06:30:00

Hair Repair, Serum - eliksir do włosów z drogocennymi pielęgnującymi olejkami, Gliss Kur

Obietnice producenta:
Produkt przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji włosów wymagających intensywnego odżywienia. Eliksir zapewnia optymalne wygładzenie struktur włosa. Po zastosowaniu produktu włosy stają się lśniące oraz elastyczne bez efektu obciążenia.
Preparat zawiera olejek argonowym który głęboko i skutecznie nawilża włosy. Posiada on także silne działanie o charakterze regenerując, chroni przed silnym działaniem promieni słonecznych czy też wiatru.
Produkt nadaje się do każdego rodzaju włosów, a w szczególności do włosów suchych i zniszczonych, wymagających szczególnej pielęgnacji.
Jest wydajny - wystarczy jedno lub dwa rozpylenia, aby zapewnić włosom niezbędną ochronę. Składniki Eliksiru Gliss Kur są wchłaniane przez włosy bez pozostawiania na nich zbędnych resztek. Codzienne stosowanie preparatu wyraźnie poprawia kondycję włosów.
Eliksir może być stosowany w różny sposób:
- przed myciem włosów - dzięki czemu nie będą się plątały w trakcie mycia, szczególnie ważne dla osób o zniszczonych włosach,
- po myciu włosów - stosowany na wilgotne włosy bez spłukiwania odżywia je i wygładza oraz zapobiega ich plątaniu się,
- przed wyjściem - chroni włosy przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi oraz ułatwia ułożenie fryzury.

ok.35-40zł/75ml

Moim zdaniem:
Eliksir do włosów Gliss Kur kupiłam przez przypadek, jakoś zaraz po Świętach Bożego Narodzenia. Przechadzając się po SuperPharm znalazłam się pomiędzy regałami, które wręcz uginały się od świątecznych zestawów przecenionych nawet o 50%! I to właśnie tam ujrzałam zestaw Gliss Kur, szampon plus olejek za...17,99zł! Okazja jak się patrzy tym bardziej, że sam olejek w normalnej cenie to wydatek ok.40zł, czyli sporo mimo jego niesamowitej wydajności ( wystarczy kropla, góra dwie ).
Eliksir zamknięty jest w buteleczce o pojemności 75ml, którego kolorystyka utrzymana jest w złocie, tak jak sam eliksir. Dużym plusem opakowania jest pompeczka, która nie dość, że jest higieniczna, to jeszcze bardzo poręczna i dozuje tyle eliksiru ile tylko chcemy.
Zapach eliksiru jest trudny do określenia, jest taki...kosmetyczny po prostu i nie jest drażniący dla nosa.
Konsytencja jest taka olejkowata, lekko tłustawa w dotyku, ale mimo to przyjemna.
Mam włosy sięgające nieco za ramiona, więc na ich długość zużywam góra 2 krople eliksiru. Rozcieram go w dłoniach, przechylam głowę do przodu i rozprowadzam olejek po włosach, unikając nasady głowy, a skupiając się bardziej na końcówkach. Eliksir trzeba stosować naprawdę oszczędnie, albowiem duża ilość tego eliksiru sprawi, że włosy będę wydawać się tłuste. W przypadku tego kosmetyku idealnie sprawdza się powiedzenie "im mniej, tym lepiej".
Po nałożeniu eliksiru włosy są miękkie, wygładzone, nie puszą się ani nie elektryzują. Nadaje im zdrowy wygląd i nieco je nabłyszcza.
Niektóre osoby mogą się przyczepić do tego, że w składzie eliksiru na pierwszym miejscu są silikony. Mi one nie przeszkadzają, moje włosy bardzo lubią silikony:) I dlatego kupię ten eliksir jeszcze nie raz, pal licho jego wysoką cenę!

Artykuł można przeczytać także tutaj

46 komentarzy:

  1. jakoś nie mam przekonania do tej firmy;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za firmą Gliss Kur, ale ten olejek kusi mnie od dawna. Bardzo ucieszyłam się kiedy zobaczyłam jego opinię :) Cena faktycznie jest dość wysoka, więc czekam na jakąś obniżkę a wtedy chętnie wypróbuję. Aktualnie mam żółty olejek Syoss i jestem nim zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę wysoka cena, ale może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam! KIedyś muszę się skusić i wypróbować!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie :))

    zapraszam na konkurs: http://madame-chocolate.blogspot.com/2013/03/konkurs-z-bracelet-sun.html

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio miałam odżywkę Gliss Kur do włosów zniszczonych i suchych i byłam z niej zadowolona.
    pewnie ten eliksir również by mi przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie do końca ufam tego typu produktom :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takiego rodzaju przyjemniacze dla włosów:) mi tez silikony nie przeszkadzają , muszę wypróbować!:D

    OdpowiedzUsuń
  9. moje włosy tez lubią silikony i nie jest źle:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tego co przeczytałam jest warta swojej ceny : )

    OdpowiedzUsuń
  11. troche drogi ale jak piszesz opłaca sie go kupić :)

    chyba zainwestuję.

    ja zielony bo do nowych bucików :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny, fajny :) miałam go kupić, ale właśnie z powodu ceny nie kupiłam. Jak będzie promocja na niego to może kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. chetnie bym wyprobowala, ale szkoda, ze taki drogi...

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę recenzje moje ulubionego produktu :) Widzę, że też zadowolona byłaś

    OdpowiedzUsuń
  15. Dużo dobrego słyszałam na temat tego właśnie produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podobna promocja była w Hebe, ale ja się na nią nie załapałam. Teraz żałuję, bo przydałby mi się tego typu olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam ;] Ale jakoś mnie nie kusi ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam, ale generalnie lubię gliss kur. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę wypróbować tą odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny taki olejek na końcówki. Jak będzie jakaś promocja to chyba się na niego zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. najpierw przejde przez 30 day shred a potem pomyślę nad innymi treningami :) 30 minut dziennie na Jillian to nie jest tak dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam go, ale zakupiony w super promocji, nie ma co... :D

    OdpowiedzUsuń
  23. nie miałam, ale spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie spotkałam się z nim wcześniej, ale wygląda na warty uwagi ;) szkoda tylko, że cena dość spora, bo jak na wypróbowanie, byłoby mi szkoda tyle pieniędzy wydać, ale może gdzieś na allegro się da upolować taniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja nigdy nie wiem, na co sie zdecydować od Gliss Kur, wiec będę miała w pamięci ten olejek-serum-eliksir :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Obawiam się obciążenia włosów..ale tak kusisz;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo bardzo bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  28. nie znam, a widzę, że to coś dla mnie :)
    szukam skutecznego czegoś po czym włosy przestaną się puszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  29. zazwyczaj kosmetyki gliss kur nie sprawdzają się na moich włosach, ten jednak jest wyjątkiem:)

    R.L.

    OdpowiedzUsuń
  30. o ! ;) jak spotkam jakąś promocję z jego udziałem to może też się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  31. używam w tej chwili podobnego produktu, ale mi się kończy, chyba spróbuje tego z Gliss Kur:)

    OdpowiedzUsuń
  32. ciekawy ten eliksir, chociaż w sumie nie wiem, czy by mi się przydał ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. włosomaniaczki chwalą, polecam :)

    świetny, nowy nagłówek :)

    OdpowiedzUsuń
  34. nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale generalnie bardzo lubię kosmetyki gliss kur :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja mam uraz do Gliss Kura, bo uczulił mnie bardzo ich szampon i od tamtej pory nie używam :P

    OdpowiedzUsuń
  36. oooo kurczee olejek mnie ciekawi naprawde ty bardziej po takiej recenzji :DDD

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie miałam nic z GK. Chyba Karolina ze stylizacji tez go uzywa i też właśnie mówiła ze go kupiła z szamponem w takiej cenie. Przyfarciło Ci się, bo sam jest dość drogi. O tak, ja potrafię sobie czasem zrobić krzywdę jak nałożę za dużo jedwabiu. Niefajnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  38. mam go i ten zapach mnie rozwalił, nie wiem co to jest dokładnie, ale mój nos go lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  39. no tak przyt takiej cenie można kupić ale juz po pierwszej nie za bardzo :P

    OdpowiedzUsuń
  40. Kiedyś się zastanawiałam nad jego zakupem, ale zawsze mam całą masę kosmetyków do włosów i niczego w rezultacie nie używam, oprócz szamponu ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Uwielbiam ten eliksir ; )

    Zapraszam również do mnie:
    http://alittlebookofbeauty.blogspot.com/

    - Zaobserwowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. raz na jakiś czas podbieram to serum mojej siostrze i uważam, że jest rewelacyjny :))

    i dodają do obserwowanych :))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger