Od czasu trylogii o Christianie Greyu kobieca literatura erotyczna cieszy się coraz większą popularnością. Szał na tego typu powieści dopadł i mnie- w tamtym roku przeczytałam w całości Greya, w lutym skończyłam inną erotyczną powieścią, mianowicie "Specjalistkę" Pameli Rochford.
Główną bohaterką jest Rachel Kemp, trzydziestoletnia wykładowczyni na Uniwersytecie Londyńskim, próbująca uzyskać tytuł doktora mimo kłód rzucanych jej pod nogi przez promotora. Pewnego dnia na uczelnianym korytarzu wpada na nowego wykładowcę historii gospodarczej, przystojnego Luke'a Holloway'a przy okazji rozlewając kawę na jego notatki. W ramach przeprosin Luke daje się zaprosić na kawę. To z pozoru niewinne spotkanie rozpocznie ich burzliwy związek, pełen namiętności, w którym Rachel zacznie przekraczać swoje granice. Wkrótce przekona się, że Luke skrywa przed nią pewien sekret, który może zaważyć na jej karierze.
Autorka nie oszczędza czytelnika, nie daje mu odetchnąć, serwując w każdym rozdziale sceny seksu, które, co tu ukrywać, czyta się z wypiekami na twarzy. Jednak w przeciwieństwie do Greya "Specjalistka" wyróżnia się bardziej zmysłowymi opisami, mocniej działającymi na wyobraźnię. Jedna scena zapadła mi najbardziej w pamięć, wydawała mi się tak strasznie nierealna, na tyle, iż myślałam, że rozgrywa się tylko w wyobraźni bohaterki. Gdy przeczytałam rozdział do końca dotarło do mnie, że właśnie przeczytałam opis gwałtu... Dla mnie był to po prostu szok, bo chociaż jest to powieść erotyczna to nie spodziewałam, że przeczytam coś takiego. Było to dla mnie niesmaczne doznanie, towarzyszące do ostatniej strony książki. W ogóle przy tworzeniu tej powieści autorkę bardzo poniosła wyobraźnia, czego skutkiem są przeróżne konfiguracje seksualne, w których każdy z każdym, nie bacząc na płeć i wiek, znajduje ukojenie i zaspokojenie. Moim zdaniem albo naoglądała się za dużo filmów dla dorosłych albo przez całe życie miała kiepskie współżycie seksualne ;)
Co mnie najbardziej raziło w tej książce? To, że Rachel i Luke związali się ze sobą, ale mimo to uprawiali seks z innymi ludźmi nie okazując przy tym ani odrobiny zazdrości, za to z bardzo dużą dozą zrozumienia i wyrozumiałości. Ot, przecież to normalna sprawa, że partner uwodzi sekretarkę albo zgadza się by jego ukochana poszła do łózka z znienawidzonym przez siebie facetem ( niby dla dobra sprawy, przecież inne rozwiązanie nie wchodziło w grę ).
Fabuła książki jest co prawda płytka jak kałuża po krótkiej mżawce, ale sama książka jest prosta i łatwa w przekazie, nadaje się jako odprężenie po naprawdę ciężkim dniu.
Fabuła książki jest co prawda płytka jak kałuża po krótkiej mżawce, ale sama książka jest prosta i łatwa w przekazie, nadaje się jako odprężenie po naprawdę ciężkim dniu.
hej
OdpowiedzUsuńjestem pierwszy raz ale zostaję na dłużej :)
greya przeczytałam do połowy 2 części i....utknęłam....potem zaczynałam się nudzić....
z tego co piszesz faktycznie ta książka jest chyba bardziej "konkretna" ;)
pozdrawiam
Jestem chyba wyjątkiem, bo do tej pory nie przeczytałam trylogii o panu Grey'u ^^ Może kiedyś nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńPowiedzmy to tak - jak książkę znajdę w bibliotece to prawdopodobnie ją przeczytam. Wątpię bym skusiła się na jej zakup ;)
Wcale nie jesteś wyjątkiem :) ja też nie czytałam. Chociaż miałam w domu te książki (moja siostra czytała). Mnie po prostu nie ciągnie do takiej literatury i po prostu ją omijam, ale to wszystko rzecz gustu :)
UsuńGraya czytałam, tej co opisujesz teraz nie. Obecnie czytam 80 dni żółtych, nie wiem czy czytałaś, o skrzypaczce, której połamano skrzypce gdy grała na dworcu i jeden facet (Dominik) zdecydował się ofiarować jej skrzypce - a ralację seksualną. Na dodatek jest dominatorem... Na pewno opisy są bardziej szczegółowe nawet wulgarne w przeciwieństwie do Graya. Nie zdradzę Ci więcej, bo być może będziesz chciała przeczytać. Również jestem w szoku, że ludzie tak rozwięźli seksualnie są...
OdpowiedzUsuńkojarzę tytuł "80 dni żółtych", jest chyba cała seria tych książek, których tytuły nawiązują do kolorów? powiem Ci, że słyszałam o tej książce, ale póki co mam tyle zaległych książek do przeczytania, że nie jestem pewna czy kiedykolwiek sięgnę po tą, o której piszesz;)
UsuńDokładnie tak. Rozumiem, ja te książki dostałam w formie pdf od koleżanki, więc zgrałam na czytnik, obecnie nie miałam nic innego do czytania na kindlu więc mnie wciągnęło:p
OdpowiedzUsuńZaczęłam kiedyś czytać Greya, ale chyba nie dotarłam nawet do połowy pierwszej części;P
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie trylogię o Grey'u i bardziej od scen erotycznych zaciekawiła mnie fabuła...po pewnym czasie szybko przelatywałam przez sceny erotyczne, byleby dowiedzieć się co dalej w całej historii...poza Greyem zaczęłam czytać książkę Sylvii Day o Crossie, ale kompletnie mi się nie spodobała...na nich skończyłam przygodę z tego typu literaturą...
OdpowiedzUsuńTo nie wiem czy przypadłaby mi do gustu, bo Grey mnie nie zachwycił :( Właśnie to oderwanie od realizmu mnie odpychało
OdpowiedzUsuńGraya przeczytałam wszystkie części w tydzień tak mnie wciągnęło ;) muszę przeczytać i tą !
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie przeczytałam ani jednej części Grey'a, ale z chęcią wezmę się za jej lekturę :)
OdpowiedzUsuńJa już powoli mam dość literatury erotycznej, przynajmniej na jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńnie znam , ale jestem ciekawa czy spodobałaby mi się ;)
OdpowiedzUsuńOoo Greya nie czytałam, ale na te książkę mam ochotę heh : >
OdpowiedzUsuńGrey'a przeczytałam, a tą jeśli znajdę gdzieś w pdf też przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńGrey'a przeczytałam, chętnie sięgnę po tą książke :)
OdpowiedzUsuńCzytam Greya za każdym razem gdy mam chandrę :p
OdpowiedzUsuńO tej książce nie słyszałam :)
Greya czytałam dwa tomy. trzeciego już nie mogłam xd
OdpowiedzUsuńJakoś nie czuję, by ta lektura przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńksiążki Greya mam przed sobą, tą dopisuje do listy zaległości do nadrobienia
OdpowiedzUsuńBo to taka bardziej porno-literatura chyba...
OdpowiedzUsuńwszystkie szały książkowe czytam z wielkim opóźnieniem, tak więc Grey jeszcze poczeka :P
OdpowiedzUsuńo tej książce nie słyszałam