Obietnice producenta:
Wyjątkowy roświetlacz do twarzy w kamieniu. Formuła skomponowana tak, by nadać maximum blasku, bez śladu koloru. Nadaje świeżość cerze, usuwa zmęczenie i uwydatnia kości policzkowe. Formuła zawiera proteiny jedwabiu, które nawilżają skórę. Roświetlacz dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: ciepłym (gold) i chłodnym (silver).
2 g produktu kosztują około 8-9 zł w drogeriach Rossmann i wszędzie tam, gdzie są szafy z kosmetykami Lovely
Moim zdaniem:
Już od jakiegoś czasu czytałam same ochy i achy o nowych rozświetlaczach Lovely. Początkowo te wszystkie pochlebne recenzje nie robiły na mnie większego wrażenia, ale będąc w Rossmannie przy okazji przedostatniej akcji promocyjnej -49% na kosmetyki kolorowe ( tej jeszcze z tamtego roku ) stwierdziłam, że grzechem było by nie wziąć tak chwalonego kosmetyku za 5,00 zł ;)
Za wspomnianego piątaka ( lub około 9,00 zł bez promocji, co dużym wydatkiem też nie jest ) otrzymujemy 2 g pięknego kosmetyku w ciepłym odcieniu ( dla osób o chłodniejszej cerze jest odcień Silver ), drobno zmielonego i miałkiego, o przyjemnej konsystencji. Schowany został w nieco tandetne, bo skore na pęknięcia i urazy, okrągłe, zakręcane pudełeczko. Jest malutkie, zmieści się w każdej damskiej kosmetyczce.
Rozświetlacz jest stałym punktem mojego makijażu, jeśli nie ma go na kościach policzkowych, to jest pod łukiem brwiowym, ładnie rozjaśniając spojrzenie. Po nałożeniu nie osypuje się ani nie pyli. Ma przepiękny odcień, który z łatwością się aplikuje i blenduje za pomocą pędzla ( w tym celu używam Hakuro H14 ). Jest na tyle dobrze napigmentowany, że już jedna jego warstwa ładnie rozpromienia skórę. Produkt świetnie wtapia się w skórę, rozświetlając ją delikatną poświatą, bez brokatowych drobinek, które mogłyby migrować po twarzy lub jeszcze gorzej, stworzyć efekt dyskotekowej kuli. Na wiele godzin dodaje blasku i ożywia twarz, dzięki czemu skóra wygląda promiennie i świeżo. Jeśli się nie zapominam i nie macam twarzy w ciągu dnia, to rozświetlacz przez dłuższy czas praktycznie się nie ściera, dopiero później delikatnie "schodzi". Jest bardzo dobrym kosmetykiem dla osób, które nie tylko lubią subtelny efekt, ale też dla tych, które przygodę z rozświetlaczami dopiero zaczynają- Hihglighter Gold jest bezpiecznym produktem, który nie robi plam i z którym naprawdę ciężko przesadzić.
Rozświetlacz Lovely ciągle cieszy się dużą popularnością, bo za każdym razem, gdy jestem w Rossmannie widzę pustki w miejscu, gdzie powinien być. Mam jednak nadzieję, że uda mi się go jeszcze kupić :)
Js dopiero zaczyna przygodę z rozświetlaczmi :)
OdpowiedzUsuńile już ich masz?
UsuńBardzo zachęcający. Oglądałam go kiedyś na żywo i faktycznie jest piękny.
OdpowiedzUsuńkolejna skuszona;D
UsuńJa nie polubiłam słynnego rozświetlacza Wibo, więc Lovely mnie już nie kusi :) Z kolei uwielbiam My Secret :)
OdpowiedzUsuńkiedyś go wypróbuję, kupi co mam tylko jeden rozświetlacz ze sleeka i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńMam róż Lovely i jestem bardzo zadowolona, więc jestem pewna, że rozświetlacz też dobrze się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie jestem przekonana do rozświetlaczy.. rzadko po nie sięgam ;)
OdpowiedzUsuńJa mam wersję Silver (gdy kupowałam mój rozświetlacz Gold już było wykupione :P) i jestem bardzo zadowolona. Ale fakt... Opakowanie mogłoby być lepsze, bo moje już się rozwaliło. W sumie to nawet nie wiem czemu bo ani mi nigdzie nie spadło, ani specjalnie niczego nie łamałam. No cóż... Zdarza się :P. Ale szkoda, bo nie mogę go teraz nigdzie ze sobą zabrać.
OdpowiedzUsuńJa lubię takie właśnie delikatne efekty, więc mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam. Ja zachwycam się Wibo Diamond Illumination. :D
OdpowiedzUsuńja jakoś rozświetlaczy nie lubię;p ma tłusta skóra się błyszczy sama;p
OdpowiedzUsuńja mam srebrny :) złoty mam mary lou :D
OdpowiedzUsuńŚliczny. Bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńMam ten rozświetlacz, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńja nabyłam z Wibo, też za piątaka i jestem bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten rozświetlacz ;) Cudo za grosze!
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałyśmy rozświetlacza więc nie mamy zdania ale wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak jakiś rok temu chciałam kupić rozświetlacz z Wibo Diamond Illuminator, ale nie dostałam go więc wzięłam ten z Lovely. Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się fajnie no i ta cena... :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim sporo dobrego i mam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemniaczek za drobne, skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam, mam silver i jest super, daje rożne efekty jak dla mnie od lekkiego do całkiem silnego błysku :) mozna go zdecydowanie stopniować :)
OdpowiedzUsuńProdukt godzien uwagi - choć sama potrzebuję zmatowienia zamiast rozświetlenia - to na pewno polecę go swoim koleżankom.
OdpowiedzUsuńpokochałam rozświetlacze ;) tego jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa niedawno przekonałam się do róży do policzków, więc pewnie i z czasem dojrzeję do rozświetlacza :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJa jednak mimo wszystko jestem wierna kultowemu Mary Lou :P
OdpowiedzUsuńNie widziałam go w Rossmanie;)
OdpowiedzUsuńLubię ten rozświetlacz :) i lakiery do paznokci z tej firmy.
OdpowiedzUsuńwahałam się między tym a Wibo, ale ostatecznie padło na Wibo i jest ok :-)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie-wow :) Ale dla mnie odcień jednak chyba drogę za ciepły :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
mam podobny z wibo :) a ten prezentuje sie fajnie
OdpowiedzUsuńmam go i jest naprawdę cudowny :) Przy okazji można idealnie go wzmocnic jesli sie tlyko ma ochotę, ja uwielbiam mega glow i w ogóle świecidelka i wygląda genialnie ;) Kocham jego efekt ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie ciepłe odcienie, również chętnie kupiłabym GOLD :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten rozświetlacz, ale ja jakoś rzadko korzystam z tego typu kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńaż szkoda, że nie zaprezentowałaś się po użyciu :)
OdpowiedzUsuńMam i lubię :)
OdpowiedzUsuńCiekawe... mam słynne trio wino i tamten rozswoetlacz jak wypackam może się skuszę. Szkoda, że nie pokazalas jak prezentuje się na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o tym produkcie się mówi, jak na razie mam zapas rozświetlaczy i próbuje od nich powoli odchodzić (bo niestety w moim przypadku wygląda to jakby rozetrzeć na białej kartce), ale kto wie, może się na ten skuszę.
OdpowiedzUsuńLubiłam go, ale totalnie rozsypało mi sie jego opakowanie.
OdpowiedzUsuńJuż mam denko i w gold i silver... I u mnie tez trudno go dostać...
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sobie zakupić ten rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale jak tylko skończy się mój obecny to pobiegnę kupić ten;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za tą firmą. Choć kocham ich tusz do rzęs, taki w żółtym opakowaniu - no miazga po prostu! ;)
OdpowiedzUsuńRozświetlaczy nie używam - wystarczy mi odrobina bronzera, róż i jakiś jasny cień do powiek z drobinkami - rozświetlacz to dla mnie zbędny wydatek ;p
Aż specjalnie dzisiaj zobaczyłam czy jest w moim Rossmannie i - jest, aż pod dostatkiem :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zachwycam się rozświetlaczem My Secret, fajnie, że w drogeriach pojawia się tyle świetnych jakościowo i tanich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńMam go moim zdaniem jest super, mam jeszcze w wersji Silver- też super
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam. Ale słyszałam na jego temat wiele pozytywnych opinii. Obecnie u mnie The Balm i rozświetlacz My sECRET jestem nim oczarowana:)
OdpowiedzUsuńJa jednak wciaz pozostaje wierna Mary Lou, dopoki nie wykoncze, nie kupuje innych ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam najpierw w płynie z Inglota ale był taki sobie, teraz używam Sleeka i jestem zachwycona :) Pozdrawiam!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym umieć konturować twarz . Jednak nie za bardzo mi to wychodzi.
OdpowiedzUsuńMam go, ale w wersji silver ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdy, być może właśnie dlatego, że tak szybko schodzi :)
OdpowiedzUsuńTeż go kupiłam na promocji w rossmanie, jeden z moich ulubionych rozświetlaczy. W dodatku jego cena tym bardziej zachęca do kupna ;)
OdpowiedzUsuń