tytułu chyba jeszcze u mnie nie było ;)
Zabieg laminowania, proste i gładkie włosy
Obietnice producenta:
Laminowanie to zabieg, dzięki któremu w szybki i łatwy sposób można uzyskać efekt doskonale prostych i wyjątkowo gładkich włosów. Do włosów niesfornych, puszących się
Składniki aktywne dodatkowo je kondycjonują i odżywiają:
* płynna keratyna, wnikając w głąb włosów, przyczynia się do ich odbudowy , zapewnia im zdrowy wygląd, gładkość i naturalny połysk,
* proteiny pszenicy pielęgnują strukturę włosów, wygładzając ją i wzmacniając,
* kompleks składników nawilżających gwarantuje natychmiastowe, optymalne i długotrwałe nawilżenie włosów.
Zabieg powoduje, że włosy są:
- gładkie i proste
- ujarzmione i nawilżone
- miękkie i błyszczące
- łatwe do rozczesania
Do każdej saszetki dołączany jest czepek utrzymujący ciepło. Powoduje on wzrost temperatury, co wspomaga wnikanie składników aktywnych w strukturę włosów.
Pojemność: 2 x 10 ml/około 3zł
Moim zdaniem:Składniki aktywne dodatkowo je kondycjonują i odżywiają:
* płynna keratyna, wnikając w głąb włosów, przyczynia się do ich odbudowy , zapewnia im zdrowy wygląd, gładkość i naturalny połysk,
* proteiny pszenicy pielęgnują strukturę włosów, wygładzając ją i wzmacniając,
* kompleks składników nawilżających gwarantuje natychmiastowe, optymalne i długotrwałe nawilżenie włosów.
Zabieg powoduje, że włosy są:
- gładkie i proste
- ujarzmione i nawilżone
- miękkie i błyszczące
- łatwe do rozczesania
Do każdej saszetki dołączany jest czepek utrzymujący ciepło. Powoduje on wzrost temperatury, co wspomaga wnikanie składników aktywnych w strukturę włosów.
Pojemność: 2 x 10 ml/około 3zł
Jakiś czas temu w blogosferze głośno było o laminowaniu włosów żelatyną spożywczą- pewnie jeszcze nie jedna z Was nadal to robi :) Chociaż efekty, jakie widziałam na kilku blogach bardzo mi się podobały osobiście nigdy nie próbowałam z obawy, że zostanę łysa :P Na szczęście marka kosmetyczna Marion wyszła na przeciw nie tylko moim obawom samodzielnego laminowania włosów, ale też ogólnej modzie na laminowanie włosów tworząc odpowiedni zabieg na bazie płynnej keratyny i protein pszenicy.
Jak widzicie na zdjęciach powyżej kosmetyk do laminowania włosów sprzedawany jest w postaci podwójnych saszetek z dołączonym ( niefotogenicznym :P ) czepkiem. Każda z saszetek kryje w sobie 10ml gęstej, treściwej i kremowej konsystencji w białym kolorze. Zapach jest specyficzny, typowy dla kosmetyków do włosów.
Producent zaleca stosowanie tego zabiegu co 3-4 mycia i też tak robiłam. Po umyciu włosów nakładałam całą zawartość jednej saszetki na włosy, owijałam je ręcznikiem i zostawiałam na około 15-20minut. Nie zakładałam dołączonego czepka, bo zawsze przypominałam sobie o nim po spłukaniu kosmetyku i nałożeniu odżywki na końcówki...
Podczas testowania tego zabiegu nic nie zmieniałam w stylizacji moich włosów, tzn. zostawiałam je do całkowitego wyschnięcia, a następnie prostowałam je tak jak zawsze. Zapytacie jak przy takiej stylizacji sprawdził się zabieg laminowania od Marion? Gdybym miała odpowiedzieć jednym słowem wybrałabym 'przyzwoicie'. Włosy łatwiej się rozczesują, wyglądają na zdrowsze, są bardziej miękkie, błyszczące i nawilżone, ale efekt ten utrzymuje się tylko do następnego mycia. Poza tym obiecywane przez producenta wygładzenie i ujarzmienie nie jest tak spektakularne jak tego oczekiwałam.
Gdybym miała ocenić ten produkt w skali 1-5 dałabym mu 4 za wymienione przeze mnie wyżej plusy, za to że nie przetłuszcza włosów oraz za niską cenę.
Biosiarczkowy Krem do cery tłustej, usuwający niedoskonałości skóry
Obietnice producenta:
Balneokosmetyk z leczniczą, najsilniejszą na świecie wodą siarczkową, borowiną, oczarem i ekstraktem z kory wierzby do cery tłustej i mieszanej, ze skłonnością do zmian trądzikowych. Wyjątkowo skuteczny krem o lekkiej, niezatykającej porów formule, polecany do codziennej pielęgnacji cery tłustej i mieszanej, ze skłonnością do trądziku. Specjalnie opracowana receptura na bazie najsilniejszej na świecie siarczkowej wody mineralnej, borowiny, oczaru i ekstraktu z kory wierzby skutecznie usuwa niedoskonałości cery i zapobiega ich ponownemu powstawaniu. Reguluje pracę gruczołów łojowych i normalizuje wydzielanie sebum, zapobiegając błyszczeniu się skóry, oraz zwalcza wykwity trądzikowe i chroni przed powstawaniem nowych zmian trądzikowych. Dodatkowo zwiększa nawilżenie i sprężystość skóry, dzięki czemu zmarszczki stają się mniej widoczne, a skóra wygląda młodziej. Doskonały jako baza pod makijaż.
Dzięki regularnemu stosowaniu skóra odzyskuje równowagę i piękny, zdrowy wygląd. Niedoskonałości stają się mniej widoczne, a powierzchnia skóry – gładka i równa.
Dzięki regularnemu stosowaniu skóra odzyskuje równowagę i piękny, zdrowy wygląd. Niedoskonałości stają się mniej widoczne, a powierzchnia skóry – gładka i równa.
Substancje aktywne:
* najsilniejsza na świecie woda siarczkowa- bardzo silnie zmineralizowana woda lecznicza o wyjątkowo wysokiej zawartości bioaktywnej siarki oraz innych mikro i makroelementów takich jaki: sód, wapń, magnez, potas, chlor, brom, jod. Ma działanie antybakteryjnie, przeciwzapalne, bakteriobójcze dlatego skutecznie walczy ze zmianami trądzikowymi i nadmiernym błyszczeniem się skóry, jednocześnie nie przesuszając skóry twarzy, która pozostaje głęboko nawilżona i odżywiona.
* ekstrakt z kory wierzby- zawiera kwas salicylowy, który złuszcza, przyspiesza odnowę naskórka i działa antybakteryjnie.
* termoaktywna borowina- biologicznie czynny rodzaj torfu. Zawarte w niej kwasy organiczne i sole nadają jej właściwości przeciwzapalne, ściągające, rozgrzewające i bakteriobójcze.
* oczar wirginijski- działa ściągająco. Oczyszcza i nawilża skórę, poprawiając jej koloryt.
50ml/41zł
Moim zdaniem:
Od Pani Patrycji z Balneokosmetyki otrzymałam 5 próbek biosiarczkowego kremu do twarzy. Każda z próbek zawierała 2ml kremu o białej konsystencji i delikatnym zapachu. Początkowo myślałam, że jedna próbka wystarczy mi na jedno zużycie, jednak krem okazał się na tyle wydajny, że z jednej próbki zostawało mi jeszcze co nieco na kolejną apilkację. Takim oto sposobem krem, który zakładałam, że skończy mi się po 5 dniach, zużyłam po 8 dniach.
Krem na lekko tłustą konsystencję, łatwo rozprowadza się po buzi, szybko się wchłania nie zostawiając lepkiego filmu na twarzy. Nie wiem czy zgodnie z obietnicą producenta nadaje się jako baza pod makijaż, albowiem sięgałam po niego podczas wieczornej pielegnacji. Dzięki czemu rano budziłam się z nawilżoną i gładką buzią. Krem, tak jak obiecuje producent, nie wysuszył ani nie podrażnił mojej buzi. Nie mam zielonego pojęcia jak krem radzi sobie z niedoskonałościami twarzy, czy faktycznie je redukuje, albowiem te kilka dni, podczas których stosowałam krem to zbyt krótki okres bym mogła wypowiedzieć się na ten temat.
I na zakończenie coś specjalnie dla Was, mianowicie 5% rabat do wykorzystania na zakupy w internetowym sklepie Balneokosmetyki- wystarczy podczas składania zamówienia wpisać w pole "kupon rabatowy" kod: 0005pr wówczas system naliczy automatycznie należny rabat :)
też uważam, że zabieg marion spisał sie przyzwoicie chociaż ja swoich włosów nie prostowałam.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tego zabiegu laminowania, bo żelatyny też się obawiam :D
OdpowiedzUsuńZ Marion kusi mnie tylko ich spray ochronny do włosów :)
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną mam jednak słaby dostęp do marki.
Zaciekawił mnie biosiarczkowy kremik, może i u mnie by się spisał:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak ten zabieg laminowania sprawdziłby się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńZabieg laminowania chętnie wypróbuję na sobie :)
OdpowiedzUsuńJa laminowałam włosy jedynie poprzez żelatynę;) Może skuszę się i na Mariona?:)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam o istnieniu takiego zabiegu Marion, wow:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i dziękuję za życzenia:)
Krem biosiarczkowy testowałam. Niestety też dostałam próbki i nie byłam w stanie określić jak dokładnie działa na trądzik.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o laminowaniu włosów;)
OdpowiedzUsuńCzy saszetka którą miałaś z Marion jest do każdego koloru włosów?
na opakowaniu nie ma takiej informacji, więc wydaje mi się, że jest do każdego koloru włosów.
UsuńCiekawi mnie jak sprawdza się ten krem na dłuższą metę, bo tani nie jest:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o laminowanie to nie mam tego problemu. Moje włosy są proste jak drut niestety :(
OdpowiedzUsuńA moje poszukiwania idealnych produktów do włosów wciąż trwają...
OdpowiedzUsuńKusi mnie tez zabieg. Gdzie można go kupić? Ja nie widziałam go jak na razie w żadnej drogerii.
OdpowiedzUsuńbyć może się mylę, ale kosmetyki marion rzadko można spotkać w drogeriach typu Rossmann, ale często widuje je w supermarketach, np. Inter Marche i w małych drogeriach.
UsuńTen krem mnie zainteresował ;)
OdpowiedzUsuńużywam szamponetek z tej firmy ;dd
OdpowiedzUsuńna dniach będę robic to samo laminowanie i jestem bardzo ciekawa efektu! zwykłego domowego laminowania nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńlaminowałam kilka razy włosy w tradycyjny sposób, z żelatyną... ta saszetka wydaje się dużo bardziej wygodna :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie muszę zrobić laminowanie żelatyną, daje mega blask moim włosom :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego kremu, i czy faktycznie poradziłby sobie z niedoskonałościami ;)
OdpowiedzUsuńHmm :) Ciekawa recenzja :D
OdpowiedzUsuńTen zabieg laminowania z Marionu kusi mnie niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńten zabieg laminowania bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Marion ma taki produkt.
OdpowiedzUsuńszkoda ze nie pokazałaś włosów po tym zabiegu, tez to mam i zamierzam przetestowac :)
OdpowiedzUsuńPoluje na ten zabieg laminowania, chociaż ostatnio są o nim coraz gorsze opinie. Ale póki na swoich włosach nie wypróbuje to się nie dowiem :)
OdpowiedzUsuń