Przechodzę samą siebie, ćwiczę już od kilku tygodni z mniejszymi lub większymi sukcesami. A co jest dla mnie największym zaskoczeniem? Ledwo skończę trening, a już myślę o następnym! Mam ochotę na więcej i więcej! Ćwiczenia stały się dla mnie przyjemnością, po nich czuję, że żyję :)
Pod warstewką tłuszczyku jaka zalega na moim brzuchu zaczynam w końcu wyczuwać wyrobione mięśnie, parszywe boczki robią się coraz mniejsze, pośladki są uniesione i jędrne, a uda znacznie bardziej napięte- to moje małe sukcesy :)
Wagę odstawiłam w kąt, a w ruch poszedł centymetr. Muszę jeszcze popracować nad dietą, lubię jeść i ciężko mi zrezygnować z tego wszystkiego co tak bardzo lubię... Ale się staram i dlatego dziś wklejam trochę motywujących zdjęć :)
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony WeHeartIt
Motywacja pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńTa ostatnia motywacja jest najlepsza!:) co takiego ćwiczysz? Ja też mam problem z brzuchem i boczkami, ale pracuję nad tym:)
OdpowiedzUsuńna pasku bocznym masz moje "wyzwania", które obecnie ćwiczę :)
UsuńAaaa widzę już:)) na boczki próbuję aktualnie tzw tiffoczki http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ - ale za krótko to robię żeby były efekty. Poza tym ćwiczenie z 3 rundy killera chodakowskiej. I mam zamiar zakupić sobie dobre hula-hop, moja koleżanka twierdzi że daje super efekty jeśli chodzi o boczki:)
UsuńJa pewnie też nie umiałabym kręcić :) ale może to kwestia czasu...
UsuńNa moją motywację nawet zdjęcia nie działają ;-) Ja mam to do siebie, że nie lubię ćwiczyć przy kimś, kiedy ktoś może widzieć, a nie często jestem sama w domu ;-)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię przy kimś ćwiczyć, czuję się wtedy bardzo niekomfortowo...póki co mam to szczęście, że mieszkam sama, więc nikt mi nie przeszkadza:P
UsuńJa ćwiczę z Mel B.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jej sety.
Wpisują się w moje upodobania :)
Są proste i dynamiczne.
Oprócz tego biegam i kręcę hula-hop.
też ćwiczę z mel b:) na razie abs, później będę trenować brzuch i ćwiczyć cardio:)
Usuńmnie takie zdjęcia rownież motywują:)trzymam kciuki za dalsze postępy i wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za taką formą ćwiczeń, dlatego ideałem było dla mnie jeżdżenie na rowerze. Ale pogoda nie zachęca, a po drugie gdzieś nad głową tłucze się "sesja", która z miłą chęcią widziałaby mnie z powrotem przy książkach :(
OdpowiedzUsuńAle wrócę - na pewno!
powodzenia
OdpowiedzUsuńzdjęcia wyglądają naprawdę motywująco. Kurczę jak te osoby to robią, że tak wyglądają?
OdpowiedzUsuńFajnie, że się pozytywnie uzależniłaś od ćwiczeń.
W takim razie trzymam kciuki :) Ja nie raz zabierałam się za ćwiczenia, ale zawsze odpuszczam po kilku dniach..
OdpowiedzUsuńteż teraz ćwiczę ile mogę! :D niestety mam z tym problem, bo mam kolana chore, ale robię co mogę :) a to ostatnie zdjęcie... najlepszy motywator! :D
OdpowiedzUsuńteż mam problem chorą nogą i nie mogę wykonywać kilku ćwiczeń, ale zawsze zastępuje je innymi:)
UsuńŻyczę powodzenia w ćwiczeniach ! :*
OdpowiedzUsuńmotywujące zdjęcia nie ma co :) aż sama poczułam się zmotywowana do pracy nad sobą :)
OdpowiedzUsuńMotywacja jest ważna... najlepiej, żeby była wewnętrzna...; )
OdpowiedzUsuńmotywacja świetna! ;D
OdpowiedzUsuńpochwal się za jakiś czas efektami ;)
ja za bardzo nie ćwiczę, ale 2-3 razy w tygodniu biegam rano pół godziny :)
Zgadzam się - bez motywacji niewiele się zdziała :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
regularne ćwiczenia to najlepszy ksmetyk na celulit!
OdpowiedzUsuńwytrwałości!
Zapraszam do siebie może nabierzesz jeszcze większej motywacji:)
OdpowiedzUsuńhttp://strong-fit-women.blogspot.com/
Hahaha, ostatnia najlepsza! :D
OdpowiedzUsuńoo tak... podoba mi się ta ostatnia motywacja :D
OdpowiedzUsuńĆwiczenie uzależnia :) jak chodziłam na siłownie 4 x w tygodniu, a potem przez tydzien miałam przerwe bo byly swięta wielkanocne to nie moglam w domu na tylku usiedziec ;p
Ja również ćwiczę: motywacja to podstawa!
OdpowiedzUsuńciekawa jestem efektów u Ciebie, tez zbieram sie za cwiczenia :)
OdpowiedzUsuńWreszcie robi się cieplej, więc wracam do jazdy na rowerze i nie jem po 18:)
OdpowiedzUsuńTeż muszę się zmotywować:).
OdpowiedzUsuńJa za jakiś niecały rok będę się motywować, na razie usprawiedliwiam się i jem, i się obijam :P
OdpowiedzUsuńHhehe na razie połowa ciąży, później karmienie i takie tam zajęcia przy dzieciaszku ;D
UsuńJa za to szukać motywacji do nauki.
OdpowiedzUsuńswietna motywacja!
OdpowiedzUsuńgratuluje wytrwalosci :)
OdpowiedzUsuńoj tak, bez motywacji ciężko jest.. :(
OdpowiedzUsuńale super ;DD kochana zazdroszcze CI tego :D
OdpowiedzUsuńnie możesz pozwolić by motywacja zalewała się łzami ;))
OdpowiedzUsuńświetna motywacja :D
OdpowiedzUsuńoo super wpis, zgadzam się w 100% :))
OdpowiedzUsuńOstatni motywator najlepszy :DD
Zdjęcia są super ;) Fajna motywacja, aczkolwiek na mnie ostatnio nic nie działa ;/
OdpowiedzUsuńwaga nie jest nikomu potrzebna. wyglądając lepiej, z wyrzeźbionym ciałem najczęściej i tak ważywmy więcej gdyż cm3 tłuszczy jest lżejszy niż cm3 mięśni. tak jak napisałaś centymetr jest o wiele lepszy :)
OdpowiedzUsuńMotywacja jest najważniejsza ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)