Na początku roku dostałam propozycję zostania Ambasadorką Shiny Box. Takich propozycji się nie odrzuca i dlatego dziś mogę przedstawić Wam zawartość pierwszego pudełko Shiny, jakie trafiło w moje ręce, czyli jasnoróżowego box'a "So So Charming". W pudełku kryje się 6 kosmetyków ( pięć do pielęgnacji skóry twarzy i jeden do ciała ) marki Charmine Rose w cenie 39,00 zł. Jest to marka kosmetyczna, która na europejskim rynku istnieje od 1989 roku, czyli w tym roku kończy 28 lat, tak jak ja :D
Pierwszym z kosmetyków, jaki znajdziecie w najnowszym Shiny Box'ie jest krem wypełniająco- modelujący o pojemności 15 ml ( 50 ml/80,00 zł ) przeznaczony dla skóry dojrzałej. Planowałam oddać go mamie, jednak po pierwszym użyciu postanowiłam, że jednak zostanie on u mnie. Bardzo odpowiada mi jego kremowo- żelowa konsystencja, subtelny zapach i to jaką fajną jest bazą pod makijaż. Ładnie wygładza nierówności twarzy i dobrze współpracuje z kolorowymi kosmetykami. W jego składzie znajduje się wiele aktywnych składników, np. kwas hialuronowy czy też olej z pestek brzoskwiń, które zapewniają skórze optymalną dawkę nawilżenia.
W takiej samie tubce znajduje się krem z kwasem migdałowym ( 5% ) i salicylowym ( 2%), tym razem do skóry z niedoskonałościami i przebarwieniami ( 50 ml/ 60,80 zł ). Też ma ładny zapach oraz kremowo- żelową konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Bardzo, bardzo delikatnie złuszcza naskórek, a poza tym wygładza skórę i ją zmiękcza. Jest dosyć wydajny. Dopełnia moją wieczorną pielęgnację twarzy.
Kolejne dwa kosmetyki, które są w Shiny Box'ie to CC balsam do ciała oraz łagodzący balsam z kwasem szikimowym. Oba znajdują się w poręcznych i higienicznych buteleczkach o pojemności 50 ml, utrzymanych w takiej samej szacie graficznej i zakończonych pompką air less. W sklepie producenta krem CC kupicie w opakowaniu o pojemności 200 ml i w cenie 96,00 zł, a balsam z kwasem w mega butli o pojemności aż 550 ml i w cenie 141,00 zł.
Balsam CC jest bezzapachowy i łączy w sobie balsam pielęgnujący oraz krem korygujący koloryt skóry. Ma w sobie subtelne, rozświetlające drobinki, które dają piękny efekt skóry muśniętej słońcem. Kremowa konsystencja przypomina kolorem czekoladowy mus. Po wyciśnięciu balsam wydaje się dość ciemny, ale po rozprowadzeniu ładnie stapia się ze skórą i nie tworzy smug. Świetnie ujednolica koloryt skóry, niwelując widoczność drobniutkich niedoskonałości, jak na przykład pojedynczych przebarwień. Ponadto delikatnie nawilża skórę.
Kwas szikimowy, który znajdziemy w kolejnym produkcie z boxa "So So Charming", ma przede wszystkim silne działanie antybakteryjne i przeciwtrądzikowe. Ten łagodzący balsam z kwasem szikimowym można stosować w domowym zaciszu po opalaniu, a także po wielu zabiegach kosmetycznych, na przykład mikrodermabrazji, z użyciem lasera lub kwasów. Na razie użyłam go tylko kilka razy, ale udało mi się zaobserwować delikatne wygładzenie. Krem ten ma lekką konsystencję w delikatnym odcieniu błękitu oraz troszkę przy kwaskowaty, cytrusowy zapach. W swoim składzie ma również alantoinę, witaminę C i E, masło shea oraz wyciąg z opuncji.
Ostatnie dwa produkty przeznaczone są do demakijażu. Jednym z nich jest oczyszczający płyn micelarny, którego regularna pojemność to 200 ml, a cena- 45,00 zł. Drugi to mleczko z wyciągiem z czarnej malwy, który również dostępny jest w 200 ml opakowaniu, a jego cena wynosi 41,60 zł. W Shiny Box'ie oba te produkty dostępne są w jednakowych butelkach z pompką o pojemności 100 ml. Mają taką samą, ładną i elegancką szatę graficzną.
Oczyszczający płyn micelarny ma kolor słabiutkiej zielonej herbaty i jest lekko perfumowany. Bardzo dobrze oczyszcza makijaż i zanieczyszczenia ze skóry. Świetnie rozpuszcza kolorowe kosmetyki. Po użyciu skóra jest miękka i nawilżona. Równie dobrze sprawdza się w demakijażu oczu, co przetestowałam razem z mamą, jednak u mnie powoduje lekkie pieczenie i łzawienie, dlatego zrezygnowałam z używania go w okolicach oczu.
Mleczko z wyciągiem z czarnej malwy ma kremowo- żelową konsystencję w lekko różowym kolorze, bez problemu przeciska się przez wąską pompkę. Bardzo ładnie pachnie, przepięknie wręcz, tak kwiatowo i słodko jednocześnie, a trochę jak guma balonowa. Moim zdaniem mleczko ma najładniejszy zapach z wszystkich kosmetyków z pudełka "So So Charming" :) Przeznaczone jest dla każdego typu cery. Nie jest tłuste ani nie zostawia "mgły" na oczach. Świetnie łagodzi wszelakie podrażnienia, nawilża i zmiękcza skórę. W przeciwieństwie do płynu micelarnego nie podrażnia oczu.
Jest to moje pierwsze kosmetyczne pudełko i muszę przyznać, że jestem zadowolona z zawartości, jaką w sobie kryje. Mimo iż są to mniejsze wersje pełnowymiarowych kosmetyków dostępnych w sklepie producenta, to ich pojemność pozwala na poznanie działania poszczególnych produktów. Wyjątkiem mogą być kremy w tubce o pojemności 15 ml, ale i one mogą skutecznie pobudzić naszą ciekawość i chęć ich dokładniejszego poznania :)
Widziałam już sporo fotek i recenzji tego pudełeczka i większość bardzo pozytywnych. Ja ostatnio zrezygnowałam z boxów, ale po takim mam ochotę wrócić :D
OdpowiedzUsuńciekawy zestaw :)
OdpowiedzUsuńdo gromadzenia;D
UsuńCałkiem fajne to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńSwietna sprawa z tymi pudeleczkami! Jestem ciekawa jak ten CC krem sie sprawuje. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące kosmetyki. Ok kusisz kusisz.
OdpowiedzUsuńto mleczko mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńJakbym dostała takie pudełeczko, też bym była zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja :)
ja bym nie miała tego gdzie trzymać:D
OdpowiedzUsuńa kto powiedział, że ja mam gdzie :P?
Usuńhahahaha :D
UsuńKosmetyki do demakijażu mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńKwas szikimow - pierwszy raz taką nazwę słyszę :) Ale ja jestem kosmetycznie niedoświadczona :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo, dotychczas nie miałam pojęcia, że taki kwas istnieje ;)
UsuńGratuluję ambasadorstwa! :)
Super, gratuluję zostania ambasadorką Shiny Box. Ja boxów żadnych nie zamawiam, bo stawiam na minimalizm kosmetyczny i raczej kupuję tylko to, co jest mi potrzebne. Jednak sama idea mi się podoba, można poznać naprawdę ciekawe kosmetyki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki prezentują się bardzo ciekawie! Z tej marki znam tylko balsam koloryzujący do ciała :)
OdpowiedzUsuńi jak się sprawdza?
UsuńCzytałam już o zawartości pudełka. Bardzo przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTe pudełka zawsze urzekają mnie swoim wyglądem, już dla samego pudełka warto być ambasadorką, nie mówiąc oczywiście o wspaniałej zawartości :)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości bym poznała, bo o firmie ostatnio czytałam :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te pudełko i przyznaję, że kosmetyki Charmine Rose mocno mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ☺
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe to pudełko :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty i z pewnością byłabym w stanie znaleźć coś dla siebie. Mam nadzieję, że znajdziesz wśród nich jakichś swoich przyszłych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńZ tego pudełka byłabym mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zostania ambasadorką :) Krem cc jest interesujący
OdpowiedzUsuńGratuluje! Fajna sprawa z takimi boxami, dużo ciekawych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Gratuluję ambasadorstwa :) Box na początku mnie zaciekawił i miałam nawet go kupić, ale po dłuższej analizie doszłam do wniosku, że nie potrzebuję tych produktów, więc jednak odpuściłam :P
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBardzo ciekawe kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńGdybym dostała coś takiego byłabym bardzo zadowolona. Ale... kupić bym nie kupiła. Bałabym się, że w środku byłoby sporo wtop.
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Podoba mi się ta koncepcja. Fajny zestaw. Lubię tą markę
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo o tym Boxie czytam :):)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe pudełeczko gduby nie to że mam dosyć dużo kosmetyków to bym zamówiła ☺
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich pudełeczek;)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te kosmetyki, ale raczej sie na nie nie skuszę...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie, ale kosmetyki naprawdę interesujące :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa taki box, aczkolwiek nie lubię niespodzianek :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz slysze o shiny box ;) Ciekawe
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość :) raz miałam Shiny Box'a, wzięłam go bo wiedziałam co jest w środku, a jego zawartość mocno przekraczała kwotę jaką należało za nią zapłacić :) i byłam zadowolona z niego :) w Twoim też widzę kilka ciekawych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńOd kilku dni używam kremów i mam ochotę kupić oba :) a szczególnie ten z kwasami
OdpowiedzUsuńTa marka ma fajną szatę graficzną ale jakoś mnie nie kusi do wypróbowania. Po kremie z kwasami jestem zniechęcona.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość tego boxa :)
OdpowiedzUsuńgratulacje, zawartość zapowiada się naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie korzystam z takich boxów, ponieważ dużo kosmetyków mnie uczula, więc wolę nie rezygnować, że coś by się, np. zmarnowało :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość pudełka. Jestem pod wrażeniem, że Shiny zrobił taki box.
OdpowiedzUsuń:*
W sumie dosyć zróżnicowanie to pudełeczko . Parę ciekawych kosmetyków zawiera.
OdpowiedzUsuńTa marka ma ciekawe produkty. Zazdroszcze mozliwosci testowania.
OdpowiedzUsuńWydaje się interesujące :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zostania ambasadorką! :-)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tą marką, więc ciekawie się dowiedzieć o niej.
Interesujące produkty :)
OdpowiedzUsuń