Niekosmetyczne zakupy poczynione w Dniu Darmowej Dostawy ( i nie tylko ) oraz nowa współpraca

2 grudnia był długo wyczekiwany przez blogerki Dzień Darmowej Dostawy. Byłam jedną z nich i zaraz po przebudzeniu pierwsze co zrobiłam to, co tygryski lubią najbardziej, czyli zakupy :P Nie szalałam za bardzo mając na uwadze to, iż zbliżają się Święta i trzeba kupić prezenty dla najbliższych, dlatego ograniczyłam się tylko do kupna trzech książek: "Pyszne 25", "Kocham Nowy Jork" i "Kocham Paryż" oraz czterech wosków: Vanilla Lime, Mandarin Cranberry, Merry Marshmallow i Christmas Memories. 

Oczywiście zrobiłam też małe kosmetyczne zakupy :D, ale pokażę Wam je dopiero pod koniec miesiąca w poście z serii "Przeżyć za 50zł" :)

 Kilka dni przed DDD kupiłam słynny już w blogosferze przepiśnik z Biedronki. Do wyboru było aż 6 wzorów, skusiłam się na zielono-różowy z truskawkami. Przepiśnik jest bardzo solidnie wykonany, przejrzysty i wart 21,99zł, które kosztował. Już zapisałam w nim kilka przepisów :) 

Dzięki portalowi Uroda i Zdrowie mam przyjemność testować zestaw składający się z serum do rzęs oraz tuszu, który można kupić tutaj. Testowanie zaczynam dziś wieczorem, za trzy tygodnie pokażę pierwsze efekty, a za sześć przeczytacie pełną recenzję :)