Obietnice producenta:
Nowy kompleks keratynowy z rzodkiewki dba o regenerację włosów. Innowacyjna formuła pielęgnacyjna z 4 roślin (migdał, soja, ryż i owies) wygładza strukturę włosów i pozostawia je sprężystymi i elastycznymi. Łagodne roślinne środki myjące (tensydy na bazie cukru i kokosa) niepodrażniające skóry oczyszczają i nawilżają włosy. Szampon do włosów suchych i zniszczonych. Lavera Repair & Care Shampoo nie zawiera silikonów. Zawiera naturalne składnik roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z własnej produkcji. 100% naturalny kosmetyk, wegański.
200 ml kosztuje około 23,00 zł w sklepach internetowych, stacjonarnie w sklepach zielarskich i z produktami eko
Moim zdaniem:
Mamy połowę grudnia, czas intensywnego przygotowywania do Świąt, które zbliżają się wielkimi krokami. Zakupy porobione, prezenty popakowane, dom posprzątany, choinka jeszcze nie ubrana, ale w poniedziałek już będzie :D Zajęć mam co niemiara, nie wspominając o pracy i szkole, ale jakoś daję radę, bo jak nie ja, to kto :D? Ba, znalazłam nawet czas na napisanie recenzji naturalnego, wegańskiego szamponu do suchych i zniszczonych włosów od Lavery :)
Prosta, biała butelka o pojemności 200 ml wygodnie leży w dłoniach, nie wyślizguje się, a poza tym stabilnie stoi na łazienkowej półeczce. Zakończona jest zieloną nakrętką z klapką, pod którą znajduje się niewielki otworek. Szampon ma bezbarwną konsystencję, charakterystyczną dla większości kosmetyków do mycia włosów, odpowiednio gęstą, a zarazem płynną, taką która bez problemu przelewa się przez wspomniane wcześniej oczko. Subtelnie różany zapach okraszony jest delikatną nutką chemii i choć nie przepadam za różanymi kosmetykami, to zapach tego szamponu wcale mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, nawet mi się spodobał :)
Jednak bardziej od zapachu, spodobało mi się działanie tego szamponu na moje włosy. W kontakcie z wodą tworzy delikatną pianę, której nie ma za dużo, ale za to dobrze oczyszcza włosy z wszelkich zanieczyszczeń, myje i odświeża, nie podrażniając skóry głowy ani nie przyczyniając się do powstawania łupieżu. Szampon nie plącze włosów, nie robi z nich 'siana', wręcz przeciwnie: bardzo fajnie nawilża włosy, a dodatkowo przedłuża ich świeżość. W dotyku są gładkie, miękkie i sypkie. Ładnie się błyszczą, lepiej się układają i gołym okiem widać, że są w lepszej kondycji.
Jednak bardziej od zapachu, spodobało mi się działanie tego szamponu na moje włosy. W kontakcie z wodą tworzy delikatną pianę, której nie ma za dużo, ale za to dobrze oczyszcza włosy z wszelkich zanieczyszczeń, myje i odświeża, nie podrażniając skóry głowy ani nie przyczyniając się do powstawania łupieżu. Szampon nie plącze włosów, nie robi z nich 'siana', wręcz przeciwnie: bardzo fajnie nawilża włosy, a dodatkowo przedłuża ich świeżość. W dotyku są gładkie, miękkie i sypkie. Ładnie się błyszczą, lepiej się układają i gołym okiem widać, że są w lepszej kondycji.
Na pewno zainteresuje Was fakt, że szampon ten nie zawiera SLS ani silikonów, posiada za to wiele wyciągów oraz składników naturalnego pochodzenia. Zawsze myślałam, że moje włosy lubują się w silikonach, ale okazało się, że szampony nie nafaszerowane chemią też im służą :)
Nigdy o nim nie słyszałam, moje włosy chyba też by się z nim polubily ;)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu bardzo lubię Lavere. A jako ze akurat szukam fajnego szamponu- czuję sie namówiona :)
OdpowiedzUsuńczekam właśnie na kosmetyki lavery bo mama mi kupiła ;) miałam wczesniej jeden zel i był świetny , a szampony moje włosy sie buntowały przeciw naturalnym składom a potem zaczely je lubic ;D
OdpowiedzUsuńz chęcią przetestowałabym go ze względu na jego nawilżenie :)
OdpowiedzUsuńKompleks z rzodkiewki...to mnie zaciekawiłas
OdpowiedzUsuńzapach mnie korci:D
OdpowiedzUsuńja ostatnio testowałam wychwalany szampon i mnie uczulil :(
OdpowiedzUsuńNo to bardzo fajny szampon widzę :)
OdpowiedzUsuńPo dzisiejszym fryzjerze taki szampon pewnie mi się przyda :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei bardzo lubię różane aromaty :) Tego szamponu nie znam ale kto wie ;)
OdpowiedzUsuńChyba warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńTa rzodkiewka to ciekawa sprawa. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam szukać składu, dobrze, że nie zawiera sls i jest delikatny bo mój skalp jest wymagający i wrażliwy, ten szampon mógłby się dobrze u mnie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie bym poznała, bo lubię kosmetyki Lavera i mam takie włosy...
OdpowiedzUsuńMoje wlosy bylyby wdzeczne gdyby wpadl w moje rece :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą firmę, mam szmineczkę i jest świetna i nawilża! Szkoda że jest tak słabo dostępna ;/
OdpowiedzUsuńLubię testować takie szampony, a marka Lavera od jakiegoś czasu mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńWydaje się na to, że ten szampon jest godny uwagi, chociaż nigdy wczeszniej o nim nie słyszałam. Zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńBrzydki Ptak
Już widzę, że dla mnie jest stworzony :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdy, ale sprawia wrażenie bardzo fajnego :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą firmą! ❤
OdpowiedzUsuńZ Lavera mam teraz odżywkę do włosów
OdpowiedzUsuńTej firmy mam pastę i krem do rąk.
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii serum na końcówki i było świetne :)
OdpowiedzUsuńSkład bardzo ciekawy.Moje włosy uwielbiają silikony ale olejowanie niestety mijałoby się z celem gdybym używała kosmetyków nimi nafaszerowanych.Tym chętniej skusiłabym się na ten szamponik .
OdpowiedzUsuńMiałam ich krem do rak i byłam zachwycona, więc pewnie szampon również by mi pasował ;)
OdpowiedzUsuńJa narazie mam taki zapas że nie mogę teraz nic nowego kupować bo nie będę miała gdzie trzymać ;D
OdpowiedzUsuńA ja prawie nigdy nie mogę natrafić na szampony bez SLS-ów. Ten by mi się przydał ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale jakoś nigdy nie przykuwam uwagi do szamponów. Musi się pienić i dobrze oczyszczać zawsze dla mnie ważniejsza jest odżywka. Bez niej ani rusz;)
OdpowiedzUsuńniedzielnie:D
OdpowiedzUsuńNie znam go ale dobrze wiedzieć, że jest całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem zgrabnie, do tego zapowiada się fajnie - muszę się za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńMoje włosy mogłyby go polubić :)
OdpowiedzUsuńi me także;D
UsuńZawsze nam się podobały ich opakowania :) Ale żadnego kosmetyku nie miałyśmy jeszcze :P
OdpowiedzUsuńlubię szampony bez SLS, więc pewnie i ten bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńNie znam go. Mam suche włosy, dość podniszczone (w sumie nie wiem czym, tak same z siebie) - myślę, że polubiłabym ten szampon.
OdpowiedzUsuńbrzmi obiecująco! :) jeśli kiedyś go spotkam to może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny ten szamponik :)
OdpowiedzUsuń