Słówko od producenta:
Nowa rewitalizująco - naprawcza maska BIOKAP Bellezza jest przeznaczona głównie dla bardzo wysuszonych i zniszczonych włosów. Zawiera hydrolizowaną fitokeratynę z ryżu, która zachowuje się ona podobnie do naturalnie występującej keratyny - wypełnia włókna włosowe, wzmacniając trzon włosa i przeciwdziałając rozdwojonym końcówkom. Fitokeratyna wnika głęboko we włosy i rekonstruuje pierwotną strukturę włosa, dzięki czemu odzyskują miękkość, nawilżenie i blask. Ceramidy roślinne z oliwy z oliwek i olejek ze słodkich migdałów pomagają odbudować zniszczone końcówki oraz dają silnie odżywczy efekt dla całych włosów. Przed zastosowaniem maski zalecamy użycie szamponu rewitalizująco - naprawczego Bellezza.
200 ml maski to koszt około 40,00 zł w internetowych drogeriach
I moje piętnaście groszy:
W kwietniowym denku znalazła się rewitalizująco-naprawcza maska do włosów, która wzbudziła Wasze niemałe zainteresowanie, w związku z czym obiecałam Wam jej recenzję- oto i ona :)
Opakowanie jakie jest, każdy widzi na zdjęciu, ale nie wypada nie wspomnieć o nim kilku słów ;) A jest to prosty słoiczek w kolorze ciemnej, butelkowej zieleni. Zakręcany jest na szeroką nakrętkę, a jego zawartość jest dodatkowo zabezpieczona plastikowym wieczkiem. Owy słoiczek wraz z zawartością został jeszcze schowany w kartonowe pudełeczko, na ściankach którego wypisane zostały wszystkie najistotniejsze informacje dotyczące kosmetyku.
W swojej konsystencji maska bardzo przypomina mi waniliowy budyń, ale zrobiony niewprawną rączką, bo z małymi grudkami ;) Niestety, nie pachnie już jak ten smakołyk, ale zapach i tak uważam za przyjemny i nienachalny.
W swojej konsystencji maska bardzo przypomina mi waniliowy budyń, ale zrobiony niewprawną rączką, bo z małymi grudkami ;) Niestety, nie pachnie już jak ten smakołyk, ale zapach i tak uważam za przyjemny i nienachalny.
Maski używałam raz-dwa razy w tygodniu, oczywiście zaraz po umyciu włosów, na których zostawiałam ją na mniej więcej 15-20 minut. Nigdy żadnej maski nie nakładam tuż przy skórze głowy, tylko gdzieś tak od połowy długości włosów, ale to już pewnie wiecie, bo wspominałam o tym nie raz :) Rewitalizująco-naprawcza maska ma treściwą konsystencję, ale nałożona w odpowiedniej ilości i dokładnie zmyta nie obciąża włosów i nie powoduje ich 'przyklapu' u nasady. Włosy po jej użyciu są elastyczne, wygładzone i porządnie nawilżone. Maska zapobiega elektryzowaniu oraz puszeniu się włosów, a także ułatwia ich rozczesywanie. Systematycznie stosowana znacząco poprawia ich kondycję i wygląd. Nie wiem czy zgodnie z tym co pisze producent przeciwdziała rozdwajaniu się końcówek, bo od dłuższego czasu nie mam z nimi najmniejszego problemu, za to pozostałe obietnice zostały jak najbardziej spełnione.
Jeśli przebrnęłyście przez całą recenzję, to zapewne domyślacie się już jej podsumowania: oczywiście maskę Bellezza jak najbardziej Wam polecam! Nie należy do najtańszych i łatwo dostępnych, ale jest warta swojej ceny oraz tego, aby poświęcić chwilę na poszukanie jej w internetowych sklepach.
PS. Mam nadzieję, że udało mi się zaspokoić Waszą ciekawość ;)
Jeśli przebrnęłyście przez całą recenzję, to zapewne domyślacie się już jej podsumowania: oczywiście maskę Bellezza jak najbardziej Wam polecam! Nie należy do najtańszych i łatwo dostępnych, ale jest warta swojej ceny oraz tego, aby poświęcić chwilę na poszukanie jej w internetowych sklepach.
PS. Mam nadzieję, że udało mi się zaspokoić Waszą ciekawość ;)
więc che ją ;)) a nigdy o niej nie słyszałam ani jej nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy tej maski nie miałam. Brzmi ciekawie, a że moje włosy się puszą chętnie bym ja wypróbowała, choć mam swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńRecenzja brzmi zachęcająco, ale przy obecnych produktach do pielęgnacji włosów jakie posiadam, muszę się wstrzymać z jej zakupem.
OdpowiedzUsuńWidzę, ze bardzo dobra i może pomóc wielu osobom :)
OdpowiedzUsuńmaseczki nie dla mnie:D
OdpowiedzUsuńmam tyle masek do zużycia, że na razie się wstrzymam :D
OdpowiedzUsuńmasz maseczkomanię?:D
UsuńMaska ma tyle pozytywów, że chyba nie pozostaje nic innego jak ją kupić :D
OdpowiedzUsuńJa szukam czegos bardziej kompleksowego - na włosy i skore głowy. Tak strasznie mi włosy sie przerzedziły, ze mam przeswity :(
OdpowiedzUsuńsuper, że maska skutecznie działa. moje włosy są znów w gorszej kondycji bo zaprzestałam olejowania z braku czasu
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawa, kupiłabym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Musze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to naprawdę dobra maska. Chyba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńUżywałam farb Biokap ale nigdy nie miałam kosmetyków do pielęgnacji, trochę mnie ceny straszyły a nie wiedziałam jak się sprawdzą, na tę maskę bym miała ochotę :)
OdpowiedzUsuńHmm, przydałaby mi się. Mam ulubieńca, ale tę wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńLubię włoskie kosmetyki, oglądałam tę markę w sklepie ale się nie skusiłam na razie - mam spory zapas masek :) Ale fajna jest, kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńCo prawda marka maski jest mi nieznana, ale chętnie sprawdziłabym jak spisałaby się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała, zachęciłaś mnie;)
OdpowiedzUsuńCena niska nie jest ale działanie mi się podoba :). Myślałam, że będzie pachnieć wanilią :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą markę.
OdpowiedzUsuńoj.... ja przed wczoraj kupiłam wszystko co mi potrzebne do włosów:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale wiele dobrego o niej czytałam- kiedyś chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, chociaż sama zwykle jestem wierna swoim ulubiencom zawsze coś chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńTrochę za droga, ale z chęcią bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńnie znam jej, cena nie jest tragiczna warto się skusić ;)
OdpowiedzUsuńnie znałam jej wcześniej, ale póki co mam taki zapas, że na nic nowego sobie nie pozwolę :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńZa tak dobry produkt, myślę, że warto wydać te 40zł :) chętnie sprawdzę na swoich włosach tę maskę :)
OdpowiedzUsuńMam zapas jeśli chodzi o maski do włosów :) ale chętnie wypróbuję jak zużyję :)
OdpowiedzUsuńWolę tańszego Kallosa, który też się dobrze sprawdza : )
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe muszę przetestować ;;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
razemzksiazka.blogspot.com
Jako miłośniczka wszelkiej maści kosmetyków do włosów, będe musiała wypróbować, zwłaszcza, że działanie które opisujesz jest naprawdę fajne :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki tej marki coraz bardziej mnie intrygują :)
OdpowiedzUsuńTo coś zdecydowanie dla mnie. Na pewno wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńBrzmi niezle:) choć póki co mam coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńtakiego produktu potrzebuje :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym jej wypróbowała :) Ciekawa ta grudkowa konsystencja.. :P
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie i mogłabym ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBiokap do tej pory kojarzył mi się tylko z zachwalanymi farbami do włosów, ale muszę przyznać, że maska prezentuje się bardzo ciekawie. Będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie i z chęcią wypróbuję ją w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej nigdy wcześniej, ale dobrze wiedzieć, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuń