00:01:00

Recenzja: Matująca baza pod makijaż Base Matyfying Primer, Lumene

Obietnice producenta:
Typ skóry: Do skóry tłustej i mieszanej. Dla cery z dużymi porami.
Rozwiązanie Lumene: Pokrycie  skóry matowym wykończeniem dzięki  wspaniałej, gładkiej bazie pod makijaż. Chroni  skórę przed błyszczeniem przez cały dzień.
Wskazówki: Nałóż produkt na wybrane miejsca (na krem), zwracając szczególną uwagę na strefę T.  Następnie możesz nałożyć podkład lub puder.
Porady wizażystki: Baza matująca może być też użyta sama i da niesamowity efekt, jeśli nie chcesz robić makijażu. Nałóż przede wszystkim na strefę T.
Lumene beauty base Primers bazy zawierają olej z nasion fińskiej borówki brusznicy. Doskonała skóra w błyskawicznym tempie! Dla kobiety w każdym wieku.
Rozwiązanie Lumene: Rozjaśniająca arktyczna borówka brusznica zastosowana w serii Lumene Beauty Base jest pełna odżywczych falwanoidów, nawilżających właściwości i antyoksydantów. Zawiera także witaminę C, aby rozjaśnić odcień skóry. Olej z nasion borówki wspomaga regenerację skóry. Jest ona świeża i lekka, a ty możesz być pewna, że makijaż wytrzyma cały dzień.
Arktyczne składniki - olej z nasion fińskiej lingonberry:
  • 100% naturalny olej pozyskany przez fińskich naukowców
  • Podstawowe kwasy tłuszczowe zawarte w oleju z nasion, kwasie linolowym (omega-6) i kwasie alfalinolowym (omega-3) chronią skórę przed przedwczesnym starzeniem
  • Zawierają rzadką formę witaminy E, tokotrienol, który jest znakomitym antyoksydantem
  • Zawiera witaminę C rozjaśniającą skórę
  • Efekt wzmocnienia, odżywienia i odnowienia 
25ml kosztuje 39,99zł w internetowej drogerii BodyLand
Moim zdaniem:
Jestem "szczęśliwą" posiadaczką mieszanej cery z tendencją do niedoskonałości i świecenia się jak psu jajca ( u mnie w domu się tak mówi :P ), a zarazem nad wyraz aktywną poszukiwaczką wszystkiego, co da jakikolwiek efekt matu na dłużej niż od wyjścia z łazienki do wyjścia z domu. No i znalazłam!
Baza znajduje się w małej tubce utrzymanej w kremowo- granatowej kolorystyce. Moim zdaniem takie połączenie kolorów dodaje opakowaniu jakieś klasy, elegancji :) Tworzywo, z którego zostało wykonane nie jest byle jakiej jakości, jest na tyle elastyczne i giętkie, że wyciśnięcie produkty nie sprawia żadnych trudności, a przez malutką dziurkę wydobywa się tyle kosmetyku, ile potrzeba. Jak napisałam wcześniej, tubka jest niewielka, ale poręczna i na pewno znajdzie się dla niej miejsce w każdej kosmetyczce.
Konsystencja bazy różni się od silikonowych baz, które kupuję najczęściej, ale pod palcami wyraźnie czuję, że odrobinę silikonu w sobie ma, że przy rozsmarowywaniu jej po skórze tworzy delikatną silikonową powłoczkę. W rzeczywistości konsystencja bazy wygląda tak jak na zdjęciu powyżej- trochę kremowa, trochę przypominająca maść, z dodatkiem czegoś żelowego. Dobrze rozprowadza się po skórze, dając matowo-pudrowe wykończenie. Baza ułatwia równomierne rozprowadzenie podkładu po skórze, który gładko sunie po twarzy. Sama w sobie jest lekka, nie czuć jej na twarzy, nie powoduje żadnego uczucia dyskomfortu. 
Przetestowałam ją z kilkoma różnymi podkładami i mogę Wam szczerze napisać, że baza nie współpracuje ze wszystkimi podkładami. Zupełnie nie potrafi się zgrać z podkładem 123 Pefrect Bourjois, który kilka godzin po nałożeniu na bazę zaczyna się ścierać, błyszczeć i ciążyć na twarzy. Dużo lepiej sprawdza się z podkładem Colorstay Revlon, z Lasting Performance Max Factor czy z dużo tańszym Max Satin Soraya. Z tymi podkładami gwarantuje matowe wykończenie, nie na cały dzień jak to obiecuje producent, ale na 6 godzin na pewno, przynajmniej w moim przypadku, później potrzebuje delikatnego wsparcia matującego pudru. Baza łagodnie wygładza nierówności skóry oraz przedłuża trwałość i świeżość makijażu.
Przez kilka dni stosowałam bazę codziennie i nie zauważyłam, by miała negatywny wpływ na cerę. Sprostała moim wymaganiom, zapewniając mojej cerze matowy wygląd na długie godziny. Przy tym jest tak wydajna, że naprawdę nie wiem kiedy dobije dna, a jej cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości :) 

46 komentarzy:

  1. Za taką cenę to mogę z chęcią ją spróbować tymbardziej ze jest wydajna: )

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam nigdy tej bazy. W sumie to ostatnio rzadko takich używam, ale jak już używam to moją sprawdzoną z FM :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o, coś dla mnie, chyba muszę się nad nią zastanowić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa ta baza - ja też mam cerę mieszaną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej ta baza nie jest dla mojej cery ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym ją wypróbowała, mam podobnie fantastyczną
    Cerę do Twojej. POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe jak sprawdziłaby się na mojej tłustej cerze- to dopiero wyzwanie :D No i ja jednak mimo wszystko wolę nie używać baz codziennie, tylko na okazje.. :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam że ja tak naprawdę zawsze zapominam o nałożeniu bazy.

    OdpowiedzUsuń
  9. To i tak ta baza daje radę :) Ja bym się bała jednak trochę zapchania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam z tej formy bazę pod cienie była fajna

    OdpowiedzUsuń
  11. nie używam bazy pod makijaż, ale może się przydać na jakieś większe wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja cera własnie jest taka tłusta, więc ta baza pewnie by coś pomogła .

    OdpowiedzUsuń
  13. rzadko nakładam podkład a bazy nigdy, nawet nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pomimo zachęcającej recenzji, nie skorzystam. Nie używam takich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja mam suchą skórę którą muszę nawilżać więc raczej ten produkt dla mnie odpada

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawie brzmi:) Nigdy nie słyszałam o tym produkcie

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam aktualnie bazę matującą Rimmela i jest całkiem fajna, ale może tą też kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie dla mojej cery, ale ogólnie bardzo ciekawa :) o firmie tez pierwsze słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zainteresowałaś mnie i to bardzo, ja równie mam mieszaną cerę, więc takie matujace bazy są jak najbardziej u mnie wskazane:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj ja mam okropny problem ze świeceniem się :( I nic nie pomaga...

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo zaciekawiłaś mnie tą bazą, chętnie wypróbuję - coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja nie potrzebuję dodatkowego zmatowienia, więc raczej nie dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moja cera jest tłusta, więc nie wiem czy u mnie by się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie w domu też się tak mówi ;) dobrze, że ta baza się u Ciebie spisała. Ja najczęściej stosuję bazy rozświetlające i wygładzające.

    OdpowiedzUsuń
  25. Całkiem fajnie się prezentuje. Może się na nią skusze? :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chętnie bym ją wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam złe wspomnienia związane z bazami, ponieważ powodowały u mnie straszny wysyp. Ale tej bazy jestem ciekawa, tym bardziej, że lubię tę markę, używam pudru Lumene :)

    OdpowiedzUsuń
  28. nie testowałam tej bazy. mam ze spotkania blogerek bazę z kobo i też jej nie testowałam, chyba czas zacząć :)

    http://lilac-fleur.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Gdybym tylko nie była taka leniwa jeśli chodzi o zamawianie z internetu ;<

    OdpowiedzUsuń
  30. Cena niska no i super, że się sprawdza :) Ja rzadko używam bazy pod podkład, mam kilka ale leżą nieużywane :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Akurat mnie się twarz nie świeci, więc ten kosmetyk jest zbędny w mojej kosmetyczce. Świetnie go opisałaś, wydaje się fajnie, ale pewnie by leżał u mnie :P:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Też ostatnio zastanawiałam się jak bardzo taka baza jest w stanie utrwalić makijaż i postanowiłam, że też coś poszukam dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Dobrze, że się sprawdziła, jednak boję się nakładać na moją cerę więcej niż krem+podkład...

    OdpowiedzUsuń
  34. Boję się wszelakich baz ze względu na moją tłustą cerę, strasznie mnie zapychają :( w sumie jeśli piszesz, że nie wpływa źle na cerę to mogłabym spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  35. I dla mnie ta baza byłaby idealna :) też jestem posiadaczką tego typu cery, co Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Rzadko nakładam bazę, ale zapowiada się nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. nie miałam styczności z kosmetykiem, mam już swój ulubiony podkład i nie zamierzam z niego rezygnowac;p

    OdpowiedzUsuń
  38. Tak czytam i czytam, i wydaje się fajnym produktem, wartym uwagi :) niestety nie miałam jeszcze ten bazy, ale może kiedyś ją sprawdzę na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Raz kupiłam bazę pod podkład i... masakra! Tak mi zatkało pory... nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
  40. a ja akurat nie używam takich kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja akurat unikam matu, mam wrażenie, że w moim wieku może trochę postarzać. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie miałam chyba nic z Lumene, jednak nie używam baz pod makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Z Lumene jeszcze nic nie miałam, ale słyszałam i mam ochotę na bazę pod cienie Lumene. Ponoć genialna.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger