wiecie jak wygląda żal za grzechy kobiety? "kupiłam niebieską bluzeczkę. żałuję, żałuję okropnie, że nie wzięłam jeszcze czerwonej" ( skecz "Góral na zakupach" Kabaretu Młodych Panów- polecam obejrzeć, padniecie ze śmiechu :D ). no więc, abym miała czystsze sumienie, kupiłam bluzeczki w Lidlu we wszystkich dostępnych kolorach :P | w pierwszy weekend czerwca bawiłam się na weselu, gdzie zajadałam się... ślimakami :P i miałam takie o, ładnie paznokcie pomalowane :D | 37 stopni po godzinie 17:00... masakra... | troszkę "przejadł" mi się pędzel Hakuro do aplikowania podkładu, postanowiłam wypróbować znane w blogosferze gąbeczki Real Techniques. na razie jestem w fazie testów, chociaż recenzja powoli się już tworzy. przed zakupem szczotki Tangle Teezer długo się wzbraniałam, ale w końcu uległam :P
w czerwcu zamówiliśmy obrączki, które odebraliśmy kilka dni temu :) załatwiliśmy już sprawy formalne w Gminie, ustaliliśmy większość szczegółów z księdzem, ja intensywnie szukam materiału i koronki na suknię ślubną, a w lipcu zamierzamy uporać się z zaproszeniami :) | moje ostatnie uzależnienie. każdego dnia rano zachodzę do Biedronki, by potem popijać sobie smoothie w pracy | moje skromne zamówienie z Golden Rose. od teraz wzbraniam się nogami i rękami przed kolejnymi zakupami, skupiam się na zużywaniu zapasów. może w końcu się z nich wydostanę :P | nie jestem zagorzałą fanką piłki nożnej, ale meczy naszej reprezentacji podczas Euro nigdy bym sobie nie odpuściła. w tym roku grają na naprawdę wysokim poziomie, a mecz ze Szwajcarią! myślałam, że zejdę na zawał przy dogrywkach, a później przy karnych :P szkoda jednak, że z Portugalią wynik był odwrotny...
przygotowania do ślubu, remonty, sesja i praca skutecznie wypełniły cały mój czas. na tyle, że zabrakowało mi go na czytanie, więc w tym miesiącu skończyłam tylko dwie książki | sezon na owoce w pełni! | plusy czekania na koleżankę? dostrzeganie takich ślicznych kwiatuszków ;) | wielkie testowanie z marką Lirene :D
bardzo lubiłam gąbkę RT, ale zużyła mi się :P
OdpowiedzUsuńale ładna paka od LIrene:D
OdpowiedzUsuńDużo się działo :)
OdpowiedzUsuńFajny mix :))
OdpowiedzUsuńFajny post :) Co do Golden Rose to nie aż takie skromne to zamówienie :D Też wczoraj kibicowałam i też mogę powiedzieć, że jestem z nich dumna :) Mimo wszystko odwalili kawał dobrej roboty! <3 Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
świetna paczka od Lirene < 33 i jaram się obrączkami :D! a termometr mnie rpzeraża ;o
OdpowiedzUsuńtermometr morderca nie ma serca xd
Usuńsą i truskawki ! <3
OdpowiedzUsuńJejku, nie wiedziałam, że takie super bluzeczki są w lidlu, też kupiłabym wszystkie kolory! Rewelacja, ja nie mam u siebie w pobliżu tego sklepu.
OdpowiedzUsuńchetnie bym wyprobowala gabke z RT:)
OdpowiedzUsuńale fajne testowanie kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
pamętam swoje przygotowania do wesela .
OdpowiedzUsuńŻal za grzechy ha ha ha. Rewelacja. Bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńfajnie Ci ten czerwiec minął.
OdpowiedzUsuńTez bardzo przeżywałm mecze, a po wczorajszym jestem niepocieszona, tak pięknie grali:(
OdpowiedzUsuńSuper fotki !
OdpowiedzUsuńsuper fotki :)bardzo lubię te posty!mmm truskawki:)
OdpowiedzUsuńsuper:)
OdpowiedzUsuńJa też często mam tak, że chętnie biorę kilka kolorów bluzek w tym samym fasonie. Zwłaszcza takie zwykle tshirty to nie ma co się ograniczać.
OdpowiedzUsuńŚliczne pazurki. Truskawek to pojadłam w czerwcu.
az zatęskniłam za truskawkami :)
OdpowiedzUsuńTesty z marką Lirene - super :)))
OdpowiedzUsuńI jakie macie obrączki? Białe złoto, żółte czy może... szare, które ostatnio jest takie sławne? :D
OdpowiedzUsuńszare? takich nawet nie pokazano u jubilera:P wybraliśmy klasyczne, z żółtego złota:) oczywiście z grawerem od wewnątrz:)
Usuńciekawa jestem recenzji tych gąbeczek
OdpowiedzUsuńŚliczne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńPiękne pazurki :)
OdpowiedzUsuńGąbeczki RT jak dla mnie są cudowne <3
OdpowiedzUsuńtruskawy <3
OdpowiedzUsuńOj widać jak bardzo jesteś zajęta ;) Czas gorączki przedślubnej jest piękny...
OdpowiedzUsuńPaznokcie przepiękne! Mam nadzieję, że pochwalisz nam się później swoją suknią ślubną :)
OdpowiedzUsuńLubię Lirene :)
OdpowiedzUsuńTe czerwcowe upały bywały męczące ;/
OdpowiedzUsuńMiałaś gorący czerwiec :)
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie
A dlaczego ślimaczków nie ma na zdjęciach?... bo wszystkie zjedzone xD
OdpowiedzUsuńnieśmiałe były i pochowały się do muszelek:P
UsuńTe smoothie bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio też kupiłam dwie bluzeczki zamiast jednej - identyczne. ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie wpisy ;)
OdpowiedzUsuń