Obietnice
producenta:
Luksusowy oleo krem to połączenie odżywczej mocy najlepszej jakości szlachetnych olejów z lekką, otulającą konsystencją kremu. Bez efektu obciążenia włosów. Odżywczy ole krem kryje w sobie unikalne wartości odżywcze pochodzące z naturalnych skarbów: delikatnego czarnego kawioru i cenionych indyjskich olejków, Moringa i Tamanu. Oleo krem to preparat, który doskonale uzupełni codzienną pielęgnację włosów, dopełni działanie odżywki bądź maski, potęgując efekt upiększenia fryzury.
120 ml/ ok.17,00 zł w drogeriach
Moim zdaniem:
Producenci kosmetyczny prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowszych produktów, które przyciągną, a jeszcze lepiej, zachwycą potencjalną konsumentkę. Jedną z takich innowacji jest połączenie kremu i olejku do pielęgnacji włosów w coś, co producent, czyli L'Biotica, nazwał oleo kremem. W swojej ofercie marka ma cztery takie kosmetyki: z perłami i olejami dalekowschodnimi ( tsubaki i perilla ), z diamentami i olejami amazońskimi ( pequi i babassu ), ze złotem i olejami afrykańskimi ( z nasion baobabu i arganowy ) oraz z kawiorem i olejami indyjskimi ( moringa i tamanu ), który przetestowałam na swoich włosach i już po pierwszym użyciu się zachwyciłam!
Oleo krem znajduje się w wąskiej tubce, utrzymanej w złoto- czarnej kolorystyce. Moim zdaniem takie połączenie kolorów jest eleganckie, ponadczasowe i zawsze będzie się podobać. Smukła tubka ma pojemność 120 ml, zamykana jest na plastikową nakrętkę, na której produkt można stabilnie postawić. Wykonana jest z giętkiego, elastycznego tworzywa, dzięki czemu oleo krem bez problemu da się wycisnąć do ostatniego grama.
Kosmetyk ma kremową, gęstą, a jednocześnie lekką formułę i przyjemny, delikatny, troszkę słodkawy, ale też nieco sztuczny zapach. Dzięki swojej konsystencji jest bardzo wydajny, albowiem wystarczy niewielka ilość oleo kremu, aby zapewnić włosom optymalną pielęgnację. W jego składzie znajdziemy ekstrakt z kawioru, który ma chronić włosy przed utratą koloru i je nawilżać; oraz dwa indyjskie oleje: moringa i tamanu. Pierwszy z nich odpowiada za wygładzenie, nawilżenie i zmiękczenie włosów, drugi ma ujarzmiać suche i puszące się włosy.
Wszelkie kremy, olejki, balsamy, maski, itp. zawsze aplikuje od połowy włosów po same ich końce. Robię tak, głównie dlatego, że z natury są puszące i lubią się elektryzować, więc muszę je jakoś dyscyplinować. Poza tym szybko się przetłuszczają u nasady, więc staram się unikać nakładania czegokolwiek na włosy tuż przy skórze głowy. Oleo krem stosuję jako odżywkę bez spłukiwania, na wilgotne włosy. Jest to kosmetyk, który zgodnie z obietnicami producenta, ujarzmia niesforne włosy, wygładza je oraz zapewnia im optymalną dawkę nawilżenia. Nie obciąża włosów, ułatwia rozczesywanie, a także dodaje im blasku i sprawia, że są pachnące oraz zdrowo wyglądają. Oleo krem fajnie odżywia włosy, wizualnie poprawia ich wygląd, dodaje im elastyczności oraz niesamowitej miękkości.
Miałam już kilka produktów do pielęgnacji włosów Biovax i wszystkie bardzo dobrze się u mnie sprawdziły, a oleo krem nie jest wyjątkiem. Wszystko mi w nim odpowiada i na pewno jeszcze zagości w mojej kosmetyczce. Ale najpierw sprawdzę pozostałe trzy oleo kremy, które L'Biotica wypuściła na nasz kosmetyczny rynek ;)
Moje Drogie, z okazji naszego święta życzę Wam wszystkiego najlepszego! :)
Szczerze mówiąc to nawet nie wiedziałam że istenie coś takiego jak krem do włosów. Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:*
UsuńZachęcająca jest Twoja rekomendacja, muszę się chyba skusićna ten krem :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :-)
OdpowiedzUsuńJuż dawno (nie wiedzieć czemu) używałam produkty Biowax. Jakoś o nich kompletnie zapomniałam na jakiś czas. Być może powrócę, bo z tego co pamiętam sprawdzały mi się bez zarzutu i byłam zadowolona :) Pozdrawiam ciepło! :) Udanego dnia kobiet!
OdpowiedzUsuńdziękuję i nawzajem:*
UsuńJa jeszcze nie znam tej firmy.
OdpowiedzUsuńKiedyś może się na niego skuszę ale na razie muszę się zabrać za swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Dniu Kobiet :)
dziękuję:*
UsuńTe nazwy w składzie to jakieś magiczne zaklęcia! Nic nie rozumiem :D Trzeba Ci zaufać w takim razie i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńStosowałam odżywki L'Biotica i moje włosy po nich są straszne, aż boję się stosować kolejnych.
OdpowiedzUsuńcoś miałam chyba z ten firmy ale cudów nie zrobiło:)
OdpowiedzUsuńPrzy moich włosach produkt posiada za małą pojemność i wykorzystałabym go w ekspresowym tempie :(
OdpowiedzUsuńna raz?;p
Usuńte kremy sa kuszace, tym bardziej ze firme bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńrowniez zycze wszystkiego najlepszego w dniu naszego swieta !
dziękuję:*
UsuńSkoro kobieta to ósmy cud świata, to dzień kobiet powinien przypadać ósmego dnia każdego miesiąca, największe święto powinno być ósmego sierpnia ;)
OdpowiedzUsuńPS. Masz maleńki błąd w tytule wpisu.
popieram w 100% :D
Usuńdziękuję, sama bym chyba nie zauważyła :)
bardzo lubię tą maskę :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził :) U mnie jeszcze czeka w zapasach.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
dziękuję:*
UsuńMoże się skuszę ☺
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić jakiś Oleo-krem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam chyba żadnej odżywki Biovax :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak kosmetyk, który dobrze się sprawdza! Super, że jesteś zadowolona :) Miłego dnia Kochana! :*
OdpowiedzUsuńdziękuje:*
UsuńCiekawi mnie ten produkt i nie wiem sama czy go testować :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji dnia kobiet :)
dziękuję:*
UsuńO oleo kremie czytałam wiele bardzo pozytywnych opinii i na pewno wkrótce się na niego skuszę. Muszę się przekonać na własnych włosach w czym tkwi jego fenomen :)
OdpowiedzUsuńciekawy ten produkt
OdpowiedzUsuńLubię maski do włosów tej marki, ale oleokremu jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńHa, rozwaliłaś system ostatnim obrazkiem :D
OdpowiedzUsuńA firmę znam, czasami używam ich produktów :)
Nie znam, ale coś takiego by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim już kilka dobrych opinii, ale jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńu mnie produkty Biovax sprawdzały się różnie ale akurat z tego oleokremu jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńU mnie Biovaxy się nie sprawdzają.. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Karolina
Rzeczywiście producenci wymyślają coraz to nowe i bardziej egzotyczne składniki, a ten krem ciekawy.
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy tego produktu, ale obecnie testuje maskę do włosów z biovaxu z orchideii i białej trufli :)
OdpowiedzUsuńPosiadam dwa w różnej wersji ;) Bardzo lubię, i niedługo i u mnie się o nim pojawi co nieco ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam tego typu kosmetyków, ale ostatnio mam ochotę jakiś wypróbować. =)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tym kremem :)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu przeżywałam szał na ich produkty, ale przeszło mi i chwilowo mnie nie korcą :P
OdpowiedzUsuńhm, może i u mnie by się sprawdził? Moja włosowa sytuacja jest podobna do Twojej- włosy wymagają ujarzmienia i mają tendencję do przetłuszczania się u nasady. Jak nie zapomnę to kupię :D
OdpowiedzUsuńa co do sukienki- przyjedź do mnie do Leżajska :D zabiorę Cię na szoping :D
bardzo chętnie:D ale trochę daleko:/
Usuńu mnie ise nie sprawdzają ich produkty, już nawet nie próbuję :(
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z olejami :) Ale tego jeszcze nie miałam ani nie próbowałam :D
OdpowiedzUsuńMi jakoś nie przypadł do gustu. Wolę naturalne środki, takie jak picie pokrzywy :p
OdpowiedzUsuńMam i nawet na suche włosy stosuję, świetnie ujarzmia puch :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym produkcie. Zauważyłaś jakieś zmiany odkąd zaczęłaś używać tego oleo kremu? (Bardzo bawi mnie ta nazwa :D)
OdpowiedzUsuńwszystko masz w tekście ;)
UsuńJeszcze go nie miałam! :)
OdpowiedzUsuńnicoolsblog.blogspot.com
Oleo-krem? Cóż to za wymyślna nazwa, nigdy się z taką nie spotkałam ;p
OdpowiedzUsuńBardzo intrygujący kosmetyk. Ciekawa jestem jak sprawdziłby się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńmega jestem ciekawa tych kosmetyków ! ,3
OdpowiedzUsuńJuż sama nazwa jest bardzo ciekawa a jak widać produkt sprawdza się zacnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic od nich. Moje włosy też przetłuszczają się u nasady więc nie nakładam produktów na skórę głowy podobnie jak Ty. Przyda mi się taki produkt :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory jakoś nie wpadł w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńMiałam inną maskę z tej serii i bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńTo juz wiem, że warto go mieć.
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej, wygląda kusząco. Moje włosy po ciąży są w opłakanym stanie, chętnie wypróbuje;) Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś go kupiłam i jutro pierwsze testy :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio polubiłam ich maskę do włosów, więc i tym produktem sie zainteresuję :)
OdpowiedzUsuń