Nie pamiętam czy wspominałam Wam, że jestem molem książkowym. Kocham spędzać czas z dobrą książką i o jednej z nich chciałam dziś co nieco napisać.
Na pewno kojarzycie film "Diabeł ubiera się u Prady" z Meryl Streep i Anne Hathaway. Jest to adaptacja jednej z książek Lauren Weisberger wydanej pod tym samym tytułem.
Jednak nie o tej pozycji chcę pisać, ale o najnowszym dziele autorki "Ostatnia noc w Chateau Marmont". Jest to typowe babskie czytadło prawiące o małżeństwie z pięcioletnim stażem: Broke jest dietetyczką, pracującą na kilka etatów, by utrzymać siebie, psa i współmałżonka Juliana, utalentowanego muzyka u progu wielkiej sławy. Owa sława spada na nich jak grom z jasnego nieba, dosłownie z dnia na dzień. Juliana całkowicie pochłania praca, sesje, koncerty, wywiady, nagrywanie nowych piosenek, co powoli zaczyna przerastać Broke. Szalę przechyla zdjęcie Juliana z tajemniczą kobietą w tytułowym hotelu... I chociaż gorliwie zapewnia, że nic się między nimi nie wydarzyło Broke zaczyna mieć wątpliwości...
Moim zdaniem jest to najlepsza powieść autorki, którą czyta się jednym tchem. Niezwykle lekka, wciągająca, potrafiąca w jednej chwili wzruszyć do łez, by w następnej wywołać salwy śmiechu. Prawda, że główna bohaterka może być trochę irytująca, ale nie można złego słowa powiedzieć o jej najlepszej przyjaciółce- singielce, kobiecie biznesu i sukcesu, wyzwolonej, od nikogo nie zależnej.
Moim zdaniem to idealna pozycja na zimowe wieczory przy kubku gorącej herbaty.
Moim zdaniem to idealna pozycja na zimowe wieczory przy kubku gorącej herbaty.
Chciałabym także zaprosić Was do udziału w konkursie organizowanym przez SpaRitual- do wygrania bardzo atrakcyjne nagrody !!
Regulamin konkursu znajdziecie na stronie:
książka wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńmusze ja mieć
OdpowiedzUsuńz tego co napisałaś zdecydowanie wydaje się interesująca:)
OdpowiedzUsuńtak tak wiem:), że lubisz czytać
OdpowiedzUsuńkliknęłam ci:)
Dostałam ją na urodziny i przeczytanie jej zajęło mi dwa dni - błyskawicznie się czyta, bardzo fajna babska książka
OdpowiedzUsuńUwielbiam p. Weisberger! oprócz "diabeł..." podoba mi się też "portier nosi garnitury od gabbany" może nie zaczyna się wciągająco, ale naprawdę polecam. Świetna na nudne wieczory czy podróż pociągiem. O tej nie słyszałam ale z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie .. :)
OdpowiedzUsuńlubię babskie książki, ale muszą mieć w sobie cos ciekawego, ta się na takie cos zapowiada, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
2bigcitylifes.blogspot.com
chętnie przeczytam, tym bardziej że ,,Diabeł ubiera się u Prady'' i ,,Portier nosi garnitur od Gabbany'' bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńpierdoły gadasz :P
OdpowiedzUsuńlubię takie książki :) chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
MadameBijou
widzę, że ciekawa książka. pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńto przez uczulenie tak Cie obsypało? właściwie to w te święta nawet bardzo się nie objadłam - true story ;)
OdpowiedzUsuńOj ja nie lubię czytać książek, chyba, że się na jakąś napalę :P
OdpowiedzUsuńlubię czytać książki, może za jakiś czas po tą sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy konkurs. :)
OdpowiedzUsuńA książka zapowiada się fajnie, ale ja nie mam cierpliwości do babskich czytadeł. ;)
czytałam kiedyś na forum, ze komuś tak się działo, ale sama na szczęście nie mam takich problemów. W takim razie bardzo współczuję, bo to musi być strasznie uciążliwe :/
OdpowiedzUsuńczytałam tylko "Diabeł..." ale jak znajdę tą, to kupię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Książka faktycznie godna uwagi, z pewnością ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńksiążka wydaje się być ciekawa ;d
OdpowiedzUsuńjeśli ta książka kończy się zdradą i w ogóle to ja się boję to czytać bo sądzę że skończyłoby to się u mnie potokiem łez ;D
OdpowiedzUsuńksiążka może być fajna. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać i tą z chęcią bym pochłonęła.
OdpowiedzUsuńA ja Tobie polecam coś co sama teraz czytam, a mianowicie serię czterech książek Nory Roberts-Ślubny kwartet. Jest to historia czterech przyjaciółek, które założyły swój interes, organizują śluby. Pierwsza część jest o Mac, która robi zdjęcia, druga o Emmie, która zajmuje się kwiatami, trzecia o Laurel, która robi cukiernicze pyszności i ostatnia o Parker, która zarządza wszystkim.
może masz coś więcej niż podkład, to dodaj taką zakładkę:)
OdpowiedzUsuńNie nie, to niezupełnie tak- pitawal to zbiór najgłośniejszych morderstw i procesów jakie wydarzyły się w danym mieście. Więc jeśli mieszkasz w Łodzi to przeczytaj pitawal Łódzki- tylko nie wiem czy są zdjęcia bo w ogóle tego nie czytałam. Tata mi wyjaśnił o co chodzi, bo wcześniej też nie znałam tej nazwy. Dowiedziałam się od niego że w mieście, w którym mieszkam jest dom, gdzie facet w latach 50. trzymał ciała swoich ofiar. Zainteresowało mnie to, ale w bibliotece nie było. Pójdę jeszcze do innej dziś.
OdpowiedzUsuńJa też mam momenty że mam mojego ochotę wysłać na księżyc hehe, ale pewnie skoro mieszkacie razem to masz tak częściej :D my się planujemy wyprowadzać, także możesz mi dać kilka praktycznych rad na przyszłość :D :)
tytul zapisalam na moja liste-wiec moze przeczytam:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Interesująca książka :)
OdpowiedzUsuńA ja byłam pewna, że mieszkasz!! My szukamy powoli jakiegoś mieszkanka małego, bo w domu już nie mogę usiedzieć- Mariusz pracuje a ja jeszcze niestety nie, ale jak coś znajdę od razu się zabieramy na swoje! :)
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie, dzięki! Szukałam jakiegoś babskiej literatury :)
OdpowiedzUsuńH.
slyszałam o tej siazce, jeszcze Ty dodatkowo mnie zainspirowalas :0 na pewno skorzystam :)Szczesliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńMarty
też lubię czytać, mam książkę tej autorki "Portier nosi garnitur od Gabbany" jednak nie miałam okazji jej jeszcze przeczytać, na razie fascynuję się Cobenem :)
OdpowiedzUsuńo ja chciałam przeczytac tą książkęxD
OdpowiedzUsuń