07:49:00

Ziołowy tonik oczyszczający do cery tłustej z szałwią lekarską, Fitomed

Obietnice producenta:
Tonik wygładza i rozjaśnia skórę, zamyka pory. Łagodzi objawy trądziku grudkowo - krostkowego.

Skład dla zainteresowanych: Aqua, Herbal Extract, Glycerin, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol, Allantoin, Panthenol, Alcohol, Fragrance, Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone.

200 ml kosztuje około 10,00 zł w aptekach lub drogeriach internetowych

Moim zdaniem:
Witam w ten (prze)słoneczny, (prze)upalny lipcowy poranek! Od dwóch godzin, po trzech godzinach snu ( panujące upały nie pozwalają mi spać ), jestem na nogach. Zdążyłam zrobić rundkę rowerem po okolicznych wsiach ( tak, w końcu zebrałam swoje zacne cztery litery i zaczęłam uprawiać coś, co zwie się aktywnością ruchową! ), zrobić małe zakupy w Biedronce ( tak małe, że siatka prawie mi pękła ), a teraz z nogami na biurku i wieeelką szklanką mrożonej kawy piszę dla Was recenzję toniku z szałwią lekarską Fitomed :)
W prostej buteleczce znajduje się 200 ml toniku o brązowym zabarwieniu, który po otwarciu należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. Opakowanie zakończone jest białą nakrętką z klapką, pod nią zaś ukryty jest niewielki otworek, dozujący odpowiednią ilość toniku, który tak nawiasem ‘mówiąc’ jest mega wydajnym kosmetykiem- tonik jest ze mną grubo od ponad miesiąca, używam go codziennie, czasami po kilka razy, a w buteleczce nadal jest połowa.
Tonik pachnie jak ziołowa herbatka. Jak wiecie ziołowe zapachy kosmetyków nie należą do moich ulubionych, chociaż woń toniku jest całkiem przyjemna, ale przecież nie o zapach chodzi, tylko o działanie ;) A jest ono krótko mówiąc świetne! Fajnie oczyszcza, tonizuje i odświeża moją mieszaną cerę z tendencją do niedoskonałości, przygotowując ją na aplikacje pozostałych kosmetyków pielęgnacyjnych. Tonik sam w sobie jest łagodny, nie powoduje podrażnień ani mało lubianego przeze mnie uczucia ściągnięcia skóry. Dzięki zawartości nagietka oraz d-pantenolu moja skóra ma zapewnioną dawkę nawilżenia,  jest także miękka i gładka w dotyku, delikatnie rozjaśniona i jakaś taka... czystsza :)
Głównym zapewnieniem producenta, które też skusiło mnie do wypróbowania tego toniku ( oprócz Waszych pozytywnych recenzji ;), jest to, że produkt łagodzi objawy trądziku grudkowo- krostkowego, który to osadził się na mojej żuchwie i tak jak panujący upał, spędza mi sen z powiek. W tej kwestii jest niewielka poprawa i bądźmy szczerzy- liczyłam na lepsze efekty, tym bardziej, że stosuję tonik w duecie z żelem z tej samej serii. Mam jednak nadzieję, że po kolejnych kilku miesiącach systematycznego stosowania będę mogła pochwalić się Wam licem bez ani jednej krostki ;)
Cóż mogę więcej dodać na koniec, jest to naprawdę bardzo dobry tonik o świetnym składzie, mega wydajności, a co ważniejsze naszej polskiej, rodzimej marki. Tak jak zdążyłam już wspomnieć, z tej serii mam jeszcze żel do mycia twarzy, którego recenzji też możecie się spodziewać, a w planach bliższe zapoznanie się z pozostałymi kosmetyki, w szczególności z kremami do buzi, bo kurczę jakoś polubiłam tę markę :)

75 komentarzy:

  1. Ostatnio praktycznie zapomniałam o klasycznych tonikach. Stosuję hydrolat z czystka lub wode różana. Wypróbuj koniecznie zwłaszcza tego czystka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wypróbuję na pewno, zwłaszcza z czystka, ale mam jeszcze dwa toniki w zapasie :)

      Usuń
  2. Ja mam cerę suchą, więc raczej nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam cerę mieszaną, więc nie wiem, czy nie byłby dla mnie zbyt mocny, jakoś ostatnio moja skóra woli więcej nawilżenia :) ale skład jest świetny i w dodatku cena taka kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nic nie miałam z tej firmy, ale z czasem planuje zakupić jakiś tonik. Moim ulubionym do tej pory był hydrolat oczarowy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marka wypuszcza ciekawe produkty, są nie drogie, a skuteczne:) poznałam już kilka ich kosmetyków i b. dobrze wypadły

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie miałam nic z tej marki:) trzeba kiedyś nadrobić...

    OdpowiedzUsuń
  7. Może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam cerę bardzo suchą i nie mam ani nie miałam nigdy żadnych krostek,więc tonik raczej nie dla mnie,ale dobrze że u Ciebie się sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię fitomed, nie miałam żadnego toniku tej marki, rzadko używam toników i hydrolatów ostatnio

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe czy faktycznie z czasem wyeliminuje objawy tradziku :) oby!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków fitomed. Uwielbiam mrożoną kawę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że działanie nie jest szybsze, kilka miesięcy stosowania to nie na moją cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z kosmetyków Fitomed znam tylko płyn do higieny intymnej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Produkt ciekawy, wiadomo co skóra to inne działanie, ale może warto przekonać się jak będzie u mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba sobie kupię, bo ta firma kusi mnie coraz bardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi ta marka również coraz bardziej się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny blog, obserwuję i zapraszam do siebie :)
    http://szafazapachow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. ja nie lubię ziołowych kosmetyków.. unikam ich..

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze takiego tomiku. Z chęcią wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  20. nie mam cery tłustej, i nie znam tego tego toniku, wypada całkiem dobrze. Wersja do suchej cery doskonale się sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  21. Rzadko kupuję coś z tej firmy, muszę bardziej się jej przyjęć

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio często spotykam się z pozytywnymi opiniami na temat kosmetyków tej firmy :) Może czas je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fitomed ma podobno wiele fajnych perełek :) Osobiście mam płyn oczarowy, ale nie "oczarował" mnie aż tak jak czysty hydrolat oczarowy :) No i pachnie trochę syropem :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Gdybym nie była taką sierotą też bym chętnie pojeździła na rowerze, niestety u mnie grozi to kalectwem :) Myślałam, że tonik lepiej się spisze, czytałam bardzo dobre recenzje do tej pory.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawy produkt, chociaż u mnie cera sucha :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Znam go i bardzo lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Na kosmetykach Fitomed nigdy się nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A jak rozprawia się z pryszczami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. typowych pryszczy nie mam, tzn. pojawiają się bardzo rzadko, więc ciężko jest mi cokolwiek napisać na ten temat, chyba tylko tyle, że w trakcie używania tego toniku żaden mi się nie pojawił.

      Usuń
  29. ciekawie się prezentuje ;) ja też nie przepadam za ziołowymi zapachami

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo go nie lubiłam. Kilkanaście minut po użyciu świeciłam się jak latarnia :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam i podpisuję się pod każdym słowem- jest świetny! Z pewnością kupię sobie kolejną buteleczkę na jesień, gdyż teraz moja cera potrzebuje większego nawilżenia :)
    Fajnie, że tak utrzymujesz kontakt z koleżanką :) i polecam rozszerzyć grono penpali :) to wspaniałe doświadczenie

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam produktów Fitomedu, ale ciekawią mnie.

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja za to uwielbiam ziołowe zapachy. ;) Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tym produktem. ;D

    OdpowiedzUsuń
  34. Fitomed nigdy mnie nie zawiódł :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Właśnie wykończyłam jeden tonik to przydałby się jakiś inny dla odmiany :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Produkt raczej nie dla mnie, gdyż nie mam cery tłustej :)

    OdpowiedzUsuń
  37. dużo dobrego słyszałam o toniku i żelu do mycia twarzy z tej serii do cery trądzikowej Fitomedu, jednak na razie pozostanę przy hydrolatach ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja uwielbiam zwłaszcza żel pod prysznic i do higieny intymnej tej marki -oba polecam. Tanie wydajne i świetnej jakości :)

    OdpowiedzUsuń
  39. W prawdzie mam suchą cerę i ten akurat tonik raczej mi się nie przyda, ale przyjrzę się bliżej innym produktom firmy Fitomed :)

    OdpowiedzUsuń
  40. To coś zdecydowanie dla mnie, a cena jest naprawdę przystępna. Rozejrzę się za nim w aptece :))

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajnie, że łagodzi objawy trądziku :) Kiedyś się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Miałam i był super :) Teraz skusiłam się na wersje do cery suchej i wrażliwej i na pewno kupię kolejną buteleczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Chętnie wypróbowałybyśmy taki tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Często widzę produkty Fitomedu w moim sklepie zielarskim. Może kiedyś skuszę się na ten tonik.

    OdpowiedzUsuń
  45. ciekawy tonik i chętnię bym go poznała i inne produkty marki fitomed ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie miałam go, ale kiedyś chętnie skuszę się na tej tonik i sprawdzę go na swojej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  47. U mnie w końcu (!) spał deszcze i się ochłodziło i moje biedne, odwodnione ciepłem ciało odpoczywa w chłodzie przy akompaniamencie grzmotów :D
    Kochana, poleć mi coś dobrego co mi odetka pory, bo mam z nimi duży problem ;(

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja mam tonik z Tołpy chyba teraz i jest całkiem ok, aczkolwiek jakiegoś wow szału nie robi ;p

    OdpowiedzUsuń
  49. uwielbiam kosmetyki tej marki, jeszcze chyba na żadnym sie nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ciekawy, nie słyszałam jeszcze o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Mój tonik właśnie się kończy może sięgnę po ten :D

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja mam wodę oczarową i różaną tej firmy i jestem w nich zakochana :D Właśnie mnie przekonałaś, że chcę także tonik :D

    OdpowiedzUsuń
  53. ja mam zamiar kupić jakiś hydrolat właśnie oczarowy i myślę o stronie Biochemia Urody... korzystałaś może kiedyś? piszesz że walczysz z grudkami - byłaś kiedyś z tym problemem u dermatologa może? pytam bo sama mam to coś cudownego i byłam raz u lekarza i chyba więcej nie pójdę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam hydrolat oczarowy z manufaktury kosmetycznej, tu możesz o nim poczytać:
      mintelegance.blogspot.com/2015/02/recenzja-naturalny-hydrolat-oczarowy.html

      byłam u dermatologa i to niejednego, ale żaden mi nie pomógł.

      Usuń
    2. a jak mogę wiedzieć przepisywali Ci antybiotyki doustne czy może coś do stosowania zewnętrznego? widzę mamy podobne odczucia i przeżycia odnośnie tych lekarzy... jednak bardzo bardzo ciężko w XXI wieku spotkać dobrego dermatologa...

      Usuń
    3. różnie, jednak większość zalecała mi doustne leki, np. ostatni przepisał mi retinoidy, których jak się z czasem okazało nie mogłam brać, bo źle się po nich czułam, nawet bardzo źle.
      ja zrezygnowałam z dermatologów, bo mimo długofalowego leczenia żaden nie potrafił poradzić sobie z moim przypadkiem trądziku grudkowego.
      ale coraz bardziej dojrzewam do myśli, aby spróbować kwasów u kosmetyczki, może do jesieni się zdecyduję ;)

      Usuń
  54. też myślę o czymś bardziej "agresywnym" ale to tak jak piszesz, trzeba czekać aż słoneczko trochę się schowa...nie wiem jak duże są u Ciebie zmiany i wgl... u mnie opanowały całkowicie policzki i boje się że może faktycznie dermatolog miał trochę racji przepisując IZOTEK... może on byzdecydowanie poprawił moją buzie... tylko te wszystkie skutki uboczne mnie mega przerażają...

    a stosowałaś coś na bazie kwasów sama na własną rękę np? jak tak to co? ja np myślę o tonikach naturalnych, może to fajna rzecz by była :>

    pozdrawiam, OLA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam kilka pojedynczych na policzkach, ale dużo na brodzie i żuchwie:/
      na własna rękę trochę się boję, ale myślę właśnie o jakimś toniku ;)

      Usuń
    2. jak coś znajdziesz ciekawego napisz :) będę wyczekiwać nowych postów :P wgl chętnie bym poczytała o Twojej pielęgnacji, taka moja mała sugestia odnośnie tematu na post :>

      Usuń
    3. myślę od dłuższego czasu nad takim postem :) mam teraz kilka dni wolnego, to może w końcu go sklecę :D

      Usuń
  55. Tonik, tonikiem, ale dlaczego ja tego lata nie piłam jeszcze mrożonej kawy...?

    OdpowiedzUsuń
  56. Chciałabym wypróbować ten tonik, ale do skóry suchej :))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MintElegance , Blogger