Od ostatniego wpisu o tematyce ślubnej ( klik ) nic się nie zmieniło, tzn. nie ruszyliśmy dalej z przygotowaniami, ja dalej zmieniam wizję swojej sukni z dnia na dzień, jedynie folder z inspiracjami weselnymi zaczyna powoli 'pękać w szwach' :P Zaczęłam za to częściej czytać strony internetowe i książki o tematyce ślubnej ( na tapecie jest "Ślubny Babylon" ) oraz nagminnie oglądać filmy ze ślubami w tle. O 4 ulubionych będzie dziś ten wpis :)
1. Seks w wielkim mieście
Jestem fanką "Seksu w wielkim mieście" w każdej jego formie, więc nie mogło go zabraknąć w tym zestawieniu.
Film pokazuje, że piękna, choć nie najpiękniejsza suknia od Vivienne Westwood nie zagwarantuje udanego ślubu, że nie da się zaplanować perfekcyjnego wesela, że nie warto przytłaczać swojego narzeczonego, bo weźmie nogi za pas jak Mr Big. I że nikt nie wygląda dobrze z pawim (?) piórem na głowie :P
Jestem fanką "Seksu w wielkim mieście" w każdej jego formie, więc nie mogło go zabraknąć w tym zestawieniu.
Film pokazuje, że piękna, choć nie najpiękniejsza suknia od Vivienne Westwood nie zagwarantuje udanego ślubu, że nie da się zaplanować perfekcyjnego wesela, że nie warto przytłaczać swojego narzeczonego, bo weźmie nogi za pas jak Mr Big. I że nikt nie wygląda dobrze z pawim (?) piórem na głowie :P
2. Mamma Mia
Córka z głową pełną marzeń, zwariowana matka, nie mniej postrzelone przyjaciółki rodzicielki oraz trzech potencjalnych ojców i Bogu ducha winny (nie)przyszły Pan Młody to połączenie gwarantujące dobrze spędzony czas. A to wszystko w rytmie przebojów Abby, przy których nóżka sama podryguje :)
3. Ślubne wojny
3. Ślubne wojny
Typowa amerykańska komedia romantyczna z klasycznym happy endem. Lekki, zabawny, nieskomplikowany film, z którego wysnuwa się przesłanie, że podczas przygotowań warto wrzucić nieco na luz, bo w tym dniu to nie dekoracje są najważniejsze.
PS. Film warto obejrzeć choćby dla przepięknej sukni ślubnej bohaterki granej przez Kate Hudson.
4. Za jakie grzechy, Dobry Boże?
Nie oglądam francuskich komedii, jednak ta jest wyjątkiem, która od pierwszych minut podbiła moje serce :)
Cztery piękne córki, czterech zięciów: Żyd, Chińczyk, Arab i Afrykanin plus konserwatywni rodzice to istna mieszanka wybuchowa, której skutkiem jest ból brzucha ze śmiechu i oczy pełne łez radości :)
Zero tandetnego romantyzmu, francuska klasa, 100 % dobrego humoru i aż cztery panny młode w jednym filmie- to po prostu trzeba obejrzeć :)
A jakie są Wasze ulubione filmy ze ślubami w tle :)?
Znam jedynie pozycję nr 1 ;) Lubię Kate Hudson, więc na pewno obejrzę film z nią w roli głównej :)
OdpowiedzUsuńNie znam tylko filmu nr 4 :) Muszę koniecznie obejrzeć!
OdpowiedzUsuńŚlubne Wojny i Mamma Mia uwielbiaaam ;)
OdpowiedzUsuńDo Seksu w Wielkim Mieście ciągle się przymierzam, a numeru cztery niestety nie obejrzę, do francuskiego kina nie podchodzę ;)
seksu jeszcze nie widziałam tylko serial :)
OdpowiedzUsuńHmm... Komentarz mi uciekł. Generalnie doradzałam żebyś szła na żywioł:). Ja przy pierwszym ślubie omal nie zemdlałam przez uduszenie gorsetem - i małżeństwo tez mocno duszące z tego wyszło. A przy drugim pełen spontan- zielona kiecka, goście na luksusowy obiad- taki mega, a my w tym czasie - w gory :))))
OdpowiedzUsuń,Mamma Mia oglądałam i mi się podobało:) ślubne wojny były takie sobie..
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńnie widziałam tylko"Za jakie grzechy, Dobry Boże?" muszę to nadrobić, pozostałe też lubię
OdpowiedzUsuńTylko 4 filmu nie widzialam, ale szybko to nadrobie! ;) mamma mia uwielbiam ;))
OdpowiedzUsuńto piona za mammę mia:D
UsuńPolecam Ci jeszcze "sposob na tesciowa" z piekna Jennifer Lopez ;)
OdpowiedzUsuńoglądałam kilka razy, film ten nawet miał się znaleźć w tym zestawieniu, ale stwierdziłam, że te, które wymieniłam są dużo lepsze :)
Usuń'Sex" i "Ślubne wojny" tylko oglądałam :) muszę nadrobić te dwa pozostałe filmy :)
OdpowiedzUsuńOglądałam "Ślubne wojny" i bardzo mi się film podobał. Lekki i z fajnym poczuciem humoru :)
OdpowiedzUsuńMnie tematyka ślubna jakoś nie kręci;) choć 1 i 2 widziałam ;)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam żadnego.:0 ale bede pewnie nadrabiać jak bede wychodzić za mąż :)
OdpowiedzUsuńSzykuje się właśnie do ślubu, więc takie filmy chętnie obejrzę.
OdpowiedzUsuńnie mam ulubionych filmów z tematyką ślubną :P
OdpowiedzUsuńale słyszałam,że ten ostatni,który polecasz jest naprawdę dobry! :)
Nie oglądałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tylko ostatniego filmu. Mamma mia i Ślubne wojny uwielbiam i widziałam nie raz. Natomiast Seks w wielkim mieście jakoś mi nic nie urwał. Był fajny, ale nie zachwycił ;]
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzec ten ostatni;). Przed swoim ślubem oglądałam wszystko o ślubie. Każdy film ze ślubem/ weselem. I koszmarną teściową.
OdpowiedzUsuńNie widziałam żadnego z powyższych filmów, o dziwo! Chociaż ostatnio mało co oglądam - częściej czytam książki ;)
OdpowiedzUsuńMy też utknęliśmy w miejscu z przygotowaniami do ślubu. A nasze jest już w sierpniu! :O
Nie znam pozycji 3 i 4:-) Mudxe nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńNie golądałam żadnego z nich. W sumie nie zwracam uwagi na takie filmy:)
OdpowiedzUsuńMuszę ten ostatni oglądnąć :)
OdpowiedzUsuńŚlubne filmy zazwyczaj mnie nie zachwycały, ale Za jakie grzechy, Dobry Boże? z chęcią obejrzę :)
OdpowiedzUsuńnie znam 3 i 4
OdpowiedzUsuńSeks w Wielkim Mieście uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńLubię "Ślubne wojny" :))
OdpowiedzUsuńMamma Mia uwielbiam - mogę oglądać do znudzenia :)
OdpowiedzUsuńSeks w wielkim mieście uwielbiam, mogę oglądać non stop ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego :) Mój ulubiony to Imagine Me&You, choć tam chodzi własnie o to, że ślub się nie odbył ;))
OdpowiedzUsuńWidziałam pierwsze 3, tez uwielbiam seks w wielkim mieście:)
OdpowiedzUsuńJa też szykuję się do ślubu. Tylko jeszcze nie wiadomo kiedy ma być. Narzeczony twierdzi, że w przyszłym roku :) hehehehe
OdpowiedzUsuńDasz wiarę, że nie widziałam żadnego z tych filmów :)
a ja polecam Druhny, uśmiałam się jak nie wiem :D
OdpowiedzUsuńOglądałam wszystkie, oprócz "Za jakie grzechy, Dobry Boże?" ;))
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko "Ślubne wojny" :)
OdpowiedzUsuń1 bardzo lubię! Oglądałam także nr 2 ;))
OdpowiedzUsuńSłyszałam tylko o 2 pierwszych filmach, ale żadnego z nich nie oglądałam :) Chyba nie mam swojego lubionego filmu o ślubach :)
OdpowiedzUsuń1 i 2 oglądałam <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
widziałam wszystkie oprócz ostatniego :)
OdpowiedzUsuńMamma Mia uwielbiam :):)
OdpowiedzUsuńNie znam tych filmów :p jedynie Mamma Mia trochę widziałam, ale nie przepadam za takimi filmami :p
OdpowiedzUsuńSeks w wielkim mieście TAK :) ALE MAMMA MIA juz mi nie pod pasowała :)
OdpowiedzUsuńReszty nie znam.. :>
Tylko nr 4 nie znam i chętnie to nadrobię :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego ostatniego, muszę nadrobić :). Ja lubię 'Moje wielkie greckie wesele", "Sposób na teściową",
OdpowiedzUsuńZa jakie grzechy, Dobry Boże? - ciekawi mnie bo resztę widziałam :)
OdpowiedzUsuńSex w wielkim mieście i Ślubne wojny znam, do pierwszego mam spory sentyment i oglądam zawsze wtedy, gdy leci w tv :)
OdpowiedzUsuńTen ostatni muszę koniecznie zobaczyć. Jeśli o mnie chodzi, bardzo lubię "Powiedz Tak" z Jennifer Lopez.
OdpowiedzUsuńSeks w wielkim mieście i Ślubne wojny uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam 3 pierwsze, a czwarty chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńŚluby indyjskie :) czyli bollywood. :)
OdpowiedzUsuńostatniego nie zanam .... fajny jest tez 27 dresses :)
OdpowiedzUsuńMamma Mia widziałam i ten pierwszy film też:))
OdpowiedzUsuńTa komedia francuska chyba najfajniejsza. Nie lubię tych hollywoodzkich produkcji zwłaszcza na temat wesel wszystkie wydają się na jedno kopyto.
OdpowiedzUsuń