Przełom w wyszczuplaniu i modelowaniu sylwetki. Efekty jak po treningu w fitness clubie!
Korzystając z najnowszych osiągnięć naukowych, eksperci z laboratorium Eveline Cosmetics opracowali innowacyjną zaawansowaną technologicznie formułę serum, które zapewnia wyspecjalizowaną pielęgnację ciała, przynosząc natychmiastowe rezultaty. wyszczuplenia i wymodelowania sylwetki. Serum aktywnie wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej oraz niezwykle skutecznie redukuje cellulit. Zaawansowane składniki najnowszej generacji zawarte w serum, zostały specjalnie dobrane w celu efektywnego ujędrnienia i wyrzeźbienia ciała. Produkt skutecznie modeluje kształt sylwetki, pozwalając uzyskać spektakularny efekt wyszczuplający, jak po treningu w fitness clubie.
bioSlim-Fitness Complex - wykazuje silne działanie wyszczuplające i antycellulitowe, wzmacnia działanie pozostałych substancji modelujących.
Lipocell-Slim Complex i L - karnityna - intensywnie stymulują mikrokrążenie, dzięki czemu wspomagają redukcję cellulitu i tkanki tłuszczowej.
Kolagen i pro - elastyna poprawią gładkość, jędrność i elastyczność skóry.
250ml/ok.18zł
PLUSY:
* bardziej treściwa konsystencja
* wygładza i nawilża
* lekko napina skórę
* szybko się wchłania, nie pozostawiając lepkiego filmu na skórze
* nie podrażnia, nawet po depilacji
* poręczna tubka
* kolorystyka opakowania: zielone z elementami pomarańczu i srebra szybko rzuca się w oczy
* przyjemny, orzeźwiający zapach
* wydajność
* szeroka dostępność
MINUSY:
* w porównaniu z innymi serami Eveline ( zabijcie, nie mam zielonego pojęcia jak odmienia się słowo "serum" ) efekt chłodzenia jak znikomy, prawie nie odczuwalny
* minimalne ujędrnienie i zredukowanie cellulitu ( pewnie było by lepiej gdybym trzymała dietę i regularnie ćwiczyła )
I na zakończenie: nie mam bladego pojęcia czym różni się serum 4D od 3D, jest ktoś na sali kto wie i wytłumaczy?
Dziękuję portalowi Uroda i zdrowie za udostępnienie mi kosmetyków do testowania. Jednocześnie oświadczam, że ten fakt nie wpływa na moją ocenę, a moje recenzje są jak najbardziej obiektywne.
Nie mam pojęcia czym się niby różnią...
OdpowiedzUsuńkupiłam już i czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam pojęcia czym się różni 4D od 3D, ale bardzo lubię sera [ja też nie wiem w sumie jak to odmienić :P] z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam sera z Eveline :-)
OdpowiedzUsuńserami;) sama nie wiem jak to się odmienia. Korcą mnie one troszkę, ale jeśli nie spełniają swojej obietnicy to po co je kupować?
OdpowiedzUsuńbardzo sobie cenię te cuda z eveline, serum do biustu kupuję nieustannie od dłuższego czasu, ale te inne zwykle są chłodzące i muszę być bardzo zdesperowana żeby je użyć ;d
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam też rozgrzewającego i ta opcja jest już troszkę, troszkę bardziej obiecująca jak dla mnie ;d
hahaha, serami :) też nwm jak to się odmienia :)
OdpowiedzUsuńmiałam to 3 d i niestety u mnie się nie sprawdziło ; <
OdpowiedzUsuńmoże 4D ma bardziej efektowne działanie, przynajmniej w zamyśle producenta? :P nie mam pojęcia. z Eveline miałam krem antycellulitowy, uwielbiałam go za efekt chłodzenia. :)
OdpowiedzUsuńJa też mam serum 3D, nie zauważyłam redukcji cellulitu, nawet jak ćwiczyłam :(
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na to 4D, bo czasem efekt chłodzenia mnie wkurza.
3d, 4d- firma Eveline to ma wyobraźnie:)
OdpowiedzUsuńteż nie wiem czym się różni 3D od 4D, ale mam ochotę i tak spróbować, bo lubię serum Eveline, bo na mnie działają:)
OdpowiedzUsuńdobrze odmieniasz te sera :) może to chwyt reklamowy? Że mimo iż człowiek ma 3 wymiary(wysokość, szerokość i długość) to działa na 4 wymiar? duchowy?
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że im więcej się go zaaplikuje tym bardziej chłodzi. Jak malutko to faktycznie chłodzenie jest znikome. Ale bardzo lubię to serum;-) A 3D i 4D, nie wiem, może po prostu nowsze i potem będzie 5D :D
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia czym się różnią ;) a 'serum' się nie odmienia ;)
OdpowiedzUsuńnie lubie tej fimy;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,zapraszzam!;)
4d jeszcze nie używałam :P a różni się pewnie od 3d opakowaniem... :D
OdpowiedzUsuńEveline to świetna firma. Mają świetny podkład w kamieniu porównywalny jakościowo do tego z Diora, który jest dość kosztowny ;)
OdpowiedzUsuńnatalie BLOG
hej, zostałam nominowana do Versatile Blogger, zgodnie z regulaminem miałam nominować 10 następnych blogów - wśród nich jest Twój. pozdrawiam! wszystkie inf. znajdziesz u mnie.
OdpowiedzUsuńFakt faktem, ale modelujące Eveliny dają radę :) Miałam 3 i żaden mnie nie zawiódł :) Chociaż efektów jak po ćwiczeniach to nie ma, wiadomo :P
OdpowiedzUsuńSpirulina, właśnie! Bo ona się nie opłaca na zsk....tylko nie wiem czy ja znajdę ją w aptece ;/
OdpowiedzUsuń4d i 3d? Hm... myślę że chwytem marketingowym :D
OdpowiedzUsuń4D to zawsze więcej niż 3D :D
ja mam odżywkę od eveline <e
OdpowiedzUsuńzapraszam :3
Ciekawe serum, hm... a wiesz gdzie można kupić? :)
OdpowiedzUsuń