Pierwszy raz spróbowałam kawy będąc dzieckiem, na wakacjach u cioci. Była to kawa zbożowa, z dużą ilością mleka i czubatą łyżeczką cukru. Był to smak, którego później szukałam przez lata. I który znalazłam przez zupełny przypadek- robiąc co sobotnie duże zakupy spożywcze w markecie zwróciłam uwagę na Inkę o smaku karmelowym. Po wypiciu pierwszego łyka wiedziałam, że znalazłam smak dzieciństwa :) Bo chociaż wtedy, gdy byłam małą dziewczynką smakowych kaw zbożowych nie było, a teraz są, to na mój gust w smaku niczym się nie różnią :P
Ale nie chciałam Was zanudzać opowieściami z mojego zamierzchłego dzieciństwa, tylko o tym ile dobroci niesie ze sobą filiżanka pysznej, zbożowej kawy:
* jest napojem naturalnym, bez sztucznych dodatków, barwników i konserwantów,
* jest napojem naturalnym, bez sztucznych dodatków, barwników i konserwantów,
* jest źródłem cennych witamin ( zwłaszcza z grupy B ), mikroelementów ( np. żelaza, cynku, potasu ), przeciwutleniaczy ( głównie polifenole, które chronią organizm przed nowotworami ),
* ogranicza wchłanianie cukrów z pożywienia,
* nie podnosi ciśnienia krwi i nie zakwasza żołądka,
* zawiera dużo błonnika, dzięki czemu ułatwia trawienie i przyspiesza przemianę materii,
* przez dietetyków rekomendowana osobom borykającym się z problemami z żołądkiem, nadciśnieniem, wątrobą, nerkami lub sercem,
* ogranicza wchłanianie cukrów z pożywienia,
* nie podnosi ciśnienia krwi i nie zakwasza żołądka,
* zawiera dużo błonnika, dzięki czemu ułatwia trawienie i przyspiesza przemianę materii,
* przez dietetyków rekomendowana osobom borykającym się z problemami z żołądkiem, nadciśnieniem, wątrobą, nerkami lub sercem,
* jest niskokaloryczna ( o ile darujemy sobie dodatek w postaci cukru ;), dlatego polecana jest osobom dbającym o figurę i odchudzającym się,
* z dodatkiem mleka zwiększa wchłanianie magnezu i białka,
* jest bezkofeinowa, więc można ją pić o każdej porze dnia, kiedy tylko nabierzemy na nią ochoty :),
* mogą ją pić zarówno dzieci ( od lat 3 ) oraz kobiety w ciąży,
* jest tania jak barszcz i bardzo prosta w przygotowaniu,
* można ją przyrządzić na bardzo wiele sposobów, np. dodając do niej mleka, miodu lub wanilii.
Najbardziej smakuje mi kawa zbożowa czarna z odrobiną cukru, a jak domyślacie się patrząc na zdjęcie, najczęściej kupuję właśnie Inkę. Jest to kawa od której jestem ( zdrowo! ) uzależniona :)
Jeśli sięgam po kawę, to wyłącznie zbożową. Miałam Inke czekoladową i trochę się rozczarowałam, bo liczyłam na mocniejszy smak czekolady w mieszczance :D aktualnie mam w domu Caro, ma taki specyficzny posmak, który bardzo lubię. Czuć go zwłaszcza niedługo po zamianie Inki na Caro, a kupuję te kawy na przemian :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie moja ulubiona kawa :) Piję ją prawie codziennie i nie wobrażam sobie dnia bez Inki :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znoszę kawy zbożowej już od czasów szkolnych... :(
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam Innkę z mojego dzieciństwa. Może kiedyś z ciekawości kupię i zobaczę czy teraz mi smakuje ;)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o tej kawie:). Tylko ze ja ostatni raz piłam ją wlasnie w dzieciństwie... Ale mi sie teraz zapragnęło ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, wieki nie piłam kawy zbożowej (chyba jak byłam dzieckiem ;)), jedynie "zwykłą". No muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńoj dawno kawy zbozowej nie piłam ale mam nadzieje ze wroce do smaków z dziecinstwa :)
OdpowiedzUsuńja swoją inkę robię z jednej łyżeczki kakao i jednej łyżeczki inki :D
OdpowiedzUsuńkawę zbożową pijałam namiętnie swego czasu za młodu:D teraz przerzuciłam się na capuchino xd
OdpowiedzUsuńw cizy sie nauczyłam pic inke i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńJa jednak kawie mówię nie, wolę zieloną herbatę lub ziołowe takie jak melisa czy mięta :)
OdpowiedzUsuńJa piję codziennie kawę zbożową, bo mi bardzo smakuje! Lubię właśnie Inkę, ma dobry smak, a moja mama woli Anatol, który mi za to kompletnie nie smakuje. Wiadomo - każdy lubi coś innego :) Nie próbowałam jeszcze smakowej Inki, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńoo nie widziałam tych kaw smakowych. Muszę się za nimi rozejrzeć w jakimś większym sklepie, w pobliskim jest tylko podstawowa wersja :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam ale zaciekawiłaś mnie bo normalnej kawy nie lubię i nie piję :)
OdpowiedzUsuńsame plusy :) i też mi się kojarzy z dzieciństwem muszę poszukać :P
OdpowiedzUsuńWolę zwykła kawkę :D
OdpowiedzUsuńja niestety nie lubię kawy zbożowej, moja mama pije tylko ją więc można się przestawić.
OdpowiedzUsuńOooo ja też uwielbiam Inkę :D Jak kawy nie lubię to tą mogę pić. Też ją pierwszy raz w dzieciństwie spróbowałam :) Ja mam wersję z mlekiem w domu :) Chyba se nawet zrobię, bo mi smaka narobiłaś :D
OdpowiedzUsuńmi inka nie smakuje- moze to tylko kwestia przyzwyczajenia :) kiedys pilam anatola i byl calkiem smaczny ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę ani kawy zbożowej a tym bardziej mleka. Choc jako smak dzieciństwa miło wspominam.
OdpowiedzUsuńkiedyś piłem namiętnie u babuni :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przerzuciłam się właśnie ze zwykłej na zbożową :)
OdpowiedzUsuńlubię inkę, ale nigdy nie miałąm okazji wypróbować innych niż tradycyjna ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sand-cosmetics.blogspot.com/
Chyba muszę zacząć pić taką kawę :)
OdpowiedzUsuńDawno temu piłam Inkę i ostatnio się na nią ponownie skusiłam w Biedronce, była w promocji. Jest pyszna!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię! Zawsze w sumie mi smakowała :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę zbożową! Nie mogę pić normalnej kawy, więc zbożowa jest dla mnie zbawieniem, a poza tym według mnie ma lepszy smak. A do tego jest taka zdrowa i tak dobrze wpływa na układ trawienny! Genialny napój!
OdpowiedzUsuńteż znam Inkę z dzieciństwa, ale jakoś nie lubię tego smaku :P
OdpowiedzUsuńja uwielbiam pić Inkę, najczęściej piję tą wersję z błonnikiem :)
OdpowiedzUsuń♡ paaula-fotografia.blogspot.com
ja nie zniosę smaku kawy zbożowej
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę zbożową. :-)
OdpowiedzUsuńlubię:)
OdpowiedzUsuńLubię Inkę. Ale jako napój do śniadania lub kolacji. Bo nie zastąpi mi prawdziwej kawy.
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam Inkę, niezastąpiona o poranku :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubię wersję klasyczną i z błonnikiem - te wszystkie czekoladowe czy waniliowe niby są smaczne ale cukru i kalorii w nich sporo więcej ;)
Kawy nie piję w ogóle, ale zbożową lub cappuccino czasem zdarza mi się (choć to głównie w gościach), więc taką karmelową chętnie bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie próbowałam inki czekoladowej i to chyba mój błąd. Samej inki nie lubię, ale czekoladę tak, więc coś dla mnie :P
OdpowiedzUsuńPrzypomniałas mi o ince, musze koniecznie kupić. Uwielbiam ją! :)
OdpowiedzUsuńno no same plusiki... :D
OdpowiedzUsuńja nie pije kawy w ogóle ;) Jakoś nie lubię, no chyba, że latte, cyzli mleko z kawą to okej mogę sie przemóc ;) Moja mama się rpzerzuciła na kawę zbożową po operacji, bo miaała dietę i tylko taką mogla pić, to w sumie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że w przedszkolu kazali nam pić kawę zbożową, ale wtedy jej nie cierpiałam. Ostatnio jednak ją pokochałam :D
OdpowiedzUsuńInka? A to mnie zaskoczyłaś... Muszę posmakować jej na nowo, nie piję kaw rozpuszczalnych, bo mi się z Inką kojarzą. Przyznaję, że to skojarzenia z dzieciństwa, mama gotowała inkę w jakimś garze do picia dla całej rodziny i chyba niezbyt dobrze jej to wychodziło, skoro mam takie wspomnienia ;-)
OdpowiedzUsuńNie jestem kawoszem ale czasami jak mam ochotę to piję właśnie Inkę. Dodatkowo zauważyłam, że nie odczuwam bólu żołądka po takiej kawie.
OdpowiedzUsuńMi wyjątkowo nie smakuje. Z resztą ja w ogole za kawą nie przepadam.
OdpowiedzUsuńpamiętam, że piłam kiedyś Inkę i mi nie zasmakowała. Ale to pewnie dlatego , że ja po prostu nie lubię kawy. Ale za to zapach uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, dobrze, będę piła :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam inkę , oczywiście jej plus znałam już wcześniej;-)
OdpowiedzUsuńU mnie Inka gości w kuchni, ale piję ją od czasu do czasu. Możemy ją "uzdrowić" dodając ksylitolu zamiast zwykłego cukru. Ja piję ją z dużą ilością mleka i właśnie z łyżeczką cukru. :) przekonałam się do niej niedawno.
OdpowiedzUsuńpopieram! Inka jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńSporo plusów, ale i tak jakoś nie potrafię się do niej przekonać ;)
OdpowiedzUsuńO, nie sądziłam, że kawa zbożowa ma tyle fajnych właściwości :) Choć ze względu na upodobania smakowe raczej zostanę przy herbacie ;)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubię wypić kawę zbożową, ale preferuję tą normalną ;)
OdpowiedzUsuńInka...moje dzieciństwo, ahhh pychotka, muszę koniecznie zakupić!!!ja nawet nie wiedziałam że jest czekoladowa i karmelowa :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę smaku kawy :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie kawę inke z mlekiem :-)
OdpowiedzUsuńpowiem tak;) byłam uzależniona od zwykłej kawy ale z powodów zdrowotnych musiałam przestać ją pić w maju 2014. szukając alternatywy zaczęłam pić inkę. dla mnie śmierdzi;) ale już się przyzwyczaiłam. kupiłam sobie tę karmelową na próbkę i ma strasznie sztuczny smak, dla mnie za chemiczna
OdpowiedzUsuńNie lubię kawy zbożowej :) zwykłej też nie bardzo :D
OdpowiedzUsuńKawa zbożowa mi się kojarzy z moją prababcią która zawsze mi ją dawała jak byłam małą dziewczynką :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię jej :(
OdpowiedzUsuńJakoś nie umiem jej smaku przeboleć, piję najczęściej parzoną :)
OdpowiedzUsuńJa niestety od dziecka nie lubię kawy zbożowej :) Kiedyś na wsi robiło się ją dla małych cielaczków :)
OdpowiedzUsuńMnie strasznie czyści po tej kawie, jak się odchudzam to ja piję
OdpowiedzUsuńInka - smak dzieciństwa :) uwielbiam smak kawy zbożowej.
OdpowiedzUsuń