06:56:00

Odżywczo- wygładzający peeling do ciała,Vianek

Obietnice producenta:
Odżywczo-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami moreli oraz cukrem, złuszcza martwy naskórek, wzmacnia i głęboko odżywia. Olej z pestek moreli i rokitnikowy dostarczają skórze dużej porcji witamin i przeciwutleniaczy, dzięki czemu zyskuje ona zdrowy koloryt i odpowiednią sprężystość. Apetyczny zapach sprawia, że masaż skóry staje się przyjemnością, a efekty widoczne są już po pierwszym użyciu.

Skład: Glycine Soja Oil, Sucrose, Glyceryl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Cera Alba, Sambucus Nigra Extract, Glyceryl Laurate, Tocopheryl Acetate, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Linalool, Limonene, Ci 77007, Ci 77491.

250 ml/ 17,99 zł w sklepie internetowym Vianek
Moim zdaniem:
Jak tylko zobaczyłam stoisko Sylveco i Vianka na I Łódzkich Targach Beauty wiedziałam, że po prostu muszę coś kupić :P Jako osoba, która może się chyba nazwać uzależnioną od wszelkiej maści peelingów ;), wiedziałam, że wśród zakupów na pewno znajdzie jeden z nich. Mój wybór padł na odżywczo- wygładzający z mielonymi pestkami moreli, za który zapłaciłam 15,00 zł. Targi odbyły się w marcu, a ja po ten peeling sięgnęłam dopiero w wakacje, wcześniej używając innych, np. malinowego z Organic Shop.
Wszystkie opakowania Vianka charakteryzują się prostotą i delikatnymi kwiatowymi zdobieniami- każda z sześciu serii produktów wyróżnia się swoim kolorem. Peeling, który jest dzisiejszym bohaterem wpisu pochodzi z serii pomarańczowej, czyli odżywczej. Umieszczony został w okrągłym słoiku o pojemności 250 ml. Jego zawartość została dodatkowo zabezpieczona banderolą, dzięki czemu zyskujemy pewność, że nikt przed nami go nie otwierał. Jest to szczególnie ważne, ponieważ peeling powinno się zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia. 
Peeling wygląda na mocno zbity i gęsty, a po zanurzeniu w nim dłoni okazuje się, że jest jakiś taki... miękki, trochę jak nieco roztopione masło ;) Z łatwością się nakłada i rozprowadza po ciele. Sunąc gładko po skórze pozwala na precyzyjne wykonanie masażu. Aplikacji towarzyszy słodkawy zapach, trochę kwiatowy i lekko perfumowany, który utrzymuje się przez jakiś czas, zarówno na ciele, jak i unosząc się w powietrzu. Kryształki cukru oraz drobno zmielone pestki moreli są wyczuwalne, ale nie za ostre. Świetnie radzą sobie ze ścieraniem martwego naskórka, ale nie sprawiają, że skóra po wykonanym zabiegu jest zaczerwieniona. Peeling preferuję używać na sucho, daje mocniejszy efekt, przyjemnie drapiąc skórę ;) Osobom, które wolą delikatniejsze masaże polecam stosować go na zwilżone ciało. Wyraźnie czuć obecność olejków w składzie, albowiem po spłukaniu peelingu na skórze pozostawiają tłustawą warstewkę, która znika po wytarciu ręcznikiem. Po użyciu peelingu Vianek można darować sobie balsamowanie ciała, bo skóra jest bardzo dobrze nawilżona, odżywiona i wygładzona. 
Peeling marki Vianek to naturalny produkt z dobrze skomponowanym składem, w którym znajdziemy między innymi olej sojowy, z pestek moreli oraz z rokitnika zwyczajnego. Jeśli więc szukacie właśnie takiego kosmetyku do pielęgnacji ciała, to polecam Wam zapoznać się właśnie z tym peelingiem. Bo jest to produkt naprawdę dobrze przemyślany, którym marka po raz kolejny podbiła moje serce ;)

29 komentarzy:

  1. Chętnie wypróbuję jak będę miała okazję.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam wersję z pestkami malin w mniejszym opakowaniu , czad :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo go lubię. Ogólnei ta cała seria jest moja ulubiona

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno się skuszę, jak tylko zużyję dwa peelingi, które mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy produkt, lubię niektóre produkty Vianka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajna konsystencja! Miło, że zawiera mielone pestki moreli, fajna odmiana od standardowych peelingów cukrowych. Z przyjemnością go wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. tej wersji peelingu nie miałam, ale ten z zielonej serii polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie szukam jakiegoś nowego, ten wydaje się ciekawy. Markę lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się wspaniały!
    Uwielbiam takie peelingi naturalne.
    To naprawdę fajny produkt. Lubię markę Vianek.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ooo jakoś umknęło mi, że Vianek ma peeling w ofercie :D muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. lubie te firmę wiec z checia bym i ten produkt przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze ich peelingu, ale napewno to nadrobię :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdy tylko przeczytałam nazwę firmy, wiedziałam, że muszę go mieć. Uwielbiam ich kosmetyki :)
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  14. Tej wersji nie miałam, miałam ujędrniający i też uważam, że jest bardzo dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kurczę nie miałam jeszcze nic z Vianka czy Sylveco (oprócz peelingującej pomadki). Jakoś nie po drodze mi do Natury czy do aptek, w których asortymencie są te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nigdy nie używałam kosmetyków wianek a często spotykam się z pozytywnymi recenzjami :)
    www.evelinebison.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetną ma konsystencję, będę musiała kupić jakiś nowy peeling, więc pomyślę o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba spróbuje jak spotkam, bardzo ładnie się prezentuje. Co powiesz na wzajemną obserwację https://klaudiaonelive.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę w końcu bliżej poznać się z Viankiem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam wszelkie peelingi. A do tej firmy mam sentyment. Mieszkam niedaleko Rzeszowa skąd wywodzi się firma. A to zobowiązuje. :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger