Od producenta:
Laboratorium firmy kosmetycznej Coloris wychodząc naprzeciw problemom z łamiącymi się, krótkimi i pozbawionymi blasku rzęsami wykreowało unikalne Hypoalergiczne Serum INVEO przeznaczone do pielęgnacji właśnie takich przerzedzonych, krótkich i wypadających rzęs, stymulujące ich naturalny wzrost .
Produkt powstał na bazie składnika wykorzystywanego w leczeniu schorzeń oka. W badaniach aplikacyjnych, poza skutkiem leczniczym, zauważono znaczną poprawę kondycji rzęs. Przy długotrwałym stosowaniu leku (ponad 4 tygodnie) rzęsy były dłuższe, mocniejsze i ciemniejsze. Stąd też jego wykorzystanie w kosmetyce. Preparat wzbogacony jest ekstraktem ze świetlika otrzymywanym z ziela świetlika lekarskiego Euphrasia Officinalis. Ekstrakt jest bogatym źródłem garbników, zawiera również glikozydy i kwasy fenolowe. Działa ściągająco oraz kojąco na wszelkiego rodzaju podrażnienia. Nawilża skórę i zmniejsza nadwrażliwość na światło. Łagodzi oznaki zmęczenia. Tonizuje oraz doskonale wygładza naskórek. W celu uzyskania jak najbardziej delikatnego, nie drażniącego produktu, zastosowano w recepturze składniki pomocnicze używane również w kroplach do oczu.
Produkt powstał na bazie składnika wykorzystywanego w leczeniu schorzeń oka. W badaniach aplikacyjnych, poza skutkiem leczniczym, zauważono znaczną poprawę kondycji rzęs. Przy długotrwałym stosowaniu leku (ponad 4 tygodnie) rzęsy były dłuższe, mocniejsze i ciemniejsze. Stąd też jego wykorzystanie w kosmetyce. Preparat wzbogacony jest ekstraktem ze świetlika otrzymywanym z ziela świetlika lekarskiego Euphrasia Officinalis. Ekstrakt jest bogatym źródłem garbników, zawiera również glikozydy i kwasy fenolowe. Działa ściągająco oraz kojąco na wszelkiego rodzaju podrażnienia. Nawilża skórę i zmniejsza nadwrażliwość na światło. Łagodzi oznaki zmęczenia. Tonizuje oraz doskonale wygładza naskórek. W celu uzyskania jak najbardziej delikatnego, nie drażniącego produktu, zastosowano w recepturze składniki pomocnicze używane również w kroplach do oczu.
Preparat odpowiada wymaganiom testu zgodności ze skórą atopową i szczególnie wrażliwą, łatwo ulegającą podrażnieniom (Skin Compatibility Test) oraz spełnia wymagania stawiane wyrobom kosmetycznym o deklarowanych właściwościach hypoalergicznych. Wydana ocena nie dotyczy osób, u których występuje alergia na którykolwiek ze składników kosmetyku.
Skład: Aqua, Bimatoprost, Euphrasia Officinalis Extract, Sodium Cloride, Alcohol Denat., Benzalkonium Chloride.
zestaw serum 3,5ml +tusz 8ml kosztuje 149,90zł i jest dostępny tutaj
Moim zdaniem:
Moja kuracja rzęs serum Inveo trwa już 6 tygodni, czyli tyle ile minimalnie powinna trwać zgodnie z zaleceniami producenta. Myślę więc, że mogę już napisać pełną recenzję serum, a także tuszu, który był dołączony :)
W niebiesko-czarnym kartoniku o metalicznym połysku znajduje się serum, tusz oraz ulotka, w której jest całe mnóstwo informacji. Przyznam szczerze, że chyba nigdy nie widziałam tak "bogatej" ulotki jakiegokolwiek produktu. Samo serum mieści się w plastikowym opakowaniu, przypominającym to od eyelinera Wibo. Pędzelek jest bardzo giętki, nie drapie, wykonany jest z białego włosia, jest bardzo cieniutki co możecie zobaczyć na zdjęciu u góry. Serum jest bezzapachowe, bezbarwne i ma konsystencję lekkiego żelu.
Aplikacja serum jest bardzo prosta, dokładnie taka sama jak eyelinerem. Wystarczy jedno pociągnięcie i gotowe :) Serum stosuję raz dziennie, wieczorem po dokładnym demakijażu oczy. Szybko się wchłania i jest praktycznie nieodczuwalne. Aplikowałam je tylko na górne rzęsy, albowiem dolne mam wystarczająco mocne i długie. To górne wymagały wzmocnienia, ponieważ codzienny makijaż i demakijaż dały im swego czasu mocno 'w kość'. Zanim zaczęłam kurację serum Inveo moje rzęsy były wręcz w opłakanym stanie- łamliwe, kruche, codziennie jakaś wypadała.
Zdjęcie u góry pokazuje stan moich rzęs przed rozpoczęciem kuracji, dolne zrobiłam dzisiaj rano. Różnicę w długości najlepiej widać na rzęsach przy wewnętrznym kąciku oka. Nie jest to ogromna różnica czy widoczna na pierwszy rzut oka, ale minimalny wzrost jest.
Efekty kuracji serum Inveo zauważyłam bardzo szybko. Już po pierwszym tygodniu regularnego stosowania mogłam zapomnieć o wypadających rzęsach. Serum sprawiło, że są dużo mocniejsze i nieco ciemniejsze. Mam wrażliwe oczy, a to serum nie wywołało żadnych niepożądanych efektów ubocznych w postaci szczypania, pieczenia czy zaczerwienienia, co uważam za duży plus.
O tuszu do rzęs niestety nie znalazłam żadnych informacji od producenta.
Opakowanie tuszu utrzymane jest w takiej samej czarno-niebieskiej kolorystyce jak to, w którym znajduje się serum czy sam kartonik, w którym otrzymujemy oba produkty. Jest wytrzymałe na upadki i inne nieszczęścia- upuściłam je już kilka razy na kafelki, a nie ma na nim najmniejszej ryski. Tusz posiada silikonową szczoteczkę w kształcie delikatnie zarysowanej klepsydry. Jest bardzo gięta, ma nieco dłuższe włosie, dzięki czemu można dokładnie wytuszować rzęsy. Konsystencja jest kremowa, nie za gęsta i nie za wodnista.
Szczerze powiedziawszy niewiele oczekiwałam od tego tuszu, ale przyjemnie mnie zaskoczył :) Bardzo ładnie rozczesuje rzęsy, rozdziela je i podkręca. Rzęsy są niesamowicie wydłużone, oko jest ładnie podkreślone, a spojrzenie bardziej zalotne. W dodatku tusz jest bardzo trwały, utrzymuje się na rzęsach nawet cały dzień, nie kruszy się, nie osypuje, nie tworzy grudek. Nawet przy kilku warstwach nie skleja rzęs. Jest delikatny dla oczu, nie podrażnia nawet tak wrażliwych jak moje.
Oko wytuszowane dwoma warstwami.
Podsumowując, jestem zadowolona z duetu Inveo. Serum polubiłam za to, że wzmocniło moje rzęsy, a tuszu za to, że ładnie je podkręca i wydłuża. Jedno i drugie lubię za to, że nie podrażniają moich oczu, co jest dla mnie ostatnio bardzo istotne. Chętnie kupiłabym ten zestaw ponownie za jakiś czas, ale niestety cena nie jest na moją kieszeń...
PS. O samym tuszu możecie poczytać także tutaj.
PS. O samym tuszu możecie poczytać także tutaj.
Mam w swojej kosmetyczce jakieś serum do rzęs i ciągle zapominam go używać!
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie poszukiwania produktu do wzrostu rzęs, dziś poznałam kolejne dzięki Twojemu postowi.
OdpowiedzUsuńFajnie że serum się u ciebie sprawdziło. Rzeczywiście w wewnętrznym kąciku widać że rzęsy są dłuższe :)
OdpowiedzUsuńŁadne rzęsiska ja używałam NewVitaLash :)
OdpowiedzUsuńja z L'biotica używam tych kremów i serum do rzęs :)
OdpowiedzUsuńserum dość fajne, ale cena też ;d
OdpowiedzUsuńEfekt używania odżywki rzeczywiście widoczny, co prawda udało mi się również uzyskać efekty za pomocą choćby olejku rycynowego, czy słynnej L`Biotica (znacznie taniej), ale liczy się też brak podrażnień - często odżywki "szczypią w oczy".
OdpowiedzUsuńZ chęcią kupiłabym te serum, ale czy naprawdę jest warte swoje ceny? :) Może znasz coś tańszego i równie efektywnego? :)
OdpowiedzUsuńniektóre dziewczyny polecają serum L'biotica, mam jeszcze serum Eveline i też jest całkiem całkiem :)
Usuńwidać delikatną różnicę a przede wszystkim serum przyciemniło Ci końcówki rzęs :)
OdpowiedzUsuńAle ze mnie osioł! Spojrzałam na cene i zobaczyłam 14,9 zł. Myślę sobie "o, no to spoko" :) czytam dalej i nagle zdanie "niestety nie jest to na moją kieszeń".. i wtedy zalapałam, że coś jest nie tak :P zerknęłam ponownie... ehhh.. 149zł :P
OdpowiedzUsuńProdukt fajny, widać efekty, ale również dla mnie za drogi :P
Widać różnicę :) Ja używam RevitaLash teraz :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie wierzę w takie odzywki.
OdpowiedzUsuńTusz świetnie wydłuża rzęsy, wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńCena kosmiczna T_T
OdpowiedzUsuńWzmocnienie rzęs by mi się przydało.
OdpowiedzUsuńWidać, że rzęsy są dłuższe :) Ja używam olejku rycynowego i sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńTusz bardzo ładnie wydłużył Ci rzęsy :) I jestem miło zaskoczona, że działaniem serum.
OdpowiedzUsuńco do tuszu to taki by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńhttp://damage-dreams.blogspot.com/ zapraszam <3
Widać efekty :)
OdpowiedzUsuńSerum wydaje się być całkiem fajne, ale czy ja bym była systematyczna to nie jestem pewna...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, widać różnicę!
OdpowiedzUsuńSerum nigdy nie używałam i szczerze powiem, że nie widzę różnicy. Ja używam bazę/serum Eveline pod tusz.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że działa - widać różnicę :) A tusz świetnie wydłuża rzęsy!
OdpowiedzUsuńRóżnica jest widoczna :)
OdpowiedzUsuńTusz rzeczywiście bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńniesamowite! cos takiego jest mi potrzebne!
OdpowiedzUsuńooo :D przydałoby mi się : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : D
noo urosly ci rzesy :) ja uwielbiam serum z lbiotica mega po nim urosly mi rzesy!
OdpowiedzUsuńja jeśli chodzi o serum do rzęs to jestem niestety niesystematyczna
OdpowiedzUsuńlooks very nice!
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny w działaniu duet, podoba mi się efekt jaki widać na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńwidze, że dalej jest boom na serum itp. do rzęs ;p
OdpowiedzUsuńWidać bardzo ładną różnice. Fajnie, że u Ciebie tak fajnie zadziałal.
OdpowiedzUsuńTusz świetnie wydłużył Twoje rzęsy :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzęski :) Używałam RapidLash i byłam zadowolona, choć po odstawieniu odżywki, moje rzęski powróciły dość szybko do stanu sprzed.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Właśnie zaczęłam używać tego produktu. Efekty może nie są spektakularne, ale różnica jest widoczna:)
OdpowiedzUsuńW Drogeriach Natura jest teraz na niego promocja- zestaw za 29,99:)
OdpowiedzUsuńJa też stosuję teraz to serum do rzęs i spodziewam się dobrych efektów. Czytałam wiele pozytywnych opinii o nim.
OdpowiedzUsuń