Obietnice producenta:
Eliksir do kąpieli o brzoskwiniowym aromacie przeniesie Cię na słoneczne plaże Majorki i otuli zapachem kwitnących sadów brzoskwiniowych. Wzbogacony masłem Shea, znanym ze swych właściwości nawilżających, przywróci naturalne piękno Twojej skóry.
1000 ml/ 10,50 w sklepie internetowym BingoSpa
Krystaliczny scrub do ciała z ekstraktami z ekstraktami roślin z Japonii - Camelia Sinensis, Ginkgo Biloba, Panax Ginseng usuwa martwy naskórek, oczyszcza i relaksuje zmęczoną skórę. Przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, dla kobiet w każdym wieku. Usuwając martwy naskórek, likwiduje szorstkość lub nadmierne łuszczenie, utrzymuje skórę w dobrej kondycji, skutecznie ją regeneruje i odżywia, pozostawia ją gładką, miękką i zrelaksowaną.
550 g/ 24,50 zł w sklepie internetowym BingoSpa
Moim zdaniem:
Kilka tygodni temu zakwalifikowałam się do kolejnej edycji testowania kosmetyków BingoSpa. Tym razem wybrałam sobie dwa produkty do pielęgnacji ciała. Pierwszym z nich jest eliksir do kąpieli, a drugim krystaliczny scrub do ciała. Oba te kosmetyki zaprezentuję Wam w dzisiejszej recenzji :)
Zaczniemy od eliksiru do kąpieli, który wlany został do prostej, plastikowej butli o pojemność aż 1000 ml. Butelka zakręcana jest na aluminiową nakrętkę, chociaż osobiście preferowałabym pompkę lub zamknięcie z zatyczką. Chwilowo obywam się bez wanny, więc eliksiru używam pod prysznicem i dlatego ucieszyłabym się, gdyby otwór był mniejszy, niż jak widzicie na zdjęciu wyżej, bo łatwo możecie się domyślić, że nieraz wylałam na gąbkę więcej produktu niż chciałam. Sama butla jest ciężka i średnio wygodna w używaniu, zwłaszcza pod prysznicem. Chociaż może nie powinnam się tego czepiać, ponieważ kosmetyk docelowo przeznaczony jest do kąpieli? Ale skoro już to napisałam, to niech tak zostanie ;)
Eliksir BingoSpa ma świetną, kremową i odpowiednio gęstą konsystencję w energetycznie pomarańczowym kolorze, która w kontakcie z wodą wytwarza naprawdę cały ogrom puszystej, miękkiej piany. A dodatkowo pachnie wprost zniewalająco! W zapachu wyraźnie czuć brzoskwiniową nutę, której słodycz jest idealnie wyważona.
Litrowa butla płynu do kąpieli wystarczyła mi na około 1,5 miesiąca systematycznego używania, dzień w dzień. Eliksir spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli myje, oczyszcza i odświeża, pozostawiając przy tym skórę delikatnie nawilżoną, gładką i miękką w dotyku. Po wyjściu spod prysznica skóra nie jest ściągnięta, nigdy też nie odczułam innego rodzaju dyskomfortu, dlatego eliksiru BingoSpa używałam z dużą przyjemnością.
No to teraz kosmetyk, którego używałam mniej chętnie, czyli scrub do ciała z zieloną herbatą, ginko biloba oraz żeń-szeniem, który zamknięty został w wygodnym opakowaniu, jakim jest szeroki słoik, dający swobodny dostęp do jego wnętrza. Pachnie dość specyficznie, jak sól do kąpieli, ale jest to zapach ulotny, wyczuwalny tylko w opakowaniu.
Scrub ma postać dużych kryształków soli, które są po prostu suche i luźne, bo w kosmetyku nie wykorzystano żadnej "scalającej" bazy, która sprawiłaby, że wspomniane kryształki trzymałyby się skóry. Uwierzcie mi, próbowałam wykonać masaż ciała tym kosmetykiem na suchą skórę, na wilgotną, w połączeniu z żelem pod prysznic, a także z balsamem do ciała- w żadnym przypadku się nie sprawdził, za każdym razem kryształki po prostu nie "przyklejały się" do skóry, tylko od razu osypywały się do brodzika. Czytałam na blogach, że inne blogerki wykorzystały go jako sól do kąpieli lub do stóp, ja jednak tego nie robię z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że obecnie nie mam wanny, aby móc sobie fundować relaks z solami, a po drugie- jeśli coś jest nazwane scrubem, to chciałabym używać tego zgodnie z jego przeznaczeniem, a nie szukać dla niego innego sposobu wykorzystania.
Podsumowując, mimo iż eliksir do kąpieli nie wyróżnia się jakoś niczym szczególnym na tle innych kosmetyków myjących ( może poza swoimi gabarytami ) to uważam, że może znaleźć wielu zwolenników ze względu na swój przyjemny, egzotycznie owocowy zapach, fajną konsystencję oraz naprawdę dobre działanie. I dlatego śmiało mogę go Wam polecić. Odradzam jednak kupno scrubu do ciała, bo jest to produkt, moim zdaniem, nieprzemyślany, któremu bliżej do soli do kąpieli niż do peelingu.
Mam coś z bingo spa i mega jestem nie zadowolona...
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Już dawno nie miałam nic z tej marki. Płyn ma świetny kolor i lubię takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńja i bingo spa się nie lubujemy;p
OdpowiedzUsuńTen drugi kosmetyk to ja bym też wykorzystała jako sól do kąpieli stóp.
OdpowiedzUsuńFaktycznie dziwny ten scrub...tak bez mokrego czegoś? A może w połączeniu z jakimś olejem?
OdpowiedzUsuńprzyznam, że z olejem nie próbowałam, po nieudanych testach z balsamem do ciała dałam sobie już spokój.
UsuńJestem bardzo ciekawa tego zapachu.
OdpowiedzUsuńto musisz niuchnąć;p
UsuńLubie umilacze, zwłaszcza ze jestem szczęśliwa posiadaczka wanny!
OdpowiedzUsuńSzkoda tego peelingu. Ja wczoraj skończyła ich sól do kąpieli i przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie eliksiry. Od razu kąpiel jest przyjemniejsza :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza ten egzotyczny zapach kusi.
Pozdrowieńka serdeczne! :)
Przyznam sie , ze BingoSpa znam tylko z internetu, jednak duzo natrafiam na kiepskie opinie i jakos obawiam sie kosmetykow tej marki :(
OdpowiedzUsuńMam ten eliksir i uważam, że jest rewelacyjny :) Najbardziej podoba mi się jego zapach :)
OdpowiedzUsuńten scrub rzeczywiście wygląda jak sól.a eliksir bardzo wydajny
OdpowiedzUsuńOj marzę o takiej relaksującej kąpieli ☺ taki eliksir na pewno by się przydał☺
OdpowiedzUsuńZnam te kosmetyki i jestem zadowolona ;) ogólnie lubię Bingo Spa ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
eliksir, kuszący, nie powiem ;) szczególnie dla mnie- zapachomaniaczki :D
OdpowiedzUsuńa scrub faktycznie trochę im nie wypalił :/ ja też nie lubię szukać alternatywnych zastosowań :/
zawsze na widok scrubu, albo peelingu, ubolewam, że nie mam w domu wanny..
OdpowiedzUsuńMoja siostra miała balsam do ciała z Bingo i niestety kiszka
OdpowiedzUsuńPeelingi do ciała robię zazwyczaj sama bo kosztują grosze i są bardziej naturalne. Eliksir do kąpieli może być ciekawy skoro piszesz że tak ładnie pachnie. Uwielbiam relaksujące kąpiele, pełne piany i zapachu, wiec to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńZapach eliksiru musi być ładny :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś te kosmetyki, jednak nie przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Miałam kilka kosmetyków z Bingo i żaden nie zachwycił, chociaż może te kąpielowe krzywdy by nie zrobiły.
OdpowiedzUsuńCalkiem przyjemnie wygladaja ich kosmetyki
OdpowiedzUsuńScrub wygląda super, lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńja lubie ich sole:)
OdpowiedzUsuńProdukty do kąpieli BingoSpa lubię :)
OdpowiedzUsuńw życiu nie widziałam peelingu w takiej postaci, zawsze był czymś scalony.
OdpowiedzUsuńjakie plany na niedzielę?:)
OdpowiedzUsuńodpoczynek na świeżym powietrzu, po obiedzie wybieramy się z mężem albo na długi spacer albo na przejażdżkę rowerową:)
UsuńCiekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńAleż smaczki :)
OdpowiedzUsuńszkoda że nieszczególnie się polubiłam z kosmetykami tej marki :-(
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Bingospa ale ciezko je dostac stacjonarnie wiesz moze w jakich sklepach szukac ?
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że czasami dostępne są w tesco.
UsuńFaktycznie, ten eliksir powinien mieć inne zamknięcie, żeby wygodniej się go używało. Też zaczęłam od dziś używać produktu do kąpieli o brzoskwiniowym zapachu! ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie używam skrubów. eliksir robi ciekawe wrażenie :) ja sobie właśnie zamówiłam jedną rzecz z Bingospa, jestem ciekawa skuteczności :)
OdpowiedzUsuńUżywałem produktów tej marki, byłem czasami zadowolony :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie Eliksir może się wyróżniać przyjemnym zapachem
OdpowiedzUsuń