Obietnice producenta:
Płyn micelarny o właściwościach łagodzących do demakijażu twarzy, polecany do wszystkich typów skóry. Może być stosowany do demakijażu delikatnej skóry wokół oczu. Nie zawiera agresywnych czynników oczyszczających, dzięki czemu łagodnie usuwa zanieczyszczenia i doskonale zmywa makijaż z twarzy i oczu nie naruszając bariery hydrolipidowej skóry. Jego skuteczność polega na wykorzystaniu cząsteczek wolnych kwasów tłuszczowych, które gromadzone w dużej koncentracji tworzą kształty zwane micelami doskonale usuwającymi zanieczyszczenia i pochłaniającymi sebum. Odświeżająca woda miętowa zmniejsza zaczerwienienia, aktywuje mikrokrążenie skórne oraz przywraca blask cerze. Sok z aloesu koi podrażnia, regeneruje i odmładza skórę.
Skład: Mentha piperita flower/leaf/stem water ( woda miętowa ), polyglyceryl-4 caprate ( roślinny środek powierzchniowo czynny, odpowiedzialny za tworzenie miceli ), glycerin ( środek nawilżający ), aqua ( woda ), aloe barbadensis leaf juice (sok z wnętrza aloesu ), sodium phytate, sodium citrate ( składniki naturalnego związku chelatującego, które wspomagają działanie konserwantów ), dehydroacetic acid, benzyl alcohol, potassium sorbate, sodium benzoate ( substancje zabezpieczające kosmetyk przed zepsuciem ), citric acid (kwas cytrynowy – używany do ustalenia fizjologicznego pH płynu ).
Skład: Mentha piperita flower/leaf/stem water ( woda miętowa ), polyglyceryl-4 caprate ( roślinny środek powierzchniowo czynny, odpowiedzialny za tworzenie miceli ), glycerin ( środek nawilżający ), aqua ( woda ), aloe barbadensis leaf juice (sok z wnętrza aloesu ), sodium phytate, sodium citrate ( składniki naturalnego związku chelatującego, które wspomagają działanie konserwantów ), dehydroacetic acid, benzyl alcohol, potassium sorbate, sodium benzoate ( substancje zabezpieczające kosmetyk przed zepsuciem ), citric acid (kwas cytrynowy – używany do ustalenia fizjologicznego pH płynu ).
150 ml kosztuje 42,00 zł w tym sklepie internetowym
Moim zdaniem:
Zielone Laboratorium to polska firma stworzona przez dwie siostry, Sylwię i Aleksandrę Dziegięć, produkująca wegańskie kosmetyki o bardzo dobrych składach, w których na próżno szukać sztucznych barwników, parafiny, silikonów czy syntetycznych związków zapachowych. Mam przyjemność poznać niektóre z tych produktów, dokładniej płyn micelarny z miętową wodą, olejek do ciała z olejem jojoba i marchwiowym oraz peeling do ciała z rozmarynem i pietruszką. Płyn micelarny dobił już dna, więc jego recenzję przeczytacie jako pierwszą :)
Niewielkich gabarytów obła buteleczka kryje w sobie 150 ml klarownego płynu w kolorze jabłkowego soku i o orzeźwiającym zapachu prawdziwej, świeżo zerwanej mięty :) Butelka wykonana jest z mocnego, przezroczystego plastiku, u wylotu której znajduje się czarna nakrętka zamykana na zatrzask, pod którym znajduje się niewielki otworek dozujący odpowiednią ilość płynu. Nakrętka szczelnie chroni kosmetyk przed wylaniem, a transparentność opakowania pozwala na kontrolowanie stopnia zużycia.
Płyn micelarny z wodą miętową jest łagodnym dla skóry kosmetykiem. Dokładnie usuwa makijaż i inne zanieczyszczenia, które zebrały się na twarzy w ciągu dnia, tonizując i przyjemnie odświeżając skórę. Po zastosowaniu tego płynu skóra jest czysta, świeża i promienna. Kosmetyk lekko matuje skórę, dodaje jej miękkości, łagodzi oraz koi podrażnienia, dzięki zawartości soku z aloesu. Makijaż zmywa całkiem dobrze, ale dużo delikatniej niż znane mi drogeryjne płyny micelarne, np. z Garniera. Nadaje się także do demakijażu oczu, aczkolwiek za duża jego ilość na waciku może spowodować lekkie szczypanie, które jednak w miarę szybko mija.
Podsumowując, wegański płyn micelarny jest skuteczny w oczyszczaniu skóry z makijażu, ale robi to w sposób dużo łagodniejszy niż bardziej popularne płyny micelarne, które widujemy na co dzień na drogeryjnych półkach. Bardzo dobrze sprawdza się jako tonik do odświeżenia i ukojenia skóry w ciągu dnia.
Na zakończenie dodam jeszcze, że 5% ze sprzedaży płynu micelarnego i innych kosmetyków Zielonego Laboratorium zostaje przekazanych na rzecz zwierząt w ramach Fundacji VIVA na kampanię Zaginął Dom, o której więcej informacji znajdziecie tutaj.
o jak matuje i odświeża i ma aloes w sobie to bym brała litrami :D
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię zapachu mięty, ale skład ma dobry i przede wszystkim polska firma...
OdpowiedzUsuńdobra miętka jest :D
Usuńale narobiłaś mi chęci, zapisuję ta firmę na swoją listę kosmetyków do testowania i zapraszam od razu do mnie :). Jeżeli podoba się mój blog proszę o polubienie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętę w domowych kosmetykach np jako składnik ziołowej parówki lub domowy tonik, ten kosmetyk pewnie by się u mnie sprawdził:)
OdpowiedzUsuńKurcze po recenzji wygląda na naprawdę cudny płynik :) Muszę przetestować.
OdpowiedzUsuńObserwuję, aby być na bieżąco.
Ciekawy czy matowałby tak :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce i jej kosmetyki już od dłuższego czasu mnie interesują :) Nie mam w zwyczaju używać płynów micelarnych, ale skoro ten ma lekkie działanie matujące to myślę, że bardzo dobrze by się u mnie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńAż mam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja wolę takie łagodniejsze płyny do zmywania :D wiem że mojej cerze nie zaszkodzi , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kosmetyki tej firmy powodują u mnie szybsze bicie serca :) zwłaszcza ten peeling, który testowałaś chciałabym wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku. Prezentuje się dość ciekawie.
OdpowiedzUsuńPs. Fajny i ciekawy blog. Oczywiście zostaję tu na dłużej.
:*
Płyn jest moim hitem
OdpowiedzUsuńzapraszam do przeczytania o nim do mnie :
http://blogmanekineko.blogspot.com/2015/01/zielone-laboratorium.html
Zaciekawił mnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuńwydaje się bardzo fajny
OdpowiedzUsuńSłyszałam już tyle dobrego o produktach tej marki, że mam ochotę wypróbować na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja, podoba mi się też cała filozofia tej firmy.
OdpowiedzUsuńTakie płyny łagodniejsze stosuję np: po gimnastyce, kiedy chcę odświeżyć skórę twarzy.
OdpowiedzUsuńPoza dobrą opinią przekonuje mnie też idea 5% dla fundacji :) BRAWA dla producenta :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńO tej firmie nigdy wcześniej nie słyszałam, więc brawa dla sióstr za pomysł i chęci :-)
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej ciekawi mnie ta firma :)
OdpowiedzUsuńHmm jakoś nie jestem do niego przekonana.
OdpowiedzUsuńJakoś za płynami micelarnymi nie przepadam ale po Twoim opisie ten wydaje się godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńJa w przypadku mięty boję się chłodzącego efektu, a nie przepadam za tego typu kosmetykami, zwłaszcza zimą.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt! ja jestem maniaczką płynów micelarnych, więc muszę go sobie wpisac na listę zakupów! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać kosmetyków z tej firmy ale po twojej recenzji wiem, że są one godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ♥
Ta mieta mnie jakos nie zacheca ;)
OdpowiedzUsuńWidzisz, zachęciłaś mnie do poszukania go.
OdpowiedzUsuńWydaje się być ok:)
OdpowiedzUsuńIm kosmetyk zawiera mnie chemii tym dla mnie cenniejszy.
OdpowiedzUsuńTrochę drogi jak na płyn mineralny.
OdpowiedzUsuńFajnie ze tak dobrze sie sprawdza:) ja jeszcze nie uzywalam..
OdpowiedzUsuńJolahogg.com
Dzień dobry! Miło widzieć taką kreatywność i błyskotliwość wśród blogerów :). Zachęcamy przy tym do ciągłego dokształcania się i doskonalenia swoich umiejętności w posługiwaniu się naszą ojczystą mową. Nauki nigdy za wiele. Dalszych sukcesów w blogowaniu życzy redakcja portalu literackiego "Nowy Wieszcz" ;).
OdpowiedzUsuńlubię tę wodę : ]
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam go w łapkach, ale zaciekawiłaś mnie i z chęcią dodam go do listy :)
OdpowiedzUsuńdodaję Cię do obserwowanych, buziaki! <3
Z chęcią wypróbuję. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńNie używam płynów micelarnych ale czytałam dużo pozytywnych opinii o zielonym laboratorium więc jeżeli miałabym kupować to skusiłabym się na zielone laboratorium. Dodatkowo podoba mi się, że 5% ze sprzedaży kosmetyków zostaje przekazanych na rzecz zwierząt. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce, muszę się jej bliżej przyjrzeć, z chęcią coś wypróbuje skoro to takie naturalne to aż trzeba!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, w koońcu nowa notka :>
mięta <3
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale widzę że warty wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńTa marka mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie jeszcze :)
OdpowiedzUsuńskusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten kosmetyk z uwagi na wegańskie składniki ;) miło jest wciąż poznawać nowe kosmetyki
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach mięty :) Płyn na pewno jest bardzo orzeźwiający, z chęcią bym wypróbowała, ale wydaję mi się, że cena jest trochę wysoka, a pewnie na te produkty nie ma przecen...
OdpowiedzUsuń